- Posty: 109
- Otrzymane podziękowania: 0
- /
- /
- /
- /
- /
- Mamusie sierpniowe 2013
Mamusie sierpniowe 2013
- MZS
- Wylogowany
- pierwsze słowa
Cukierecku bądź dzielna!!! Maminka super impeza, fajna sprawa takie spotkanie.
Życzę Wam miłego dnia i odpoczynku.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- mami_nka
- Wylogowany
- rozmowna
- Zakochani od pierwszych chwil <3
- Posty: 514
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- asiulek_dolls
- Wylogowany
- gadatliwa
- Posty: 928
- Otrzymane podziękowania: 91
tak jak już wiecie wody zaczęły mi się sączyć ok 22 w sobote, coś mi nie pasowało bo to po kilka kropelek i dlatego pomyślałam że może dopadło mnie nietrzymanie moczu, więc na noc podpaska i rano było znośnie i tak do południa, po kropelce ale cały czas, później znowu po kilka kropelek więc ok 18 wyjechaliśmy do szpitala, a właściwie na wycieczkę po szpitalach byłam spokojna nie denerwowałam się, baaa nawet miałam świetny humor, ok.19:30 dotarliśmy do ujastka, tam po badaniu i usg lekarz położył mnie na oddziale patologii, przed 23 odesłałam Tomka do domu, później prysznic, ktg, kroplóweczki- i te kroplówki miały być na nawodnienie bo jak dotarłam do szpitala to miałam już właściwie bezwodzie no i na spowolnienie akcji bo skurczów jeszcze nie miałam ale rozwarcie 1,5cm... po godz.1 poczułam ból w brzuchu jak na okres i ból w krzyżach jednocześnie trwało to dosłownie chwilke, dopiero jak powtórzyło się po ok.30min. to pomyślałam że tak chyba mają wyglądać skurcze, następne dwa pojawiły się w 15minutowych odstępach, skończyła mi się kroplówka i wezwałam pielęgniarkę żeby mi ją odpieła i spytałam o te skurcze, powiedziała że jak będą się utrzymywać przez godzinę co 10minut to mam ją wezwać i pójdzie po lekarza to było ok godz.2-2:10 i wtedy właśnie zaczęły się skurcze co 10min. ok.3:20-3:30 wezwałam pielęgniarkę, ona lekarza, zbadał mnie i mówi że przenosimy się na porodówkę, spakowałam wszyskie swoje rzeczy (walizka na kółkach rzeczywiście się sprawdza!!) i o własnych siłach przeszłam na salę przedporodową, po godz.4 zadzwoniłam do Tomka że mam skurcze (8-7min), żeby sobie jeszcze trochę pospał i przyjechał, zanim przyjechał mi zrobili ktg, lewatywe, byłam pod prysznicem- który bardzo pomagał na ból, póżniej znowu ktg (skurcze 5min) wtedy Tomek przyjechał (godz.6:00) i w samą porę bo bóle były coraz mocniejsze, jakoś ok godz6:20 pytałam o znieczulenie, położna powiedział że zaraz na 7 przychodzi ranna zmiana i z nimi ustale, ale o 7 jak przyszła położna i jej zapyatłam to powiedziła że już za późno bo rozwarcie na 7-8cm (skurcze 3min) i pytała czy byłam pod prysznicem i czy pomogło, powiedziłam że tak więc kazała mi iść na pół godz. pod prysznic i zaproponował że później przyniesie mi gaz... pod prysznicem skurcze 3-2min (ciepła woda była dla mnie zbawieniem- bardzo łagodziła ból) po prysznicu ktg (skurcze 2 min) dostałam gazik i wtedy nie czułam już bóli krzyżowych tylko zaczęły się bóle parte, o 8:00 byłam już na sali porodowej która znajdowała się za drzwiami no a o 8:10 Kacperek był już na świecie
mogłam go przytulić tylko przez chwile tak ze dwie minutki i go zabrali, później jeszcze zostało urodzenie łożyska, uspali mnie na chwilke jakieś 5min bo miałam jakieś sprawdzanie jamy macicy czy coś w tym stylu i w tym czasie też mnie zszyli (2szwy- ten drugi jak to powiedzieli taki kosmetyczny heh) leżałam jeszcze troche na tej sali, bo sporo krwi straciłam, o 10 byłam już na sali poporodowej- niestety sama bo Kacper od początku w inkubatorze... ogólnie czułam się ok tylko wstać nie mogłam bo mi się zawracało w głowie, do łazienki zaprowadzał mnie Tomek, dopiero wieczorem z pomocą mamy byłam w stanie iść pod prysznic i póżniej już zaczęłam nabierać kolorów i sił w nocy już było ok, mogłam już sama wstawać i tylko szew czasem trochę ciągnął...
we wtorek już śmigałam aż Tomek się dziwił jak rano przyjechał o 12 poszliśmy razem do Kacperka i wkońcu mogłam go porządnie przytulić
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- asiulek_dolls
- Wylogowany
- gadatliwa
- Posty: 928
- Otrzymane podziękowania: 91
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- iwonta_kg
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Kacperek 27.08.2013 Krystianek 16.04.2012[*]
- Posty: 3997
- Otrzymane podziękowania: 2
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- KingaOc
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Posty: 103
- Otrzymane podziękowania: 0
Akcje porodową mi wyciszyli, ale że już minęło wczoraj 37 tyg. to mnie wypuścili i teraz mogę spokojnie rodzić
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- KingaOc
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Posty: 103
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- EwelinaB87
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- http://sierpniowki.pokazywarka.pl/
- Posty: 1634
- Otrzymane podziękowania: 0
Asiu Alutka maleńka a miala miec 3,5kg
Maminko kupy nie z tej ziemi szkoda ze prawda jest mniej slodka, impra 1-sza klasa.
Asiulek fajnie ze mialas gaz, ale to zasluga ujastek to bardzo dobry szpital i chyba lepszej opieki Kacperek miec nie moze, widze ze porod calkiem szybki i nieoczekiwany, tymi kropelkami to mnie zmartwilas, myslalam ze ci chlusly, chyba ze podpaska byla naprawde mokra... 2szwy to chyba calkiem znosnie a ten drugi chyba dla meza
troche ciezko sie czyta tak jednolity tekst musialam na glos haha, 10minut parlas genialnie, a ile mial w glowce??
ja chyba nie bede pierwsza chociaz zacznr walczyc od 27lipca to bedzie juz 39tc bezpiecznie i z mezusiem, ja skurcze mam od 35tc takie ktore czulam jak na okres,
Tu mnie asiulek zaskoczylas bo ja juz wielokrotnie mialam skurcze nawet po 7minut przez 2h, ale wody wciaz sa chyba bo nie czuje zeby wkladka przemakala.
mamy numer do kingiOC?? bo fqktycznie nic nie pisze...
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- EwelinaB87
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- http://sierpniowki.pokazywarka.pl/
- Posty: 1634
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- wunia1984
- Wylogowany
- rozmowna
- ...teraz serca mam dwa...
- Posty: 667
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- KingaOc
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Posty: 103
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- ziii
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 401
- Otrzymane podziękowania: 0
Asiulek_dolls a jak długo maluszek musi zostać w szpitalu? W ogóle dziękujemy za relację z porodu (byłam ciekawa jak to wszystko się odbyło!). Dobrze, że sam poród poszedł tak sprawnie - nie wiem dlaczego, ale wkręciłam sobie, że rodziłąś przez CC... ale to dobrze, że siłami natury! Jak tam w ogóle Ujastek? Bo planuję tam rodzić no i ciekawa jestem Twojej opinii...
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- katarzynaxxx89
- Wylogowany
- rozmowna
- Posty: 505
- Otrzymane podziękowania: 0
Gratulację dla Joanny, jak ja bym już chciała urodzić ale do tej pory nie miałam ani razu skurczu a zostało półtora tyg
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- mami_nka
- Wylogowany
- rozmowna
- Zakochani od pierwszych chwil <3
- Posty: 514
- Otrzymane podziękowania: 0
Kinga fajnie ze w domku ale moze moglas zostac nie sadzisz? wiadomo weekend nikt nie lubi szpitali w weekend Asia musi polubic z Alusią
Ja mam takiego lenia tzn moze i bym posprzatala ale za drzwiami spi M po nocy. wiec nie moge sie trzaskać a jets taki syf ze jakbym wam pokazala zdjecia to byscie mnie zglosiły ze w takich warunkach nie moze byc dziecko zapuscilam moje pare m2 mega :/ jak na tych nagraniach w Perfekcyjnej Pani domu :/ Tra Ge Dia !!
Jeszcze sie wkurzylam i juz mi smutno i zle bo dzis ammy wizyte na 17.30 pozneij dowiedzialam sie ze idziemy na "ur kolegi" kiedys mojego teraz Mateusza. Tyle ze ja mam go zawiezc i troszke powiedziec a on ma zamiar zostac i pic nosz kurwa hormony mi buzuja tak ze az mi sie plakac chce
CO on sobie mysli rozumiem tydzien zapierdalał na noc jest weekend piwko ok... posiedzimy ile bede mogla moze sie napic... ale wraca ze mna a z drugiej str jak bym zaczela rodzić czy cos by sie działo co sama Kur#^& pojade na porodówke? Myslalam zeby go nastraszyc ale wole nie wywoływac wilka z lasu zeby sie to nie odwróciło przeciwko mnie
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Gro-szek
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 483
- Otrzymane podziękowania: 0
Gratuluje i czekamy na wieści Witamy Alicjo na świecie
Ziii kasiagruszka to cieszę się że nie jestem sama z takim objawem...
Choć nie ukrywam, ze wczoraj stanowiło to lekką paranoje, bo czułam jakby mi coś po nogach leciało, a tm nic... hehe
zii Piekne zdjęcia
Klauduśka piękny brzuniek
Asiulku trzymamy kciuki za Kacperka, szybko uporacie się z zapaleniem płuc i wrócicie razem do domku
Maminko świetny pomysł z przyjęciem a pomysł z pampersami rewelacyjny
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.