- Posty: 3997
- Otrzymane podziękowania: 2
- /
- /
- /
- /
- /
- Mamusie wrzesień 2013 =)
Mamusie wrzesień 2013 =)
- iwonta_kg
- Autor
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Kacperek 27.08.2013 Krystianek 16.04.2012[*]
iwonta_kg napisał:
Hej... Nie wiem od czego zaczac. Poprostu ręce opadają.. W kołobrzeskim szpitalu znowu cos złego sie stalo. Dziewczyna 19 lat kilka dni po terminie zgłosiła sie do szpitala i nie mogla urodzić naturalnie i zrobili jej poród kleszczowy. Od tamtej pory jest w śpiączce... Cesarki nie mogli zrobić bo dziecko juz w kanale rodnym... Brak mi slow na ludzi którzy tam pracują! To jest chore co sie tam dzieje! Kobieta ktora napisała artykuł o tej dziewczynie prosi żeby napisac do niej swoje przeżycia na oddziale w trakcie porodu. Chyba sie do niej odezwę...
Możesz wysłać linka do tego artykułu?
gazetakolobrzeska.pl/component/content/a...leszcze-pozniej-oiom
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- nefeli
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1039
- Otrzymane podziękowania: 0
Rozmawialam z rodzicami ktorzy nie szczepia dzieci,sa to zdrowiutkie maluchy z bardzo silna odpornoscia,bo nikt im jej nie zabija wszczepiajac do organizmu chorobe i inny syf.Wiadomo ze lekarze(wiekszosc,chociaz sa i Ci szczerzy,ale nie ujawniaja czesto danych) i farmaceuci maja z tego niezly biznes,wiele ksiazek zostalo napisanych.Ja doprowadzilam do naglych silnych alergi u synka (MMR) i wielu problemow ze zdrowkiem,mojej sasiadki corka po szczepionce zaczela miec rozne objawy az wpadla w spiaczke(2latka) diagnoza cukier 800!!! no i naturalnie zniszczona trzustka,dodam dla tych ktorzy mysla ze zeby miec cukrzyce trzeba jesc slodycze,ze dziewczynka nie jadala slodyczy itp. Wiec ja tym razem chce sie dobrze doinformowac i doczytac no ale wiadomo ze nie u lekarzy przychodni czy farmaceutow,znaja prawde ale biznes to biznes:(
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Villemo
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1181
- Otrzymane podziękowania: 0
Villemo : Ja też nie jestem z Krakowa. Mieszkam 4 km od Kalwarii Zebrzydowskiej, tak że bliżej miałabym do szpitala w Wadowicach. Jednak nie wzbudza on we mnie zaufania niestety. Dlatego wybrałam Ujastek. Mój lekarz zresztą jest związany z tym szpitalem...jakiś taki komfort psychiczny chyba mam dzięki temu
Droga do szpitala z mojej miejscowości zajmie nam min 50 min :/ To moje pierwsze Maleństwo i koleżanka mnie uspakaja, żebym się tym nie martwiła, bo na pewno zdążę na czas dotrzeć
Pewnie,że dojedziesz spokojnie! Najważniejsze to mieć pewność, że będziesz mieć miejsce w szpitalu. Pamiętam jak rodziła żona mojego kuzyna. Ona miała termin na 20 lipca a ja na 13, chodziłyśmy razem w ciąży. Okazało się, że ją wzięło w moim terminie. W domu dostała skurczy, wody odeszły jej w samochodzie drodze do szpitala. Miała rodzić na Siemiradzkiego z tamtąd miała lekarza prowadzącego i opłaconą położną która miała być przy porodzie. Finał był taki, że położna nie odbierała telefonu, lekarz przyjmował wtedy w prywatnym gabinecie i nie mógł przyjechać a ona z drzwi porodówki została odesłana do innego szpitala bo nie było miejsca... na szczęście wszystko skończyło się dobrze, ale stres był niesamowity. Odesłali ich do innego szpitala, kuzyn nie znał za bardzo Krakowa więc jeszcze błądzili z 1,5 godziny zanim dojechali na miejsce.
Ja mam i do Szpitala Żeromskiego i na Ujastek i do bochni 20 minut ale i tak przy pierwszym porodzie nie miało to znaczenia bo zgłaszałam się na porodówkę 8 dzień po terminie z zerowym rozwarciem bez najmniejszych skurczy.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- nefeli
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1039
- Otrzymane podziękowania: 0
Bo tak jak u mnie nie ma rozwarcia to nie ma porodu wiec mnie i dziecko skatowali,cud ze zyjemy,a znam przypadek ale u innego lekarza taki jak moj no i niestety nie zdazyli juz cesarki zrobic w pore,i co wtedy co sie mowi takiej kobiecie??? lekarz zawsze znajdzie wymowke.
I dlatego z jednej strony ciesze sie ze teraz moj nowy oczywiscie gin zrobia planowana cesarke,a mimo terminu przez ostatnie 2 tygodnie przed nia wiem ze sa ciagle usgie i sprawdzanie na ile dziecko jest gotowe do przyjscia na swiat.
Och trzymajcie za mnie kciuki mam ciezki tydzien,oj ciezki,plus zyganko zamiast ustac to sie nasila.pocieszam sie ze to na pewno coreczka tak mnie meczy!!!
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Villemo
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1181
- Otrzymane podziękowania: 0
Villemo o wszystkie szczepienia,ale naturalnie sa konkretne ktore w wielu przypadkach doprowadzily zdrowe dzieci do autyzmu i innych ciezkich nieuleczalnych chorob,znam osobiscie:(
Rozmawialam z rodzicami ktorzy nie szczepia dzieci,sa to zdrowiutkie maluchy z bardzo silna odpornoscia,bo nikt im jej nie zabija wszczepiajac do organizmu chorobe i inny syf.Wiadomo ze lekarze(wiekszosc,chociaz sa i Ci szczerzy,ale nie ujawniaja czesto danych) i farmaceuci maja z tego niezly biznes,wiele ksiazek zostalo napisanych.Ja doprowadzilam do naglych silnych alergi u synka (MMR) i wielu problemow ze zdrowkiem,mojej sasiadki corka po szczepionce zaczela miec rozne objawy az wpadla w spiaczke(2latka) diagnoza cukier 800!!! no i naturalnie zniszczona trzustka,dodam dla tych ktorzy mysla ze zeby miec cukrzyce trzeba jesc slodycze,ze dziewczynka nie jadala slodyczy itp. Wiec ja tym razem chce sie dobrze doinformowac i doczytac no ale wiadomo ze nie u lekarzy przychodni czy farmaceutow,znaja prawde ale biznes to biznes:(
Klaudiusz był szczepiony tylko podstawowymi szczepionkami. Między innymi zaraz po urodzeniu euvaxem który rzekomo zawiera w składzie związki rtęci. W przypadku szczepionki na tężec, krztusiec korzystałam ze szczepionki płatnej skojarzonej 5 w 1 Infanrix ipv + hib nie szczepiłam go sanepidowskimi. Najbardziej bałam się szczepienia na odrę świnkę różyczkę bo to po niej rzekomo najwięcej powikłań. Na szczęście u nas szczepili Priorixem a nie MMR dlatego zdecydowałam się go jednak zaszczepić. Każde jedno szczepienie zniósł bardzo dobrze. Natomiast jeśli chodzi o tą szczepionkę MMR to wiem od mam z forum Lipcówek że niektóre dzieciaczki ją kiepsko znosiły.
Z tym autyzmem to też nie jest tak do końca wszystko jasne bynajmniej nie dla mnie osoby która o autyzmie wie dużo z racji swojego wykształcenia. Szczepienie na Odrę Świnkę i Różyczkę przypada o ile dobrze kojarzę na 13- 14 miesiąc życia. Mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że na tym etapie dziecko jest zbyt małe żeby można było go zdiagnozować w kierunku autyzmu i stwierdzić czy w momencie poddania szczepieniu było na pewno zdrowe bo to, że na tym etapie nie przejawiało jeszcze zachowań autystycznych to jeszcze nic nie znaczy.
Drugie dziecko będę szczepić tak jak Klaudiusza na wszystkie szczepienia podstawowe. Na pewno będę przypatrywać się z bliska szczepionkom oferowanym przez sanepid i nowym badaniom w tym temacie. Jak będzie możliwość zaszczepienia inną, lepszą szczepionką po prostu ją zakupie i tyle. Wiele dziewczyn od nas z forum które nie chciały szczepić MMR po prostu zakupiły i zaszczepiły priorixem. Chyba nie miałabym odwagi całkiem zrezygnować ze szczepień. Szczepienia dodatkowe to już zupełnie inny temat. Na rotawirusy, pneumokoki itp, nie szczepiłam i nie będę szczepić.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Villemo
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1181
- Otrzymane podziękowania: 0
Iwonta rece opadaja,ale lekarze przepraszam sobie gowno z tego robia co przezywa matka i co dalej z jej psychika,bo oni za pozno pomysla,za pozno sie zdecyduja i graja z czasem!!!
Bo tak jak u mnie nie ma rozwarcia to nie ma porodu wiec mnie i dziecko skatowali,cud ze zyjemy,a znam przypadek ale u innego lekarza taki jak moj no i niestety nie zdazyli juz cesarki zrobic w pore,i co wtedy co sie mowi takiej kobiecie??? lekarz zawsze znajdzie wymowke.
I dlatego z jednej strony ciesze sie ze teraz moj nowy oczywiscie gin zrobia planowana cesarke,a mimo terminu przez ostatnie 2 tygodnie przed nia wiem ze sa ciagle usgie i sprawdzanie na ile dziecko jest gotowe do przyjscia na swiat.
Och trzymajcie za mnie kciuki mam ciezki tydzien,oj ciezki,plus zyganko zamiast ustac to sie nasila.pocieszam sie ze to na pewno coreczka tak mnie meczy!!!
Nefeli podpisuję się obiema rękami pod Twoim postem. Takiego obrotu sprawy jak u Ciebie bałam się bardziej najbardziej. Na szczęście trafiłam w dobre ręce i wszystko wyglądało tak jak być powinno. Na usg stwierdzili, że maluch ma 4150 gram przemierzyli mi miednicę stwierdzili, że będzie ciężko urodzić naturalnie no ale zobaczymy jak to będzie. No i podpięli mnie pod oxy, ale, że brak postępu porodu to po godzinie stwierdzili, żebym się raczej przygotowała psychicznie na cc bo mamy do czynienia z ewidentną dystocją szyjkową. Dwie godziny później byłam już przygotowywana do zabiegu. Uważam, że wszystko tak właśnie powinno wyglądać a nie naciskanie siłą na poród naturalny i przeciąganie w czasie tego co i tak nie uniknione bo i tak większość takich porodów kończy się cc. Niestety szpitale ścigają się w statystykach, szkoda tylko, że ryzyko ponosimy my.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- iwonta_kg
- Autor
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Kacperek 27.08.2013 Krystianek 16.04.2012[*]
- Posty: 3997
- Otrzymane podziękowania: 2
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- izula
- Wylogowany
- rozmowna
- Moje szczęście przyszło na Świat 22.08.2013 r.
- Posty: 612
- Otrzymane podziękowania: 0
odebrałam wyniki i nie wiem jak to możliwe ale dwa dni a różnica jest diametralna. Te z soboty wskazywały na ciężki stan zapalny a te z dzisiaj są idealne. Są leukocyty i erytrocyty jak i bakterie ale wszystko w małych, normatywnych ilościach.
Nic z tego nie rozumiem ale się cieszę. Bo już się bałam, że skończę na badaniach w szpitalu, bardzo nie przyjemnych.
Iwonta fajnie, że opowiesz twoją historię ze szpitalem pani dziennikarz. Powinno się nagłaśniać takie historie. Za dużo uchodzi tym "gadom".
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Villemo
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1181
- Otrzymane podziękowania: 0
Hej dziewczyny,
odebrałam wyniki i nie wiem jak to możliwe ale dwa dni a różnica jest diametralna. Te z soboty wskazywały na ciężki stan zapalny a te z dzisiaj są idealne. Są leukocyty i erytrocyty jak i bakterie ale wszystko w małych, normatywnych ilościach.
Nic z tego nie rozumiem ale się cieszę. Bo już się bałam, że skończę na badaniach w szpitalu, bardzo nie przyjemnych.
Iwonta fajnie, że opowiesz twoją historię ze szpitalem pani dziennikarz. Powinno się nagłaśniać takie historie. Za dużo uchodzi tym "gadom".
Izula cieszę się bardzo, że wyniki lepsze. Z tym moczem bywa różnie wystarczy nieprawidłowo pobrać tzn nie podmyć się przed albo zrobić to niedokładnie i pobrać mocz od razu zamiast ze środkowego strumienia i już wyniki mogą wyjść złe. Sama przez to o mały włos w pierwszej ciąży nie trafiłam do szpitala.
Iwonta - bardzo dobrze że zamierzasz opowiedzieć swoją historię. Jeśli ma dzięki temu choć w najmniejszym stopniu poprawić się jakoś świadczonych przez szpital usług to warto!
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Martusqa88
- Wylogowany
- gaworzenie
- Posty: 4
- Otrzymane podziękowania: 0
Właśnie odkryłam Wasze forum i z racji tego, że również spodziewam się maluszka we wrześniu postanowiłam do was dołączyć
Oczywiście nie przeczytałam wszystkich wpisów - jedynie kilka stron wstecz i zmartwił mnie jeden temat. Mianowicie jestem w 13 tygodniu ciąży i z racji awarii sprzętu nie miałam mierzonej długości ciąży. Kolejne USG mam dopiero za tydzień i o ile dobrze zrozumiałam, mierzenie długości ciąży będzie już bezcelowe?
W ogóle to powiem wam, że to moja pierwsza ciąża, kompletnie nie planowana i jestem w związku z tym całkowicie zielona. A z lekarzami to mam takie przejścia, że nawet nie mam książeczki ciąży jeszcze założonej, a chyba już powinnam mieć, prawda?
Jakoś się niczym zbytnio nie przejmowałam dopóki nie zajrzałam na Wasze forum Teraz mam lęki, że sobie ze wszystkim nie poradzę, że nie wiem czy szczepić, czy nie szczepić, w którym szpitalu rodzić itp.
Mogę Wam jeszcze powiedzieć, że ja już przytyłam 2 kg, ale wyglądam okropnie! Na twarzy zrobiłam się wielki balon z ogromnymi pryszczami. Przytyłam niby tylko 2 kg, ale ledwo mieszczę się nawet w największe spodnie z przed ciąży, a na dodatek mam cellulitis tak duży, że chyba przez całe swoje życie takiego u nikogo nie widziałam! Żona mojego brata powiedziała mi, że w ciąży nie powinno używać kremów na cellulitis, wiecie coś na ten temat?
iwonta_kg Czy mogę zapytać Cię co się stało?
Pozdrawiam Was wszystkie bardzo serdecznie
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Villemo
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1181
- Otrzymane podziękowania: 0
Kartą ciąży się nie przejmuj. Niektórzy lekarze dopiero zakładają po pierwszym usg.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- paulinka.k22
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 335
- Otrzymane podziękowania: 0
Jutro mam wizytę, mam nadzieję, że wszystko jest ok, chociaż od piątku znów mnie brzuch pobolewa...
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- nefeli
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1039
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- nefeli
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1039
- Otrzymane podziękowania: 0
I martwi mnie cos jeszcze jak kilka dni temu kichnelam to az wrzasnelam z bolu,nie mijal dosc dlugo a teraz zaczyna znow pobolewac w tym miejscu:( oby nie zrobila sie jakas przepuklina.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Villemo
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1181
- Otrzymane podziękowania: 0
Ja wlasnie wrocilam z badania na chlamydie i wszystkie inne bakterie,ktore moga zagrazac w ciazy plus skierowanie na posiew,mimo dobrych wynikow moczu.Moj gin jakby bylo 100 badan do zrobienia zrobilby 102.Modle sie zeby dobrze wszystko wyszlo,poniewaz malo pije prawie wcale to sluz jest zolty,nie mam innych objawow ale sluz powinien byc mleczny a nie zolty.
I martwi mnie cos jeszcze jak kilka dni temu kichnelam to az wrzasnelam z bolu,nie mijal dosc dlugo a teraz zaczyna znow pobolewac w tym miejscu:( oby nie zrobila sie jakas przepuklina.
Nefeli w którym to miejscu bolało przy kichaniu w dole brzuszka lekko po bokach/ lub po boku? Bo jeśli tak to tylko więzadła podtrzymujące macicę.
Nefeli co do porodu teraz będzie inaczej. Wiesz, że będziesz miała cesarkę i już jest to pewien komfort psychiczny bo wiesz, że nie będziesz przechodzić drugi raz tego samego. Ja też bym chciała już z góry wiedzieć a tak to martwię się, jak to będzie. Denerwuje się tym, że karzą mi rodzić sn i żeby mi się czasem blizna nie rozeszła i coś się nie stało.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.