Mamusie sierpniowe 2013

Ja to może bardziej z tych konserwatystów, bo raczej jestem przeciwna jakiejkolwiek farmakologicznej ingerencji w ciało człowieka czy to dorosłego, czy małego dziecka. Na te rotawirusy i pneumokoki może bym się jeszcze dała jakoś przekonać, ale tak jak jest szczepienie na ospę, to dla mnie jakiś absurd. Wręcz specjalnie bym posłała dzieci do innych, które są chore na ospę by ją podłapały i nabrały własnych przeciwciał.
Ja to już taka jestem. Jak najmniej chemii i sztucznych specyfików. Jak najwięcej naturalnej żywności. Farmakologia w ostateczności.
Ale każdy ma prawo do własnego zdania i wychowywać dzieci po swojemu

Ja szczepiłam Kubę szczepionkami 5 w 1 oraz zaszczepiłam go jeszcze na rota. Pneumokoki zaszczepię jak będzie szedł do przedszkola. Meningokoki chyba sobie daruje. Tak samo planuje szczepić drugą dzidzię. Zgadzam się z tym że jeśli nie bierze się tych darmowych to jest to spory wydatek

Ewelina wózek to mały wydatek w porównaniu z tym ile później wydaje się na rzeczy dla dziecka. Pieluchy, kaszki, słoiczki to spory wydatek jak się podliczy ile tego idzie miesięcznie. A jeszcze ubranka, lekarstwa o zabawkach i innych rzeczach dla maluszka nie wspomnę

Agata a jak ty się czujesz? Kiedy masz wizytę. Pobolewa cię coś przy tym krwiaku czy wogóle brak objawów? Oby krwiak zniknął tak szybko jak się pojawił!!!

Moja przyjaciółka zaszczepiła swojego synka na rotawirusy a i tak 3 razy w pierwszym roku życia wylądowała z małym w szpitalu na ostrą biegunkę z odwodnieniem, ja nie szczepiłam i biegunki nie miałyśmy wcale do 18 miesiąca życia.

Racja - ile mam tyle sposobów na wychowanie dziecka i nie ma co ukrywać - dziecko to "inwestycja" która porządnie szarpie rodzinny budżet a państwo zamiast jakoś ułatwiać życie rodzicom to tylko kładzie kłody pod nogi
A dziewczyny jak to jest z tym becikowym - przysługuje wszystkim czy liczy się dochód?

Monika też znam przypadek dziewczynki która była szczepiona na rota i złapała je 3 razy!!! Oczywiście nie obyło się bez szpitala więc nie ma na to zasady.
Ja Kubę szczepiłam na rota i dopiero tydzień temu miał pierwszy raz biegunkę.

Magda z tego co mi wiadomo to liczy się dochód.

Moja Gabrysia raz miała biegunkę w 13 mc, gdy przez chwilę nieuwagi porwała ze stołu wigilijnego pieroga z grzybami. Miałam już z nią jechać na pogotowie, ale szczęście w nieszczęściu bardzo dużo piła. Kleiki ryżowe z mielonego ryżu i gorzka czekolada w końcu jej pomogły.

Tu jest fajnie opisane becikowe i inne zmiany na rok 2013:

www.mamazone.pl/slajdy/prawo/2013/zmiany...a-rodzicow-2013.aspx

Becikowe w 2013 roku otrzymają rodziny, u których dochód nie przekracza 1922 zł netto na osobę. Ponadto matka musi mieć założoną kartę ciąży do 10. tyg ciąży - to akurat nie uległo zmianie

Jolka wiadome nie ma reguły Każda matka wie najlepiej co jest dobre dla jego dziecka i robi to co uważa za słuszne

Sikoreczko, czuję się dobrze. Żeby nie usg, to nic wcześniej nie wskazywało na to, że jest coś nie tak. Pojawiły się jedynie brązowe upławy, ale posłałam męża do mojego gina i uspokoił mnie, że to dobry znak, bo macica się oczyszcza z krwiaka. Jestem dobrej myśli

Co do szczepień, nie wiem jak ja będę szczepić. Mam nadzieję tylko, że dziecko bez problemu będę mogła karmić piersią przez ten rok, ponieważ mam dużą odporność. Choruję raz na dwa lata a i w szpitalu na pediatrii koleżanki zarażały się od dzieci wirusami i miały biegunki a ja nie, więc mam nadzieję że dzidzia wyssie ze mnie wszystko co najlepsze

Ja tez licze na karmienie piersia, bardzo, mimo ze przez wiekszosc doroslego zycia mialam laktowstet.
wiem dobrze ze generalnie dziecko pochlania duzo funduszy i zdaje sobie z tego bardzo dobrze sprawe, ale tak jest ze wszytskim w dzisiejszych czasach.

Jednak wiem jaki problem pojawia sie gdy karmic piersią nie mozesz i ile wtedy idzie pieniedzy na same mleko i jak wyglada maluszek po takiej diecie...
Niestety na to sie nie poradzi nic, dlatego mam nadzieje ze bol piersi od 6tc odplaci sie i stane sie pelnoprawna mleczarnia haha

Właśnie tego się obawiam, że albo z mojej strony pojawi się problem albo co gorsze z dzieckiem i będę musiała karmić je mlekiem sztucznym.

Jak taki próg jest dochodów to nie wiem czy my dostaniemy becikowe. Może nie jest to bardzo dużo ale 1000zł na ulicy nie leży, a przy małym dziecku na pewno się przyda. Zawsze to jakieś odciążenie finansowe.

Jeżeli chodzi o karmienie to również mam nadzieję, że będę mogła karmić piersią. Jak ja byłam niemowlakiem nie piłam mleka matki, bo miałam skazę białkową i mam nadzieję, że taki problem nie dotknie mojego maleństwa.

to niespelna 2tysiace na glowe, tylko zastanawiam sie ile oni licza tych glow, bo co innego na dwoje a co innego na troje

EwelinaB87 napisał:

to niespelna 2tysiace na glowe, tylko zastanawiam sie ile oni licza tych glow, bo co innego na dwoje a co innego na troje

Ewelina liczy się każda głowa maleństwo też