Mamusie wrzesień 2013 =)

Ja tez biore duphaston tyle ze mi kazala gin do 16 tygodnia brac zobaczymy co teraz powie w czwartek ;D

Jak tam temperatury u was?? CIepło pewnie co?? a ciekawe czy ktoś mnie przebije hehe u mnie jest już lato 28 stopni siedze sobie wlasnie na ogrodku i wygrzewam mordkę

U mnie dzis w słoneczku jak patrzyłam kolo 13 to było 23 ;D ale z tego co dzis w pogodzie mówili to w nastepny tygodniu maja byc opady sniegu ;/normalnie masakra oby im sie nie sprawdziło ;d

Ja nie wpuszczam zimy do swojego ogrodka, u mnie będzie lato już na stałe

U mnie też super pogoda, aż chce się żyć i jakoś brzuch tak mniej boli i mdłości mniejsze


A ja od początku ciąży biorę luteinę, ze względu na torbiel przy jajniku. Stosuję 2 razy dziennie, a od II trymestru mam brać tylko jedną. Torbiel mi się troszkę zmniejszyła (na szczęście), ale nie wykluczone, że będą musiała ją usunąć na razie o tym nie myślę, nie chcę się stresować, może się sama wchłonie. Na szczęście wyniki tej torbieli mam lepsze. Więc czekam co będzie dalej... ale dość o tym, trzeba się cieszyć słoneczkiem

papi88 napisał:

Villemo
ale tak sama sobie odstawiłas? ja jednak zaufam mojemu lekarzowi i bez jego wiedzy nic nie odstawiam choc juz nie raz słyszałam ze dziewczyny same odstawiły duphaston ja jednak czuje sie bezpieczniej jak go biore jakas moze i głupia podswiadomosc ze ten lek ma mi podtrzymac ciaze ale jak plamiłam zaczełam go brac to na nastepny dzien juz nie miałam plamien wiec lek zadzialal i to szybko.choc czasem sie zastanawiam czy jakbym nie brałam tego zestawu witamin i duphastonu czy nie lepiej bym sie czuła ze te leki tez moga wpływac na mdłosci ospalosc bóle głowy. i jezeli chodzi o duphaston to jak mozna spytac ile dziewczyny placicie za jedno opakowanie?ja placiłam prawie 50 zł a ostatnio kupowałam w innej aptece i doznalam szoku bo zapłaciłam 33 zł za jedno opakowanie! a miałam wykupic 3 opakowania + witaminy z 80 zł kosztuja wiec mowie nie no trzysta zlotych w aptece zostawie a tu miła niespodzianka bo duphaston taki tani

Tak sama odstawiłam. W ogóle lekarz do którego teraz chodzę jak tylko byłam u niego na pierwszej wizycie to od razu miałam przepisaną luteine i duphaston i... tak bez konkretnej przyczyny bo wtedy nic kompletnie się nie działo... i potem na następną wizytę nie dostałam się już do niego tylko do drugiego lekarza który stwierdził, że on nie widzi sensu, skoro nic sie nie dzieje, nie ma plamień, brzuch mnie nie boli to on nie widzi potrzeby łykania dodatkowo progesteronu. No ale, że stało się jak się stało i trafiłam w tym samym dniu jeszcze do szpitala no to mi zalecono duphaston choć tak naprawdę krwawienie było jedno dniowe i ustało samo nim zdążono mi duphaston podać. Ordynator stwierdził, że to krwawienie to musiało być po pobraniu cytologii i nie było krwawieniem z macicy. No ale w wypisie ze szpitala zostało że ciąża zagrożona i zalecenie duphastonu 2 X dziennie... czułam się po nim fatalnie. Całymi dniami byłam śpiąca i bolała mnie głowa, jak zredukowałam dawkę do 1 tabletki to już było troszkę lepiej. W swoim interesie zrobiłam badanie na progesteron wtedy co byłam w laboratorium i wyszedł w normie no ale wizytę mam dopiero 14 marca więc jeszcze nie konsultowałam tego z lekarzem...

Swoją drogą to wydaje mi się, że lakarze troszkę nadużywają tego duphastonu. Ja wiem, że lepiej dmuchać na zimne ale nie każdy problem ciąży ogranicza się do złego poziomu hormonu. Dziwi mnie to, że zamiast najpierw po prostu zbadać poziom progesteronu to od razu zapisują końskie dawki sztucznego hormonu.

tak z innej beczki, chyba muszę coś zjeść
pytanie tylko co???

paulinka.k22 napisał:

tak z innej beczki, chyba muszę coś zjeść
pytanie tylko co???

hhhahah ja się od początku ciąży borykam z tym problemem. Od kilku dni na tapecie są lody zjadam po kilka dziennie

Dziewczyny ja to wogule przez ostatnie dni to mozna powiedziec ze żre a nie jem . Na okrągło jestem głodna i tez juz nie wiem co mam jesc I pic mi sie chce na okraglo pewnie jak pujde do gina i bede sie wazyc to bedzie troche na plusie ;d

Ja jak siedzę sama w domu tak jak dzisiaj na przykład to opróżniam wszystko z szafek, potem wyjadam całą lodówkę a na koniec biorę się za owoce odkąd wyszłam ze szpitala nie ma dnia żeby mąż nie szedł do sklepu bo codziennie coś trzeba kupić masakra! i codziennie w sklepie zakupy tak do 50 zł masakra

iwonta_kg napisał:

czarnula0609 napisał:

Cześć Niagara
dopisz mnie do wrześniowej tabelki czarnula 0609 Władysławowo wiek 33 lata termin 06.09.2013 imie i płeć póżniej

Dzień dobry. Niezłe wejście... Chcesz być w tabelce tylko czy zostajesz na forum na dłużej? Kiedyś już coś chyba pisałaś u nas i nie było odzewu to może teraz dobrze by było zacząć troche inaczej co?

Iwonta bo kobiety sobie zaraz pomyślą że są na policyjnym forum łagodniej łagodniej:)

Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript. napisał:

iwonta_kg napisał:

czarnula0609 napisał:

Cześć Niagara
dopisz mnie do wrześniowej tabelki czarnula 0609 Władysławowo wiek 33 lata termin 06.09.2013 imie i płeć póżniej

Dzień dobry. Niezłe wejście... Chcesz być w tabelce tylko czy zostajesz na forum na dłużej? Kiedyś już coś chyba pisałaś u nas i nie było odzewu to może teraz dobrze by było zacząć troche inaczej co?

Iwonta bo kobiety sobie zaraz pomyślą że są na policyjnym forum łagodniej łagodniej:)

Zalożyłam ten wątek to chyba mam ciutkę do powiedzenia jak mi coś nie pasuje nie? a to wejście mi się nie podobało to się wypowiedziałam
zresztą te dziewczyny które piszą regularnie na forum to wiedzą że jak mi się nie podoba to mówię o tym

dziewczyny apropo jajnikow ja mialam bole z lewej strony,ale lekarz na usgie wyjasnil ze to normalne bo sa w nim cysty ciazowe,ktore z czasem sie wchlona,no i tak sie chyba stalo bo juz nie boli;)
Co do duphastonu ja przy pierwszej ciazy nie bralam mimo plamien,w obecnej dostalam zeby sobie w domu lezal w razie krwawien,ale moj gin od poczatku sprawdzal mi poziom progesteronu tlumaczac ze jak jest ok to bez sensu jest mnie faszerowac dodatkowo bo i tak wchlanialnosc jego jest znikoma(dlatego nie dal tabletek,a krem) ale poki co nie bralam,bo wyniki prog. dobre sa.Villemo mysle kochanie ze na tym etapie dobrze zrobilas ze odstawilas,bo to z tego co mowi moj gin nic nie daje,na poczatku jak plamilas to tak,ale ze juz od dawna wszystko ok to masz racje czemu masz sie faszerowac i cierpiec ma zoladek.z tego co wiem to po duphastonie i wieksze mdlosci,bole glowy i samopoczucie beznadziejne,tzn od depresji poczawszy. Bralam kiedys na przedluzenie cyklu,obym nigdy juz nie musiala.

Villemo dokladnie tak jak piszesz niektorzy lekarze daja progesteron na zas,jak juz pisalam plamilam kilka dni w pierwszej ciazy a mimo to moj gin sprawdzil,ze dzidzia ok,ze nic mnie nie boli i progesteron w normie,wiec nie dawal,plamienie ustalo.Dokladnie jest to faszerowanie matki dodtakowa dawka hormonu a mi lekarz wyjasnil ze ma go ona wystarczajaco w ciazy i po co jej szkodzic. zgadzam sie z Toba w pelni,nie znosze lekow i chemi.

A ja jakoś dzisiaj kiepsko się czuję Cały dzień mnie brzuch pobolewa i nawet spacerek z psem nie pomógł. To chyba stres związany z jutrzejszą wizytą

Też brałam końskie dawki duphastonu jak miałam plamienia, stopniowo zaczęłam zmniejszać dawkę, a dzisiaj całkiem odstawiłam. Zobaczymy co powie gin.

Wrzuciłam właśnie zaktualizowaną tabelkę.