Mamusie wrzesień 2013 =)

Villemo ten twój wózek jest piękny! Ten niebieski. Podobny do mojego.

Niagara napisz dokladnie jaka to oliwka albo wstaw zdjęcie. A co do wózka nie jestem za czarnym kolorem... Jak dla mnie odpada. I czarny i czerwony.

iwonta_kg napisał:

Villemo ślicznie wygladasz a może tam gdzieś sie ukrywa druga fasolka dlatego tak ci rosnie brzuszek

Dziękuję eeee tam druga fasolka myślę, że to jeden ale za to porządny groch jasiek

Ale tak na serio to braliśmy taką opcję pod uwagę bo brat męża ma bliźniaki

Villemo napisał:

iwonta_kg napisał:

Villemo ślicznie wygladasz a może tam gdzieś sie ukrywa druga fasolka dlatego tak ci rosnie brzuszek

Dziękuję eeee tam druga fasolka myślę, że to jeden ale za to porządny groch jasiek

Ale tak na serio to braliśmy taką opcję pod uwagę bo brat męża ma bliźniaki

No widzisz! Ja ci mowie ze gdzieś tam sobie rosnie jeszcze jedna fasoleczka;) albo to naprawdę taki wielki groch:) hehe

Wiecie, słyszałam, żeby smarować brzuszek olejem kokosowym, bo jest naturalny. Ja co wieczór się nim smaruje i super nawilża. Rozstępów na razie nie mam... Polecam!

iwonta_kg napisał:

Villemo ten twój wózek jest piękny! Ten niebieski. Podobny do mojego.

Niagara napisz dokladnie jaka to oliwka albo wstaw zdjęcie. A co do wózka nie jestem za czarnym kolorem... Jak dla mnie odpada. I czarny i czerwony.

No właśnie miałam pisać, że bardzo podobny do Twojego No a jak kupowaliśmy to teściowa do mnie z tekstem, że dlaczego niebieski i co będzie jak się dziewczynka urodzi zupełnie jakby niebieski był zarezerwowany tylko dla chłopców Dobrze że nie oddałaś wózka. Nie ma co wierzyć głupim zabobonom.

Czerwony mi się bardzo podoba, czarny zresztą też ale bym nie kupiła z tego względu, że jakby słońce przygrzało, to nie wiem czy by się dzieciorek żywcem nie usmażył

Ja na pewno kupię czarny, ze względu na utrzymanie czystości. Jak dla mnie, jasne kolory kategorycznie odpadają, ponieważ zbyt szybko się brudzą, a jakby nie było nasze dzieci urodzą się już prawie na jesień.

Iwonta specjalnie dla Ciebie

Dzięki. kupię sobie taką

Iwonta a masz rozstępy? Jeśli tak, to spróbuj tego kremu. Jest rewelacyjny. Stosowałam go, jak mi się pojawiły rozstępy na piersiach. Po dwóch tygodniach śladu nie ma

Villemo piękny brzuszek

Dziewczyny witajcie.
Villemo, Niagara, sliczne brzusie macie .

Wiecie, byłam dzisiaj u gina.. Moje maleństwo ma całe 6 cm . Wszystko z nim ok, ale ja się dosyc źle czuje. Wczoraj miałam straszny stres.., to trwa do dzisiaj i dzidzia miała podwyższone tętno, a ja od wczoraj mam bóle brzucha.. Dlatego ten lekarz... Zwiększył mi dawkę nospy. Duphaston 3x1 i nospa 3x2. Dowiedziałam się też, że będę miała zakładany szew okrężny, ale szczegółów, kiedy i tak dalej dowiem się za dwa tygodnie. I potem lekarz mi powie co dalej..
Strasznie się tego boję... Miała któraś z was zakładany szew?
Czuję sie dzisiaj strasznie zmaltretowana psychicznie.. A teściowa mi powiedziała, że jeśli coś się stanie z Maleństwem, to będzie mnmie o to obwiniała...Bo to ja się denerwuję.

Lost_moth Sorry ale czy ona jest jakas nienormalna?! Ta teściowa twoja.. Jak ona mogla tak powiedziec?? Kobieta czasem sie denerwuje w ciąży to normalne. I nikt nie ma prawa miec do miej o to pretensji. Buzuja nam hormony i czasem nerwow nie da sie opanować. Nie przejmuj sie takimi tekstami. Ja osobiście o takim szwie okrężnym nie słyszałam. Ale nie martw sie. Napewno wszystko bedzie dobrze:)

Niagara no mam rozstepy ale wydaje mi sie ze to pozostałości po tamtej ciąży. Nie wiem czy da sie jeszcze cos z tym zrobić

lost_moth napisał:

Dziewczyny witajcie.
Villemo, Niagara, sliczne brzusie macie .

Wiecie, byłam dzisiaj u gina.. Moje maleństwo ma całe 6 cm . Wszystko z nim ok, ale ja się dosyc źle czuje. Wczoraj miałam straszny stres.., to trwa do dzisiaj i dzidzia miała podwyższone tętno, a ja od wczoraj mam bóle brzucha.. Dlatego ten lekarz... Zwiększył mi dawkę nospy. Duphaston 3x1 i nospa 3x2. Dowiedziałam się też, że będę miała zakładany szew okrężny, ale szczegółów, kiedy i tak dalej dowiem się za dwa tygodnie. I potem lekarz mi powie co dalej..
Strasznie się tego boję... Miała któraś z was zakładany szew?
Czuję sie dzisiaj strasznie zmaltretowana psychicznie.. A teściowa mi powiedziała, że jeśli coś się stanie z Maleństwem, to będzie mnmie o to obwiniała...Bo to ja się denerwuję.

Lost moth czym się kochana tak zestresowałaś? Jak masz ochotę wylej żale, może lepiej się poczujesz.

Ja nie miałam zakładanego szwu ale tak jak pisałam niedawno a propo mycia tych nieszczęsnych okien, że mam koleżankę która ma założony pessar, leży i będzie leżeć do rozwiązania. Rozumiem, że przez skurcze szyjka Ci się skraca i stąd decyzja o szwie? Najważniejsze kochana, że wiecie, że coś jest na rzeczy i reakcja była w porę, lekarz na pewno wie co robi będzie dobrze!

Dziękuję Iwonta . Chciałąbym powiedziec, ze oliwka rumiankowa, którą Ci zaproponowała NIAGARA jest super. A właściewie o co chodzi? O suchą skórę?

Villemo, wczoraj wieczorem dostałam wiadomość, ze mój partner, ojciec dziecka jest szpitalu. Jadąc tam mialam najgorsze mysli, że lezy pobity, połamany, nieprzytomny. jednak na miejscu okazało się, że znalazł się tam "na własne zyczenie" i wcale nie jest źle. Jest już w domu. Ale nerwy były. Nie spałam pół nocy, brzuch mnie tak bolał, ze zastanawiałm się, czy nie jechac na pogotowie... Apropo szwu..będąc w ostatniej ciązy poroniłam w 18 tygodniu i teraz poprostu lekarz tak zadecydował.. Ja mam nadzieję, że nie bede musiała lezeć do końca ciąży... boję się..

Ja juz po wizycie u lekarza..wszystko jest wporzadku tylko mam liczne bakterie w moczu i jutro musze oddac mocz na posiew..

Ale jest tez inna nowinka w moim brzuszku mieszka Majusia