Mamusie Lipcowe 2013

Kasiulka,
Ja też jestem niepocieszona, bo nie mogę... A chce mnie rozerwać.
Qultowa Moderatorko,
Nie brałabym. Wszystko co ma zapis: nie polecane, nie wskazane itp dla mnie nie istnieje.
Karolinap,
ja też tak myślałam na początku, nawet czteroletnie czekanie na Młodzeńca było mi na rękę bo miałam Menża tylko dla siebie. A teraz trzeba się będzie dzielić. Ale mój Ślubny jest zaradny. Rozerwie się w najgorszym przypadku dla nas dwojga. I wierzę w Ciebie że tak zagospodarujesz czas żebyście mieli go tylko 4U

Chciałam jechać do Częstochowy w niedzielę. I jest zjazd motocklistów. I za tydzień też. Więc jak końcem kwietnia poczujecie przypływ mocy (jaka komu potrzebna) to będzie znaczyło że moje modły zostały wysłuchane

kasiak ja mam podobnie :/ tylko że mi wcale to nie przeszkadza, ale mój S jakoś próbuje to zrozumiec. Tłumacze to sobie, że wszystko minie po narodzinach

I znowu pada a chciałam na spacer chyba przeproszę sie z parasolem i jednak pójde

Dziękuję za serdeczne powitanie .

Mam termin na 5 lipca, a synek będzie miał na imię Ludwik (hmm jak mąż się zgodzi, bo jeszcze nad nim pracuje ).
Mam już 5-letnią córeczkę Konstancję.
Ciążę znoszę w miarę, jeszcze pracuje i zamierzam pracować do maja. Przygotowywać (pranie, prasowanie, ostatnie zakupy) się też zamierzam dopiero w maju.
Już był chciała, żeby był lipiec i po porodzie.

Qltoorka ja bym wstrzymała sie do konsultacji z lekarzem albo przzynajmniej z farmaceutą. Ja mam podobnie jak Magda, jak pisze na ulotce że nie wskazane to jakby zakazane

Kochane to prawda ze wszystko się zmieni ale na lepsze... ja raz się martwię jak się ogarne z dwoma małymi zolzami ale ciul dam rade bo muszę... Nie będzie spontanow, romantycznych wieczorów, imprez do rana oto ale będzie uśmiech bobasa, potem całuski i wreszcie długo wyczekiwane "kocham cię mamusiu"...

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


a to ja

.

Dziubasek kochana dzięki, że napisałaś o tych skokach wagi, ja dzisiaj lekka depresja po porannym ważeniu Dwa dni temu pisałam, że +8 a dziś kuwa już +10!!! No i skąd to? z powietrza chyba?? wrrr

Jamajka Ty podziękowałaś teściowej za to jak syna wychowała, a ja swoją musiałam opieprzyć porządnie. W jej oczach J. jest bezużyteczny mimo tego, że on robi wszystko czego ona zażąda. Jak dostała opierdziel, to mówi dumna 'To ja go tego nauczyłam' ach ten stary nieprzewidywalny

Nikaa u mnie też bezsenne noce Skurcze łydek, zespół niespokojnych nóg, pobudki na siku, na przewrót na drugi bok, kopniaki ciąża stan błogosławiony

Karolina i mnie nachodzą takie myśli
Ja dodatkowo już myślę o tym jak moja Mama przyjedzie pomóc przy małym, a wolałabym, żeby nie Chyba jakaś wyrodna jestem, ale wolałabym te pierwsze tygodnie spędzić tylko z J. i Nilsem szczególnie, że J. będzie miał 2 tygodnie wolnego od porodu. Nie wiem jak jej, o tym powiedzieć żeby jej nie zranić

Qltoorka ja też czasem kanapkę swojemu zrobię A odkąd jestem w domu robię też obiady, bo gdy pracuję robię tylko w weekendy Wczoraj jedliśmy obiad i J. się zachwycał jaki dobry itd. Powiedziałam mu, że się cieszę, że docenia mój wkład pracy w ten obiad, i że nie uważa tego za oczywistą oczywistość, że ja gotuje, a on szamie
J. na to, że absolutnie tak nie jest i już się zastanawia jak mógłby się odwdzięczyć Taki dobry chłopak z niego
Co do Omega-3 sprawdziłaś czy ma wit.A? Jeśli jest, to może ze względu na to?

Jabłuszko Nils tak samo!! gdzie tylko jakiś ucisk na brzuch jest, to wali bez opamiętania jak Rocky Balboa

KasiaK Mi się wydaje, ze wszystko zalezy od nastroju i tego jak czujemy się ciazy.

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Magdalenagal też mam nadzieje ze będziemy potrafili się tak zorganizować, ze Nasze relacje "we dwoje" na tym nie ucierpią wiec korzystamy teraz póki jesteśmy sami
Później będziemy szczęśliwa TROJECZKA

uniuni Moze powiedz delikatnie mamusi, ze lepiej jakby Was odwiedziła po tym jak Twój maz pójdzie do pracy bo zaraz po porodzie to będziesz miała i jego i ja a tak jak się podziela to będziesz miała pomoc przez 4 tygodnie
Wiadomo mamusia chciałaby pomoc bo jest doswiadczona no i wnusio się urodzi ale na pewno ciężko bedzie Ci ja "delikatnie" przekonać


PS: ALE NA FORUM DZISIAJ RUCH OD RANA!

Karolinka też miałam takie myśli jak to będzie jak damy sobie rade tym bardziej że nasi rodzice daleko mieszkają i nie bede miec pomocy z nikad, ale najważniejsze ze jesteśmy we dwoje i myślę ze damy sobie z Niuniem radę tym bardziej że bardxo chcielismy mieć dzieckp:)

Wkurzyli mnie ostatnio tescie bo zaczęli wyliczać mojemu mężowi obowiązki jakie nas czekaja i co to będzie jak on na 3 zmiany pracuje i jak ja wroce do pracy to co wtedy itp, myślałam że ich zaraz udusze a niestety nie umiem zabardzo dac im do zrozumienia żeby dali nam spokoj !!
Aa i najważniejsze, teść pyta jak maly bedzie mial na imie to mowie: Julian, a on Julian??? Paskudnie!!! Nosz ku*** co za człowiek, jak tak mozna się zachowac??!! To mu powiedzialam ze najważniejsze że nam się podoba!!

Kasiak co do seksu też nam brakuje tego co było przed ciaza:), teraz troszkę jest gorzej bo uważamy na brzuszek a to mnoe coś boli i też czasami sie smieje w trakcie ale czego się nie robi dla podsycenia związku:)

Witam nowa mamusie;)

Hej dziewczyny:)

pocieszyłyście mnie z tym, że też macie takie bóle. Dzisiaj na szczęście już wszystko ok

jabłuszko- mój mąż ma tak samo twierdzi, że boi się Młodego uszkodzić i to ja muszę go namawiać ale znaleźliśmy pozycję w której jest całkiem ok chociaż ostatnio mam już mniej chęci niż w II trymestrze...

uniuni- ja mam taką samą sytuację.. Moja mama chce koniecznie przyjechać jak w szpitalu już będę, żeby dom ogarnąć, wszystko przygotować na nasze wyjście ze szpitala i później żeby ze wszystkim pomóc, a my z mężem najchętniej pobylibyśmy chociaż te pierwsze 2 tygodnie tylko w trójkę... Nie wiem jak mam jej to powiedzieć... :/

a co do myśli o zmianach, to oczywiście mam tak samo.. już teraz nie będzie spontanicznych imprez, romantycznych wyjazdów we dwoje, leniuchowania w weekend itp, ale liczę na to, że tak jak wszystkie doświadczone mamuśki piszą- będzie już tylko lepiej

Miłego dnia

No to dobrze, że nie tylko ja tak mam...może mi przejdzie niedlugo, bo czasem to by czlowiek chcial a nie może, a teraz calkiem na odwrót.

Ja to bym chciala żeby ktoś z rodziny mi pomogl przy małym, tylko oczywiście nie od razu. Tez bym chciala pozbyć z moimi chlopakami sama, dojść do wszystkiego po swojemu i żeby mi nikt wlasnego zdania nie narzucal.
Kolezanka w tydz po porodzie miala sajgon w domu, bo znajomi się zwalili chmara na imprezę i malego zobaczyć. Ja bym nie dala rady chyba, chcialabym przynajmniej 2tyg spokoju, ale wiem, ze pewnie się tak nie da. Moja rodzina przyjeżdża cala do Norwegii do pracy, glownie wakacyjnej, wiec będę miala najazd dziadkow, ciociow i wujkow.

Ja się odmeldowuje, maz zadzwonil, ze juz moge przyjechac, wiec do zalogowania

Mój maz wziął dzis wolne bo musiał rano jechać po zaświadczenie do lekarza potrzebne do pracy. Przebudzilam się jak wychodził i do tej pory go nie ma
Był u lekarza, zmienić koła w samochodzie, zahaczył o mamusie na kawke, teraz jedzie na zakupy...
a ja tu czekam i czekam a przyszły ojciec zaginął

Ja też zastanawiam się jak to bedzie po porodzie bo jak narazie mieszkamy z moimi rodzicami w domku - oni na dole, my na górze.
Mama juz wzięła sobie 2 tyg urlopu na lipiec...
Takze Lipcowe Mamusie, Wy macie swoje mamy parę km od siebie a mnie dzielą tylko schody
Cały czas szukamy mieszkania do wynajęcia ale ciężko nam coś znaleźć, albo w starym budowanictwie, albo do remontu, albo za drogie, albo nieaktualne :|
Z drugiej strony jak zostaniemy tu z rodzicami bede mogła liczyć na pomoc jak maz wróci do pracy, mamy duży ogród czego w bloku nie bedzie wiec jak widać- każdy kij ma dwa konce
Sama jestem ciekawa jak to wszystko się potoczy

Karolina Twoja mama zawsze może iść do siebie, moja jak przyleci, to nie ma zmiłuj przez następne 4tygodnie.. nie chce narzekać, bo kocham ją najmocniej na świecie, ale jak to z mamami bywa.. moja zagłaskałaby na śmierć