Mamusie Lipcowe 2013

Ja też chce żeby mój A. był i on sam zapowiedział z siebie że chce być przy porodzie a ja dzisiaj rano zjadłam rybkę z ogórkami potem przez cały dzień owoce i teraz ciasto kawałeczek bo mnie muli od słodkiego, w ogóle już słodkości nie jadam.

Witajcie dziewczyny!
Dawno się nie odzywałam,ale wciąż czekałam na jakieś lepsze wieści na temat mojego maleństwa. Na ostatniej wizycie nasłuchałam sie samych przykrych rzeczy,ale w końcu jest lepiej
Niestety nadal mam mięśniaka i odklejone na 1cm łożysko,ale lekarz powiedział,że maluszek rozwija się prawidłowo i nie mam już czym się przejmować. Zwłaszcza,że łożysko na razie się dalej nie odkleja,a mięśniak został nieco skopany przez dziecko. Do końca ciązy oszczędny tryb życia i duuużo leżenia. Po ciąży łyżeczkowanie tego mięsniaka - nie wiem tylko czy po samym porodzie. Chyba nie,bo zabieg będzie wykonywany pod narkozą... Lekarz powiedział,że chyba będzie chłopiec,ale niestety nie zdążył zobaczyć dokładniej. Następna wizyta za 4 tygodnie - jak normalna ciężarna :-D No,może że znowu będzie coś nie tak,to szpital. Ale jestem dobrej myśli. Od 2 tygodni ani razu nie krwawiłam - to duża zmiana

Poza tym wszysycy w domu chorzy. Dziecko wysoka gorączka, mąż gorączka i wymoty, a mnie dusi kaszel. Piję herbatę z miodem, mleko z masłem i czosnkiem. Same okropności :-P Ale mogę pić wszystko,byle bym miała co wizytę same optymistyczne prognozy dotyczące ciąży :-D

Pozdrawiam wszystkich cieplutko! :-*

gold_butterfly super że napisałaś i że wszystko jest dobrze

gold_butterfly no wreszcie, my sie tu zamartwiamy o ciebie, nalezy ci sie solidny klaps ...
Ciesze sie bardzo ze coraz lepiej sie czujesz, teraz musi juz byc tylko lepiej .
Dbaj o siebie i duzo zdrowka dla rodzinki

Pomału zaczynam czytać,co Piszecie. Wcześniej nie zaglądałam na forum, za bardzo byłam przygnębiona. A teraz jestem przeszczęsliwa :-D

Dosyć często mam gości,którzy mnie dowiedzają. Niemal zawsze ze słodyczami,bo dawniej słynełam z łakomstwa. Nikomu się nie przyznaję,że od dawna w ustach nie miałam nawet kawałka czekolady. Na widok słodyczy mnie mdli :-P Nie chcę sprawić im przykrości.

Czytałam artykuł o porodzie rodzinnym, który podesłałyście - opinię ginekologa. Muszę przyznać,że chyba jest tu sporo racji. Planowałam poród rodzinny,ale chyba jednak zmienę zdanie. Muszę to porządnie przemyśleć.

A co do wózka,to jest tak ogromny wybór,że można zwariować... My zdecydowaliśmy się na zakup x-landera - bodajże x3. Nie mamy idealnych dróg, właściwie to same wyboje, pola i łąki :-D Tym wózkiem dosatnę się wszędzie, na największych nierównościach gondola leniwie się kołysze. Ale jest masywny i bardzo ciężki. Został po córce, jest w stanie idealnym Ale do miasta absolutnie bym nie poleciła - ciężko się skręca i te gabaryty... Jak na nasze drogi - ideał

Resztę rzeczy takich jak łóżeczko, karuzela, zabawki, przewijak, wanienika, laktator, podgrzewacz do butelek, ręczniczki z kapturkiem, stolik do karmienia itp. - wszystko mam. Ale jednego mi brakuje - kołyski. Rzecz niezastąpiona przy kolkach. W poprzedniej ciąży za późno się zorientowałam,że kołyska potrafi "uratować życie". Miałam fotelik z wibracjami,ale to nie to samo.

Ok. Kończę i idę spać. Ale najpierw muszę coś zjeść,bo padam z głodu :-P

Nam z A. podoba się ten wózek allegro.pl/kunertgoldaluminium-4-gratisy-lekki-i2921914345.html ma pompowane kola co dla nas jest podstawą.

Ja też bym coś zjadła ale nie wiem co chyba lody wsunę i idę oglądać romantyka z moim

goldi no nareszcie!!!!! chcesz zebyśmy tu wszytskie zawału dostały ogrooooomnie sie ciesze ze wszystko w porzadku :*

Goldi cudownie Cie znów powitać! ! Twoje dziecko to wojownik! Da sobi rade, rosnie i jest co raz silniejsze mięśniak nie ma szans

My chcieliśmy kupic wózek Baby merc ale opinie dosyć marne wiec zrezygnowalismy. Wózków sporo do wyboru, a my musimy wybrac taki co sie w moim małym bagażniku zmieści. Mam bmw seria 1 i naprawę malutko miejsca do tej pory znalazlam tylko 3lub 4 wózeczki które można tam zapakować bez zdejmowania kół

Dziewczyny, ale sie zestresowałam poszłam rano do ubikacji wycieram się patrze krew, ale nie taka żywa jakbtym okres dostała tylko rozcieńczona jakby z moczem do ubikacji patrze też pokapane taki sam kolor. Nic mnie nie boli ide do lekarz na 13:30 żebrać żeby mnie przyjęli sprawdzić co sie dzieje.

dorkiszon ty lec na ip, musza cie przyjac!! moze sie przeforsowałąs??

Za godzine ide do lekarza mam 10 minut drogi tylko u niego ejst zawsze full ludzi także łaska czy mnie przyjmą. Nie wiem no robiłam sobie ten pokój tapete ździerałam, ale starałam sie nie przeforsować. Cholera wie co to było z tą krwią teraz nosze wkłądke i mam leciuśko, ale naprawde bardzo leciuśko śluz zabarwiony.
Stresik mam jak nie wiem już tak sie nakreciłam na dziecko, że ładnie bym ryczała jakby co.

dorkiszon ty przestan myslec o glupotach... wszystko bedzie dobrze, lec do szpitala jakby ciebbie nie chcieli przyjac. Czekamy na wiesci
Tulam cie mocno

Mam nadzieje, że mnie przyjma, bo tam jest taka głupia położna rejestratorka.
Ładny stres to jest takie czekanie wychodze o 13:15.
Dosłownie 5 dni temu byłam na prenatalnym i było wszystko wspaniale.

dorkiszon lec na pogotowie, pewnie sie tylko za bardzo ponaciagalas ale lepiej dmuchac na zimne . daj znac co i jak.

A swoja droga ja tez sie dzisiaj okropnie czuje, glowa mi od rana peka, wzielam paracetamol bo juz nie moglam wytrzymac. Mdli mnie i boje sie cokolwiek przelknac.