Mamusie Lipcowe 2013

dziubasku u mnie też pada cały dzień ale bez przejaśnień ahh ta Irlandia i Ksawcio też marudny taki, wykąpciany i najedzony dopiero spokojnie zasnął.

Ja sie melduję , bo ostatnio czytałam to mi forum wygasło i koniec.
U nas narazie dobrze szczepienia robie refundowane i na pneumokoki nie robie, bo mnie nie stać.
Przez to, że sie przeprowadziliśmy wiecznie są jakieś wydatki, a nawet na minusie jesteśmy.
Także nie tak sobie to wyobrażałam no , ale co zrobie nie mam maszynki do kasy.
Musze lecieć , bo maluszek się nudzi wyraźnie.
Natalia powodzenia we wszystkim ci życzę po tym co przeszłaś.

hej, pochwaliłam ostatnio malucha że ładnie i długo śpi po kapaniu to od dwóch dni znowu budzi się co 3 max 4 godziny a w dzień jeszcze częściej. My szczepimy się w przyszłym tygodniu i bardzo jestem ciekawa ile ważymy bo wydaje mi się że dużo przybył.

dziubasek widze że byłaś na kontroli pytałaś może o te krążki NuvaRing? co tam u was o nich sądzą?

Hej Mamuśki:)

my wczoraj też mieliśmy szczepienie. Jaś troszkę popłakał przy wkłuciach, ale nie było źle... za to od wczoraj marudzi straszliwie- spać chce tylko na rękach a po odłożeniu do łóżeczka są oczy szeroko otwarte.. ehh... dobrze, że w nocy ładnie śpi

My braliśmy szczepionki refundowane. Do tego będziemy szczepić na pneumokoki i meningokoki, ale to jeszcze nie teraz. Qltoorka- ja też czytałam o szczepionce DTPa, ale póki co szczepiliśmy standardową DTPw. Będziemy obserwować reakcje. Póki co poza marudzeniem nie ma ani obrzęków ani gorączki i oby tak zostało..

Jasiek przybył na wadze już 2,5 kg od wagi urodzeniowej- waży już 5700 !!

Magda- ja używałam na ranę plastrów silikonowych sutricon. Bardzo ładnie mi zagoiły ranę (chociaż do tanich nie należą...) może spróbuj?

Jorgus pytalam u nas tego jeszcze nie ma, generalnie po ciazy najbardziej polecaja implanty(ale one nie dla kazdego-np ja nie moge bo mam tam jakis hormon podwyzszony)

Qltoorka - ja przewijam jak juz to po karmieniu ale też nie po kazdym. A myślisz, ze kiedy przewijam ma wpływ na to czy wymiotuje?
No wczoraj niestety popołudniu wymiotowala. Ale dzis rano znowu odciagnelam trochę pokarmu przed karmieniem bo po nocce to cycki twarde i pełne mleka. No i staram się jak najwięcej na brzuszku, czasami polezy, czasami zasnie.
No trudni, moze to rzeczywiście problem pierwszych trzech miesięcy. Najważniejsze ze przybiera na wadze a jak zwymiotuje to wypierzemy

Na blogu podsumowanie Naszego pierwszego miesiąca
nasze9miesiecyyy.blogspot.com/2013/08/1-miesiac.html

karolinap, nie, nie chodziło mi o to, że ma wpływ, ale lekarka radziła Ci po karmieniu dziecko w spokoju zostawiać zeby jedzonko się w brzuszku ułożyło... Ma racje, tylko ze to trudne do zrealizowania właśnie z powodu tego przewijania. Ja jak przewijam po karmieniu (wiadomo, ze jak podnosze dupkę, obracam na lewo i prawo to spokojnym lezeniem tego nazwać nie można ) i wtedy zawsze Mikołajowi się uleje.... W nocy natomiast ulewania się nie zdarzają, bo po karmieniu dalej leżymy... Wymioty zdarzały nam się niedługo po urodzeniu, teraz juz nie, wiec nie wiem czy mozna ulewanie do wymiotów porównywać...

dziubasek dzięki za info a swoja droga dziwne że coś już jest u nas a u was nie

Qltoorka nie przejmuj się pseudo przyjaciółkami wiesz jakie ja kiedyś miałam przyjaciółki ?
Teraz nawet nie wiedziały, ze ja wogóle w ciąży byłam wszystkie olałam. Ktoś tam jeszcze czasami napisze, ale to tak z ciekawości jedynie. Teraz mnie ma odwiedzić taka co się z nia znam od małego, ale to taka zwykła koleżanka też urodziła w maju to mamy wspólny temat.
Reszta ma mnie w dupie i z wzajemnością.
Tak jak ty już tyle razy beczałam, bo ja taka , że zawsze leciałam jak ktoś potrzebował, a potem mnie w nagrodę w ch... robiły, ale to było kiedyś. Jest to przykre, ale tacy są ludzie i trzeba się z tym pogodzić, że jedyny przyjaciel to twój mąż i dziecko, a reszta to są jak im się chce.
Ja dziś padam na ryj jak szalona robie obiadki dziś dwudaniowe , sprzątam , piorę i zajmuję sie dzieckiem , a wieczorem z worami pod oczami często płacze , bo na nic siły nie mam.
Jutro to pie... nic nie robie odpoczywam.
Mój se przyszedł z pracy wypił browarka poszedł się kapać dzieckiem zajął się 5 minut po czym zaraz mu plakal i był bezradny, a teraz sobie śpi. Jedynie mogę sobie popłakać jak jestem mega zmęczona, bo co zrobie nikt mnie przecież nie wyręczy w macierzyństwie. Tak tylko czasami chciałabym odpocząć te 20 minut chociaż.
No wyżaliłam się już mi lepiej

Dziewczyny przewijacie dzieciaczki po karmieniu? A nie lepiej przed?
Ja zawsze przewijam przed jedzeniem a dopiero poziej karmie, po karmieniu oczywiscie nie klade tylko nosze zeby sie odbilo, gdybym polozyla malego napewno by zwrocil.
W nocy tez dobrze najpierw pzewijac bo dziecko troszke sie rozbudza i daje cycka i pozniej do lozeczka, jakbym robila na odwot napewno Julek by sie zbudzil. Moze sprobujcie takiego sposobu?

Dzis Julek znowu wisial caly dzien na cycku smoka nie chcial, tez nic nie spal no moze raz pol godz a tak ciagle glodny bo znowu ryk bordowy sie robil i dopiero przy cycku byl spokojny.

Jutro przyjezdza znowu moja mamuska i moze mnie troszke nie byc na forum.
Pozdrawiamy:)

Agusia ja robie dokladnie tak samo jak ty, przewijam przed karmieniem no chyba ze podczas karmienia walnie kupke to wtedy po(ale od ok2 tyg julka robi tylko rano jedna kupe dziennie)
Julcia tez spiewala caly dzien z tym ze ja juz poznaje kiedy ona jest glodna a kiedy sciemnia...

A przyjaciolkami sie bnie przejmujcie, my juz wogole nie mamy znajomych w pl

my też przewijamy przed karmieniem. W Irlandii też nie mam znajomych jako tako ostatnio w ciąży poznaliśmy parkę w szpitalu i tak z nimi się tylko kumplujemy, bo pseudo "przyjaciel" mojego A. któremu pomógł się tu za klimatyzować i pracą a zresztą go tu ściągnął olał Nas totalnie ostatnio widzieliśmy jego laskę to udawała że Nas nie zna ...

MlecznaMama witaj w klubie,ja mam cały brzuch w rozstępach aż nad pepęk,uda i po ciązy nawet poszły mi rozstepy do kolan,nie wspominając o piersiach i przy bliźnie więc nie wiem ale jak nie zaczną blednąć to chyba deprecha,stroj kapielowy 2częściowy na rok raczej odpada

NataliaK kurcze nie zazdroszczę,jak tu dziewczyny pisały o twoim stanie to masakra ale super że z tego wyszłaś a teraz tylko do przodu i bedzie coraz lepiej

Ja dzisiaj mialam gości i wczoraj się szykowałam,sałatki mięso itd i wieczorem myślałam że padne bo mnie tak rana bolała,ale za to mała spała prawie cały dzień


a ja chyba znalazłam naprawdę przyjaciółki bo nie straciłam kontaktu z żadną i dzwonią do mnie itd,ja troszkę je "olewam" z braku czasu ale jak mała załapie jakieś godz spania itd to nadrobie

Ja nie jestem w stanie przewijać przed karmieniem, bo Mikołaj robi kupki podczas karmienia tylko. Wcześniej właśnie tak robiłam i to okazało się byc bez sensu, bo musiałam wtedy przewijać dwa razy....

dorkiszon, a może olej trochę tych obowiazków i połóż się, gdy Kubuś śpi... Macierzyństwo jest o wiele łatwiejsze, gdy mama wyspana

My dziś byliśmy na 60 urodzinach teściowej w restauracji. I po 1,5h wrócilismy do domu... Taki był płacz... Babcie nosiły na zmianę, ale nic nie pomagało. W końcu mąż mnie zawiozł, bo nie chciałam psuć do konca wszystkim imprezy. W domu dalej był nieziemski płacz. Po tym jak podkurczał nózki stawiam na to, że wciąż go to udo po szczepionce bolało... Albo po prostu był zmęczony i nie mógł zasnąć, bo cały dzien nic nie spał...
Ja robiłam już konfiguracje - otulaczek + smoczek + bujaczek z wibracjami... i nic.... Co go odkładałam ryk... W końcu położyłam się obok niego, podałam mu do ssania cycka i tym oto sposobem zasnęlismy oboje na amen i tak juz śpi mój mały terrorysta ponad 3 godziny...

Dzisiaj jest jakis dziwny dzien widze. Meza zmusialam zeby wzial wolne i pojechalismy na zakupy. Kupilismy nowa karuzele nad lozeczko i lezaczek bujaczek. Nowa karuzela bo ta co dostalismy w spadku od znajomych byla nakrecana- po-ra-zka! Co sie maly zainteresowal to sie melodyjka konczyla i trzeba bylo znowu nakrecac, no to mama zrobila myk i kupila nowa na baterie. Super-hiper-wypasiona-bajerancka do wybory programy z oglosami zwierząt, zabki, swierszcze w tle muzyczka, szum morza i mewy, albo trzy melodyjki bez dodatkow, do tego sie kreca sliczne pszczolki i ptaszki i ma swiecacy panel cudo, zaluje ze dawno nie kupilam, zobaczymy jak panicz zareaguje.
No lezaczek ro tego, myslalam,ze nie bedzie potrzebny, ale kurde ilez mozna malego na rekach trzymac? Walnelam go na lezak, polozylam w strone okna i dziecka nie ma okno lepsze jak telewizor potem pojechalismy na farme, i tam sajgon ryk, cycek, pielucha...non stop, cyc co godzine i brak spokoju. A teraz jestemy juz w domu i spokoj. Maluch nie lubi obcych miejsc trzeba zaczac czesciej wyjezdzac...

Przepraszam, ze sie do postow nie odnosze ale padam na twarz. A jutro sprzatanie, jakiegos placka by upiec wiec sie ide wykapac i walimy na wyro pa