Mamusie Wrzesień 2015

Od tygodnia mam tel od rodziny. Dzwonią też na Skype i Wszyscy pytają czy już urodziłam i czy już coś się rusza, czy boli mnie...nosz k.... strasznie mnie to wkurza a oni że mam im dać znać jak się tylko zacznie. Wiecie ile osób musiałabym obdzwonic?! Albo smsy urodzilas? Męczy to strasznie. Nawet sąsiadka się co chwile pyta kiedy? U Was też tak jest?

Asiek, Rita jeszcze nie ścigali i niestety nie wiem kiedy to zrobią, obchód był taki jakby go wcale nie było, lekarz jakiś dziwny żeby nie napisać inaczej w sumie widać było ze skoro nie mamy skurczy i nic się nie dzieje to go nic poza tym nie interesuje.... jak to na nocnym dyżurze, ale on tu chyba właśnie tak na nocki itp czasami jest a nie ze z takich co na stale tu... nawet kart nie miał przy sobie tylko chyba na jakiejś jednej wszystkie z oddziału dziewczyny spisane, taka lista z najważniejszymi info i jak się go pytam czy CS wiadomo kiedy mi zdejma pessar to on ze t lekarz co zakładał zdecyduje ledwo się powstrzyalam żeby nie wybuchnąć śmiechem, to u mowie ze ona z poza szpitala i ze właśnie po to skierowanie dostalam żeby to wyjąć.... to on wtedy ze z tym nie ma problemu ze to pol minuty jakby się jakieś skurcze zaczęły idt. no jakiś nie kumaty hahaha tylko ja tu przez niego czas marnuje a moglabym się teraz do Kacprusia tulic... na szczęście u babci mu dobrze, tylko chwilke wieczorem płakał, a teraz jak dzwonilam to tylko było słychac "babusia choć!!" wiec się o niego nie martwie póki jest z moja mamuska, gorzej jak to wszystko będzie długo trwało i będzie z teściową ale staram się na razie o tym nie myśleć...

Ja na temat szczepień sie nie wypowiadam bo się w końcu zaczniemy tu kłócić. Kazda ma inny pogląd na ta sprawę i tym. Kazda zrobi tak jak uważa i czuje, że robi dobrze.
Tyle w temacie!

Aj Scarlett ale ci zazdroszczę!

Sacrlett w takim razie oby przyspieszyło..

Rita Staś się skupia i wsluchuje w twój organizm a nie w wiertarke sąsiada tak mu tam przyjemnie wszystko szumi i twoje serducho bije i to dla niego taki chillout i dlatego później dzieci tak lubią kangurowanie

Jurada masz pelna rację to każdej z nas w sumie sprawa i tyle

Ritka jacie z tym sluchem hahaha jak ja rozumiem Twoje zmartwienia fajnie ze się odezwalas myślałam co tam u ciebie

A teraz trzymamy kciuki za nasze Scarlet i Kasie ale fantastycznie!

Asiulek patrzę na mój brzuch i mysle jak ona tam sie mieści a co dopiero Twoje dwa!

A właśnie koleżanka urodziła wczoraj wieczorem.. Niestety musiała miec cc bo okazało się ze cos tam łożysko nie tak i ostatecznie musieli ciąć mimo tych prób oxy i trzymania jej do 43 tygodnia :| no nic w każdym razie wszystko ok i z nią i malym

Scarlet u mnie jeszcze daleko do terminu ale mnie wkurzają inne pytania i teksty ... Dwa moje ulubione to -rusza sie? Oraz mowienie jakby do brzucha -no wykaz juz daj mamie pooddychać.... A juz teksty typu "zaciskaj nogi" to w ogóle...

Rita, dzieki Kochana:***
Ja to jyz sie no ie dam wypisać, nie wychodzę stad sama! Wypuszcza mnie..a to im później, tym gorzej i będę jak na szpilkach, jeszcze z taka łobuziarą i...Gadziną! pije napar z tych malin, smaruje sie i przygotowuje! Oby tylko az tyle nie czekala...no ale z calej pary wali glowka, wiec chyba tez chce powoli się wydostać, tylko wszystko zamknięte, a ona tyle energii w to wklada! A mama zmęczona jak po maratonie, bo próbuje dać rade:) zreszta ona zawsze na weekendy cos wymyśli i atrakcje zapewni, imorezowiczka z niej niezła;)

Hahaha

Dobry na wieczór widze ze sie dzieje że hej
Kasia trzymam kciuki
Scarlett również trzymam
Co do szczrpien na poczatku bylam na tak poczytalam poogladalam i mam straszni moeszane uczucia ....
Asiulek a Ty dlaczemu w szpitalu jestes?

Pesq zaciskaj nogi najlepsze hahaha zapamietaj koniecznie kto ci to powiedział i jak kiedyś dostanie biegunki to mu poradz zacisnac pośladki
ja tez się zastanawiam jak oni się mieszczą, jeszcze te dzisiejsze pomiary na USG 2300 i 2600 ale w sumie jak sie ruszają albo jak ja zmieniam pozyje to czuje ze leeeeedwo się mieszczą...

Sabina bo miałam 10.07 pessar założony a teraz juz czas go ściągnąć... a ze rozwarcie na pewno jest większe niż otwór tego krążka czyli więcej niż 3-4cm to w gabinecie moja gin tego nie mogła zrobić bo za duże ryzyko i dostalam skierowanie do szpitala co by go wyjeli tylko dzis tego nie zrobili i nie wiem kiedy znajda te pół minuty czasu i chęci żeby to zrobić

Kasia i co spacerujesz? pomaga to coś? jest jakiś postęp?

Rita w końcu żeś się odezwał

Scarlett tez takie gadanie mnie wkurza... kiedy ?! jak ja chciałabym to wiedzieć! i tez się pytają jak głupki ( minka for Pesq) gdzie będziesz rodzic gdzie to i tamto... a czemu nie w tym szpitalu.... aaa aaa !!!! ale jeszcze troszkę...


co do szczepień właśnie każdy ma inne poglądy itp... i jeżeli ktoś chce szczepić na wszystko to jest indywidualna sprawa rodziców jak i nie szczepienie dziecka... ja będę szczepić tylko na te podstawowe szczepionki nie będę widziwiac;) bo za dużo to nie zdrowo

Kas to czekamy co ta imprezowiczka wymyśli przez weekend;)

Ciekawe jak tam Kasia ...

a tak a propo Scarlett... jakby mi czop odszedł jeszcze do tego z krwią to lecialabym jak oszalala do szpitala a jeszcze jak skurcze doszły mimo że co 20 minut to już w ogole:) na pogodowe lezalabym podziwiam za cierpliwość i opanowanie!!

Asia

Pesq to jest straszne ja to się zastanawiam czasem żeby telefon wyłączyć Asiekasiek w Polsce też bym już pewnie była w szpitalu ale tutaj w UK jest troszkę inaczej jak skurcze nie są co np 5 minut albo najlepiej jakby mi wody odeszły to bym już leżała a tak odesla mnie do domu dlatego czekam. Chciałabym żeby to już było. Jestem wykompana, spakowana a rzeczy synka czekają już w bagażniku