Mamusie Wrzesień 2015

To dziewczynki moja najmniejsza bo nosi 62 czasem 68
Kasia dobrze ze pojechałaś. Tylko ten lekarz to jakiś bufon. A gdzie bylas? Na sapieżyńskiej???

Cześć dziewczyny
Jurada Lenka mega mega mega śliczna i chyba podobna do Ciebie (stwierdzam po zdjęciach które kiedyś wstawialas )
Kasiu mam nadzieje ze małemu szybko przejdzie
Agatki rozgadane dziewczynki. Moja Zuza tez lubi sobie "pogadac" i bardzo często się śmieje
U nas ciuchy 62/68 zależy z jakiego sklepu
A w piątek kolejne szczepienie juz się boje
Ja nie wracam do pracy wiec mała będzie miała mamę cały czas przy sobie

pesq napisał: Zaz no faktycznie Bartuś jest duzy to pewnie dobrze się w nośce układa

Ju wiesz co właśnie się dowiedziałam że znajoma i to taka fajna pracuje w żłobie prywatnym koło nas w bloku obok - i tak o nim myślałam.. Napisałam do niej i sporo info na ten temat mam, z tego co pisze mają grupy po 6 dzieci i ... ani jednego kojca Generalne nastawiła mnie pozytywnie i zaprosiła żeby pogadać na miejscu. A co do posiłków rodzice przynoszą sami więc może nie bedzie tragedii.

Bo to prywatne to na innych zasadach. A jak ja mam pracować i za żłobek płacić tyle co wypłaty dostane to bez sensu bo tez się zastanawialiśmy nad prywatnym.

Jurada bo nasze najmłodsze chyba oprócz Lilki i Natalki

Pesq te nasze dzieciaczki to sie dobrze w pary podobieraly Laura i Kornelio bezproblemowi, a Stas z Agatka nadrabiaja co do diety to ja mialam ok 2 tyg, ze bardzo jalowo jadlam i stwierdzilam, ze to bez sensu. Kupy byly nadal brzydkie, ale raz na kilka dni i nie wiem czy to przez diete, ale w tym czasie mniej przybral. Jak juz buzia byla ok to zaczelam wprowadzac nabial i juz sie cieszylam bo nic sie nie dzialo. No a teraz znowu buzia czerwona i wysypalo nam brzuszek nie wiem co robic bo lekarz powiedzial, ze alergen nawet do 3 msc sie moze utrzymywac w organizmie a reakcja powstac nawet po 3-4 dniach, no i nie powiedziane, ze to od jedzenia. Mama mnie caly czas przekonuje,ze robie mu wieksza krzywde bedac na diecie, bo musi sie do wszystkiego przyzwyczaic. I ostatnio czytalam tez taka opinie lekarza. Eh i juz sama nie wiem co robic - ale to moze pogadamy na priv, zeby tu dziewczyn nie zadreczac

Kasia nawet tak nie mysl! Kazda z nas jest cudowna mama, ale czasem pomimo naszych staran i tak cos sie zadzieje. I nic sie na to nie poradzi. Ja tez sie zawsze zadreczam, ze moglam cos zrobic inaczej/lepiej, ale to nie ma sensu, bo tak jak Zaz napisala takie myslenie odbiera cala radosc z macierzynstwa. Pomysl jaka ja jestem matka skoro Stas w 4 tyg mial zapalenie pluc... W szpitalu sie poplakalam i ciezko mi sie bylo z tym pogodzic...takze rozumiem Cie doskonale kochana.

Ja bede wprowadzac miedzy 5 a 6, skoro takie sa zalecenia WHO to nie ma sie moim zdaniem co spieszyc.

Pesq, to kiedy idziemy na elektrowstrzasy? Moze w pakiecie bedzie taniej?

Agatki sa superowe! Moj ostatnio piszczy i krzyczy tak smiesznie na potege a jego ulubiony wyraz to "gdzie" ale jak tylko wyciagam aparat to robi sie powazny i nic nie udaje sie nagrac...

Przepraszam, ze tak na raty, ale pisze z tel (moje cowieczorne posiedzenie w wannie zaliczam) i nie chce, zeby mi calego posta zzarlo

I ostatnie juz mam pytanko: Zaz jakie masz nosidlo? Zadowolona jestes? Wiem, ze juz kiedys Asiek pytala, ale nie zapisalam sobie wiem, ze jest nie o tansze od tuli a Pesq mowila, ze dobre

hej :*
Kasia trzymam kciuki za zdrówko Jasia :* jesteś najlepszą mamą ! a tak jak mówią dziewczyny, dzieci chorują, płaczą, ale to nie nasza wina:*
Pesq ja też będę wprowadzać inne posiłki po 6 mc dopiero, wtedy też zaczniemy przechodzić na mm. Aktualnie mam tak pomiażdżone sutki przez dziąsełka Jasia, że nie wiem jak dotrwam jeszcze 2,5 mc...
Agatki są superowe, zgadzam się
my też nosimy 62-68 cm, a Jaś 17 grudnia miał 64 cm
Pesq a jak jest z tymi siatkami centylowymi dla karmionych kp? Podeślesz jakiegoś linka? bo nie wiedziałam, ze jest rozróżnienie?
aa no i my już zapisani do żłobka od października bo za każdy miesiąc czekania jest dodatkowy punkt, także we wrześniu Jasiu już też będzie tam śmigał. Na początku tak jak u Juradki, na godzinkę, dwie, z czasem coraz dłużej, bo w końcu trzeba będzie wrócić do pracy ja mam znajomą znajomej pracującą tu w żłobku, i u nas jest super. Mimo, że państwowe, to np nie dają jogurtów owocowych, tylko mieszają jogurcik ze świeżymi owocami. I opieka jest super także będę spokojna

Ja także trzymam kciuczki za Jasia:* zdrówkaaaa!!!!

Dzięki Kochane za wsparcie, naprawdę to ważne dla mnie a wiecie co mi mama powiedziała?
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Co do żłobka i powrotu do pracy. Póki co raczej nie wracam do pracy, zamierzam sobie poszukać czegoś na pół etatu, popołudnia czy coś. Po prostu mi się to nie opłaca, bo pół mojej pensji poszłaby na żłobek, to już wolę zostać w domu.

Jurada byliśmy w tym nowym szpitalu dziecięcym na żwirki i wigury

Ja nie wracam do pracy więc Kubusia żłobek ominie. A nosi ubranka 68 rosną te nasze maluszki tak szybko...

Kasia kurde pewnie moja tez tak by powiedziała jakbym była na twoim miejscu... nie masz co myśleć ze ma rację bo mamy nie mają racji

właśnie te żłobki prywatne masakra kosztują dużo. u nas w Krk to tak trzeba by było dać z 1500 zł to w ogóle nie opłaca się wracać.

3.. Help

Wiecie co tak samo myślałam o zlobkach prywatnych a wczoraj pogadalam z ta laska i.. 100 godzin 400 zl, 160 godzin 600 zl. Dodatkowo od 2015 roku projekt rządowy maluch - dofinansowanie - kwota do zapłaty za 160 godzin 365 zl brutto co miesiąc. Nie wiem czy tak jest wszędzie ale ona tu pracuje wiec wie dokladnie. Ja zarabialam przed macierzyńskim 1700 to wiadomo ze nie oddalabym dziecka za 1500 do żłobka ciekawe które zlobki maja te dofinansowania.

Ritka moze na fb na priv

Jeju ona nie spi