- Posty: 721
- Otrzymane podziękowania: 0
- /
- /
- /
- /
- /
- Mamusie Lipcowe 2013
Mamusie Lipcowe 2013
- NataliaK
- Wylogowany
- rozmowna
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- MlecznaMama
- Wylogowany
- gadatliwa
- PINK FLOYD - LEARNING TO FLY
- Posty: 761
- Otrzymane podziękowania: 17
Agusia tak widzę mamy ten sam problem, też jak go daję do odbicia to awantura. Ja nie ogarniam co się stało z moją laktacją, albo Robert więcej chce albo ja mniej mam, nie wiem. W każdym razie od września zaczynam praktyki i Mały będzie zostawał na około 5 godzin z Babcią... aja nie jestem w stanie odciągnąć pokarmu... no leci jakieś kijowe kilka kropli i tyle. Boje się,że przez szkołe rozreguluje mi się to wszystko i skończy się na mm... a nie chciałabym bo niby ten pokarm mam i mały fajnie zjada. Jak pociągnie z dwóch cyców to ładnie się zachowuje, fajnie śpi... ah... jak to rozegrać..
Karolinap/// wiem o czym mowa. Pewnie dolega Ci to,że jestes sama z obowiązkami w dodatku A. teraz dużo poza domem. Mój mąż w sierpniu pracował od 7 rano wracał o 16 zjadał obiad i szedł do drugiej pracy do 21. Siedziałam cały czas z dziecięciem w domu i te dni nie były łatwe. Nie ze względu na Roberta bo on jest bardzo grzeczny, ale jakoś tak czułam się dziwinie. Nie wiem czy mnie rozumiecie. Pranie prasowanie szybciutko obiadek dla męża, nie było do kogo gęby otworzyć.. to znaczy mówiłam do Robercika, ale brakowało mi męża bardzo. Żle być samemu cały czas. Trzeba tak jak dziewczyny mądrze mówią, zrobić cos dla siebie. Tak jest dobrze dla zdrowia psychicznego.
Jamajka! wspaniałe dzieciątka! a Lena jaka blondyneczka!
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- kasiak
- Wylogowany
- gadatliwa
- Sebek- mój mały Piszczuś Pan :-)
- Posty: 973
- Otrzymane podziękowania: 0
Qltoorka opowiesc mrozaca krew w zylach matko polko co ty musialas czuc! Dobrze, ze sie szybko wyjasnilo, wytulaj swojego skarba chociaz dziecko jak to dziecko nawet nie zauwazylo zamieszania
Nala na tyle osob to bym zrobila torta plus trzy placki. Zalezy czy to sami dorosli, no i wiadomo, ze bedzie obiad, salatki itp to szkoda zeby staly nietkniete, ale powinno wystarczyc
U nas z karmieniem tez roznie, czasem zje z jednego cyca i spi najedzony, a czasem miauczy po godzinie, ze glodny. Ciezko trafic. Czasem pelen cycek i wydoi calego i ma dosc, a czasem wydaje sie, ze jest pusto i tez sie naje dziwne to ale grunt, ze klocuś rośnie czuc przy podnoszeniu
Sebek wykąpany i spac nie chce i sie bawi z ciocia. Jadl niedawno ale sie obrzygal to go wykapalismy, pobawi sie znowu cyc i moze chwile pospi nie licze na pelna noc ale nie mam nic porzeciwko
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Jamajka
- Wylogowany
- rozmowna
- Dzieci ani szklanek w domu nigdy nie za dużo :)
- Posty: 631
- Otrzymane podziękowania: 0
Nala ja też w pierwszym skojarzeniu pomyślałam o 4 plackach. A jak jeszcze + tort to już w ogóle powinno wystarczyć. Zależy też ile taka impreza ma trwać, czy to tylko obiad + kawa czy dłuższe posiedzenie - czy goście zdążą zgłodnieć, no i czy lubią słodkie Kiedy chrzciny? W domu urządzacie?
MlecznaMama dzięki Lenka herubinek siwiuteńka prawie Też po tatusiu, który w dzieciństwie miał takie jasne włoski. Ja zresztą też
Co do laktacji, to może po prostu zaczyna się ten kryzys laktacyjny? Podobno występuje około 3 i 6 tygodnia i 3 i 9 miesiąca życia dziecka. Nie podawaj żadnej butli tylko przystawiaj bardzo często Roberta do cyca. Poczytaj trochę o tym, na moje oko to chwilowe i zaraz minie
www.osesek.pl/podstawy-zywienia-dziecka/...yzys-laktacyjny.html
dziecko24.pl/artykul/626/3/Kryzys-laktac...2-przyczyny-i-porady
Trzymam kciuki, żeby wszystko wróciło do normy
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- dorkiszon
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 2341
- Otrzymane podziękowania: 0
Ja usypiam małego już wysiadam budzi się i płacze zas kołysze i za chwile znowu ryk zobaczymy co za chwile może już wreszcie śpi.
Ja wykończona kładę się już pleców nie czuje.
Was też czytam na raty.
Jamajka fajne fotki.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- uniuni
- Wylogowany
- gadatliwa
- ..I have dark soul you will never see through it..
- Posty: 943
- Otrzymane podziękowania: 0
Emi Twoja księżniczka prezentuje się pięknie
Karolinap ja Cię rozumiem i jakbym swoje myśli czytała.. chyba akurat jesteśmy na tym samym etapie.. Ja wczoraj razem z Nilsem płakałam.. no i nie mogę na siebie patrzeć
Byliśmy na kolejnej wizycie w klinice laktacyjnej - inna kobieta, inne pomysły..
Zasugerowała karmienie sondą doczepioną do piersi zamiast butli i zmniejszenie dawki mm z 90ml na 40 mimo iż Nils przybrał tylko 40g przez tydzień. I już nie mam karmić po 10min z każdej piersi tylko dopóki mały nie puści.. nawet gdy szarpie i się denerwuje..i karmić co 2,5h. Więc od wczoraj boli mnie wszystko. Głowa od płaczu, brzuch z nerwów, całe ciało z niewyspania no i piersi jak otwarta rana Tak mnie zaczyna wkurzać ta cała sytuacja z karmieniem, że nie ogarniam - każde karmienie jak jakiś rytuał, a wygląda to tak:
1.przygotować mm
2.zmontować sondę z butelką
3.spray z oxytocyną do nosa
4.ciepły okład na piersi
5.Odciągnąć trochę mleka przed karmieniem (po 2min na cycka)
6.Zacząć karmić
7.wcisnąć jakoś sondę pomiędzy usta synka i sutek (to graniczy z cudem)
8.odciągnąć cokolwiek zostało.
Nosidełka kupiliśmy baby bjorn 'one'. Na razie Nils wrzeszczy jakby go ktoś zarzynał gdy go wkładam w nosidełko. Za to łatwe w użyciu i zajmuje mniej niż 2 min żeby być gotowym do drogi
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- patrysia305
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 403
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Qltoorka
- Wylogowany
- Moderator
- Posty: 1614
- Otrzymane podziękowania: 0
Boziu, uniuni, jak ja Ci współczuję... Ja bym chyba już na tym etapie odpuściła.... Ale Ty, twarda jesteś, chwali się Ten cały rytuał taki długi, że jak już skończysz karmić to chyba zaraz zaczynasz wszystko od nowa...?
A ja dziś miałam pierwsze wychodne Polecam!!! karolinap, szczególnie Tobie, kochana Poza domem byłam 4 godziny. Chłopcy sobie sami poradzili, jak wróciłam to mały ślicznie spał w łóżeczku i śpi do tej pory... Teraz mężu wyszedł na piwo Wymiana warty nastąpiła Ale cycki to myślałam, że mi eksplodują po powrocie. Musiałam odciągnąć bo mleko samo strumieniami zaczęło ciec. A mały nakarmiony i moim mlekiem, które zostało zamrożone miesiąc temu i modyfikowanym... W sekund pięć odciągnełam 130 ml aż miejsca w laktatorze brakło, a w cyckach dalej czuję, że mleko jeszcze jest...
joanna, zazdroszczę, że masz męża non stop w domu i możecie sobie takie wycieczki robić W Krakowie karmiłaś na rynku?
Oczy mnie strasznie szczypią...ale to zapewne po tym płaczu podczas całej akcji W-11...
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Joanna89
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1794
- Otrzymane podziękowania: 0
mala pojadla teraz do hustawki a ja ide ogarnac mieszkanko:)
mileho.dnia
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- agusiaa26
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1027
- Otrzymane podziękowania: 0
W szpitalu mialam mega wielkie cyce w nawale, pielegniarka mowila ze caly oddzial polozniczy moglabym wykarmic. Teraz jest normalnie, wielkie bomby mam w nocy bo czlowiek spi, odpoczywa po calym dniu, regeneruje sily wiec Julek zasysa 7min i spi. W dzien nie mam juz tak wesolo, moje dziecko wazy pewnie juz ok 5300g wiec duzo potrzebuje, duzo wisi mi na cycku i widze jak pije i sie denerwuje tzn ze nie wystarcza mu to co leci. Wlasnie dalam mu mm i chyba pada a mnie gryza wyrzuty sumienia ze truje dziecko bo to jakby nie patrzec chemia, no i mi jest przykro ze noe daje mu tyle ile potrzebuje:/
UNI JESTES WIELKA:) malo ktora matka ma tyle sily, determinacji w sobie!! To przecudowne ze tak walczysz o to aby synio pil to co dla niego najlepsze, twoj nektarek:) trzymam kciiuki za wasze wspolne cycowanie:)
Qltoorka wow wspolczuje kochana:/ sama ja czytalam nie wiedzialam o co chodzi tak trxymala w napieciu ta historia ale padlam na koncowce. Ty swintuszku juz policjanci namieszali ci w glowie
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- karolinap
- Wylogowany
- gadatliwa
- Posty: 984
- Otrzymane podziękowania: 0
Czytając Wasze odpowiedzi, chyba macie racje - brakuje mi kontaktu z ludźmi, czasu dla siebie, pomocy, tylko ze ja nie chce dać sobie pomoc. Przyjeżdżają koleżanki i pytają czy pomoc? Coś sprzatanac? Poprasowac? Ale nie chce pomocy. Chciałabym wszystko sama :|
Nieraz jadę do mamy na caly dzień jak ma wolne a A. w pracy i przecież mogłabym nakarmić Pole i gdzieś pojechać, coś dla siebie zrobić a ja nie moge opuścić Poli na krok. Nakarmie, mama pyta: wziąć ją do odbicia? Odp: Nie, ja ją odbije. Teraz patrząc z boku widzę ze chce wszystko robić sama. Ale nie umiem inaczej. Mam bzika na punkcie Poli i choć brakuje mi na wszystko sił to nie potrafię dać sobie pomóc. Żal mi każdej sekundy nie spędzonej z Polą.
Sprobuje to odrobine zmienić bo w końcu padne ale nie wiem na ile mi się to uda. Chce zeby czuła, ze jestem zawsze blisko, tak bardzo chce mieć z nią w przyszłości super kontakt jak ja z moja mama.
Do tego tak zle czuje się w swoim ciele, w ogóle nieatrakcyjna :| Z jednej strony nie zalezy mi - liczy się tylko Pola, ale jak idę się kąpać i widzę siebie nago - ten brzuch, rozstępy - wiem ze prawie wszystkie kobiety maja problem z powrotem do figury sprzed ciazy i nie mam na co liczyć 1,5 miesiąca po porodzie no ale smutno sie robi jak pomyśle o tym jak brzuch kiedyś wyglądał.
Chciałabym sie gdzieś ładnie ubrac, wyjść a tu nie ma kiedy i w co sie ubrac bo w nie wszystkich bluzkach da sie rade karmić.
Wczoraj A. wrócił z pracy i chciałam posprzątać a tu znajomi nas odwiedzili. I niby brak mi kontaktu z ludźmi to wcale mnie ich wizyta nie pocieszyla.
Dziubasku - pocieszylas mnie ze Ty tak miałaś w pierwszej ciazy, skoro podobny początek to moze też bede kiedyś taka super mamą jak Ty!
Uniuni - z każdym dniem podziwiam Cię jeszcze bardziej! Uwielbiam Cię za to jaka jesteś! Gdybym tylo mogła i to zdrowe mleko matki w każdym cycu było takie samo to bez zastanowienia posciagalabym ode mnie i wysyłała dla Nilsa zebys miała lżej :*
Też czujesz to co ja? Musimy się jakoś trzymać i przejść przez ten trudny czas!
W końcu moze bedzie lepiej :*
Qltoorka - akcja trzymała w napięciu, dobrze ze wszystko się dobrze skończyło :*
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- dziubasek
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1622
- Otrzymane podziękowania: 1
Uniuniszacun dla ciebie kochana, ja juz dawno bym się poddała... Jesteś super dzielna mamuska
Qltoorka matko jakie przeżycie na szczęście dobrze się skończyło
A my juz druga godzinę e podróży, jedziemy nad ocean na airshow... Miłego weekendu mamcie
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- agusiaa26
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1027
- Otrzymane podziękowania: 0
Cialkiem sie nie przejmuj, spokojnie, jakos wrocimy do formy sprzed ciazy. Tez duzo nie jem tylko zupe, drugie i kanpki na sniadanie i kolacje i tluszcz na brzuszku jak byl tak jest;)
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- emi87
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- nasze szczęście Milunia 13.07.2013r :)
- Posty: 1094
- Otrzymane podziękowania: 0
ach no i wczoraj byla kolejna big kupa po 5 dniach i w nocy jedna malutka
i dziekuje za miłe komentarze :*
mój małżonek wreszcie wrócił z dwutygodniowego wyjazdu...tak pusto i cicho w domu było jeszcze mi tylko dzis na noc znika i juz go nie wypuszcze hehe
dorkiszon zero wdzięczności...to tak zrób- ugoruj tylko sobie a on niech podeszwy z kapci wpierdziela - moze doceni?
Qltoorka ja cie - normalnie jak z filmu grozy...nie wiem co bym na twoim miejscu zrobiła...wspólczuje nerwów...
jorgus moja czasami tak delikatnie sie przyksztusi ale zaraz odkaszle. zaczeła sie ślinic wiec to pewnie to.
Joanna widze ze pogoda dopisała śliczna pyza!
uniuni ale ty masz pod górke z tym karmieniem ale jestes tak wytrwała i dzielna że na prawde szacunek! podziwiam cie za to - niejedna by sie juz poddała.
a i mam pytanko - podobno w Norwegii sa inne pieluszki, nie takie duze jak nasze tylko bardziej jak majtki - to prawda?
karolinap tez tak mam że mi tak szkoda dac nawet Mile komus na rece..ale przełamuje sie bo tak to sie człowiek zajedzie. a poza tym dla dziadków czy taty to radośc pobyć z mała kocham spedzac z nia czas i przytulac sie ale też trzeba być nie tylko matka ale i kobietą bo nie bedzie to dobre ani dla nas ani dla naszych dzieci.
co do figury mam to samo.... :/
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Joanna89
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1794
- Otrzymane podziękowania: 0
Wogóle u mnie jedna pierś jest większa i twardsza niż druga, czy któraś tak ma?
nie wiem co mam z tym zrobić czy udać się do lekarza czy co ?
u nas dzis dosc ciepło , zaliczyliśmy spacerek.Jutro do teściów na obiadek...po 20 kąpiel , kołysanki i po 22 nyny
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.