Mamusie wrzesień 2013 =)

nefeli napisał:

Wiecie z tymi zabobonami to paranoja totalna,z lozka bysmy nie wychodzily,cala ciaze nosilam lancuszki,na pewno sto razy przelazilam pod kablami mysle ze to nieuniknione,13 piatek uwazam za dzien szczesliwy,przez wizjer tez patrzylam bo to chyba oczywisty nawyk,moja kolezanka 3 koty w domu- zero toksoplazmozy,dziewczyny farbujace wlosy rodza dzieci o zupelnie innym kolorze.Chyba codziennie ktos tak dla zabawy wymysla kolejny zabobon,a i kiedys kobiety nie mialy internetu wiec z nudow robily inne rzeczy wymyslaly zabobony dla przyszlych pokolen
Villemo a jakie wasze roczniki z mezem?

no ja tez nie wierze ale wolałam Was zapytać jakie Wy macie na ten temat zdanie Kochane Mamuśki

i jeszcze apropo zwierzat ja musze mojego kota przed przyjsciem malenstwa na swiat oduczyc przebywania w naszej sypialni bo tu bedzie stalo lozeczko i nie chce aby były kłaki bo wiadomo kot wszedzie zajzy choc moj i tak bardzo mało lnieje natomiast psa mam sznaucera jego sie obcina wiec nie lnieje nie wiem jak po tylu latach moje zwierzaki to zniosa ogolnie nie chce dziecka odseparowac od zwierzat bo pozniej moze byc jeszcze gozej z alergiami ale wiadomo przez pierwsze miesiace lepiej unikac kontaktu np z siersciom kociom.zwierzeta tez przygotuje poszczepie poodrobaczam aby mojemu malenstwu jak najmniej cokolwiek zagrazalo

Papi ja znam ze wrozy sie nad reka jak kolko to dziewczynka,jak ruch piononowy to chlopiec ,ale inni wroza nad brzuchem i wtedy jest odwrotnie wiec nie rozumiem dlaczego.
Na pewno pies nie byl powodem bezplodnosci,moglo byc sto tysiecy innych przyczyn ale nie pies.poronila z jakiejs przyczyny i z jakiegos tez powodu nie zachodzila pozniej w ciaze,pies nie mial z tym nic wspolnego.co do kotow,to na prawde osobiscie nie przepadam za ich towarzystwem,ale mam kolezanki ktore od wielu lat maja koty w miszkaniu,spia z nimi itd,i wszystkie maja zdrowe dzieci.Jak bylam mala to ktos mi nagadal zeby kot mnie nie zadrapal bo dzieci sie wtedy nie ma.

Ja też mam psa w domu, który sezonowo strasznie linieje (mops). Zastanawiam się, czy będę mogła go wpuszczać do pokoju dziecka czy lepiej, żeby nie wchodził i nie zostawiał sierści. Czytałam trochę na ten temat, ale nigdzie nie jest napisane czy sierść psa jest szkodliwa dla niemowlęcia.

nefeli napisał:

Papi ja znam ze wrozy sie nad reka jak kolko to dziewczynka,jak ruch piononowy to chlopiec ,ale inni wroza nad brzuchem i wtedy jest odwrotnie wiec nie rozumiem dlaczego.
Na pewno pies nie byl powodem bezplodnosci,moglo byc sto tysiecy innych przyczyn ale nie pies.poronila z jakiejs przyczyny i z jakiegos tez powodu nie zachodzila pozniej w ciaze,pies nie mial z tym nic wspolnego.co do kotow,to na prawde osobiscie nie przepadam za ich towarzystwem,ale mam kolezanki ktore od wielu lat maja koty w miszkaniu,spia z nimi itd,i wszystkie maja zdrowe dzieci.Jak bylam mala to ktos mi nagadal zeby kot mnie nie zadrapal bo dzieci sie wtedy nie ma.

No może i racja .Pisze tylko to co wiem i słyszałam...
Nie ma co się martwic na zapas...

a to moje dotychczasowe dzieci ktore beda bardzo zazdrosne jak przyjdzie maleństwo na swiat

Nie ja w takie zabobony nie wierze!i nie wyobrażam sobie dnia bez poglaskania sie po brzuchu!
Co do tego lekarza to po pokazaniu tych sloikow mimo iż z łzami w oczach chyba jednak widział ze jestem zdeterminowana żeby mieć dziecko wiec przepisał mi tabletki na poprawienie flory bakteryjnej i przepisał tez witaminki z kwasem foliowym! Także zajął sie mną wmiare przyzwoicie jeśli chodzi o starania! Jego argumentem do tych sloikow było to żebym odlorzyla starania do kwietnia bo zima panuje wiele wirusów i ze jest bardzo duża liczba poronien i ze sam miał pacjentki co ronily bo zlapaly grypę! No i twierdził ze jeśli złapie wirusa i poronie to pól biedy bo ze dziecko we wczesnym etapie moze mieć wiele poważnych schorzeń przez to! No i mówił jeszcze najlepszy czas do poczęcia to od kwietnia do czerwca bodajże!No bo twierdził ze ostatnie miesiące w lato tez jest cieżko! No i mimo iż tego strasznego widoku chyba do końca życia nie zapomnę to jednak nie zniechęciło mnie bo tak bardzo pragnę tego malenstwa i nie zamierzalam czekać by próbować!

papi88 napisał:

a to moje dotychczasowe dzieci ktore beda bardzo zazdrosne jak przyjdzie maleństwo na swiat

ale słodziaki
ale dzidzia i tak będzie najpiękniejsza

papi88 napisał:

a to moje dotychczasowe dzieci ktore beda bardzo zazdrosne jak przyjdzie maleństwo na swiat

Słodkie te Twoje dzieciaki

powinnam jeszcze w tle wstawic zdjecie mojego narzeczonego bo on tez czasem sie zachowuje jak zazdrosny dzieciak juz teraz mi mówi np pogłaszcz mnie bo pozniej bedziesz zajmowała sie tylko dzieckiem i nie bede najwazniejszy

Papi jaki slodziak ten sznaucerek,zacalowac,jakbym mogla to z 10 jak nie wiecej psiakow bym miala w domu,od malego wychowywana bylam z pieskami i kocham bardziej niz ludzi:) teraz mam yoreczka drugiego,bo poprzedni dostal padaczki i musial zostac uspiony,a jak bylam mala 13 lat mialam jamniczka-moja najwieksza milosc.Koty toleruje ale im nie ufam,jak jestem u znajomych to siedza na mnie,spia i sie lasza,wtedy mi to nie przeszkadza,kocham wszystkie zwierzaki.
Oj beda zazdrosne Twoje zwierzaczki,ale w domu bedzie na maksa wesolo i bedzie duzo duzo milosci!!!

nefeli moja sznaucerka wyszła mało fotogenicznie bo nie była jeszcze obcieta ja tez kocham zwierzeta zwłaszcza psy sa lepsze od ludzi tez uwazam co prawda kota nie chcialam strasznie ale poniewaz miałam problem z wytepieniem mysz w domu to sie zgodzilam i kurde chyba teraz tez kocham łobuza choc myslalam ze go zabije jak skakał mi po firankach
uwazam ze dobrze jak dzieci wychowuja sie ze zwierzetami dlatego stwierdzilam ze tylko dzidziusia nam juz brakuje do szczesliwej rodzinki bo psa i kota mamy:)
choc mam znajomych ktorzy maja po 35 lat sa juz ze 3 lata po slubie i teraz wymyslili sobie potomka...KOTA!maja warunki na dziecko wiec nie rozumiem po co sie chajtac jak sie nie planuje zalozenia normalnej rodziny on by chciał ona nie wiec ich kompromis to kupic kota bo psa juz maja to juz dla mnie normalne nie jest

Papi słodkie te Twoje zwierzaki Ja też mam jednego takiego zazdrośnika, psa Syberian Husky, który obecnie niczego nie świadom śpi sobie spokojnie pod drzwiami
Pochwalę się Wam moimi rzeczami dla Maleństwa

sliczne ciuszki ja jeszcze nie mam dla dzidziusia nic najpierw remoncik potem zabiore sie za zakupki dla slodziaka ale takie male spioszki sa przecudowne

Niagara piekne!!!! Sklep okradlas??