Mamusie wrzesień 2013 =)

iwonta_kg napisał:

Kasia :] napisał:

iwonta_kg tam naprawdę tak jest. Synek mojego kolegi z pracy urodził się tam w zeszlym roku (akurat 6 grudnia w mikołaja ) i niestety miał żółtaczkę. Z tego powodu musiał zostać kilka dni dłużej w szpitalu i za każdy dzień trzeba było dodatkowo płacić

może płacił za jakieś dodatkowe leki? nie wiem... ale za to też nie powinno się płacić. może jego żona nie była ubezpieczona? bo to nie jest normalne żeby w państwowym szpitalu płacić za pobyt!!!!!!!!!!

Zgadzam się z Tobą, bo też tego nie mogę pojąć. Ale niestety tak jest w tym szpitalu
Żona była ubezpieczona, bo prowadzi własną działalność gospodarczą (mają sklepik spożywczy).

pyzaura napisał:

ja wcale nie wymiotuje moze z 5 razy na te 12 tyg ale strasznie leniwa jestem nie mam na nic sily i to jest meczace chodz juz powoli mija w piatek mam badania genetyczne takze mam nadzieje ze wszystko bedzie ok

A ja nie miałam badan genetycznych jeszcze ...Ciekawe kiedy będę miała...

pyzaura napisał:

witam

jestem tu pierwszy raz tez mam termin na wrzesien ale az na sam koniec 30,09,2013

pozdrawiam wszystkie przyszle mamusie. Zmeczenie mi juz lekko mija takze bede mogla czesto tu zagladac a jak wy dziewczynki sie czujecie ?

Witaj no to jesteś na przełomie wrześniówka/październikówka hehe ale spoko wpadaj do nas kiedy chcesz bo u nas fajnie jest a który jesteś tydzień?

Karolcia to sie nie masz czym przejmowac. ostatnio na usg mi babka mowi ze jak sa wymioty znaczy ze ciaza przebiega prawidlowo i to nic ze sie schudlo. ja jak spadlam z wagi to sie nad kroplowka zastanawiali ale mam niedowage i spadlam na 50kg i chyba sie bala ze dalej bede chudnac:-) a ja teraz jem jak swinka a waga stoi w miejscu.. ale wreszcie cos brzuszek zaczyna ruszac bo byl plasciutki. ale to pewnie przez to ze najwiekszy apetyt mam wieczorem i w nocy tez sobie nie zaluje:-) wczoraj do 15 zjadlam kromeczke bo mialam wymioty ale za to pozniej przeszlo i nadrobilam do nocy iloscia jedzenia ktore powinno na 2 dni starczyc:-D

pyzaura : Witam na forum wśród Mamusiek Fajnie, że jest nas coraz więcej, będzie raźniej


Jeśli chodzi o krew pępowinową mnie też na to nie stać. Dlatego nawet nie poruszamy tego tematu z mężem.

kalina napisał:

Karolcia to sie nie masz czym przejmowac. ostatnio na usg mi babka mowi ze jak sa wymioty znaczy ze ciaza przebiega prawidlowo i to nic ze sie schudlo. ja jak spadlam z wagi to sie nad kroplowka zastanawiali ale mam niedowage i spadlam na 50kg i chyba sie bala ze dalej bede chudnac:-) a ja teraz jem jak swinka a waga stoi w miejscu.. ale wreszcie cos brzuszek zaczyna ruszac bo byl plasciutki. ale to pewnie przez to ze najwiekszy apetyt mam wieczorem i w nocy tez sobie nie zaluje:-) wczoraj do 15 zjadlam kromeczke bo mialam wymioty ale za to pozniej przeszlo i nadrobilam do nocy iloscia jedzenia ktore powinno na 2 dni starczyc:-D

Super dziękuje Wam trochę mi ulżyło
A ja dziś mam apetycik na czekoladkę

poczatek 12 tyg i mam rozne humorki raz jest ok a za chwile lapie mnie strach ze moze cos byc nie tak dodam ze to moja pierwsza ciaza i moze dlatego takie Zachowanie

Kasia :] napisał:

iwonta_kg napisał:

Kasia :] napisał:

iwonta_kg tam naprawdę tak jest. Synek mojego kolegi z pracy urodził się tam w zeszlym roku (akurat 6 grudnia w mikołaja ) i niestety miał żółtaczkę. Z tego powodu musiał zostać kilka dni dłużej w szpitalu i za każdy dzień trzeba było dodatkowo płacić

może płacił za jakieś dodatkowe leki? nie wiem... ale za to też nie powinno się płacić. może jego żona nie była ubezpieczona? bo to nie jest normalne żeby w państwowym szpitalu płacić za pobyt!!!!!!!!!!

Zgadzam się z Tobą, bo też tego nie mogę pojąć. Ale niestety tak jest w tym szpitalu
Żona była ubezpieczona, bo prowadzi własną działalność gospodarczą (mają sklepik spożywczy).

szukam jakiegoś rozsądnego rozwiązania w tej kwestii ale nadal nie wiem dlaczego tak się tam dzieje... wiem! może było tak że żona mogła już iść do domu a miało zostać tylko dziecko bo miało tą żółtaczkę a matka musiała płacić bo wynajęła sobie łóżko. tak mogło być.

jak moja siostrzenica jak miała wycinane migdały to siostra też wykupywała sobie łóżko w sali obok. mam rozwiązanie!!! heeheh

mam też koleżankę która rodziła w koszalinie i jej córeczka tez miała żółtaczkę ale że piętro niżej był hotel pielęgniarek chyba to tam nocowała a całymi dniami siedziała z córeczką. bo nie było wolnych łóżek.

wszystko już wiemy

pyzaura napisał:

poczatek 12 tyg i mam rozne humorki raz jest ok a za chwile lapie mnie strach ze moze cos byc nie tak dodam ze to moja pierwsza ciaza i moze dlatego takie Zachowanie

Widzę zę masz tak samo jak i ja ...tez to moja pierwsza ciaza i tez mi rozne mysli chodza po gowie

karolcia1919 napisał:

pyzaura napisał:

ja wcale nie wymiotuje moze z 5 razy na te 12 tyg ale strasznie leniwa jestem nie mam na nic sily i to jest meczace chodz juz powoli mija w piatek mam badania genetyczne takze mam nadzieje ze wszystko bedzie ok

A ja nie miałam badan genetycznych jeszcze ...Ciekawe kiedy będę miała...

a jakie to są badania genetyczne

iwonta_kg napisał:

Kasia :] napisał:

iwonta_kg napisał:

Kasia :] napisał:

iwonta_kg tam naprawdę tak jest. Synek mojego kolegi z pracy urodził się tam w zeszlym roku (akurat 6 grudnia w mikołaja ) i niestety miał żółtaczkę. Z tego powodu musiał zostać kilka dni dłużej w szpitalu i za każdy dzień trzeba było dodatkowo płacić

może płacił za jakieś dodatkowe leki? nie wiem... ale za to też nie powinno się płacić. może jego żona nie była ubezpieczona? bo to nie jest normalne żeby w państwowym szpitalu płacić za pobyt!!!!!!!!!!

Zgadzam się z Tobą, bo też tego nie mogę pojąć. Ale niestety tak jest w tym szpitalu
Żona była ubezpieczona, bo prowadzi własną działalność gospodarczą (mają sklepik spożywczy).

szukam jakiegoś rozsądnego rozwiązania w tej kwestii ale nadal nie wiem dlaczego tak się tam dzieje... wiem! może było tak że żona mogła już iść do domu a miało zostać tylko dziecko bo miało tą żółtaczkę a matka musiała płacić bo wynajęła sobie łóżko. tak mogło być.

jak moja siostrzenica jak miała wycinane migdały to siostra też wykupywała sobie łóżko w sali obok. mam rozwiązanie!!! heeheh

mam też koleżankę która rodziła w koszalinie i jej córeczka tez miała żółtaczkę ale że piętro niżej był hotel pielęgniarek chyba to tam nocowała a całymi dniami siedziała z córeczką. bo nie było wolnych łóżek.

wszystko już wiemy

Hmm, powiem Ci, że o tym nie pomyślałam. Jak tylko będę miała okazję, to dopytam kolegę jak to było dokładnie. Ale z drugiej strony, gdyby tak było, to dwie doby przynajmniej po porodzie mieliby bezpłatne...a płacili za wszystkie.

Kasia :] napisał:

iwonta_kg napisał:

Kasia :] napisał:

iwonta_kg napisał:

Kasia :] napisał:

iwonta_kg tam naprawdę tak jest. Synek mojego kolegi z pracy urodził się tam w zeszlym roku (akurat 6 grudnia w mikołaja ) i niestety miał żółtaczkę. Z tego powodu musiał zostać kilka dni dłużej w szpitalu i za każdy dzień trzeba było dodatkowo płacić

może płacił za jakieś dodatkowe leki? nie wiem... ale za to też nie powinno się płacić. może jego żona nie była ubezpieczona? bo to nie jest normalne żeby w państwowym szpitalu płacić za pobyt!!!!!!!!!!

Zgadzam się z Tobą, bo też tego nie mogę pojąć. Ale niestety tak jest w tym szpitalu
Żona była ubezpieczona, bo prowadzi własną działalność gospodarczą (mają sklepik spożywczy).

szukam jakiegoś rozsądnego rozwiązania w tej kwestii ale nadal nie wiem dlaczego tak się tam dzieje... wiem! może było tak że żona mogła już iść do domu a miało zostać tylko dziecko bo miało tą żółtaczkę a matka musiała płacić bo wynajęła sobie łóżko. tak mogło być.

jak moja siostrzenica jak miała wycinane migdały to siostra też wykupywała sobie łóżko w sali obok. mam rozwiązanie!!! heeheh

mam też koleżankę która rodziła w koszalinie i jej córeczka tez miała żółtaczkę ale że piętro niżej był hotel pielęgniarek chyba to tam nocowała a całymi dniami siedziała z córeczką. bo nie było wolnych łóżek.

wszystko już wiemy

Hmm, powiem Ci, że o tym nie pomyślałam. Jak tylko będę miała okazję, to dopytam kolegę jak to było dokładnie. Ale z drugiej strony, gdyby tak było, to dwie doby przynajmniej po porodzie mieliby bezpłatne...a płacili za wszystkie.

to nie wiem... spytaj tego kolege i daj znać bo bardzo mnie to zastawia... a już myślałam że rozwiązałam zagadkę

no lekarz jak bylam 5,03,2013 w gabinecie kazal mi przyjsc pomiedzy 11-13 tyg ciazy na to badanie podobno sprawdzaja co sie z dzidzia dzieje wiecej nic nie wiem tyle co czytam w interniecie co to jest. opowiem w piatek jak bede juz po badaniu

Dziś zaczął mi się 16 tydzień ale ten czas leci

iwonta_kg napisał:

karolcia1919 napisał:

pyzaura napisał:

ja wcale nie wymiotuje moze z 5 razy na te 12 tyg ale strasznie leniwa jestem nie mam na nic sily i to jest meczace chodz juz powoli mija w piatek mam badania genetyczne takze mam nadzieje ze wszystko bedzie ok

A ja nie miałam badan genetycznych jeszcze ...Ciekawe kiedy będę miała...

a jakie to są badania genetyczne

Badania genetyczne polegają na analizie materiału genetycznego, czyli DNA danej osoby.
Do końca sama nie wiem...