Mamusie sierpniowe 2013

Zii ale piękna foteczka! Dzidziuś jest uroczy!
Agata ja w 1c również wiedziałam od samego początku że będzie synuś a teraz mam uczucie że dziewczynka ale myślę sobie to samo co Ty - czy to naprawdę przeczucie czy pragnienie podświadomości? Poza tym mam trochę inne przypadłości niż w 1c a mianowicie nie mogę patrzeć na mięso i bardziej kuszą mnie delikatne słodkości - dżemiki, jogurciki itp. W 1c wolałam bardziej męskie konkretne jedzenie - głównie mięcho i ostre przyprawy. Ehh a czy coś w tym jest to wszystkiego dowiemy się w odpowiednim czasie A czujesz teraz syna?
Mamo Bąbelka oszczędzaj się i uważaj na siebie bo dzidziuś jest teraz najważniejszy

Agataxii ja bardzo bym chciała dziewczynkę do pary i takie mam przeczucie że będzie ale mój mąż ma inne zdanie i przeczuwa syna. Pierwszym razem to on miał racje
Z imieniem dla dziewczynki nie mielibyśmy problemu bo jeszcze zanim zaszłam w pierwszą ciążę ustaliliśmy że skoro my mamy takie same inicjały to chcemy żeby dzieciaczki też takie miały hehe i tak ja jestem Jola mąż Jacek mamy Jakuba i teraz chcemy Julkę ale jak będzie chłopiec to chyba będzie Jędrek alko Jaś

Nie ma usg w jej gabinecie, usg robi tam inny lekarz i tylko w piątki. A ja na usg chodzić i tak będę tam gdzie poleciła szwagierka, dziś udało mi się tam dostać. Po zwykłym badaniu też stwierdziła, że macica na 12 tydzień, ale na usg z kolei wyszło, że dziecko rozmiarem jest jakby trzy dni mniejsze niż wynika z miesiączki, ale to nie duża różnica podobno. Grunt, że wszystko jest ok, nic złego się nie dzieje. Ale kiedy opisałam bóle, to powiedziała, że to najpewniej były skurcze, a te zawsze są niepokojące i mam odpoczywać. W pracy już ustaliliśmy, że lepiej, żebym nie przychodziła do małej.

Generalnie wyszło na to, że to 10 tydzień (według miesiączki 10 t i 3 dzień), a dziecko ma 3,78 cm.

Ja nie wierzę w przeczucia i nie mam żadnych. Kiedy mówię i myślę o dziecku w brzuchu, to zwykle mówię/myślę "ten/on", ale kiedy wyobrażam sobie dziecko już później, to widzę dziewczynkę. Kiedyś bardzo chciałam mieć córeczkę, im bliżej było naszych starań, tym bardziej to było dla mnie obojętne. Nadal chyba jednak z dziewczynki ucieszyłabym się ciutkę bardziej

Aha a co do NFZ to szkoda nawet nerwów. Wolałabym zbierać do skarpety pieniądze które ściągają mi z wypłaty na te wszystkie składki i ubezpieczenia i chodzić tylko prywatnie. Nie wiem ile już ze mnie zdarli ale jak przychodzi co do czego to i tak idę prywatnie bo termin oczekiwania na wizytę na nfz mnie powala!

Sikoreczko ładnie to sobie obmyśliliście!

No niby czuję, że syn... Ale sama nie wiem. Mam różne dziwne zachcianki, których nie miałam przy córze. Słodkie też wcinam, ale to to normalnie uwielbiam słodkości...
Też w sumie nie ma co się sugerować smakami, że na słodkie dziewczynka, na kwaśne chłopiec. Szwagierka wcina kapustę kiszoną na przemian z ogórkami kiszonymi i wszyscy ją nakręcili, że to na bank będzie chłopak. A tu zonk, bo dziewczynka się wykluje

Hehe, Smerfetko - dziekuje!
Ja nie wiem dlaczego, ale wydaje mi sie, ze to bedzie chlopak. Moze to sila sugestii (bo chcialabym), ale jakos tak mysle o maluchu w meskich kategoriach. Chociaz pewnie, ze najwazniejsze, zeby bobas byl zdrowy!

Co do NFZ i skladek to rzeczywiscie jest to koszmar jakis. Ja oplacam dodatkowo ubezpieczenie medyczne prywatnie (i nie bede sie wypowiadac na temat sensownosci takiego podwojnego placenia, bo jako ciezarne nie mozemy sie denerwowac ), wiec odzwyczailam sie juz od kolejek i skierowan. No i jak przyszlo mi isc do szpitala w marcu, to myslalam, ze padne - kolejki wszedzie, na izbie przyjec, do wypisu, do badania... Nie ma co, system swietny. A w samym NFZ tez pracuja 'profesjonalisci' - na przyklad ostatnio wyrabialam karte EKUZ (wlasnie na wyjazdy zagraniczne). Raz, ze wyslali mi na zly adres, dwa, ze pan ktory zajmowal sie sprawa mial ustawionego na mailu autorespondera w stylu 'jestem zajety i nie wiem, kiedy ci odpisze jesli jestes pacjentem to masz pecha' (doslownie). No wszystko opada....

Czytam o tym lataniu i czytam, i generalnie kazdy ma inna opinie. Echhh.... Czy ktoras z Was pytala moze o to swojego lekarza?

MamaBąbelka Oooo, to faktycznie mały wielki człowiek Mi na tym ostatnim usg wyszło, że byłam w 10tyg 1dniu (tylko o jeden dzień wyżej jak w miesiączce) i maleństwo miało 3,15cm. Najważniejsze, że wszystko jest ok

Dokładnie: najważniejsze, żeby dzidzie były zdrowe

Dziewczyny - jeśli chodzi o latanie w ciąży. W dzisiejszych czasach to bardzo popularny środek lokomocji, ale mam znajomą w poradni dla dzieci, która ma także kontakt z maluchami z ubytkami słuchu. Robiono badania, wystarczy zwykły wywiad wśród rodziców i okazało się, że większość z nich ma niedosłuch, bo matka będąc w ciąży latała, bądź z małym dzieckiem (do lat 3).
Byłam zainteresowana tematem, bo marzy nam się wyjazd do Barcelony i myśleliśmy, żeby zabrać Jasia, teraz już 2 latka. Znajoma odradzała, stwierdziła, że Barcelona może poczekać
Stwierdziliśmy, że właściwie co się spieszyć, poczekamy, żeby dzieci trochę podrosły i zostawimy je dziadkom, a sami wyrwiemy się na weekend do Hiszpanii
Teraz te plany się przesunęły o kilka lat, ale co to znaczy w perspektywie całego życia...?

Rano weszłam na wagę, a tu kilogram mniej niż 2 tyg temu!? Właściwie to dobrze, bo już się widziałam jako wieloryba

Jestem na etapie zmiany łóżka dla Jasia, pościeli itd. Przy okazji oglądam te wszystkie malutkie rzeczy po nim i już się nie mogę doczekać, aby je wyjąć dla nowej dzidzi Jak będzie dziewczynka (czego wszyscy nam życzą) to na początku dokupię kilka drobiazgów, bo mam dużo neutralnych.

Pozdrawiam:)

Ja niestety nie mam żadnych przeczuć marzy mi się córcia mężowi synek, ale naprawdę jest mi wszystko jedno, wy macie już pociechy to chociaż wiecie jak to jest rodzić dziecko itd, a ja wciąż się martwię że nie będę umiała karmić je piersią albo przewinąć albo włożyć kaftanik, moje kuzynki maja noworodki jedna rodziła w październiku druga będzie w lutym a ja w sierpniu, będziemy się ciuszkami wymieniać bo z jednego wyrośnie będzie na drugie, a takie rzeczy się nie zużywają.

Nas było z 3 córek 7wnuczek, ale z kuzynek na razie tylko jedna miała córkę a 3 synków...

Agataxii, no właśnie ja nie wiem, czemu one uważają, że to jest za mało na ten tydzień, skoro Wasze są mniejsze .

My też myśleliśmy, żeby polecieć do Włoch na kilka dni w kwietniu/maju, ale teraz już nie wiem, czy to dobry pomysł :/, gdyby nie daj Boże coś się działo... Chyba jednak ograniczymy się do Krakowa czy Trójmiasta.

Ja mężowi mówię, że u nas musi być córka, bo moja mam jest najstarsza, ja jestem u nas, u jej siostry jest tylko dziewczyna, a u brata też starsza jest córka , ale to oczywiście nie ma znaczenia. A sprawdzałyście ten kalendarz chiński? Ja to traktuję na zasadzie zabawy i z mocnym przymrużeniem oka, ale wychodzi córa .
www.plecdzieckaplanowanie.az.pl/kalendar...ski_plec_dziecka.htm

A macie już przez lekarza wyznaczony termin porodu? U mnie to tak jak podejrzewałam 5 sierpnia.

TO jest już nas dwie

Mamo Bąbelka sprawdzałam w kalendarzu chińskim i wychodzi że córka Ale w 1c też wychodziła córka a urodził się syn więc to chyba pic na wodę
Ewelina nie martw się bo na pewno sobie poradzisz i wszystko będziesz potrafiła zrobić przy maluchu
Aslani ja też póki co chudnę ale w 1c też tak chudłam do końca 1 trymestru a później powoli przybierałam

Ja mam przeczucie, że będzie synuś, Kacperek Koleżanki też mi się przyglądają i twierdzą że chłopczyk. Co prawda jedzonko mieszam słodkie ze słonym i z kwaśnym, więc ciężko określić. A w kalendarzu chińskim tez wychodzi chłopczyk. Ważne że wszystko jest dobrze, że rozwija się prawidłowo i żeby dzidzia była zdrowa Niczego więcej nie pragnę

A co tu tak cicho?