Mamusie wrzesień 2013 =)

ale wczoraj mielismy dzien.. caly czas cos malej nie pasowalo. nawetxrizwieszac pranie mylusialam przy akompaniamencie krzykow. i robienie sobie jedzonka tez nie dalo sie w spokoju. tez malo rzeczy jem ale biore sie w garsc i nawet juz parowki zakupilam i zaczne porzadniej podjadac bo juz zaczyna mi sie slabo robic. przestaje sie przejmowac jak mala krzyczy i ruszam sama do kuchni:-) z owockow i warzyw jem jablko banana pomidorka ogorka marchew pietruszke i selerka ziemniaczki. zakupilak cukinie i buraki czerwone wiec i to. caly czas bym rosol jadla:-) a tak to kanapkiz serem zoltym co drugi dzien 2jaja na miekko no i maselko z marmolada:-) wczoraj juz szyneczke wpierniczalam. musze wiecej mieska chyba.. a jecie swinke lub krowke? bo ja tylko kuraka i rybke czasem..

wieczor mialysmy z mala probe sil.. oczywiscie ja poleglam. dalan sie mlodej wykrzyczec ale dlugo darla japke i sie balam zexsasiedzi zadzwonia do opjieki spol ze tu dziecko bija:-P bo mloda juz tak cyca wymusza ze nie usnie bez tego a i za dnia chcac ja uspokoic to tylko cyc.. jak jestesmy same to to lubie ale przy kims to juz mi sie to nie podoba.. ale coz.. wczoraj moja proba wychowania skonczyla sie fiaskiem..

ja na spacer ubieram za bardzo bo bodziak krotki na to pajac na to drugi cieplejszy na to spiworek ale nie gruby i na to kocyk i jedna czapka ciensza druga grubszactroche. ale te 3dni co bylismy juz na zewnatrz no niby nie miala karku mokrego czy cus.. ale boje sie ja przyziebic..
wczoraj zeszlo nas ze 2h szwedania i to ja mialam dosc bo czulam jakby mi wnetrznosci chcialy wyleciec a i na lawce jeszcze normalnie nie usiedze.. nie wiem kto wymyslil ze po spaxerze sie dobrze spi.. spacer spokoh ale jak wracamy to jej energii tylko przybywa

daga moja tez spi tylko na bokach bo ja tak nauczylam i sie obraca jak ja na plecy daje.. a musi na pleckach? nie wystarxza boczki?

zgadzam sie ze przetrzymane dzieciaczki sa bardziej rozwiniete. moja od samego poczatku wodzila za mna wzrokiem jak mowilam cos a ona byla na rekach u kogos innego co cieszylo moja rodzinke bo sama tego nie zauwazylam od razu:-) a i glowke juz od tygodnia zaczyna podnosic co mnie przeraza bo sie boje o jej karczek:-)
a sily to ma tyle ze jak sie wkurzy to utrzymac ciezko a lapkami to na wszystkie strony trzaska. wczoraj juz sie dorwalam sie do paznokci bo w nerwie chce dorwac cyca i juz mam slady pazurkow

jezeli chodzi o kapanie to czasem cisza axw wiekszosci wrzask jak nie wiem

nike ja do macierzynskiego napisalam recznie jedno zdanie- prosze o wyplacanie mi macierzynskuego i roszicielskiego 80%podstawy. tak mi w personalnym kazaly:-)

oj znowu sie glosno robi wiec nue wiem kiedy bede miec czasu..
zdjecia sliczne wszystkie

Dzien dobry

Kacperek konczy dzis 6 tygodni

Dzień dobry
Dobry, bo udało się nam załatwić chrzest Nawet obyło się bez zbędnych komentarzy, bo był wikary i nawet w dobrym humorze. Tak więc chrzciny Zosieńki zaplanowane są na 20.10.2013. Teraz tylko ogarnąć wszystko dookoła

hejo.
ja chce sloneczko-dzis ma byc nasz 1y spacer

noc ? maly zasnal o 19.30 i spal do 24.10 potem niespal do 2 zasnal po 2 i spal do 4 i od 4.30 do 6.30
nie jest zle

nad nami w mieszkaniu remontuja ...halas niesamowity ...malego nic nie rusza

dzieki za odp co do ubioru.


jak pyzik ? trzymam kciuki;)


iwonka twoj synek kawal chlopa ile juz wazy ? zdj na Fb cudne tu nie widze zadnych ......

polozna zdjela mi wczoraj szwy...zostawila jeden na samym koncu.

ulga...nawet juz krew nie leci;)

mery pisala na Fb ze sie nie odzywa bo mala ma zaparcia...
pozdrawia;)

Kalinka musisz na siebie uważać i tez sie nieprzemeczaj! Z tym siadaniem współczuje choć ja na początku to miałam problem ale z wstawaniem!

Iwonka fotka jak zwykle super no i duże już ten twój Kacperek rośnie pięknie!

Karola życzę udanego spacerku oby wam slonko grzalo!

Iva zapomnialam ci powiedzieć ze ja małemu na ropiejace oko wycieralam moim mlekiem i pomogło ze teraz tylko raz na jakiś czas ropka zajdzie! Probowalas może?u mnie przygotowana woda kompletnie nie zdała egzaminu A mleko pomogło odrazu. Może warto spróbować skoro masz go pod dostatkiem

bry:)
Zaczęliśmy dziś dzień jak było jeszcze ciemno... niestety od 5 Antosiek próbuje zrobić kupkę i jakoś mu to nie idzie... biedak nie dosyć że męczył się całą noc z tą cholerną sapką to teraz jeszcze ta kupka... a ja... niby noc bez płaczu ale bardziej czuwałam niż spałam więc średnio można ją uznać za udaną

Właśnie posmarowaliśmy brzusio jakąś maścią która moja mama ściągnęła z niemiec na bolące brzuszki niemowlęce i czekamy... może w końcu uda się z tą kupką

IWonko my z sapką walczymy praktycznie od urodzenia... ostatnio osiągnęła tak zaawansowany stan że poszłam z małym do pediatry... no i niestety nie mam na to złotego środka trzeba czekać aż sama przejdzie (podobno koło 3 miesiąca) jedyne co to dostaliśmy Quixx na 10 dni i zalecenie długich spacerków, i inhalacje z soli fizjologicznej tyle a ja jestem przerażona bo mały w nocy tak sapie i dyszy i harczy że mam wrażenie jakby mial się zaraz udusić

Donatko ja wniosek składałam jak urodził się Antoś, dostałam dokładny wzór z kadr gdzie miałam wypisane daty kiedy zaczynam urlop macierzyński, kiedy dodatkowy macierzyński i kiedy rodzicielski, plus oświadczenie że drugi z rodziców rezygnuje z urlopu rodzicielskiego...

Daguś ja też z niecierpliwością czekam na ten moment aż Antoś będzie się ze mną świadomie komunikować, uśmiechać itd... ale tak jak aga napisała słyszałam ze maluszki urodzone przed 40 tygodniem potrzebują na to troszeczkę więcej czasu niż te urodzone o czasie

Aniukochana nie ma co się stresować tym wywołaniem... każda z nas to przechodzila... niestety okazuje się ze nawet jak samo się zacznie to aplikują oxy żeby przyspieszyć poród... więc głowa do góry... pamiętaj że dla michalinki to też ciężka przeprawa i musicie obie walczyć i być dzielne żeby na koniec wpaść w swoje ramiona

KAlinka myslę że nie pierwszy i nie ostatni raz przegrałaś starcie z natka ale co zrobić ja przed porodem miałam takie wizje co do pstepowania z małym a teraz... oj odpuszczam na każdym kroku a to dopiero początek... co będzie za rok czy dwa

Kinia wyglądasz ślicznie... zdecydowanie widać że jesteś w dobrej formie

PS. Dziś idziemy załatwiać chrzest... ale myśle że my nie będziemy mieli problemów, bo ksiądz zan zarówno moją rodzinę jak mnie i damiana (udzielała nam nawet ślubu) i wszystko pójdzie po naszej myśli:)

Dzien dobry
Mnie tez zdziwilo jak grubo ubieracie dzieciatka, ja zakladam Julce body i polspiochy na to bluza i kombinezonik, albo grubszy pajacyk. Obowiazkowo czapeczka, kocyk i ewentualnie nakrycie wozka. Jescze nie zauwazylam, zeby mala zmarzla, raz to mi sie zapocila nawet
Iwonka kacperek przystojniak
Iva ja kupilam sweterek bluzki bluze i spodniczke

My mielismy dzisiaj bardzo udana noc wczorajsze spacerki od rana do wieczora tak Julke wymeczyly, ze spala od 22.30 do 5

Cos jeszcze mialam napisac, ale ta mala maruda mnie rozproszyla i nie pamietam...

Witam

Naładowana pozytywną energia bo moje dziecię zlitowało się nad matką i łaskawie pozwoliło mi się w miarę wyspać. Przerwy od 2 do 3,2 karmienia po czym szybkie odbicie,przewijanie i spanie dalej Takie noce lubimy

Kalinka ja za wiele mięcha nigdy nie jadałam i raczej się zmuszam ale teraz wyjątkowo smakuja mi szyneczki więc wcinam Polędwica sopocka wiedzie prym ale jadam tez jakieś schaby z komina,z pieca itp
Wymuszanie....wczoraj nasza połozna nieźle się naśmiała. laska zna się na dzieciach a patrząc na Alicję stwierdziła,że taka mała koza a już wszystkich w rozum wzięła. Poprawka-mama się nie daje
Już wyczułam kiedy ten jej płacz jest tylko takim płaczem terrorysty i wtedy pozwalam się jej troszkę wykrzyczeć. Babci się serce kroi ale nie pozwalam nosić,bujać,wozić bo zaraz sobie w ogóle nie poradzę. Teraz 4kg ciąży...a co dalej....
Luśka śpi przeważnie na boczkach. Zwracam uwagę,żeby nie był to tylko jeden bok bo nie chcę,żeby miała koślawy łepek a to akurat nie zabobony a prawda,że dziciom śpiącym wyłącznie na jednym boczku odkształca się czacha :/
Czasem śpi na brzuszku (najwygodniej na mamy klacie) i na pleckach też ale to tylko w ciągu dnia jak ktos ma ją na oku (mam schizę,żeby się nie zachłysnęła jakby się jej miało ulać)

Kacperkowi stuknęło 6 tygodni...wow... Tez macie wrażenie,że czas z dziećmi leci jak woda???

Aga,dzięki za radę-wypróbuję. My przecieraliśmy solą fizjologiczną i zaparzoną czarną herbatą ale oczko wciąż trochę ropieje. Do okulisty pojedziemy tym bardziej,że mamy naprawdę dobrego speca od takich maluszków ale do środy będę próbowała mlekiem

Natalia,no pieknie przespana noc. Tylko pozazdrościć. Ja po rozmowie z Bartosza mamą nie liczę za szybko na taką noc bo ewidentnie widać,że zachowanie ma po nim a on "dręczył" matkę do roku

Ja tak na szybko,nawet nie mam kiedy Was podczytać
Guśka wczoraj od 15 do 21-22 tak koncertowała,że nie wiedziałam co z nią zrobić Prężyła się,zaciskała piąstki,wściekła taka,czy to mogłabyć kolka ? Ja to normalnie wyłam razem z nią

Dziś też czeka mnie długi dzień i teściowa ma przyjść. Dawałam jej do zrozumienia,że jej nie potrzebuje,to i tak się wepchnęła! Wczoraj wpadła też na 2 godziny,a ja miałam ochotę pociąć się sucharem,te mądrości życiowe!

O jest ryk,kończę.

Zdjęcia dzieciaczków jak zwykle słitaśne

good morning mamuśki
U nas też noc całkiem całkiem. Pobudki co 3,5h tylko na jedzonko - pod koniec butli to juz z powrotem spał i nawet sie nie budził jak go do łóżeczka przenosiłam :)Rano troszkę pomarudził, walnął mega kupę i poszedł spać
Ja tez kładę Kacperka głownie na boczkach i za kazdym razem zmieniam stronę, zeby mu się główka nie odkształciła (a znam osobiście takie przypadki). Na pleckach bardzo rzadko go kładę, bo podobnie jak Iva mam jazdy że się zakrztusi i udusi.

Iwonka ale kawal chłopa z Twojego Kacperka I juz 6 tygodni - ale ten czas szybko leci

Dzieńdoberek kobietki.
U nas nocka też ok. Wojtek zasnął o 22, spał do 3, a potem do 6. O 6 też jeszcze zasnął i spał do 9. Jak dla mnie bomba. Gdyby córka nie szła do szkoły byłoby jeszcze piękniej, bo mogłabym pospać jeszcze te trzy godziny od 6 do 9. A tak, to o 6 miałam koniec spania, bo Zuzinkę trzeba do szkoły wyprawić. Ale i tak wyspana jestem jak nigdy.
My już chrzciny mamy załatwione. Chrzcimy 20 października. Impreza malutka, w restauracji na 15 osób. Dzisiaj jeszcze wieczorem idę ustalić ostateczne menu.
A jak tam nasza nierozpakowana mamusia?

iwonka kiedy to minelo a juz kawal chlopa:-)

karolcia pozazdroscic spanka.. chic naszej na poczatek w nocy musialo byc cicho a w dzien mozna bylo gadac i nic. a tera juz nawet w dzien musi byc cisza bo moment zaczyna terroryzowac:-)

iva czyli spotkanie z druga babcia udane? cieszy sie z wnusi?

i dzieks z tym spaniem. na boczkach roznie spi ale sie dziwia jak odwiedzaja ze czemu nie na pleckach to myslalam ze musi..

kasia fajnie ze bez problemow z chrztem

powodzonka reszcie mamusiom zalatwiajacym.
my tez chcemy w tym tyg to zalatwic. najgorsze jest to ze trzeba isc na spotkanie przygotowujace przed. mam nadz ze mloda z mama zostanie w tym czasie i obejdzie sie bez awantur

magda no wlasnie tak mowilam przed urodzeniem ze nie bedzie mi dziecko na glowe wchodzic i co? 2 tyg minelo ledwie a juz nie jest dobrze.. bo jak plakala na brzuszek to nam zal bylo i bralismy ja do uspokojenia do lozka i na cyca.. teraz widze ze wymusza ale nie wiem co sobie sasiedzi za sciana pomysla. wczoraj z 10min sie darla i nie odpuscila. az w koncu ja zrezygnowalam. no ale robi sie wkurzajace jak maz mnie z pod prysznica wygania bo mloda sie drze i nic nie pomaga..
no a jak zapatrujecie sie na to ze jak duzo krzyczy jak taka mala to moze sie dorobic przepukliny czy cus takiego? bo niby jak usltszalam to mi sie wierzyc nie chce ale to jednak w glowie mi siedzi..

na kupke od wczoraj gotuje jej 2x dziennie wode z 2-3ziarnkami kminku. krople nic nie dawaly i probuje mamy sposob.. odpukac juz widze poprawe. zaczelo jej sie pierdziec i napina sie przy kupie ale juz tak nie placze

Madzia a jak takiemu dziecku robic inhalacje? My tez sie meczymy praktycznie od urodZenia z ta sapka. Najgorzej w nocy jak malego to budzi i spac teZ przez to nie moze :/

Karolcia nie wiem ile Kacperek wazy ale jutro sie dowiem bo idziemy do przychodni na szczepienie. Bardzo mnie to stresuje...

Hejka

Trzymajcie za nas kciuki na 14 ktg i lekarz także później wam napisze co i jak. Dzieki za rady stracha mam ale jak wy wszystkie dalyscie rade to i ja dam

I wkoncu bede mogła z wami pogadać o tych wszystkich sprawach juz się nie mogę doczekać