Mamusie wrzesień 2013 =)

Ewcia dla ciebie czekoladka gotowa... ale chyba samą ją wypiję

Kinia ja też liczę na instynkt, bo tak jak już pisałam boję sie noworodków...

Serku wiesz co... masz rację kupię fajną kieckę, ubiore obcasy- a właśnie a propos obcasów- nie umiem w nich chodzić... tzn ja całe życie chodzę w obcasach, i to często bardzo wysokich... a teraz jakoś mi się środek ciążkości zmienił i mam wrażenie że bardziej patatajam niż chodzę... uff muszę się na baletki przerzucić

a tak wogóle to wczoraj pożarłam się z moja matką żywicielką o usg 3/4D. Ona uważa że to totalna fanaberia i strata kasiory... kurcze a może ma rację??? bo przecież lekarze też uważają to za fanaberię ciężarnej... ale czy można sobie odmówić pierwszego realnego zdjęcia i filmu naszych pociech... ??? przecież ja jak zobaczę mojego szkrabka w 3D to się chyba poryczę ze szczęsci... taka nagroda w połowie długiego oczekiwania...

Monia jaka pogoda u ciebie? U mnie świeci słońce:)

iwonta_kg napisał:

Monia jaka pogoda u ciebie? U mnie świeci słońce:)

no pięknie północ słoneczna a na południu od 2 dni deszcz i jutro też ma padać i w poniedziałek też Iwonka wysyłaj troszkę tego słońca

kocham_cie napisał:

No dobra to jak już nie śpicie to wam się troszeczkę pożalę... a wiecie czemu... bo właśnie zdałam sobie sprawę że 12 maja idę na komunię gdzie będą 2 laski które dopiero co urodziły...a wyglądają już jak ptyczaki... no i pamietam je jeszcze z grudnia tuz przed porodem miały mniejsze brzuchy niż ja teraz będąc w 5 miesiącu... bllle już słyszę te komentarze i szeptanie po bokach, porównywanie itd, wiecie jak to spotkania rodzinne (choc one nawet nie rodzina, jakaś tam piata woda po kisielu)... a może jak zwykle sobie coś wkręcam???

kocham cie nie przejmuj się porównaniami, zawsze się ktoś taki znajdzie kto powie: "a Paulina w tym samym miesiącu to była taka i taka..":)przynajmniej ja to słyszałam już ze 20 razy, serio! takim czymś nie ma się co przejmować! jak ktoś nie ma swojego życia to niech sobie chodzi, gada i porównuje czy obgaduje..

a Ty kochana, oprócz wyszykowania się na wesele nie zapominaj o wielkim uśmiechu!!! tacy ludzie tego będą Ci zazdrościć włąśnie: szczęścia i promiennej buźki! skup się na sobie i dzidziusiu i pokaż wszystkim jaka jesteś happy!!

Ps. Ja też śmigam na weselicho ale 3 maja..

iwonta_kg napisał:

Monia jaka pogoda u ciebie? U mnie świeci słońce:)

Zazdroszczę, u mnie pochmurno i troszkę kropi od czasu do czasu...ale jest ciepło:)znając życie po weekendzie będzie lepiej:)

Kocham Cie ja nie jestem zdecydowana na USG 3,4D rozmawiałam tydzien temu o tym z lekarzem i tez powiedział, że medycznie takie USG niczego nie wnosi ale jeśli chcemy to On tym dysponuje i je wykona

Uważam, że jeśli któreś z rodziców chce lub potrzebuje tego emocjonalnie i jeszcze ze swojej kieszeni płaci to czego im bronić? Radości? no to chyba czysty egoizm, nie zawsze i nie do wszystkiego można podejść racjonalnie w sensie, żeby przeliczać emocje na pieniążki.
Choć mój mąż właśnie powiedział, ze się da haha a sam ostatnio "wymusił" dodatkowe USG bo chciał podejrzeć czy faktycznie jest tam nasza kurka czy jednak siusiak, ale mała akurat jak Pan doktor chciał podejrzeć zasłoniła busie rączkami i założyła nóżkę na nóżkę i figę z makiem zobaczyliśmy, choć lekarz obstawia dziewuszkę

Także Kocham Cię jakby mi zależalo i mężowi to bym już w tej chwili leciała i nie patrzyła na ich zdanie a później bym mamie wlączyła USG i zobaczyła jej reakcje

Cześć Dziewczynki )

Oj ale się rozgadałyście ))

Nefeli życzę Ci z całego serca aby dzisiejszy dzień i każdy następny był już bez stresów i obaw. Wygłaszcz brzuszek od Nas i nie martw się, wszystko będzie dobrze )

Niagara życzę ci wymarzonego chłopaka ))

Kocham Cię ja Cię doskonale rozumiem bo wszelkiego rodzaju rodzinne spotkania to dla mnie zawsze trauma. Boję się porównań i przechwalającej się rodziny. Głowa do góry wyeksponuj brzuszek i piersi i niech je zazdrość zjada.

U mnie pada deszcz i jest pochmurno

No właśnie Monika ma rację! Niech zazdroszczą Ci radości, choćby nie wiem jak było Ci niewygodnie w szpilkach to się uśmiechaj hahaa

U nas też słonko od ubiegłej niedzieli i choć troszkę się ochłodziło to wciąż jest pięknie i jak tylko mąż skończy na śniadanie grac w FIFE to jedziemy na działkę troszkę ogarnąć po zimie

A my będziemy za dwa tygodnie robić usg 4/3d, głownie dla siebie, żeby zobaczyć Maluszka, ale lekarz mówi, że będzie wtedy możliwość dokładnego obejrzenia wszystkich organów wewnętrznych więc to badanie może wcale nie jest takie irracjonalne

Dobra Dziewczynki ja uciekam Tylko nie rozgadywać mi się za bardzo, żebym znowu nie musiała 10 stron nadrabiać Żartuję oczywiście

niagara napisał:

Dobra Dziewczynki ja uciekam Tylko nie rozgadywać mi się za bardzo, żebym znowu nie musiała 10 stron nadrabiać Żartuję oczywiście

Powodzenia, trzymam kciuki za sisiora! Chociaż masz mega zmienne nastroje raz Ci się sisior maży raz muszelka. Nie trza sobie było od razu 2 zrobić

dzien dobry Kochane
Niagara sie jeszcze nie odezwała??
z tym 3d/4d to tez nie do konca tak,ze to jakies widzimisię kobiety.
Ja za 3 tyg jade na takie usg ale to "przy okazji" dla mnie frajda że zobaczę maleńką wyraźnie bo oglnie jadę na badania prenatalne....

www.medicor-koscian.pl/index.php?id=usg2

ale dzisiaj aktywne wszystkie panie od rana

u mojego sasiada było nie dawno pogotowie i zaparkowali centralnie pod moja furtka i juz panika wokoło ze to do mnie

teraz wziełam sie za sprzatanie i jestem az wkur...dlatego przerwalam na chwile aby ochlonac bo po co ten stres ma przenikac do dziecka.
powiem ze jestem rozczarowana moim mezczyzna tak bardzo chcial dziecko a teraz sie zachowuje jakbym nie byla w ciazy owszem pracuje do pozna i tym widze ze sie stara aby zapewnic nam byt ale jak wroci z pracy a ja mowie ze maly sie dzis rusza on nawet nic nie powie nie interesuja go to chcialam puscic abysmy razem obejzeli o matko to powiedzial: nie mozesz jutro obejzec sama co do szkoly rodzenia to z gory zapytal czy konieczne jest chodzenie na wszystkie zajecia i ile to trwa.a jak mu polozylam jego reke na moim brzuchu bo mały akurat niezle fikał to zaraz zabrał i on nic nie czuje-no kur..jak moze nic nie czuc jak mi sie wszystko w brzuchu przelewa az.nie wspomne juz ze nie zbyt sie spyta jak sie czuje a z obowiazkami domowymi zostałam zupelnie sama bo przeciez on jest zmeczony po pracy a ja sie wyleguje caly dzien.jeszcze ostatni tekst ze jego koledzy nie chodzili do szkoly rodzenia to mu powiedzialam ze sobie nie chodz sama dam rade bo nie mam wyjscia.jak bede rodzic to chyba bede musiala sasiada poprosic o zawiezienie do szpitala bo moj kochany nawet nie ma czasu odebrac tel w pracy-no zechyba dzwoni jakis kumpel to co innego..
sory ze wam zawracam dupe i zazdroszcze wam facetow ktorzy całuja brzuszek i mowia do niego..spadam sprzatac bo teraz natomiast sie rozkleiłam

Noooo Niagara nie trzymaj w niepewności!!!!

A w ogóle to witam kobiety w ten chłodny dzionek.
Ja dziś miałam kolejną ciężką noc. Ból nerki nie przechodzi, a wręcz nasila się w nocy
Dziś biorę ostatnią tabletkę antybiotyku. Boję się że bez szpitala się nie obędzie

Wlasnie wyszlismy od lekarza wszystko w porzadku z Malenstwem niestety lekarz nie dal nam 100% pewnosci ale na 95% berzie sisior za tydzien bedziemy mieli pewnosc