Mamusie Wrzesień 2015

a propos robaków. Jakiś czas temu widziałam zdjęcie białego michałka z robakiem w środku od tamtego czasu ich nie jem! Okropieństwo!

kropka śliczne rzeczy. bardzo podoba mi się ta flanelowa pieluszka w serduszka <3 też mi się bardzo podobała ale w końcu nie kupowałam tych flanelowych pieluch. i mam taki sam łańcuszek do smoczka i jeszcze niebieski wzięłam bo nie mogłam się zdecydować na kolor

a propos pampersów bo kropka napisała, że też kupiła. tak bardziej pytam doświadczone mamy ile tych najmniejszych pampersów warto kupić? jeszcze się wstrzymuje z zakupem bo podobno duże znaczenie ma waga dziecka ale coś tam na początek będzie trzeba mieć. bo jak często przebiera się takiego szkraba na samym początku? trochę tych kupek chyba się naprzebieramy na starcie, nie?

mysia5 napisał: I kocyk

Załącznik nie został znaleziony

Zebra, aaaaaaaaaaaaaaaa, mój ukochany wzorek <3 ))
Byłam dziś w pracy, nawet z panią dyrektor porozmawiałam i w sekretariacie, i w kadrach;) Co do wypłaty, to dostanę wyrównanie, więc ufff, nie będziemy bankrutami, haha:D Byłam też u koleżanki, śliczny ten jej Antoś, choć akurat był śpiący i marudził nieco;)
Potem pojechaliśmy z mężem do Ciechanowa, odebrać dowód twardy z wydz. komunikacji. Wyobraźcie sobie, że nikt mnie nie przepuścił (sama byłam), a wręcz "zrobili" mnie ostatnią w kolejce!!! W ogóle wkurzyłam się, bo siedzą ci ludzie i wyzywają tych urzędników od nierobów, itp., nie stroniąc od k i ch.....a niech spojrzą na siebie!!
Także nieco się zmęczyłam;) Ufff, intensywny tydzień już od poniedziałku...
Pesq, ja też mam drętwienie - dłonie i stopy. W ogóle np. nie mogę odkręcić butelki itp.:/ Rano jak się obudzę, to ledwo co mogę stanąć na stopy:/ Często jak leżę w jednej pozycji to dłonie znów drętwieją:/
Sylwia, gratulacje!


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

basiek podziwiam was

co do psmpersow to idzie ok 10 na dobe pozniej juz mniej jak kupki sie unormuja
ale przy piersi to czesto robia dzieci kupki

co do gabki to mialam i po tyg juz byla brzydka sprawdziło sie takie cos a la leżaczek do wanny
jest to pielucha flanelowa naciagnieta na drut ale super sie pralo i schlo itd moze znajde linka to wrzucę

mysia kocyk cudny

co do uk i pl to duzo rzeczy w pl sie pojawia dopiero teraz
otoz 5 lat temu zafioletowali pepuszek milenki prsy wypisie chociaż stanowczo sie temu sprzeciwialam bo w uk juz dawno tego nie stosowali a ja zaraz do uk wracalam no ale cóż ... i co teraz okazuje sie ze juz wycofuja fioletowanie pepuszka
to samo tyczy sie kapieli w uk nie kaza kapac przez pierwsze dwa tygodnie ze wzgledu na ta ochronna błonę albo jak juz kapac to tylko w wodzie
no i z tego co wiem juz odradzaja uzywanie kosmetykow a na niemycie niemowlat powoli sie przekonuje lekarzy

pewnie to samo bedzie sie tyczyc leczenia i prowadzenia ciaz w pl
w uk uwazaja ze jezeli kobieta krwawi i traci ciaze to wynika to z naturalnej selekcji
nie jestem za tym bo jest wiele czynników powodujacych poronienie nawet zdrowej ciazy no ale nie wygrasz z systemem i trzeba na lewo kombinowac

Basiek ja flanelowe wzięłam tylko dwie. Ale zawsze można dokupić
Co do pampersow to koleżanka mi pow ze ona wykorzystała 2 paczki tych najmniejszych a potem przeszła na roz 2

nie mialam czasu w dzień to teraz was pomecze

robilam piniate dla coreczki na sobotnia impreze
wiec teraz piszę

co do tego jak daje rade z dwójką i trzecia w drodze sama nie wiem ale nie jest tak zle

mam ustalony plan dnia i dzieci wiedza co i jak no i ja tez
najgorzej bylo na poczatku jak sie poznaje dziecko i obserwuje a tu jeszcze drugie ma swoje potrzeby ale to trwa tak naprawde chwilę a pozniej znajduje sie zloty środek

moj plan dnia wyglada tak
budzimy sie ok 7
szykowanie i sniadanie milenki
emilka ma nocnik i sniadanie
ok 8 ogladaja bajki bawia sie ja mam prysznic i ubieram emilke bo jak bym ja ubrala przed sniadaniem to bym musiala ja juz drugi raz przebrac
o 8.30 wychodzimy odprowadzic do szkoly milene
zaliczamy plac zabaw i o 9 w domku
10.30 emklka idzue na drzemkę i spi do UWAGA !!!
spi do 2 a czasami do 2.30 ja w tum czssie ogarniam chate robie zakupy online opłacam rachunki czytam forum robie obiad
ok 2.30 emilka je i sra i wychodzimy po milenke
wracamy jemy obiad lub dziewczyny jedza same
od 4 do 6 zabawa zakupy lub inne sprawy np balet lekcje
7 kolacja i kapiel o 8 spanie o 8.30 dziewczyny spia a ja mam sprzatanie nr 2
zimowa pora dziewczyny o 7.30 juz spia z racji zimowych ciemności

to pokrótce mozecie nie czytac jak nie chcecie
ale najwazniejsze to ustalic jakis rytal i sie go trzymsc

czasami emilka drzemie w wozku a ja mam wypad na miasto albo inne zajecia np teraz wizyty lekarskie wiec dzrzemie krocej lub wcale ale wtedy o zgrozo pada o 6 juz i jest strasznie zneczona i mi jej szkoda

allegro.pl/duet-mata-lezaczek-do-wanienk...tte-i4951655669.html
mam tskie cos polecam biale
raz na jakiś czas pralam w wybielaczu tzn zamaczalam a pralam juz pozniej w 90 zeby zabic wszystkie zarazy no i wybirlic np po kapielach w nadmanganianie bo wtedy ciemnialo

Gloria to fajnie właśnie ze wszystko masz tak poukładane i wszystko płynie w jednym rytmie. ja tez spróbuję coś takiego zrobić. mam nadzieje ze uda się

Agata co do robaków właśnie w cukierkach to tez w kasztankach tez znalezli... nie jadłam ich od tamtej pory

ja właśnie zapomniałam kolorowych pieluszek kupić

Hej dziewczyny .

czytam o Waszych zakupach i zastanawiam sie czy sama czegos nie powinnam ruszyć.. ale jednak poczekam jeszcze do lipca, wtedy kasy bedzie wiecej i w ogole.. a koleżanka ktora ma rocznego malucha dala mi dobra rade - nie zapominac, ze po narodzinach sklepy nadal będą otwarte Bo ona mowila ze obkupila sie jak glupia w to co potrzebne + w to co moze sie przyda i polowe wywalila, a że mieszka niedaleko hurtowni akcesoriow dla dzieci to mogla tak naprawde w ciagu 10 minut wylac nawet męża po coś zamiast kupować "bo moze sie przyda". Takze pamietajcie komponując zakupy, nikt nam sklepow nie zamknie chociaz widaomo, mniej glowy wtedy bedzie do tego.. ale i tak na bank bedziemy dokupować wtedy rzeczy..

W ogole dzis u nas pogoda się skiepściła (ulubione slowo mojego męża ) wiec ja po inslulinie, pomiarach (nadal złych..) i dwoch sniadaniach ide zaraz spac.. Najgorzej ze za godzine znowu pomiar i takie to przysypianie moje.. W nocy tez to samo o 2 i o 4 budzik, pozniej o 3 i 5 pomiar cukru chociaz ostatnio sobie troche odpuszczam, bo kurcze mimo tych nocnych posilkow nadal mam ketony w moczu.. juz nawet diabetolog jakas zrezygnowala powiedziala ze to nic groznego na tym etapie.. ginekolog tez - ale pytanie czy na pierwszym etapie ich nie mialam? I tak to sie zamartwiam.

Gloria podziwiam Twoje zorganizowanie! Super .

Chce mi sie moja maluszke już. I dzis od rana znowu nie rusza sie, pewnie po poludniu zacznie ale nie lubie tego bo od razu sie niepokoje.. tez tak macie?

Pozdrawiam dziewczynki!

Edit. Dziewczyny - co do kolejek - nikt mnie nigdzie nie wpuścił jeszcze, a brzuch juz mam nie mały... w sklepach, na poczcie, w urzędzie, w laboratorium.. BAAAA! W druga strone! Ostatnio facet do mnie się rzucił w sklepie, ze on ma jeden produkt a ja mam 3 i mu nie zaproponowalam żeby pierwszy przeszedl w kasie. A w laboratorium gdzie jest karka KOLEJKA NIE OBOWIĄZUJE KOBIET W CIĄŻY bałam sie przejść, wiec zapytalam pielegniarke w recepcji to wziela mnie sama zaprowadzila, a ludzie w kolejce - PEWNIE NA BOKU WIECEJ ZAPLACILA. No i co Wy na to ? Taka to robota.

Co do kolejek właśnie ja ostatnio w biedronce byłam była wielka kolejka tak minimum 7 osób przede mną i większość z większymi zakupami. Podeszłam do kolejki na koniec i tak wszyscy się na mnie popatrzyli i na brzuch i zaraz odwrócili głowy i już nie patrzyli się w moją stronę... debile jedne... no takie czasy ludzie mają w d*pie nas wkurzające to jest...

pesq doskonale zdaję sobie sprawę, że po porodzie sklepy będą otwarte tylko wydaje mi się - przynajmniej jest tak w moim przypadku, że jak takie maleństwo przywiezie się już ze szpitala do domu to dopiero zaczniemy się organizować. bo nie wiem jak tak dokładnie na co dzień wygląda opieka nad noworodkiem. będziemy się uczyć nowego rytmu życia jak ten szkrab się pojawi i dlatego większość rzeczy niezbędnych dla malucha ja wolę już mieć
wiadomo, że pampersy można później dokupić więc nie zamierzam wielkiej ilości gromadzić, jakieś tak inne pierdołki ale wolę sobie teraz poszperać w necie co byłoby jeszcze potrzebne niż później panikować, że czegoś nie mam

a co do pierwszeństwa dla kobiet w ciąży to już chyba mit...;/ fakt, że ja teraz za dużo nie chodzę więc na własnej osobie tego nie doświadczam ale nawet moja siostra pisała, że jak ostatnio przyszła na badania do przychodni to oczywiście wszyscy na nią popatrzyli ale nikt nie ustąpił. co gorsza zrobiło jej się słabo i poprosiła jedną z pań w kolejce żeby jej wody podała to z takim grymasem to zrobiła....znieczulica totalna... ale miała akurat szczęście bo przechodziła pielęgniarka i zauważyła całą sytuację i to ona od razu zawiadomiła lekarza.

Cześć dziewczyny
Gloria jesteś super zorganizowaną mamą, mam nadzieję, że i ja się nauczę
Co do ustępowania to panuje znieczulica zwłaszcza w sklepach, na poczcie, przychodni itp.
Mi tylko kilka razy w komunikacji ustąpiono miejsca i to też zwykle starsze Panie, zamiast Ci młodzi

Kiepsko spałam, mały kręcił się w brzuchu i zrobił mi pobudkę o 5 rano w dodatku co godzinę chciało mi się do łazienki
Generalnie mam wrażenie, że teraz rosnę z dnia na dzień, jakoś tak mi ciężko na brzuchu. Czasami wydaje mi się taki trochę twardy...

Mnie to strasznie wkurza, bo ja zawsze starszym osobom albo kobietom w ciazy czy z malymi dziećmi ustępowalam. ZAWSZE. Przykre to jest naprawde.

Pesq raz w h&m była taka mega kolejka no i z siostra zareagowała, że nie będe stała w kolejce, to się jedna babka rzuciła, że dlaczego tu stoję to moja siostra się do niej rzuciła, że "pani jest w ciąży" następnie druga z awanturą, że ona jest w ciąży i stoi w kolejce, ale nic po niej nie było widać to moja siostra jej odpowiedziała "widocznie nie zna Pani swoich praw".
Moja siostra ma taki charakter nie da sobie w kaszę dmuchać i mi musiała "wywawczyć" to niestanie w kolejce, jednak jak jestem sama to już wolę postać w tej kolejce niż się awanturować, to nie na moje nerwy

Kasia888 ja też strasznie nie lubię walczyć o swoje... wolę odstać swoje ale się nie odezwę. mój mąż jest tym silnym charakterem i on już się nie patyczkuje z ludźmi jak ktoś ma jakiś problem.

ja też zawsze ustępowałam czy to starszym w komunikacji miejskiej czy kobietą w ciąży. nawet jak swojego czasu dorabiałam sobie w KFC to jak zauważyłam w kolejce kobietę w ciąży to zawsze była proszona przeze mnie czy przez koleżanki jako pierwsza do złożenia zamówienia. oczywiście mina innych oczekujących w kolejce bezcenna...;/ foch do kwadratu ;p