Mamusie wrzesień 2011

Mała cudownie te drugie zdjęcie jest rewelacyjne: a co do ubrań to wiem co czujesz... ja poszłam ostatnio bluzki fajne ale w cycach sie nie mieszczę a rozmiar wieksze są za duże spodnie 36 ledwo sie dopinają a 38 topię sie... i bądz tu człowieku mądry i się ubierz
Pati wyrosną nam te maluchy niewiadomo kiedy
dziewczyny ciekawe co u Myszy juz tak dawno nic nie pisała...

dziewczynki gratulacje dla maluszków z okazji skończenia miesiąca

Mialysmy isc na spacer ale zaraz lac bedzie eh... i Nunka wkoncu zasnela, normalnie udalo mi sie wykapac hihi i ogarnac mieszkanko
Wlasnie Myszka dawno sie nie odzywala....

Beti jak tam usg??

Monia a ja juz myslalam ze nikt za nas kciuków nie trzyma
Niestety mamy asymetrie potwierdzona neurologicznie...
Na razie nic to nie znaczy, trzeba po prostu za miesiac isc na kolejne usg i jak sama nie zniknie to bedziemy mieli rehabilitacje...

oj kurka Beti mam nadzieje,ze wszystko dobrze sie skonczy przytulam baaardzo mocno i sle buziaki, bedzie dobrze

Ale tu dzisiaj cisza

Hej Dziewczyny
U mnie jakas masakra ogarnac sie nie moge, i do was rzadko zagladam:( wybaczcie... U mnie moja mala to straszna terrosrystka w dzien spi po 3,4h glodomor straszny duzo je a w nocy pobodka co 2h i ryk i placz i w ogole... jakas wydzielina jej przeszkadza w gardziolku i charka mi troche... wczoraj bylam na pierwszej patronazowej wizycie u lekarza i wazy juz 4kg, poza tym wszystko w porzadku. Agentka straszna, miny strzela neiziemskie a swoja babcie wrecz uwielbia... czasem sie zastanawiam czy nie bedzie bardziej wolala babci od mamy

Wszystkie zdjatka cudowne widac ze maluchy nam rosna i to bardzo, jak szybko ten czas zlecial

Co do pologu mi tez dalej leci, ale juz mniej...

Beti 3mam kciuki zeby zniknela ta asymetria:*

Beti ja tez trzymałam kciuki a teraz trzymam aby wszystko sie ułożyło bedzie dobrze kochana
dziewczyny ja karmię przez nakładki a brodawki mam tak zmasakrowane że przez pierwsze chwile karmienia lecą mi łzy z bólu... używam kremow na nie i nic nie pomaga

melduje sie ostatnia !!!!

Co za dzien
Poszlam z Kuba do lekarza i co? Angina
Antybiotyk,niestety .
Wysoka goraczka, ciagle placze
Lekarka powiedziala zeby na 2 dni odstawic go do babci zeby malej nie zarazil, ale jak ja to moge zrobic, chore dziecko wyniesc z domu ((((

Do tego wymiotuje tymi lekami ! MASAKRA!!!!!
Becze razem z nim bo mu nie moge pomoc, do tego Jagodka od 17.00 znow nie mogla zasnac i ryk !
Jestem dzis wrakiem! A to pewnie nie koniec .....

Mala piekne ta Twoja rodzinna piramidka
Widze ze nie kupils tego podwojnego wozka ?

Gosia to rzeczywiscie ciezki dzien za Toba , kurcze trzymam kciuki za Kubulka zeby mu szybciutko przeszlo i za Jagodke, zeby nic nie podlapala.

Kurka ciezko mi sie przestawic na to, ze Nunka ma sie sama budzic na papu.
Ostatnio jadla o 15:30 - do tej pory zjadla zaledwie 450 ml wydaje mi sie ,ze malo....

Pyska moze Franio zaplytko cycola lapie?

Dzieki monika

Dzięki kochane, na szczęście to nic strasznego i jak samo nie przejdzie to rehabilitacja i powinno dać się w 100 % zlikwidować...

Gosia, bidulko, trzymaj się ciepło i duuużo siły życzę...

Beti no szkoda, że wyszła ta asymetria, ale tak jak piszesz nawet jak nie zniknie to przez rehabilitację ją zwalczycie.

Gosia ja też bym nie umiała chorego dziecka z domu wygonić, żeby drugie nie złapało. Ale jak do tej pory Jagoda nie złapała to może już nie złapie. Wierze, że Ci ciężko, przytulam.

Cudowne te Wasze maluszki. Zazdroszę, że macie swoje dzieciaczki juz przy sobie.
Mam pytanie- czy miała któraś z Was paciorkowca? Bo ja mam i strasznie się martwię. Dostałam antybiotyk na to, ale ginka mówiła, że on i tak wróci i w czasie porodu mam powiedziec, że on jest. W trakcie podadzą mi antybiotyk. Ale i tak bardzo się denerwuje. Przeżyłaś któraś z Was to?

Ja mam paciorkowca, jest bardzo ciężki do wyleczenia niestety i zazwyczaj się z nim po prostu żyje...

podczas porodu dostajesz antybiotyk, żeby dziecko nie złapało go...

Więc nie martw się.... szanse że dziecko go złapie są nikłe, ale pamiętaj, żeby dopilnować żeby Ci antybiotyk podali...

U mnie Fifi miał podwyższone CRP (może przez GBS a może nie), ale zwalczył sam, natomiast jakby coś to dają dziecku antybiotyk...

Generalnie podobno większość populacji ma tego paciorkowca, więc się nie stresuj

Dzięki Beti

Czytam dr Google i wariuję

Najważniejsze, że wszystko u Was dobrze się skończyło. U mnie tez musi

Będę pamietać. Nie da się o tym zapomnieć, chociaż męza też już uprzedziłam.