Mamusie Wrzesień 2015

Zazanka lepiej unikać papierosów, mi ostatnio przeszkadzały nawet jak ktoś palił na dworzu i dym leciał bokiem. Co do utrzymania tajemnicy w ciąży to jest ciężko. Ja ostatnio nie wytrzymałam i powiedziałam trzem najbliższym koleżankom na uczelni. Chciałam im już wcześniej zdradzić swój sekret, ale jakoś nie było odpowiedniej chwili. Bardzo się cieszą i są zaskoczone . We wtorek mam już super ważne badanie usg, takie co przeprowadzają między 12 a 13 tyg. Już teraz odliczam czas do wtorku. Kalendarz też kiedyś robiłam i też na chłopca padło

Nie wiem kiedy miałam owu, jeśli w grudniu to dziewczynka, jeśli w styczniu to chłopiec Dobrze, że nie jestem chinką, bo coś mi się widzi, że miałam w styczniu

Kasia ale Ci fajnie, ze już takie tygodnie... Już też bym chciała po 12 być.

A tak w ogóle to właśnie zrobiłam sobie hamburgery -kotlety niestety takie kupne, ale bułeczki świeże, warzyw tam napchałam aby je przemycić i pyyychaaa...
I kupiłam nutellę i mam nadzieję, że mi się zmieści, bo zrobiłam sobie dwa hamburgery

Kasia ty juz w 12 tygodniu jestes- zazdraszczam...

jurada mam mdlosci ale juz tylko wieczorem zaczyna sie okolo17, 18 i tak do nocy, zjem zle, nie zjem jeszcze gorzej, takze nie wiadomo co lepsze

co do dentysty to naturalnie trzeba chodzic, ja mam juz 2 zeby do zrobienia ale czekam az mi mdlosci przejda bo nie chcialabym na dentystke , a wiecie to nie tylko strach , ale tez te zapachy dentystycznie czuje ze beda mnie doprowadzaly do takze jeszcze z miesiac poczekam

bylam u lekarza, dostalam skierowanie na usg ale nikt nie odbiera i nie wiem czy trzeba sie wczesniej zapisywac czy nie, ale bede probowala dalej dzwonic, do tego wszystkie wyniki ok ale glukoze mialam 125 a limit 120 niby niewiele ale bede musiala zrobic test z glukoza, jak sobie pomysle jakie to niedobre to , mam nadzieje ze wynik bedzie prawidlowy bo jak nie to czeka mnie szpital, czego chce uniknac przynajmniej ze wzgledu na moje synka, ale wydaje mi sie ze teraz mialam delikatnie podwyzszony bo w nocy zachcialo mi sie kisielku i pewnie dlatego

dzisiaj jakos gorzej sie czuje po wyjsciu od lekarza boli mnie lekko zoladek, mam nadzieje ze przejdzie, zreszta pogoda jakas kiepska jest i zimmnoooo

kalendarz chinski u mnie wczesniej sie sprawdzil i jezeli teraz tez tak bedzie to dziewczynka, mam nadzieje, bo chcialabym dziewczynke, ale oczywiscie jak bedzie chlopiec to tez dobrze

U mnie wyszedł chlopiec, ale sprawdziłam tez poprzednią ciaze i tez wyszedł chłopak a urodziłam dziewczynke

Dziewczyneczki kochane moje, muszę się pożalić. Sprawdzilam wyniki morfologii i cukru itd. i kurważ mać (przepraszam, ale juz nie moge inaczej) mam cukier 100, czyli granica normy. Nie wiem już co powiedzieć, jeszcze cukrzycy by brakowało .

dobry
ja dzis po wizycie u poloznej ...scan mam 11 lutego nagadala sie babeczka ale przynajmniej sympatyczna byla....bd rodzic nie na oddziale gdzie sa polozne ....tylko gdzie sa lekarze z racji tego ze mialam krwotok przy pierwszym porodzie szkoda czytalam ze przy poloznych jest swietny klimat etc....

Pesq druga strona medalu przynajmniej wiesz co sie dzieje ja nie mialam jeszcze ZADNYCH badan

Zazanna gratulacje pol roku bez fajki super !!!u mnie w tym roku minie 5 lat

tak jakby mi mdlosci ustepowaly powoli.......rano jest calkiem znosnie

Sabina to Ty już jesteś weteranką nie palenia Brawo i dzięki

Pesq ja mam cukier (L43) 80 mg/dl i normę 66-109 -czyli chyba dobrze?
Wszystko mam ogólnie w dolnej granicy :/ Prawie nigdzie nie jestem w połowie..
I w moczu mam ph 8, czyli za dużo
Ale to badania z 03.02, tydzień przed USG będę robić nowe. Tamte były 2 dni po zakończeniu diety -bo dopiero co się dowiedziałam, więc mam nadzieję, że teraz mi się wyniki poprawią

Tak się najadłam, że usnęłam i mam opóźnienie a niedługo będzie koleżanka i nie wiem za co się wziąć... jeszcze bym pospała

No i znowu się najadlam, jak tak dalej pójdzie to nie wiem ile będę miała na plusie, ehhh

Ja badania dopiero robie w marcu bo mam na 10 marca do lekarza, ciekawa jestem jakie wyjdą a w szczególności ten odczyn coombsa

pesq napisał: Dziewczyneczki kochane moje, muszę się pożalić. Sprawdzilam wyniki morfologii i cukru itd. i kurważ mać (przepraszam, ale juz nie moge inaczej) mam cukier 100, czyli granica normy. Nie wiem już co powiedzieć, jeszcze cukrzycy by brakowało .

Tez mam problem z cukrem w krwi, nigdy nie miałam z nim problemu a teraz, dla ego za miesiąc mam iść na badanie ponowne ale z obciazeniem glukoza mam nadzieje ze nie skończy się to szpitalem bo nie będzie miał kto dzieci do szkoły zaprowadzic

Ja byłam u lekarza w piatek - wtedy tez robilam badania na grupe krwi, morfologie, mocz, glukoze, tokso. W poniedzialek wpadlam tylko po zwolnienie na 2 tygodnie bo brzuch nadal boli - kazal mi sie pokazac pod koniec zwolnienia jeżeli nic gorszego nie bedzie sie działo, wtedy nie mialam jeszcze wynikow badan. Okazalo sie ze nie dosc ze mam A- a mąż A+ to jeszcze ten cukier podwyzszony... Nie wiem czy czekac na te wizyte do piątku kolejnego czy co robic.

W dodatku przeciez za kazda wizyte bez usg płace i to słono (100zł a z usg 200 zł) wiec coś czuje, że moje 2000 zł oszczednosci niestety moga nie starczyc na lekarza i badania do konca ciazy jak tak dalej pojdzie ... i konflikt i cukier i ciekawe co jeszcze po drodze.. Nie zmienie lekarza bo jemu naprawde ufam, no i tak... ale i tak najwazniejsze zeby z dzidzi bylo okej zeby wszystko jakos sie ulozylo, kasa sie znajdzie jakos...

pechowiec

Lidziun, a to można przez cukier isc do szpitala? to norma czy jak ze tak sie robi?

jak poczytalam troche w necie to nic nie pisali o szpitalach, najpierw ze dieta a jak nie pomoze to insulina, moj lekarz tylko mowil o spitalu, no ale ja tam isc nie moge mam syna autystycznego, ktory baze mnie prawie nic nie je, dlatego zawsze mam obawy przed wyjazdami, bo wiem ze wtedy jest kiepsko, a tak ogolnie to zjadlam wlasnie pomidorowa i chyba czuje ze wszystko tragedia

Jak masz cukier wysoki to musisz się kontrolować i go mierzyć co troche, ale nie wiadomo jak wyjdzie ci jeszcze test z obciążeniem glukoza

Ja też za gina place tak jak ty, ale co zrobić na nfz nie pojde a prywatnie każdy bierze tyle samo..

Tak czytam o tych Waszych lekarzach i aż głowa boli. Żeby za usg kasować. 100zl, to lekka przesada. Ja chodzę do prywatnego gabinetu i ostatnio jak bylam na pierwszej wizycie, to lekarz zrobil mi badanie ginekologiczne, usg i cytologię i zapłaciłam 130zl. Powiedzial mi, ze u niego bez względu na to jakie badania robi, zawsze za wizytę bierze tyle samo. Miałam na 17, a przyjął mnie o 16:45, bo przyszłam wcześniej i byłam pierwszą pacjentką. Spędziłam tam 50minut i każdy szczegół omówil, łącznie z zaparciami Mieszkam w Poznaniu i tutaj ceny nie są niskie, ale w porównaniu do Waszych opłat to o wiele mniej się tutaj płaci...