Mamusie sierpniowe 2013

agataxii napisał:

A! Z tym czyszczeniem kikuta pępowiny, to ja czyściłam czystym spirytusem i jakoś koło 1,5tyg. odpadł. Szwagierka na ten przykład nie czyściła niczym. Tylko po kąpieli jeśli się pomoczył to go delikatnie ręcznikiem osuszała i też odpadł po 1,5tygodnia.

Dokładnie co do tego pępka... to zalezy jak się goi bo jak w porządku to nie trzeba wynalazków:)

Tez słyszałam o tym przemywaniu zwykłą przegotowaną wodą ... i tyle:)


Ale ponoc spirytus i te specyfiki lepsze bo wysusza i można szybciej założyć pieluszkę no i ogólnie wiadomo czym szybciej zaschnie ranka tym lepiej...to jak u nas prawda?

Mi się niestety rany BABRAJĄ i mam często problemy z powstającymi zakażeniami - zbieranie się brudnej krwi z której potem powstaje zapalenie no i ropień...
Przede wszystkim przy paznokciach ...I wiem ze szybkie wysuszenie rany ma wielki wpływ na szybkie gojenie

hehehe ale dobre:)

-Jak odzyskać stracony folder w komputerze?
-zrób sobie przywrócenie mózgu - pełna wersja gratis:)


a w pupę a moze to i lepiej że straciłam te wszystkie stronki...


Szukam powodu do usmiechu po takiej wielkiej stracie:P buuuuuuuuuuuuuu:(

Gro-szek napisał:

agataxii napisał:

Moja córa ostatnimi czasy często i gęsto uświadamia mi, że jestem niedouczona w tym zakresie. Toteż dlatego chcę iść na indywidualny kurs. W waszych miastach są jakieś takie kursy dla rodziców z pierwszej pomocy? Bo u mnie szukam, szukam i nic. I wychodzi na to, że okrężną drogą przez znajomego, znajomego będę miała coś takiego załatwiane. A nie chcę bazować na filmikach i notkach z netu. Chcę poćwiczyć na fantomie i wiedzieć, że to umiem.

Agataxii, a co się dzieje z Twoją córą? Mam nadzieje że nie musiałaś na niej przeprowadzać pierwszej pomocy... Rany Boskie...

Jak byłam na targach, ratownik medyczny robił pokaz z pierwszej pomocy... bardzo ważne rzeczy mówił... watro coś takiego wiedzieć...

No na szczęście nic sobie poważnego nie zrobiła (jeszcze ). Gabrysia jest bardzo żywym dzieckiem. Wczoraj spadła z łóżka na główkę, rzygła dwa razy i miała przez chwile dziwne drgawki. Na szczęście nie był to wstrząs, choć dalej ją pilnie obserwuję. No a dzisiaj też fikła z łóżka, tyle tylko, że centralnie na główkę (wyglądało to dość poważnie). Na szczęście nic sobie nie zrobiła. No i wiele innych podobnych upadków-wypadków. Nie sposób jej upilnować. A tu jeszcze drugie niebawem będzie, dlatego jako cel obrałam sobie przejść takie szkolenie jeszcze zanim Wiktorek się urodzi.

agataxii napisał:

Gro-szek napisał:

agataxii napisał:

Moja córa ostatnimi czasy często i gęsto uświadamia mi, że jestem niedouczona w tym zakresie. Toteż dlatego chcę iść na indywidualny kurs. W waszych miastach są jakieś takie kursy dla rodziców z pierwszej pomocy? Bo u mnie szukam, szukam i nic. I wychodzi na to, że okrężną drogą przez znajomego, znajomego będę miała coś takiego załatwiane. A nie chcę bazować na filmikach i notkach z netu. Chcę poćwiczyć na fantomie i wiedzieć, że to umiem.

Agataxii, a co się dzieje z Twoją córą? Mam nadzieje że nie musiałaś na niej przeprowadzać pierwszej pomocy... Rany Boskie...

Jak byłam na targach, ratownik medyczny robił pokaz z pierwszej pomocy... bardzo ważne rzeczy mówił... watro coś takiego wiedzieć...

No na szczęście nic sobie poważnego nie zrobiła (jeszcze ). Gabrysia jest bardzo żywym dzieckiem. Wczoraj spadła z łóżka na główkę, rzygła dwa razy i miała przez chwile dziwne drgawki. Na szczęście nie był to wstrząs, choć dalej ją pilnie obserwuję. No a dzisiaj też fikła z łóżka, tyle tylko, że centralnie na główkę (wyglądało to dość poważnie). Na szczęście nic sobie nie zrobiła. No i wiele innych podobnych upadków-wypadków. Nie sposób jej upilnować. A tu jeszcze drugie niebawem będzie, dlatego jako cel obrałam sobie przejść takie szkolenie jeszcze zanim Wiktorek się urodzi.

Ojej ... a czemu fiknęła z łózka?
Osłonkę - zabezpieczenie zeby nie spadała z łóżeczka - może kup?

agniesia1604 napisał:

Dokładnie co do tego pępka... to zalezy jak się goi bo jak w porządku to nie trzeba wynalazków:)

Nie inaczej. Zgadzam się w 100%

No to rzeczywiście.. niedługo każdą z nas czeka posiadanie oczu wokół głowy...
Całe szczęście że nic poważnego się nie stało..

Spadła ze zwykłego łózka... Wychodzi, skacze, sprawdza moją reakcję itp. Mąż ją ostatnio z szafy ściągał, bo otworzyła sobie drzwiczki i wyspinała się po pułkach jak po drabinie... Masakra jakaś z tym co ona ostatnio wyrabia.

aha...
współczuje..


a ja mam od 30 min takie lekkie skurcze w dole .... takie nieprzyjemne kłucie ...
no ale nie są one regularne

Wcześniej Staś pukał mnie w szyjkę i moze dlatego teraz tak zostało i trochę to nieprzyjemne...

Ostatnio zauważyłam ze coraz bardziej i częsciej drapię się po brzuchu ... mam andzieję że to wynik rozciągającej się skóry... bo narazie tylko ten brzuch mi doskwiera...

Też Was brzuszki swędzą?

Oj momentami mnie okropnie brzuch swędzi. Trudno powstrzymać się od drapania, ale jak tylko jest małżonek w domu, to idę do niego i sięgam po jego ręce, bo ma takie lekko szorstkie dłonie, że nie porysuję sobie brzucha, a przynosi ulgę

mami_nka napisał:

Zii - moze pokazesz co zamowilas i w jakiej apece ja ciagle mam metlik co i ile kupic

Dzis bylam w moim szpitalu nawet ładnie miłoi przytulnie musislam jechac po L4 bo byla pomyłka położne powiedziały mi co mam zabrac do szpitala i w sumie wszytsko, zapisalam tyle ze nie zapytalam ile czego ale zawsze moge zadzwonic

Ewelina: pisalas ze bylas u Łukasika na 3d u Adriana Łukasika ?

Wracam do cyztania postów matko przesadziłyście

TAK MAMINKA ADRIAN ŁUKASIK

Agata kup jej jakis kask albo coś może ona cwiczy skoki do wody bez wody ?
albo jakis materac jej wyjac na podloge ja nie wiem ale upadek na glowe z lozka to raczej niepokojace

mnie w ogole brzuch nie swedzi, nie wiem czy nie rosnie czy co, niby Milcia jest juz duza bo 1,5kg i 45cm ale brzuch mam tak miedzy 106-109cm i tyle, rano smaruje elancylem, wieczorem balsamem z rossmana i w ogole go nie czuje

ja myslalam o przemywaniu pepka spirytusem salicylowym takim kosmetycznym, ale sama juz nie wiem, jeszcze nie jest w tym temacie tak dobrze przeszkolona, wypytam na szkole rodzenia

Zii juz wiem co Cie tak duzo kosztowalo, a 6saszetek tantuum rosa calkiem drogie :/

Małe dzieci mają w sobie tyle energii i takie pomysły im do głowy przychodzą że naprawde je ciężko na każdym kroku upilnować. Dobrze że córeczka nie zrobiła sobie krzywdy, a tu niedługo dwoje rozrabiaków będziesz miała do pilnowania Podziwiam...

Mnie nie swędzi - ale się smaruję codziennie kremem przeciwko rozstępom, może to coś pomaga....

EwelinaB87 napisał:

mami_nka napisał:

Zii - moze pokazesz co zamowilas i w jakiej apece ja ciagle mam metlik co i ile kupic

Dzis bylam w moim szpitalu nawet ładnie miłoi przytulnie musislam jechac po L4 bo byla pomyłka położne powiedziały mi co mam zabrac do szpitala i w sumie wszytsko, zapisalam tyle ze nie zapytalam ile czego ale zawsze moge zadzwonic

Ewelina: pisalas ze bylas u Łukasika na 3d u Adriana Łukasika ?

Wracam do cyztania postów matko przesadziłyście

TAK MAMINKA ADRIAN ŁUKASIK

Agata kup jej jakis kask albo coś może ona cwiczy skoki do wody bez wody ?
albo jakis materac jej wyjac na podloge ja nie wiem ale upadek na glowe z lozka to raczej niepokojace

mnie w ogole brzuch nie swedzi, nie wiem czy nie rosnie czy co, niby Milcia jest juz duza bo 1,5kg i 45cm ale brzuch mam tak miedzy 106-109cm i tyle, rano smaruje elancylem, wieczorem balsamem z rossmana i w ogole go nie czuje

ja myslalam o przemywaniu pepka spirytusem salicylowym takim kosmetycznym, ale sama juz nie wiem, jeszcze nie jest w tym temacie tak dobrze przeszkolona, wypytam na szkole rodzenia

Zii juz wiem co Cie tak duzo kosztowalo, a 6saszetek tantuum rosa calkiem drogie :/

Też u niego byłam bardzo przyjemny pan doktorek tez jestesmy zadowoleni ja byłam w Dąbrowie Górniczej koszt 200zł

Nosz kurde i nic nie mówisz jak sie zale ze bule 300zl?
Ty paskudo!
daj mi namiar koniecznie, to jak bede chciała to jeszcze do niego pójde i z drugim dzieckiem tak samo.
a ty u niego bylas na zwyklym badaniu czy prenatalnym?