Mamusie Lipcowe 2013

Marta27, a jak sobie poradziliście z trądzikiem? Bo ja czytałam wszędzie, że to samo schodzi, ale dopiero koło 3-4 miesiąca życia i że nie można z tym nic zrobić, jedynie można przemywać buzię przegotowaną wodą, by złagodzić objawy.... Więc jestem ciekawa jak to u Was wyglądało...? My mamy wprawdzie niewiele tych wyprysków, ale przemywanie niewiele pomaga i jak jeden pryszczyk znika to pojawia się następny...

A co do pupci to przez te upały nie dziwne, że się trochę odparzyła... I na każdą pupę pomaga co innego... Nam za pierwszym razem pomógł alantan plus maść, a teraz też mieliśmy takie krosteczki na pupie i tym razem Sudocrem sobie z nimi szybciutko poradził, więc muszę mu zwrócić honor, bo ostatnio narzekałam, że jest do D... A tu proszę, jednak potrafi pomóc, choć ostatnim razem nic...

dorkiszon, mnie jeszcze trochę jakby pobolewa czasem krocze, albo ja już mam jakieś urojenia..bo ciągle mi się wydaje, że jeszcze nie wszystko ze mną w porządku w tamtych rejonach, a ja przecież za tydzień kończę połóg...
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Hej!

Filmik obejrzałam i otulaczek poszedł w ruch i działa cuda! pfu pfu nie zapeszam!
Blanka owinieta w niego jest spokojniejsza . Kolysze ja do snu w nim to 5min i spi. a wczesniej to masakra chodzic trzeba było z nia z 30min zeby zasnela. ostatnia noc fajna była Blanka zjadła po 23 potem 3 a potem o 6takze fajnie, cala noc w otulaczku byla zobaczymy jak dzisiaj bedzie.

Blanka ma zaparcia biedna sie meczy jak robi kupke szkoda mi jej placze,prezy sie, steka itd. Masuje brzuszek jej i nozki dociskam do brzuszka i dupa... wlozylam jej leciutko termometr dzisiaj bo tak sie meczyła no i pomógl od razu. Eh.. herbatke jez jej daje krople Delicol tez a zaparcia dalej ma:/ we wtorek idziemy na wazenie i badanie przed szczepionka to zapytam lekarza jak jej pomoc.. moze jakis lek jest na to?

Kamilka, Wy już na szczepienia idziecie? Tak wcześnie? Z tego co mi wiadomo to szczepienia po skończonym 6 tygodniu sie robi, nie wcześniej, bo kolejną dawkę szczepionki chyba na WZW podaje się po 6 tygodniach od poprzedniej...
A co do masażu brzuszka to podobno, tak czytałam, że nie powinno się go robić w trakcie ataku kolki (choć nie wiem czy te bóle brzuszka które Blanka ma można nazwać kolkami?), tylko w ciągu dnia gdy dziecko jest spokojne i tak przynajmniej pół godziny po karmieniu... Więc może spróbuj je tak robić... Może pomoże? Ale mam nadzieję, że lekarz Ci coś doradzi co poskutkuje

Polecam Wam tą stronkę, gdzie możecie śledzić rozwój fizyczny, intelektualny i społeczny w poszczególnych tygodniach życia swoich szkrabów Bardzo fajne to jest i pozwala zrozumieć zachodzące zmiany w naszych cukiereczkach
babyonline.pl/rozwoj-dziecka_kalendarz,tydzien-6.html?cac_no=3

ja dostałam karte ciąży po porodzie

ja jestem 2 tyg po porodzie i dalej mnie pobolewa krocze itd,nawet jeszcze niektóre szwy widać(trochę już wyleciało)

ja bym wam poleciła muszle laktacyjne-nie używam wtedy wkładek bo nie trzeba,raz wydałam kase i więcej nie trzeba jak któraś bedzie karmić dłużej to chyba bardziej się opłaca

kurcze u mnie ten otulaczek nie działa,raz próbowałam więc jeszcze zrobie podejścia i zobacze co z tego będzie

siwa, a jakiej firmy masz muszle? A nosisz je w biustonoszu cz zakładasz tylko podczas karmienia? Bo czytałam opinie na internecie i były takie sobie....

Qlturka szczepienie tak jak mowisz po 6tyg nam kazala nasza pediatra tak przyjsc na wazenie itd potem moze znowu zbada przed samym szczepieniem.

To ja kurde zle robilam bo masowalam jak ryczała Mała:/
Zrobie tak jak mowisz ze wtedy jak spokojna jest to wymasuje.

Ja tez dostalam normalnie karte ciazy.

Kasik88 uuuu to nieciekawie ale juz czujecie sie lepiej,jak samopoczucie, jak sobie radzicie?? trzymam kciuki za wizyte!!

jogus na pewno jest ciezko jak meza nie ma tyle czasu ale dacie rade na pewno optem jest dziueń czy dwa w domku

siwa z hippa jest od 1 tyg a teraz zaczełam parzyć zwykła herbatke koperkową

dorkiszon dętki powinnaś dostać w sklepie z wózkami

sloneczko ich obowiazkiem jest ci oddać wszystkie dokumenty.

Kamilka współczuje tych zaparć-sie namęczy bidulka.. dobrze ze chociaz otulaczek pomógł w kwesti zasypiania

Qltoorka dzieki za linka

pytanie do mam których maleństwa ulewaja-jak czesto ulewaja i czy jest tego duzo czy mało?? bo nie wiem czy ulewanie Mili jest w normie.
moja niunia ładnie dzis przespała cała noc w swoim łózeczku z przerwami na karmienie o 1 i 3.30

emi87 nasz Kubuś ulewa ale nie po każdym karmieniu, czasami jest to tylko taka jakby łyżeczka pokarmu a czasami zdarza się że jeszcze godzinę po jedzeniu ulewa i to takie większe ilości. Na początku też się bardzo tym przejmowałam ale lekarka powiedziała że skoro dziecko dobrze przybiera na wadze i nie ma żadnych innych objawów to znaczy że jest to w normie i nie trzeba się przejmować.

Młody dzisiaj w nocy pobił swój rekord zawsze budził się co 3 max 4 godz na jedzenie a wczoraj jak go wykąpaliśmy i zjadł o 22 tak obudził się dziś o 4 rano mama i tata się wyspali porządnie wkońcu. Oby tak było coraz częściej, tfu tfu żeby nie zapeszyć

Qltoorka, my też walczymy z trądzikiem. Dopadł nas jeszcze w szpitalu i to bardzo mocno. Później przeszło i znów wróciło. Trzeba to po prostu przeczekać. Jak Alicja miała bardzo mocno to przemywaliśmy wodą z sodą, ale skóra jej się przez to też przesuszyła. Teraz ma mniej więc nic nie robię.
Natomiast zastanawia mnie bo ma między brwiami takie jakby malutkie żółte strupki. Kojarzy mi się to z ciemnieniuchą, ale w takim miejscu? Jest to wielkości ogólnie opuszka małego palca.
A co do muszli to podobno z medeli są dobre.

Emi87, nasza Ala nie ulewa więc nie pomogę.

Co do dokumentów to mi wszystko oddali po porodzie przy wypisie, kartę ciąży też.
Fajny ten filmik, obejrzałam i probówałam zawinąć małą, ale niestety wyrywa się i nic z tego. Za to szum na nią działa

Poza tym mam z nią problem przy jedzeniu już nie wiem co robić. Je tak łapczywie, że zaraz się krztusi i jest wielki ryk. Trzeba ją uspokajać. Jak nie to, to nałyka się powietrza i muszę ją brać do odbicia czasem 3 razy w ciągu karmienia. Beknie i wtedy może jeść dalej. Ile przy tym się napłacze i nakrzyczy to tylko my i sąsiedzi wiemy. Czy któraś ma podobny problem?

Hejo.

emi no dziś już po badaniach krwi jesteśmy obie i moja córcia to zuch nad zuchy, bo nawet nie zająknęła jak jej krew z paluszka pobierali. A radze sobie myslę jako tako, choć mój Alek bardzo zazdrosny od paru dni się zrobił.
Oj Hania tez nie ulewa więc nic nie poradzę.
Za to ma zaparcia straszne i nic zbytnio nie pomaga.

Co do dokumentów to u mnie wszystko oddali.

Co do tych muszli to używałam z medeli, ale tylko do gojenia sutków, w szpitalu też miałam to niestety ale mi piersi napuchły i zrobiły mi jeszcze większą krzywdę, ale tak jak siwa pisała jest to jakieś wyjście żeby nie zbankrutować

[b[nala[/b] współczuję Ci u nas znów jest tragedia z jedzeniem jak ją brzuszek męczy i jest głodna to się przy cycu wyrywa.

A moja Julka obudziła się o 3 i nawijala do 5:30 trochę popierdzioszkowala i dopiero jak ja odłożylam do łóżeczka i zostawiłam to troszkę się posmiala i po 15 min zasnela...
A ten filmik co Qltoorka dodała też obejrzałam ( choć muszę jeszcze raz obejrzeć na spokojnie bo Majka mi przeszkadzała) . Julka na ogol jest spokojna ale bardzo spodobało jej się jak ja tatuś nosi tak jak ten doktorek...
uciakam bo mnie cucus wzywa

nala, ciemieniucha może byc takze na brwiach. Wyczesz te łuski szczoteczką. Ja też tego nawet nie wiedzałam ale raz zauważyłam, że Mikołajowi się skóra łuszczy na brwiach, potem troszkę na czubku głowy. Poczytałam i już wiedziałam, że to właśnie ciemieniucha (podobno każde dziecko wcześniej czy później ją ma...), wyczesałam dokładnie i jest ok

emi, Mikołaj ulewa wtedy, gdy zbyt łapczywie zjada albo gdy zaraz po jedzeniu za bardzo wierzga na wszystkie strony i ulewa trochę...tak mu pocieknie po kącikach ust.... Mnie lekarka poleciła kupić Nutrition na ulewanie. Parę razy zrobiłam, a potem już nie, bo mi się nie chciało szczerze. Trzeba przed każdym karmieniem odciągnąć troszkę pokarmu, wymieszać go z tym Nutritionem, poczekać tak 3-4 minutki jak zgęstnieje i podać najpierw łyżeczką, a potem przystawić do cyca już normalnie.

A Mikuś miał jakiś taki ostry pazurek (ale im te paznokcie rosną w zawrotnym tempie...) i tak się podrapał, że aż do krwi I ma teraz taką bliznę na środku policzka Bidulek...

jorgus to ładnie sobie pospał naszej raz sie zdarzyło 6,5h to czułam sie jak nowonarodzona, jakbym ze dwie doby spała hehe

nala to moze odciagnij sobie troche pokarmu, tego rzadszego co często az tryska z sutka i duzo leci i wtedy ją przystaw. moja tez łapczywie i je i sie potrafi przykrztusić ale jej to nie przeszkadza. kaszlnie i je dalej

Kasik to Hania zuch dziewczyna! e-ciocie sa z niej dumne

a mnie od rana męczy biegunka :/ juz myslałam że mi przeszło, zrobiłam pranie, 10km na orbitreku, prysznic...nakarmiłam mała i bach znowu kibel nawet domyslam sie co mi zaszkodziło - mama zrobiła wczoraj taka ala chińszczyzne, ryż z warzywami kurczakiem i sosem sojowym..innego winowajcy nie widze... a miałysmy iśc na spacer ehhhh

Witajcie mamusie
Doskwiera mi brak czasu i zmeczenie podobnie jak wam. Co uda mi się podczytać to za chwilę mała się budzi i musze przerwać czytanie. Postanowiłam napisać bo potrzebuję waszej rady w kilku kwestiach:

Wychodząc na spacerek smarujecie buzię maluszka? Co mażecie polecić?

Moja Julcia ma bardzo suchą skórę co możecie polecić do kąpania? Smarujecie czymś maluszki po kąpieli? Próbowałam różnych opcji i nic nie pomaga ;-(

Od kilku dni boli mnie prawe biodro. Ledwo chodzę, a tak wieczorem jak jestem zmęczona to już taki ból że idę jak kaczka. Czy któraś z Was miała taka przypadłość?

Muszę kupić termometr do mierzenia temperatury, który warto?

A i z góry przepraszam za serię pytań. Ale już się przekonałam że najlepsze rady można uzyskać od Was tutaj na forum

Emi87, tak właśnie myślałam, że odciągać, tyle że mi już w sumie ta laktacja się powoli normuje i nie mam już takich napompowanych baniek, a Ala i pod koniec karmienia kiedy pierś niby opróżniona potrafi się zakrztusić. Właśnie jestem po karmieniu i wypróbowałam sposób koleżanki, nałożylam nakładki na sutki i podziałało. Obyło się bez płaczu. Fakt że dłużej zeszło ale co tam

Qltoorka, dzisiaj spróbuje jej to wyczesać. A z paznokcami u nas to samo. Pcha te ręce najczęściej do oczu jeszcze i tak się potrafi podrapać że masakra. Leży dziecko spokojnie a tu nagle mega wrzask, ofkors się podrapała.