- Posty: 1622
- Otrzymane podziękowania: 1
- /
- /
- /
- /
- /
- Mamusie Lipcowe 2013
Mamusie Lipcowe 2013
- dziubasek
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
Moj maz wtedy zaczail ze cos sie ze mna dzieje i szybko zareagowal(zapakowal nas w auto i pojechalismy do hotelu spa na 3 dni- gdzie ja robilam sie na bostwo a on spedzal cudne chwile z coreczka)... Teraz juz mylse inaczej, wtedy myslalam ze bede zla matka jak bede dziewczynki z kims zostawiac i robic cos dla siebie, teraz mylse ze bede szczesliwa mama ktora spelnia sie jako kobieta, zona i mama- a te kilka godzin jak bedziemy za soba tesknic umocnia tylko nasza milosc... Mam nadzieje ze szybko ci przejdzie ten spadek formy i pamietaj JESTES NAJLEPSZA MAMA DLA POLI
Ja porobilam z dziewczynami kolo domu, teraz robie salate z kurczakiem i grzanki bo mi sie zachcialo czegos lekkiego na obiadek i pytanie do Was, czy ktoras probowala jesc kukurydze???? Bo ja dalam troche do salaty i teraz glowkuje czy Julci nie zaszkodzi....
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- nala
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 319
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- dziubasek
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1622
- Otrzymane podziękowania: 1
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Jamajka
- Wylogowany
- rozmowna
- Dzieci ani szklanek w domu nigdy nie za dużo :)
- Posty: 631
- Otrzymane podziękowania: 0
Emi Qltoorka dzięki Wam bardzo :* przytulam
Karolinap Dziubasek ma rację. Odpuść trochę.. poproś mamę czy tatę, żeby wzięli czasem Polę na spacer i zrób w tym czasie coś dla siebie. Wiem, że to trudne, ale nie bój się prosić o pomoc najbliższych. Potrzebujesz wsparcia i to jest naturalne. Za chwilkę wyjdziesz z dołka i zaświeci słoneczko, tylko daj sobie pomóc
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- emi87
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- nasze szczęście Milunia 13.07.2013r :)
- Posty: 1094
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- karolinkanice16
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- ♥ Ksawery 16.07.2013 / 8.59 ♥
- Posty: 1209
- Otrzymane podziękowania: 1
Pytam bo chciałam wiedzieć czy przyniosły jakiś efekt
Myślałam że choroba mi mija ale czuje się gorzej znowu ból gardła i kaszel okropny idę do lekarza, małego nawet na ręce nie biorę i się nie zbliżam ;/
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- dorkiszon
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 2341
- Otrzymane podziękowania: 0
Ja latam to do dziecka to do kuchni między czasie jeszcze okno umyłam.
Potem oczywiście mały płakał u tatusia to musiałam zadziałać, bo bezradny był jak zwykle.
Między czasie smazyłam kotlety i robiłam obiad , a mały zawisną na mi na rękach więc mówię mojemu idź obróc te kotlety, a on nic im nie będzie, a ja mówie no idx , bo sie palą. Poszedł nie odrazu i co spaliły się kurwa jego mać. Wkurzyłam się i mówie jakz wykle wszystko musze na raz robić i usłyszała, że nie muszę, że moge się położyć i nic nie robić.
No to fajnie mnie docenił tj. moje starania.
Ide Kubuś płacze biedny. Jutro nie robie obiadu bede leżała w takim razie niech sam robi juz mam tego dość. Nie wiem po co się staram.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- NataliaK
- Wylogowany
- rozmowna
- Posty: 721
- Otrzymane podziękowania: 0
Ja to małym zajmuje sie cały dzień a na noc dziadkowie robią sobie dyżury żeby mąż mógł się wyspać...kochani są. My z kolei w weekendy mamy nocne dyżury więc mi tak naprawdę zacznie się jak wróce do domu ciągła opieka nad Jankiem mam nadzieję,że mnie depesja żadna już nie dopadnie wtedy...
karolinkanice współczuje choróbska trzymaj się i oby lekarz Tobie jakoś pomógł
Jutro mamy pogrzeb dziadka mojego męża i nie mamy za bardzo z kim małego zostawić, postanowiliśmy, że go zabierzemy. nie wiem czy to dobry pomysł...
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Qltoorka
- Wylogowany
- Moderator
- Posty: 1614
- Otrzymane podziękowania: 0
Idziemy na spacerek. A że mieszkam w budynku dwupiętrowym na drugim piętrze muszę na raty wszystko wnosić i znosić... no to w pierwszej kolejności znoszę wózek. Mam to już opanowane i szybko mi to idzie-początki były mozolne...
Zniosłam wózek na parter i wracam po Misia... I co? I kurwa drzwi ZAMKNIĘTE!!! Myślałam, że mam zwidy... Najlepsze, że zawsze jak wychodziłam chocby tylko do skrzynki czy wlasnie wozek znieść zamykałam drzwi na klucz... Raz nie zamknęlam... A nie mamy zatrzaskowych...
Matko...I juz miałam wizje.. ze ktos wszedł do domu i zamknął się od środka... Dobijałam się do tych drzwi i naprawdę były zamknięte... coraz bardziej wpadałam w panikę. Darłam się, zeby mi dziecko oddali... no masakra... zaczęłam dzwonic po sąsiadach, krzyczeć na klatce...nikogo...obleciałam wszystkich sąsiadów, otworzyła tylko babulinka na parterze... Poprosiłam by zadzwoniła na policję... Ale chyba telefon jej padał...
Ona poszła do jakichś sasiadów z klatki obok, a ja wypadłam z płaczem na ulicę i dopadłam pierwszego gościa jaki nawinął mi się pod klatką. Prosiłam by albo je wyważył albo pozwolił zadzwonić na policję...
Policjanci dość szybko przyjechali, informacja ze w domu jest niemowlę ich motywowała do działania, bo biegli ze mną po schodach...
Zapytali czy zgadzam się na wyważenie ich... W dwójke im sie udało. Od razu wpadłam do pokoju małego. Najlepsze ze myślałam ze zostawiłam go w łózeczku i jak na pierwszy rzut oka zobaczyłam puste łóżeczko to zaczęłam się drzeć. A on...spał w najlepsze na bujaczku... Ale go wystraszyłam tym wrzaskiem. Jeszcze by mi zszedł na zawał...
Policjanci sprawdzili wszystkie pomieszczenia czy faktycznie nikogo nie ma...
Ale generalnie drzwi się same zatrzasnęły.. Klucz był odrobinkę przekręcony i jak zamknęłam drzwi od zewnątrz to zamek zaskoczył... Tak mi wytłumaczył policjant... (a przystojni obaj byli... )
Boże... czuję się jakbym brała udział w jakimś kiepskim filmie... Albo w jakimś W-11, czy coś w tym stylu... Jak ja się darłam na tej klatce. Mówię Wam, byłam święcie przekonana, że ktoś, jakimś cudem mnie podejrzał, że wychodzę, wszedł do mieszkania i zamknął się od środka... Mały nie płakał, więc ja już w ogóle myślałam o najgorszym....
Mam nauczkę na całe życie...
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- nala
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 319
- Otrzymane podziękowania: 0
Emi, zauważyłam że Milcia jak Alicja chyba musi przejść większość dolegliwości przypadających na okres niemowlęcy. Ach ciągle coś
Dorkiszon, szczerze szkoda mi Ciebie. Wylewasz siódme poty i dajesz z siebie wszystko a tu takie niedocenienie. Tym bardziej, że się wyprowadziliście, zaczęliście wszystko jakby na nowo, na swoim. eh te chłopy. U mnie też nerwówką odkąd urodziła się Alicja, a wcześniej było sielankowo może wkrótce to minie?
Karolinka, kuruj się bidulko!
Patrizia, współczuje. Niech to się wszystko już wreszcie skończy, no!
Karolinap, ja małam baby bluesa więc rozumiem co przeżywasz. Dziewczyny maja rację, trzeba trochę odpocząć i wrzucić na luz. Nikt nie jest ideałem, a dla swoich dzieci i tak zawsze będziemy the best:)
Jamajka, wyobraziłam sobie jak pakujesz dzieciaki 2 razy dziennie do auta i podziwiam mi ciężko taskać wózek z 1 piętra ale też już myślę o drugim dziecku
Agusia, Mleczna, ja już zgłupiałam z tym karmieniem. Ala też się kręci przy cycu i nie pomyslałam, że może się nie najada. Czasem płacze więc ją wezmę do odbicia i jak próbuje dać znowu cyca to często nie chce. Nie wiem już jak to jest z tą laktacją, przecież Wy miałyscie takie nawały mleczne, a teraz niby nie wystarcza jedna pierś? Rozumiem, że czasem dziecku chce się więcej zjeść, ale chyba nie powinno być tak ciągle, że się daje obie piersi i mało. Tak sobie tutaj głośno myślę
A tak z innej beczki Dziewczyny ile byście upiekły ciast na imprezę z okazji chrzcin na 22 osoby? Kasiak Ty się na pewno orientujesz bo z Ciebie to perfekcyjna gospodyni domowa
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- jorgus_krk
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Posty: 201
- Otrzymane podziękowania: 0
Karolinap też tak miałam gdzieś w 3-4 tyg po porodzie ale tak jak dziewczyny piszą trzeba nie przejmować się tak wszystkim odpocząć jak się da to kogoś poprosić o pomoc przy bobasie i wszystko przejdzie na pewno
Mam do Was pytanie mój Kubuś od paru dni zaczął krztusić się własną śliną i przy jedzeniu też czasami, czy wy też tak macie? Nie wiem czemu tak się dzieje wcześniej nie było takich problemów, a teraz spokojnie sobie leży i nagle dławi się, zaczyna mnie to niepokoić bo nie wiem czemu tak się dzieje i co mam na to poradzić?
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- jorgus_krk
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Posty: 201
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Joanna89
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1794
- Otrzymane podziękowania: 0
My byliśmy dziś w Krakowie
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Jorguś może układaj synia wyżej ? tzn nie całkiem na płasko, są do kupienia takie pouszki usztywniane lekko podnoszace główkę.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- patrysia305
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 403
- Otrzymane podziękowania: 0
karolinap bedzie ok, ja też praktycznie cały dzień z Tymkiem sama i tez mały mnie ostatnio nie rozpieszcza -
dzis nawet na spacerze płakał , dałam mu cyca łyka wziął i dalej ryk, utulałam niby zasnął i jego sen to max 10 min i dalej niespokojny, ja już nie wiem co jest. Wróciłam do domku dałam cyca - uśpiłam i co 30 min snu udało mi się przygotować obiad i ryk ale taki jakby go obdzierali nie wiem moze to kolka ale jak wziełam go na ręce i przytulałam to po chwili zasypiał ale nie mogłam się ruszać bo oczy zaraz jak 5 zł dostawał i ponownie ryk. W końcu padł o 18 i śpi nadal - chyba dziś nie będzie kąpania, nie wiem czy zasnął już na noc czy co. Oby nocka była ok bo nie mogę patrzeć jak się męczy.
Jutro przychodzą goście do mnie mam nadzieję że Tymcio da mi czas żebym mogła cos przygotować
Qltoorka ja z pamięcią mam to samo - masakra jedna wielka ale o Tobie pamiętałam
Wlasnie też zdziwiłam się tym że joanna daje małą na podusię niby to nie bardzo jest dobre dla kręgosłupa.
Emi jak zawsze nasza kochana pocieszaczka - dobrze że jestes z nami a Milcia na zdjęciu wyglada ślicznie choć tak jak któraś zauważyła całkiem innaczej niż na innych zdjęciach, widać profesjonalne zdjęcia wydobywają piękno jeszcze z innej strony
dziubasku - pełen podziw dla Twojego myślenia, ja czasem mam wyrzuty sumienia że małego zostawiam komuś na chwilę i nawet nie myślę co z nim - wiem że napewno jest ok i przeważnie wszystko załatwiam w begu więc nie myślę moze dlatego. No i zazdroszczę męża - że taki wypad Ci zaproponował właśnie wtedy gdy tego najbardziej potrzebowałaś
co do kukurydzy - ja spokojnie ją jadłam
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- patrysia305
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 403
- Otrzymane podziękowania: 0
z tym karmieniem ja tez mam problem jak pije nalyka sie powietrza, czasem leci jak z kranu i nie nadąrza,
jak jest mega godny to pije 5 min i zaraz szybko się odrywa i płacze biorę do odbicia i po chwili ryczy jak stary, ale jest tez tak że jest głodny a po 2 minutach pręży się, wypluwa i płacze - wiem że karmienie jest czymś najlepszym co możemy dać dziecku, ale te sytuacje przy cycku dają mi w dupe ostro.
nala ja na 21 osób bede miała blachę sernika i jabłecznika plus tort
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.