Mamusie Lipcowe 2013

Mleczna no nazywasz się prze Słodko zaproszenie wysłane

Mleczn ja też wysłałam Ci zaproszenie

Witamy, wracamy powoli do życia. Maluch mi robi armageddon od powrotu...bardzo chciałam pewne sytuacje ominąć ale nie dało się...w skrócie rozchodzi sie o to zasrane noszenie na rękach. Sebek nie chce spać, w nocy na szczęście jest bezproblemowo, tfu tfu, ale dzień to porażka szwagierka nauczyła go usypiać w jednej konkretnej pozycji i teraz nie zaspia inaczej niż na rękach, ewentualnie w nosidle a ile się muszę nałazić żeby zamknął oczy, a jak odłożę to zaraz się budzi i wyje straszliwie nie wiem jak mam go tego oduczyć
Do tego problemy z kupą. Przez cały pobyt w Pl ciężko mu szło wyduszenie czegokolwiek, w dzień wyjazdu była tragedia, płacz i żal i wrzask przez cały dzień, aż wysłałam starego po czopki, dostał pół i po chwili puściło. A dzisiaj dla odmiany wielka kupa z rana i trzy małe przy okazji puszczania bąków. A teraz śpi na mnie i płacze przez sen, bujam sie na kanapie i zasypia ale chlipie aż mi go żal nie wiem co mu jest
patrysia kupiłam kaszkę i planuję niedługo dać odrobinę, no ale Sebek juz ma 4 miesiące, ogólnie jest dość odporny więc chce spróbować...dam znać co i jak i kiedy
jamajka jak po tournee? Cykuś zdrowy? tak jak pisały dziewczyny trzeba masować kanalik, nam pomogło jak w pierwszych tyg ropiało oczko
patrizia no w końcu oznaki życia karnego powinnaś dostać za nakręcanie się na jakieś chore forum! No i do dzidziusia coraz bliżej
mleczna masowo dostajesz zaproszenia

Spadam na razie bo muszę Sebka uspokoić, nie wiem co mu jest

Jamajka ja też Kubusiowi masowałam kanaliki łzowe w rogu oka masujesz w stronę nosa.
Po masowaniu odrazu leciała mu ropa , bo sie odblokowały. Po tych zabiegach mu przeszło.

kasiak , a nie ma on czasami skoku rozwojowego teraz ? Czytałas o tym ?

dorka cholera go wie, ale przy poprzednich skokach nie miał takiej jazdy. Był marudny i cały czas głodny ale teraz przebija wszystko co przeżyliśmy do tej pory...ale teoretycznie teraz powinien mieć skok.

Ja na chwilkę kochane, bo sama dziś jestem. J.pojechał na imprezę integracyjną więc sama co najmniej do północy, a akurat dziś moje małe szczęście marudzi mocno. Wczoraj za to dał pospać i w nocy pierwszą pobudkę miał po 4h! Takiej energii dostałam z rana, że zacytuję Pana Tuwima 'Nie ciężka maszyna zziajana zdyszana, lecz fraszka igraszka zabawka blaszana' by oddać to jak się wczoraj czułam. Zrobiłam dżemiki na zimę nawet. Jabłkowy 3 słoiczki i marchewkowy jeden duży mniam!

Każde pokolenie ma swój sposób na wychowywanie dzieci. Wiadomo, monopolu na bycie perfekcyjną mamą nikt nie ma. Gdy rozmawiałam z babcią i zapytałam dlaczego nie przyjechała na chrzciny powiedziała, że przyjechałaby jakby była potrzebna, żeby np. dziecko popilnować. Na to moja rodzicielka w tle 'zgłupiałaś? ona by Ci dziecko dała popilnować, jak ona z nim nawet sikać idzie'. Przykro mi się zrobiło jak cholera Ale na pocieszenie sobie myślę, że może dzięki temu moje dziecko będzie miało ochotę się do mnie przytulić nawet jak będzie nastolatkiem. Ja unikam wszelkiego kontaktu fizycznego z mamą i jakichkolwiek oznak czułości.. Nie wiem, może zostawiała mnie samej sobie w końcu nas czwórka była i takie są tego teraz konsekwencje?

Dziewczyny, od kilku dni Nils płacze strasznie tuż po jedzeniu i pręży się do tyłu gdy go noszę. Czasami uspokaja się jak mu się odbije, a czasami płacze tak strasznie, że nie jestem w stanie mu ulżyć w żaden sposób. Tak samo reaguje po moim mleku jak i po mm. Nie wiem co mam robić by to się nie powtarzało. Wszelkie podpowiedzi mile widziane

Patrizia my tu wszystkie z utęsknieniem Ciebie wyczekiwałyśmy i tłumaczyłyśmy sobie Twoją nieobecność pracą. Cieszę się, że znów jesteś z nami Silna kobietka z Ciebie, nie daj się wciągać w doły Buziam mocno, mocno

Patrysia co to za położna? Zamiast zachęcać do karmienia piersią, to ona o jakimś glutenie Czizyz
Ja nie odpowiadam na Twoje pytanie, bo zupełnie zielona w tym temacie jestem. Raczej myślałam, że zacznę warzywka podawać dodatkowo, a nie mleko zagęszczać. Ewentualnie mogłabym zacząć podawać, to od 6mieś życia. Ono chyba trochę 'cięższe' jest.

Jamajka ja sobie zacznę Twoje wypowiedzi spisywać Prawisz mądrze i czytanie Ciebie to przyjemność, a ja z otwartym dziobem zazwyczaj chłonę, to co napiszesz

Dziubasku to faktycznie kruszynka słodka Widziałam na suwaczku, że Julcia ma już 3,5miesiąca! Mój Kruszyn w poniedziałek będzie ważony, mierzony i kłuty. Przy okazji złożymy podanie o paszport. Heh troche szkoda, że dwóch nie może mieć moje pół norweskie dziecko będzie miało tylko paszport norweski

Dorkiszon zazdroszczę Ci tego co miałaś z Tatą (celowo piszę z dużej litery), wzruszyłam się i ja czytając o waszych relacjach. Mój zmarł gdy miałam 23lata ale zanim do tego doszło nie zliczoną ilość razy w duchu życzyłam mu śmierci. Gdy stałam nad grobem, żałowałam i jego, i siebie, i rodzeństwa, i mamy. Żałowałam, że nie było tak jak 'trzeba', a łzy które popłynęły były tylko dlatego, że wiedziałam jak niewiele pozytywnych wspomnień nam/mi zostawił.
Na chrzest Nils dostał ramkę z miejscem na wstawienie fotografii rodziców i dziadków z obu stron. I wszystko we mnie protestowało na myśl, że tam oto będzie obok mojego syna. To przecież tylko zdjęcie.. nie skrzywdzi ani Nilsa, ani mnie.. a w środku jakby mnie rozrywało, bo sumienie każe wstawić to zdjęcie i pamiętać dobre chwile, a serce pęka z żalu, że nie chcę go tam, w tej ramce


Kasiak nie wiem czy miałaś okazję doczytać. Wysłałam Ci kod rabatowy do babyshop.no Sebek może ma skok, a może cierpi na brak zainteresowania takiego jakim został obdarowany w PL?

Tak Dorkiszon, malutki siedzi w pół siedząco jak na bujaczku, i nie dołuj sie u mnie to samo w wózku cuda, co położe do gondoli to poogląda swiat i zaraz marudzi, a na rączkach jest w raju i też czasem jak ciebie szlak mnie trafia z niemocy..

uni dzięki za koda. Czy wykorzystam to nie wiem, ale a nuż się przyda

Niuniuś śpi, śpi i mi sie nagle rozwył, nijak nie dał się uspokoić. Ponosiłam, potem cycucha dałam i znowu śpi, nawet go kąpać nie będę...taki fochowy dzień dziś ma chyba faktycznie ten skok ma, no i do tego wydaje mi się, że odchorowuje moją dietę z pobytu u teściowej, bo ona tłusto gotuje i w końcu odmówiłam jedzenia obiadów, bo cięzko było patrzeć jak sie Sebek męczy! A teraz wali kupę za kupą...jak nigdy.

Byliśmy na małych zakupach, koleżance się córa urodziła jak fajnie było oglądać te malusie sukieneczki, koronki, kokardki i mrrr kupiłam różowy dresik, sukieneczkę i przytulaskowwgo kłólika
A Sebek od mamy dostał nową zabawkę i krowie wdzianko krowia morda na koszulce i krowie łaty na spodniach cudo! Matka-wariatka

Dziękuję Kochane!!!! Biorę się za poznawanie Was! Czuję się jak przed rozpoczęciem jakiejś dobrej książki.... Buziaki!

PS z tego co tak zobaczyłam na razie to PIĘĘĘKNE Z WAS DZIEWCZĘTA! Piękne kobiety!

Dziewczyny jak u was z higieną noska? u mnie frida nie pomaga , o gruszce nie wspomnę :/ nawet dzis odkurzac podłączyłam i nic a słysze ze charczy nocą najwięcej nie jest chora ale zalega jej chyba wszystko...

Mleczna, nie czaruj

Patrysia, ja również, podobnie jak inne mamuśki, nie odpisałam Ci bo kompletnie nie mam jeszcze na ten temat zdania... Ja nawet nie wiedziałam, że można kaszkę na mleku z cyca robić

kasiak, albo zębole w końcu wychodzą... Lisia na fb pisała, że jej córcia przez kilka di z rąk nie schodziła i był ciągły ryk, zanim wyszły pierwsze ząbki...
Są takie co tłumaczą wszystko skokiem i takie co tłumaczą wszystko ząbkowaniem, hihi

uniuni, ja na każdym spacerze pokonując krawężniki myślę o Was

A ja nie wiedziałam, że są jeszcze wizyty patronażowe w późniejszym okresie... Przychodzi wtedy ta sama położna co po porodzie? I to każdego obowiązuje?

Wyrzuciłam Panią J. w końcu ze swoich friendów na fb, bo miałam już serdecznie dość codziennego oglądania jej fotorelacji z życia i tego co żre na obiad.... Przebija chyba wszystkich w ilościach swoich zdjęć, co jest żenujące... A kysz, zmoro nieczysta z mojego życia i mojej lodówki!!!

Maminka ja cudowałam z nosem- frida jak tylko słyszałam świst, woda morska na przemian z solą fizjologiczną. Do tego olejek kamforowy na noc na klatkę i plecki. Oprócz tego nawilżanie pokoju wietrzenie i inhalacja z olejku eukaliptusowego.

qltoorka popieram w całej rozciągłości pożegnałam pszczólkę maję już z tydzien temu bo mnie dobiła kompletnie ilością postów na fb...co weszłam na fb to nowy wpis na tablicy, sweet focia, sweet bobas, sweet kawka itd i sranie w banie na okrągło o tym samym...do porzygu normalnie...a teraz wchodzę i same lipcówki prawie ale akurat tą aktywność popieram ręcami, nogami i co mi tam, cycami też
Seba pospał, miałam go nie kąpać ale sam się obudził, więc już czyściutki i teraz trzeba go zmęczyć, potem papu i kimono ogólnie jest w lepszym nastroju, robił sobie jacuzzi w wannie na czysciocha w trakcie oliwkowania walnął kupolowego bąka, chyba chciał matkę zagazować
mleczna oooo widzę, że jesteś starsiejsza od mnie o całe 11 dni majowe kobity rządzą

A z tym rykiem to bedzie mialo przejsc kiedys to przejdzie. Jak na razie to mało ważne od czego to, ważne, że placze co chwilę i nie da się uspokoić...a czy zęby, czy skok to wyjdzie po paru dniach.