Mamusie wrzesień 2013 =)

4:07 iwonka ani myslec o spaniu! Ide zrobić skok na lodówkę hehe

Wspolczuje bardzo! Ja tez nie moge zasnac dalej. Leze i gapie sie w sufit :/

witajcie, ja dzisiaj tak szybko, Serku pytałaś się o czopki, są to zwykłe czopki glicerynowe. Tak się chwaliłam, że u mnie już wszystko gra, a wczoraj znów miałam problem i w wc myslałam, że urodze, zresztą wwczoraj cały dzień twardniał mi brzuch i bolał, na szczęście mam wizyte w środe to zobaczymy czy tam znowu szyjka mi się nie skraca ogólnie dla mnie wczoraj był paskudny dzień, pojechałam w sobote do centrum a tam same pary spaceruja.. i mam już dość tej mojej rozłąki (

przepraszam, że tak o sobie ale musiałam się wyżalić.... jade teraz na morfologie, jak wróce to was doczytam do końca dokładnie

miłego poranka )

Dobry!

Widzę, że na forum weekend był pracowity 1o stron przez niedzielę biorę się za czytanie a tymczasem życzę Wam miłego poranka Iwonka, Kocham Cię mam nadzieję, że właśnie nadrabiacie nockę Spokojnych snów

Z tego co widze to wszystkie dzis mialy urocza noc .Ja polozylam sie o 1 w nocy i o 2 obudzil mnie maz,szykujac sie do pracy i tyle bylo mojego spania...przysnelam po 4tej,maz wrocil o 6tej ,a na 7 30 do szpitala jechalam pobrac krew...obrzydliwy zapchany upierdliwymi dziadkami co wlaza na Ciebie szpital...wlasnie weszlam do domu i chce isc spac,tylko musze cos przekasic bo mdleje...
Milego dnia dziewczynki

Cześć dziewczyny !!

Po udanym weekendzie melduję się! znowu ze skurczami i bólami okresowymi...

Mam tyle do nadrobienia, że zabiorę się za czytanie jak wrócę od doktorka. Dziś wizyta o 9.30:)


Do miłego!

Dzień doberek
Ja dzisiaj znów na szybkiego bo wczoraj was czytałam i miałam poodpisywac ale miałam podly dzień a dziś juz nie pamietam co miałam pisać!

Iva fakt na fotkach wyglada jakby brzusio dużo wiecej nie urosl od ostatniego razu!

Kalinka jaka ty szczuplutka i brzusio nawet na drugiej fotce jest wiekszy ale nadal zgrabniutki!

Vilemo Paula twój jest najlepszy normalnie sam brzusio ci urosl Tak smiesznie wyglada bo mimo iż mówisz ze w biodrach przytylas to ani trochę tego nie widać! No i Wiktorek musi byc zadowolony bo miejsca pewnie tam ma! Co do rozstepow to ja tez mam nad pepkiem i po bokach pepka a pod pepkiem nic. Także myślałam ze jak bedą pod to zawsze pod bikini latem sie schowa to durne nad musiały wyjść i najgorsze u mnie to ze z każdym dniem robią sie głębsze i wyskakuje nowe buuuu

Dziękuje ze pochwały odnośnie szydelkowego misiaczka Teraz mama robi buciki a następny w planie jest króliczek maskotka grzechotka i mam jeszcze wiele wiele pomysłów ale ńie wiem czy mama nie ucieknie do pl od tych moich widzimisie.

Madzik ja rozmiar biustu wezmę jeden Kg nie chce bo mam juz 16 na plusie wiec za to poziekuje i kibelek tez problemu nie mam! Swoją droga tak innych chwalisz siebie krytykujesz a i tak żadna ci nie wierzy ze taka duża jesteś wrzucaj fotkę na udowodnienie

Nefeli super ze sie wybrałas na plaże Jak to mówią u mnie dupa ci pewnie odżyła po takim spaceru Bo po takim wiecznym lezeniu można mieć juz dość!

Izula coś sie nie odzywala Jak tam odjechalas do rodziców? Jak sie czujesz?pisz nam kochana!

Iwonka wy z Madzia macie chyba nocnych markow w sobie Ciekawa jestem jak chłopaki wam bedą sypiac Czy to wina ciąży czy ich?! Swoją droga Iwonka juz tak blisko! Ja codziennie mówię do mamy A może to dziś A może dziś juz do szpitala pojedziemy A może dziś urodze No a mały nic anic.

Aha i Madzia pytalas czy mam datę do szpitala jakby nic sie niedzialo U nas jest tak ze mam teraz wizytę w 40 tyg jak nie ruszy nic to będę mieć następna w 41 i wtedy robią masaż szyjki jeśli nie pomoże to dopiero wtedy ustalają wizytę w szpitalu na przebicie wód czego nie bardzo bym chciała wiec sciskajcie kciuki by Kacperek wyszedł wcześniej sam!

No i powodzenia na wizytach dzisiaj wszystkim życzę!

Dzien dobry.
No ja wstawalam siku jak nigdy 7razy tej nocy...i nawet sie wyspalam...jeszcze leze...zaraz wstane...ogarne sniadanie...potem jakis obiad zrobie i po 12na usg.

A Wam wspolczuje tych ciezkich nocy...juz po 15 -tym jest rodzic a nie !!!

Zapomniałam napisać, a to najważniejsze!

Mam nadzieję, że u Was wszystkich kobietki wszystko ok jest

Zmykam bo się jeszze spóźnię, a takiego lenia mam dzisiaj że szok!

Cześc dziewczynki
Iwonka, Kocham cie współczuje wam tych bezsennych nocy Ja mam problemy z zasypianiem, i udaje mi sie to codziennie kolo 1-2 ale jak już zasnę, to budzi mnie ze 2 razy siku i śpię dalej. A wy codziennie 4 rano pobudka

Dobra czas na śniadanko - mam ochotę na nutellę

Dziewczynki powodzenia dziś na wizytach

Czuję się jak zombi i tak też pewnie wyglądam... o 5 rano byłam już tak zmęczona że się popłakałam z bezsilności i zasnęłam... na całe dwie godziny... podobno była dziś pełnia... więc chyba mamy winowajcę tej naszej bezsennej nocy, bo niby co innego???


Ok trzeba się zbierać na jakieś śniadanko, na 11:30 wizyta

Izula i Akina... martwimy się więc proszę tu ładnie napisać czy wszystko ok!

Aaa miałam jeszcze napisać Nike śliczny ten szlafroczek! Cudenko aż może sama kupię mojemu gdzieś jak znajdę!

I miałam wam pisać odnośnie masażu hmm próbowałam pare raze moze z cztery ale u mnie problem inny Ręce mam za krótkie, brzuch za bardzo odstaje i nie mogę dosiegnac! Wiec zaprzestalam Jedynie co próbuje to prysznicem daje na najmocniejszy natrysk i masuje woda!
Dobra teraz juz chyba wszystko napisałam

Dziewczynynki przepraszam, że nie napisałam wcześniej ale całą noc leżałam liczyłam przysłowiowe baranki a raczej ile razy musiałam wstać na siku. Nad ranem trochę zasnęłam, obudziłam się o 6 głodna, przerwa na jedzonko i udało się zasnąć na 2 godzinki.

Bóle w dole kręgosłupa ustały, już boli tylko trochę, tak samo w dole brzucha. Tylko brzuch mi się stawia jak tylko się podnoszę z łóżka, ale to już mniejszy problem. No i standardowo znowu czuję, że cholestaza szaleje bo mnie dłonie i stopy swędzą. Oj mam nadzieję, że wytrzymamy do 2 września. Jeszcze wkurzyłam się ciotką nadgorliwą, która wysłała kartkę do rodziców z pozdrowieniami dla nas i naszego syneczka. Jak ja nie lubię jak ktoś tak do przodu pisze, jej to nie można życzeń urodzinowYch złożyć wcześniej bo to pecha przynosi a tu taki numer wywineła. Jak bym to ja tak zrobiła względem jej córki, to by była afera na całą rodzinę, że tak nie można. Brrrr. Mam wszystkich dosc. Całej mojej rodziny.

Trzymam mocno kciuki za dziewczyny co mają dziś wizyty. Reszte całuje i pozdrawiam mocno.
Nadrobię zaległosci moze potem, teraz ide wziąść prysznic i z powrotem do łóżka. Muszę dojść do siebie.

dzień dobry

moze dziś mi sie uda w końcu wstawić fotke adasia bo mały sie juz pomału klimatyzuje i coraz dłużej śpi więc zaczynam mieć chwilke czasu dla siebie (po wyjsciu ze szpitala co pol godziny budzil sie teraz juz spi do 3 )
ja szaleje cały czas z praniem.niestety pieluszki mały przesikuje mimo ze uwzywam pampersow nie wiem czy to dlatego ze chlopak i cos mu sie tam podwinie czy ze przez ten pepek nie mozna az tak dobrze załozyc pieluszki czy moze ten rodzaj pampersow jest jakis kiepski w kazdym razie dzis w nocy musialam go dwa razy calego przebierac wiec prania robi sie duzo mimo ze mam duzo ubranek to nie nadazam zwlaszcza ze on malutki a tych malutkich duzo nie mam.ale juz na zapas wszedzie pozakladalam podklady poporodowe do lozeczka wozka pod przescieradlo aby mi czasem nie osikał jak przesiaknie.
oczywiscie synek nie spi w swoim lozeczku tylko z nami mialam go nie przyzwyczajac ale z tego wzgledu ze mialam CC i nie jest mi latwo w nocy podniesc sie i go brac z lozeczka to na razie pozwolilismy aby zagoscil w naszym

przez ostatnie dni małego kapala tesciowa teraz wyjechała i nas czeka dzis pierwsza kąpiel, moj Rafał sie nie boi bo normalnie w wanience go trzymał a tesciowa myła za to ja jestem jakas przestraszona ale musimy dac rade

apropo tesciowej...no fajnie babka cieszy sie dzis dzwonila ze juz teskni za wnuczkiem ale to co zaczela odwalac doprowadzilo mnie do furi juz...!wyobrazcie sobie ze juz zaczelo sie w szpitalu gdzie nie dosc ze lezalam na sali pooperacyjnej a ona przyjechala i zabrali mi dziecko bo ona chciala zobaczyc a malego dopiero co mi przywiezli pierwszy raz i juz sie wkurzylam na nastepny dzien przyjechala do szpitala z babcia marysia!co dzwonila i sie pytala czy prababcia moze przyjechac a ja ze sie zle czuje na takie odwiedziny a ona swoje...jak szlam po wypis i z małym musialam pojechac aby ostatni raz go obejrzeli to tesciowa mi go wyrwala ze ona pojedzie to R sie juz wkurzyl i powiedzial ze to matka z dzieckiem musi.wpakowała sie w ubraniach z zewnatrz do tych wszystkich noworodków bo stwierdzila ze mozna a karta na jak wół na drzwiach ze wejscie tylko dla personelu ze wzgledów epidemiologicznych a jak wrocilismy do domu zaczela mi spraszac gosci!!!!dziadkowie,sasiadka.no ona z babcia marysia juz zapraszala dalsza czesc rodziny i powiedzialam R ze jak cos z tym nie zrobi to dostane takiego szału ze jego mama na dobre sie obrazi na mnie!przyszedl nasz kolega po cos do R a tesciowa malego mu wepchala na rece mimo ze on mowi ze nie bedzie go bral bo nie umyl rąk!no ona nie normalna jest ja po cesarce osłabiona dziecko urodzone przed terminem a ona robi mi z domu muzeum nie zdaje sobie sprawy chyba z niczego...sorki ale musialam odreagowac...