Mamusie sierpniowe 2013

A jak to jest z tymi drugimi imionami? Podaje się je w urzędzie tak??

jak sie chrzci dziecko podaje sie drugie imie

My myślimy narazie dać po jednym jak dziewczynka to Daria a jak chłopczyk to nie wiemy jeszcze.
Ale może się okazać że ksiądz będzie prosił o 2 imie właśnie o swięte. A co sądzicie o imieniu Korneliusz dla chłopca

EDIT:
A potem na L-4 i nie daj boże kontrola z ZUSu...i otworzysz drzwi... toć czemu Pani nie w łóżku??? Przecież jest Pani na L-4 )) L-4 w ciąży dostaje się LEŻĄCE:)[/quote]

Ja jestem na L-4 od początku ciąży i mam wpisane, że może chodzić.

Niesia, w ciągu dwóch tygodni od porodu trzeba zgłosić dziecko w miejscu urodzenia i tam urzędnikowi podaje się imię lub imiona wybrane dla dziecka oraz nazwisko, jakie będzie nosić. Jeśli rodzice dziecka mają ślub, może to zrobić tylko ojciec, jeśli nie mają ślubu, muszą się stawić oboje.

Kornel, no nie w moim stylu na pewno, ale całkiem fajne

Jejka tyle do nadrobienia że nie wiadomo o czym pisać...

Mami_nka Tabelka superaśna . Dziękujemy za te długie chwile męki przy jej tworzeniu

a ja dziś hmm troszkę zakupowo... tak minimalnie ale zawsze coś
oczywiscie uniwersalki bo nie wiadomo kto tam zamieszkuje. i widziałam dziś wózek w ktorym się zakochałam z fotelikiem cały zestaw około 1700zł

Tylko taka jak to moja mama powiedziała mała się przy nim wydaje bo jest dość spory a ja hmm niska drobna hehe.

Patka też mam tak ostatnio z sikaniem - muszę wstawać w nocy (nienawidzę tego!), bo straaasznie mi się chce, a potem jak przyjdzie co do czego to cieniutki strumyczek albo i kilka kropel. Myślicie, że to maluch siedzi na pęcherzu? Gdzieś wyczytałam, że w ciąży właśnie często się tak dzieje i przez to są zastoje w oddawaniu moczu (co może się skończyć zapaleniem pęcherza). Mój lekarz kazał mi osłonowo zażywać Urinal.. no to łykam.

W kwestii imion, to tu z moim M. mamy odmienne zdania. Ja mam dwa (drugie po babci), on ma jedno i uważa, że drugie niepotrzebne. U mnie w rodzinie jest taki zwyczaj, że daje się je po kimś ważnym dla rodziców, ewentualnie po samych rodzicach. Staram się więc podejść M. tak, że nadamy maluszkowi drugie imię po nim (o ile będzie miał siusiaka). Ale na razie negocjacje coś opornie nam idą...

Co do ruchów, to mój maluch od czasu do czasu daje o sobie znać, ale na razie lekko i z przerwami. Zauważyłam, że mniej więcej o stałych porach - ok. 13, potem około 16-17 i późnym wieczorem. A najbardziej po jedzeniu. Jak wypiłam sok z jabłek wczoraj, to harcował dość długo. Wyczytałam, że jak się zje posiłek bogaty w cukier albo właśnie wypije sok i położy później, to szok spowodowany spokojnym leżeniem mamy a dużą ilością glukozy pobudza malucha do aktywności. Będę próbować

Udało mi się zamówić w końcu sukienkę - będę jednak szyć, zwlaszcza ze wymiary w 5-6 miesiącu lubią się mocno zmieniać. Znalezienie dobrego krawca graniczy z cudem, całe szczęście mi się udało. Pierwsza przymiarka 11 kwietnia - sukienka będzie taka, jak sobie wymarzyłam. Tylko troszkę droższa, niż zakładałam (ups... ) no ale - cóż poradzić...

Niesiu, zainspirowana Twoimi pytaniami na temat bukietów, sama się zainteresowałam tematem - i chyba pójdę w takim kierunku, jak na zdjęciu (tylko mniej w róż, a bardziej w kolor herbaciany).

O, jeszcze taki mi się ewentualnie podoba, ale nie wiem na ile wytrzymałe są eustomy, a też chciałabym do włosów...

ziii napisał:

O, jeszcze taki mi się ewentualnie podoba, ale nie wiem na ile wytrzymałe są eustomy, a też chciałabym do włosów...

ten 1ładniutki ale ten drugi ahhh taki wiosenny jakoś tak mi się kojarzy taki świeżo zebrany pięknie wygląda

agataxii napisał:

To lekkie plamienie z poniedziałku było jednorazowe. Ale z kolei coś innego mnie martwi, ale tym razem wyłączam "panikę":
Kiedyś, kiedyś miałam usuwany wyrostek robaczkowy (po prawej stronie w woli ścisłości). W tym miejscu, miałam już kilka dość silnych ukłuć. Na tyle silnych, że leżąc sobie spokojnie, złamało mnie w pół.
No i teraz sama nie wiem, czy to rosnąca macica ciągnie mnie za te blizny od środka, czy to coś od skrzepu, czy może maleństwo kopie mnie po jakiś nerwach w tej okolicy, bo zlokalizowałam malucha po tej stronie.

Któraś z was miała takie "ścinające z nóg" kłucie?

Ja miałam 2 razy i jedno z nich właśnie dziś, wydaję mi się ze myślimy o tym samym. Mnie tez to powaliło i jak Boga kocham nie wiem co to mogło być...? Tylko że ja to ukłucie miałam w oklicy pępka. Na kopniaka wydaje mi się to za mocne, ale może rzeczywiście maluch trafia na jakieś zakończenie nerwowe i stąd to dość przeszywające kłucie? W pewnym momencie myślałam, że to pies mnie dźgnął łapą, bo akurat stał obok, ale po chwili stwierdziłam że to nie mógł być on bo jednak stał za daleko

ziii, bardzo ładne te bukiety Takie wiosenne Moja ciocia ma znajomą w kwiaciarni kilka min drog od mojego domu, więc w pt wieczorem pójdziemy i ta znajoma zrobi mi bukiet taki jak będę chciała. Stwierdziłam, że już wiem o co mi chodzi, że typowe bukiety ślubne mają w sobie coś nie tak... są, że tak powiem zbyt "sztywne", nie wiem jak to wyrazić, zbyt idealne o! a ja bym chciała chyba coś bardziej naturalnego. Nie umiem wyrazić tego, nie wiem czy użyłam odpowiednich słów. Jeśli chodzi o przygotowania ślubne, dziś kupiliśmy wódkę (10 litrów), nakleiłam na nie zamówione wcześniej etykiety, które niestety musiałam przycinać, gdyż butelki nie mają regularnego kształtu, kupiliśmy wino, wczoraj załatwiłam tort: mój wujek jest cukiernikiem i pracuje na dość wysokim stanowisku u nas u Okonia i dopilnuje mojego tortu, będzie zwykły śmietanowy ze świeżymi owocami. Więc wiele spraw jest już na finiszu (uffff)

Niesia,
ile osób na ślubie że tylko 10 litrów?

Myśmy mieli 0,5l na 1 osobę...czyli około 50litrów:)

Jesli przyjezdni to wam nic nie wypija ja mialam 70butelek poszlo max 30 =.=

Laluniu co do ruchów, każda z nas odczuwa "to" inaczej, ja naszego Syncia czuję już od tygodnia

A co do 2 imion i chrztu... Nie słyszałam o przypadku, żeby ksiądz nie ochrzcił dziecka z jednym imieniem. Jesteśmy wierzący i praktykujący, nie raz uczestniczyliśmy podczas mszy z chrztem i rodzice różne dają imiona. Ja mam dwa imiona, mąż jedno i nasz Synek też będzie miał jedno. W internecie jest pełno imion, różnych partonów czy też świętych, nie zawsze może się nam trafić takie imię, bo akurat takowe nam się nie podoba. Ale ksiądz na pewno dziecko ochrzci, a już na bank nie będzie robił problemów z jednym imieniem i rodzinie praktykującej.

jednak macie racje z luteiną wczoraj się naczytałam i coś mi nie pasowało i dziś poszłam jeszcze raz do innego lekarza, i powiedział że taka dawka,to tak ja kilka z was pisało nie ma seansu bo to się nie wchłonie, i mam brać po 2. Nawet lekarzowi nie można ufać, Podjęłam decyzję że zmienię lekarza na tego co dziś byłam tym bardziej że na NFZ

A co do szkoły rodzenia to ja się dowiadywałam i u mnie w kilku szpitalach prowadzą i jak się zdeklarujesz że będziesz rodziła u nich to jest za darmo

Ja niestety ruchów jeszcze nie czuję ale, od wczoraj jakoś brzuch mi się powiększył , a co do wagi to 2,5kg na plusie