Mamusie Wrzesień 2015

Sliczna kołyska i brawa dla tatusia

Jak juz pisalam tutaj nie chodzi o zaprzestanie karmienia tyko o to zeby podreperowac psychike mamusi
Nic sie nie stanie jak odtuczy agatke mieszanka lub tym i tym
Kornel tez byl dokarmiany a pozniej mech rozkrecila laktacje
Teraz najwazniejsze jest zeby agatka nabrala ciałka zwalczyla zoltaczke i zeby nasza kas wyszla do domku
Powrot do domku sprawi ze odblokuje sie i zacznie cieszyć a to tez wplynie na mleczne sprawy

Wiec glowa do góry kazdy dzień zbliza was do domku
Jak maz możliwość to pogadaj z jakims doradcą laktacyjnym ale myślę psychika robi swoje
I niestety jak ty i twoj maz jestescie podlamani ta sytuacją to odbije sie to przede wszystkim na tobie Kasandra
Taki los matki

Hej korzystajac ze nie spie to sie odezwe.
Kas biedulko tyle juz razem przeszliscie, nie poddawaj sie z karmieniem piersia, tak sie przeciez nastawialas na karmienie. Jesli masz mozliwosc to skonsultuj sie z doradca laktacyjnym. Niech obejzy brodawki,moze mala za plytko chwyta piers i dlatego sa poranione. Ja teraz tez w szpitalu korzystalam z pomocy doradcy, bo mala za plytko trzymala piers. Masz przeciez masc purelan,smaruj:-)
A mam pytanko, polozna Wam zalecila butelke,czy konsultowalas sie moze z doradca?
Przepraszam ja jestem za karmieniem piersia i chce Ci pomoc,ale nic na sile:-)
Popros o jakis syropek na uspokojenie, ja z Tomkiem jak bylam w szpitalu i mialam problem z karmieniem to dostalam. I zobaczysz jak bedziecie w domu to od razu bedzie lepiej,napewno psychicznie

Hej. Od poczatku ciąży żadnych plamien a dzis godzinę temu przy siusiu malutka plamka krwi... Nie jest to żaden czop tylko dosłownie pól centymetrowy slad na papierze i koniec. Oczywiście panika bo mala sie nie ruszała ale polozylam się i ona się rusza a ja juz co chwile sprawdzam wkladke ale nic więcej nie ma. Kurde no i nie wiem co z tym robic. Jakies pomysły? Jechac gdzies dzwonić czy obserwować? :| wczoraj juz dzwonilam do giną w sprawie antybiotyku i juz mi serio głupio wiec sama nie wiem poryczałam sie

Dzień dobry:)

Pesq jeżeli chodzi o krew nawet plamke to ja jechała bym. tło jeżeli nie jest to czop z krwią tylko krew to jedz. nawet jeżeli mała ilość. będziesz spokojniejsza.

hej dziewczynki :*
Kas trzymam za Was kciuki, nie podddawajcie się, już tak blisko wyjścia do domku ;*
Lidziun śliczna kołyska, mąż bardzo utalentowany
Pesq z tego co czytałam to jak szyjka się skraca, naczynka pękają i to może powodować plamienie krwią. Ale oczywiście jak się bardzo stresujesz to na ip. Tylko, że przy badaniu mogą Ci ją jeszcze bardziej naruszyć... Najważniejsze, że Agatka ruchliwa heh zastanawiałam się czy Twój sen będzie proroczy, ale jednak nie, nic się u mnie nie dzieje
Mysia trzymam kciuki, dawaj znać co Ci tam mówią
Pozwolę sobie wkleić ostatnie foto mojego brzuszka, już chyba do czwartku za dużo nie urośnie

Agatagama masz zgrabny brzusio ale z tego co pamiętam to z mala wagą startowalas. A Ty masz we czwartek zgłosić się do lekarza??? oj to jakieś dzieciaczki powitamy w tym tygodniu, może i Laure

ale kurcze mam nadzieje ze do tygodnia zobaczę juz córkę!!! ze wykurza Mała jak coś a i czytałam wczoraj znacznie imienia Laura bo tak nie czytaliśmy z mężem ani nic nigdy. i jak okazało się idealny znak zodiaku dla tego imienia to m.in. panna no to trafiliśmy:) heh ale jakby nie program mali giganci to nawet byśmy chyba nie zwrócili na to imię uwagi

Witam w ten ponury dzień.

Pesq z krwią to ja bym jechała, dla własnego czystego sumienia, że jakby co.

Lidziun piękna ta kolyska! Aaaah cudo. Jak tam u ciebie? Ruszyło coś?

Kas nie poddawaj się...! Wierze, że uda Ci się rozkręcić laktację...

Agatagama śliczny brzus. I w cale nie jest jakiś ogromny jak na koniec ciąży.

Asiek a u Ciebie jak z tym czopem? Cos się dzieje...?

Jurada nic wczoraj pobolewal mnie dół brzucha jak zawsze... i nic no cóż trzeba czekać ale chyba wiesz najlepiej ze teraz to razie czekanie ze w kazdej chwili cos moze byc bo sama masz termin na czwartek...

Do szpitala idę w środę, a w czwartek cc. No moja waga wyjściowa to było 48,5, a teraz jest 63,5, także 15 kg jak nic a w brzuchu 95 cm
Myślę, że ten tydzień będzie bardzo owocny, tyle z nas już na wylocie ehhh znowu te emocje

Dzień dobry
Piję kawkę, zjem śniadanie i lecę na ktg. Nie chce mi się tak, że szok, no ale wyboru nie ma. Dziś brzuś mi nie dał pospać. Robił skurcze nieregularne, ale starał się o 2-3 na godzinę, każdy mnie budził, a co drugi musiałam lecieć siusiu. Zatem średnio się wyspałam. Oczywiście około 6 skurcze ustały I jeszcze T. powiedział, że chrapałam jak stary pijak No trudno -widać taki mój urok w końcówce ciąży

Asiek dzięki, to się chyba też zdecyduje na taki
O której masz lekarza?

Pesq daj znać co Ci powiedzieli w klinice, ciekawa jestem jak to wygląda
Pesquś ja bym obserwowała, ale jak się denerwujesz to jedź. Zwłaszcza, że masz wskazanie do cc i lepiej żeby Malutka się nie rozpędziła w kanale. Niech Cię zbadają na wszelki wypadek

Sabinka współczuję migreny, ja w ciąży zaliczyłam 3, z czego z tą "aurą" i za pierwszym razem zawał, bo wcześniej nie miałam -Ale to pamiętacie na pewno, bo Was tym męczyłam

Lidziun śliczna kołyska !

Agatagama świetnie wyglądasz !

Dzień dobry

Pesqś, żyję i póki co nadal chodzę z brzuszkiem Dziękuję za zainteresowanie Ja jak zwykle weekend intensywny, bo jak Filip ma wolne, to korzystamy i staramy się jak najmniej czasu spędzać przed komputerem
Co do plamienia, to ja mialam tak ostatnio jak pisałam, że byłam na ip. Wieczorem ani śladu krwi oczywiście na badaniu i mi lekarka powiedziała, żeby zgłaszać się jak jest żywa krew i jest jej dużo. Tak, że trzeba podpaski użyć. Osobiście uważam, że to przesada, bo nigdy nie wiadomo co się dzieje. Jeśli czujesz potrzebę to jedź i na nic się nie oglądaj. Twoja Agatka jest najważniejsza.

Ritka, gratulacje! Daj znać co u Was jak będziesz mogła

Asiek, oby się coś rozkręciło w tym tygodniu, bo Ty już na mecie jesteś

Lidziun, piękna kołyska Ale masz zdolnego męża

Kas, biedactwo, tyle czasu w tym szpitalu spędziłaś... Nie dziwię się, że masz dosyć, ale jesteś dzielną mamusią i na pewno dasz radę jeszcze te kilka dni a potem już powrót do domu i same szczęśliwe chwile Pociesz się tym, że jeszcze dużo z nas nie ma przy sobie maluszka i dopiero wszystko przed nami, a u Ciebie juz z górki

Agatka, jaki ładny brzuszek Trzymam kciuki za czwartek

Hej
Kas biedactwo tyle przeszłaś, jak Cię czytam to jakbym siebie słyszała.
Doskonale Cię rozumiem też przez to przeszłam, cewnik foleya, nieudana pierwsza indukcja a potem po porodzie problemy z laktacją, poranione brodawki i żółtaczka u małego. Jest straszny nacisk na naturalne karmienie, ale tuta akurat najważniejsze jest, żeby Agatka przybrała na wadze inaczej nie wypuszczą Cię ze szpitala. Aktualnie podaję swoje mleko które odciągam laktatorem, wiem że wszyscy chcieliby żebym karmiła piersią, ale życie nie jest idealne, cały czas mam dużo mleka, więc być może będe karmić piersią a być może nie i świat się nie zawali. Najważniejsze, że mały je i jest zdrowy.
Asiek Twoja kolej musi się u Ciebie teraz ruszyć
Agatagama super to już niedługo będziesz tuliła swojego Jasia
Lidziun piękna kołyska
Pesq może lepiej sprawdź, powiem Ci że też wczoraj byłam na ip bo dostałam strasznej wysypki i na brodawce kropek i wolałam sprawdzić czy wobec tego mogę podawać małemu swoje mleko.

Dzień dobry witam się poniedziałkowo
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

U mnie wszystkie objawy tak jakby przeszly po migrenie bolal mnie brzuszek i twardnial czesciej i teraz NIC
Peaq lec na ip bo jezeli masz miec cc to niepotrzebne Ci zadne rozwarcia
Zaz powodzenia na ktg
Lidziun zdolniacha ten twoj maz

Juranda u mnie nic, już się zaczynam denerwować, termin TUZ TUZ a tu nic, dosłownie wszystkie objawy zniknęły, czasami się zastanawiam czy ja w ogóle w ciąży jestem, gdyby nie to ze mały się wierci pomyślanym ze już nie jestem, najbardziej obawiam się ze jak nic nie ruszy to położą mnie w szpitalu i bedą próbowali wywoływać i zapewne to trochę potrwa a ze względu na Olka chce spędzić w szpitalu jak najmniej czasu, mam nadzieje ze to dzisiaj, bo Amelka ma urodziny wiec fajnie byłoby gdyby mieli te sama datę, dzisiaj mam jakaś wenę na sprzątanie, wiec zaraz się biorę za łazienkę, potem trochę pokój ogarnę i zobaczymy na co jeszcze mi sił wystarczy

Dziekuje dziewczyny, wczoraj zwylam sie jak bóbr tak mi bylo zle ale dzis juz lepiej, nowy dzien:)
Agatka sobie radzi bdb, je butle póki co, ale chocisz bede odciągać pokarm, bo brodawki tak bola, ze chwilowo bez przystawiania, ale pokarm jest, bo 75ml ściągnęłam. Bede jej mieszać, kombinować, ważne, żeby jadla i przybierala, na razie talnjest, odkąd stanęlo to teraz systematycznie rośnie:)))
Pozdrowienia od żółtka!))))