Mamusie Lipcowe 2013

Poznańskie lipcoweczki zróbcie sobie i dzieciakom sweet focie jutro. Bawcie się dobrze, zazdroszczę spotkania:)

ja też zazdroszczę spotkania Ja dzisiaj padam na twarz i zaraz idę na kanapę a mój A. zrobi mi masażyk. Ksawcio obudził się o 4 i nie chciał już spać a ja oglądnęłam w nocy horror i miałam schizy jak nigdy bo ogólnie lubię horrory to ten był straszny.

Karolinkanice - ja chyba to zmieniałam w ustawieniach bloga -> czytelnicy bloga -> publiczny/prywatny no i tam zmieniłam na publiczny
Ale ze mnie to też żaden informatyk, wszystko czego potrzebuje wpisuje w Google i wtedy szukam co i jak zrobić

Też zazdroszczę Wam tego spotkania no i czekamy na jakas wspolna fotkę

My wczoraj byliśmy u znajomych którzy maja 3 tygodniowa córeczkę. Jejku, jaka kruszynka. Juz nie potrafiłam sobie wyobrazić ze Pola byla taka malutka
Wieczorem do domku, Pola do kąpieli i spania a my obejrzeliśmy "Lekarzy" i też poszliśmy spać. Rano dostałam smsa: "Kochanie ratuj! Tak bardzo mi Was brakuje! ..." Maz wziął sobie piątek i poniedziałek wolny - spędziliśmy razem 4 cudowne dni i tak ciężko było wrócić mu do pracy jak po porodzie był prawie 3 tyg w domu to wszystko takie nowe, nieznane, wpatrywalismy się w Pole lezaca na kanapie. A teraz Pola się śmieje, lubi wygłupy z tatusiem i tak szkoda ze ten Nasz dlugi weekend się skończył

Witam Dziewczynki.
Wyczaiłam fajne promocje na stronie Coccodrillo. Zamówiłam dla Aleksandra kilka rzeczy i jestem bardzo zadowolona. Wszystko jest super jakościowo. Komplety zimowych czapek kupiłam mu za 5 zł a kombinezon ze 199 za 99
Oto link: pl.coccodrillo.eu/category/745/Czapka.html

Myślę, że warto.

Miłego dnia

karolinap dziękuje kochana za ten program jest super, bardzo łatwy w obsłudze, już zrobiłam podziękowania

Ja już nie mogę z Tym moim kochanym wiercioszkiem, bijemy chyba wszystkich w ilości nocnych pobudek, 0d 20 godz jak zasypia do 5 rano około 5-6 razy wstaje od piątej trzeba usypiać w wózku tak ok 30 min to jeszcze zasnie na godzinę, ale jak spi to i tak non stop się wierci i rzuca po łóżku. Kurczę nie wiem czy to już taka jego uroda czy ja robię coś nie tak
Na noc zasypia w swoim łóżeczku, przed snem stały rytuał o stałej porze: kąpiel, cyc...
Jak się przebudza w nocy to już zostaje w moim łóżku, bo inaczej całą noc bym tylko wędrowała i usypiała... POMOCY LIPCÓWKI

Ascan u mnie jest podobnie. Czasami zdarzy się że wstaje o 12, 3 a potem o 6 ale najczęściej budzi się o 11, 1 i potem co godzinę. A rzuca się po łóżku wtedy, kiedy za dużo się napije cycusia. Dlatego staram mu się zabierać jak już przy piciu zaczyna się rzucać, biorę go na odbicie, daje jeszcze troszkę popić i wtedy jest ok. Budzi się ale już się nie rzuca i ja mogę się wtedy bardziej wyspać ( jeżeli to w ogóle możliwe ).

a ja chora o wrrrrrrr mam nadzieje ze do soboty mi przejdzie...
a w nocy mało mi sie dziecko nie udusiło dobrze ze mam czujny sen i łózeczko jest obok mnie. Obudził mnie dźwięk jej dławienia sie szybko zrywam sie z łózka a ona lezy na pleckach i ma wymiociny w buźce którymi sie dławiła i nie mogła złapac oddechu..szybko ja przekręciąłm na brzuch, na koloana i popukałam w plecki (oglądałam ostatnio o pierwszej pomocy na szczęście), jeszcze zwymiotowała...całą noc spała z nami w łóżku-w dupie mam narazie łóżeczko. gdybym miała mocniejszy sen albo wyszła do toalety - az boje sie mysleć co by się stało jeszcze wcześniej wieczorem ślina sie zadławiła i tez nie mogła oddechu złapać chyba wpadne w jakąś paranoje i nie bede w nocy spać. prawie sie popłakałam jak juz mała usneła-co ja bym zrobiła jakby jej zabrakło? masakra

mychaq oby ci przeszło-trzymam kciuki!

Emi koszmar! Dobrze, że tak szybko zareagowałaś. Ja tak miałam z pierwszym i zaraz po tym wylądował u mnie w łóżku. A teraz nie wyobrażałam sobie jak mogę nie spać z Aleksandrem. Jestem panikara i wolę dmuchać na zimne. Tym bardziej, że nie zawsze mu się chce odbić. A stary wytrzyma te kilka miesięcy beze mnie w wyrku Szybki seksik u niego i do Maluszka
I szybkiego powrotu do zdrowia Ci życzę.
Idę się szykować do neurologa. Mam nadzieję, że nic nie znajdzie.

Emia ona ci tak często wymiotuje? My z mężem zrywamy się z łóżka jak tylko ktoras z dziewczyn zakaszle( ja dopiero od paru dni spie z Julka przy zgaszonym swietle) a ty kuruj sie bidulo..

U mnie piękne słoneczko lece zaraz pomyc okna

Jejku, Emi moge się tylko domyślać co przezylas! Dobrze, ze bylas w pobliżu i szybko zareagowalas! Biedna Milunia

emi- dobrze,że w porę zareagowałaś i nic się nie stało!! kurcze mój też coś od wczoraj dużo ulewa a raz nawet zwymiotował, no ale w dzień. Dzisiaj w nocy pewnie będę co 5 minut do niego zaglądać...

ja też jestem chora gardło zawalone, głowa mi pęka, niedobrze mi straszliwie i jeszcze stan podgorączkowy... masakra! mam nadzieję, że Jaśka nie zarażę..

Emi - bardzo dobrze, ze tak szybko zareagowałaś. Jesteś bardzo dzielną Mamą i Twoja Kruszynka o tym wie:)
Jeżeli mogę poradzić coś Wam...odbijanie jest bardzo ważne, ale jak już dziecko nie odbija za każdym razem to kładźcie zawsze swoje dzieci na bok, to jest bezpieczna pozycja.
Wszystkie jesteście najlepszymi Mamusiami pod słońcem:)

Emi wiem co przeżyłaś ja jak urodziłam Ninkę to źle mi ją odśluzowali i w nocy zaczęła się dusić wodami płodowymi zrobiła się cała sina, normalnie panika totalna nawet nie dzwoniłam tym guzikiem po położne tylko nie zważając na zszyte krocze wystartowałam z łóżka do pokoju pielęgniarek, takiego sprintu nigdy nie zaliczyłam, pielęgniarki oczyściły jej ponownie drogi oddechowe ale ja już przez cały pobyt w szpitalu nie zmrużyłam oka zresztą w domu też spałam jak zając pod miedzą, dlatego ja nie wyobrażam sobie nie spać z małą

Na prawde dziewczyny to był koszmar....wydaje mi sie jakby to byl zły sen
dziubasek Mila ma zdiagnozowany refluks. juz było lepiej dlatego zdecydowałam sie ja przyzwyczajać do łóżeczka..a tu gong wczoraj znowu sie pogorszyło z tymi wymiotami. jutro smigamy do lekarza i chyba prywatnie :/ tez co kaszlnie to ja nad łózeczkiem a tak jak spi obok czuje sie bezpieczniej i pewniej.

agniesia zastanawiam sie własnie czy jej tych wałeczków nie kupić do spania... bo ona sama sie układa po swojemu cwaniara mała. a ostatnio wiecie czego sie nauczyła? robi mostek gdzie tylko sie da ale najlepsze że robi go w foteliku(nosidle) żeby sie z niego wygramolić a Sewerynek jak tam sie ma?

alba uuu tez przeżyłas swoje...bidne te nasze maleństwa

ach i jeszcze jedno- mała namiętnie ostatnio krzyczy na nas, na zabawki i na telewizor - ogólnie na wszystko co sie da śmiesznie sie denerwuje hehe wasze tez szkraby tak robia?

Emi87 Sewerynek "mostek" już od dawna robi...hihi:)
Cały czas biegamy po lekarzach...a to kontrole, a to badanie:)
W piątek idziemy na szczepienie, a w poniedziałek USG podbrzusza i głowy i ma byc przed badaniem 5 godzin na czczo:( masakra, a na 10:00 mamy byc, więc od 5:00 zero jedzenia, a on taki żdżarty:)
Rozwija się super, codziennie rano śmieje się w głos...
Zasypia o 19:00 w łóżeczku, zawsze układamy mu głowę na bok, pomimo że nie ma żadnych problemów z odbijaniem, jednak staramy się razem z mężem go pilnować, chociaż wiadomo, że to trudne i człowiek nie jest w stanie czuwać całą noc.
W dodatku od niedzieli musieliśmy założyć mu spacerówkę, bo gondola już za mała:) i teraz to dopiero jest gość, jak się cieszy, gdy głowę ma wyżej:)