Mamusie wrzesień 2011

pati-m napisał:

w pewnym momencie urządził mi taki maraton uśmiechów, że aż mi chyba ze szczęścia hormony oszalały, bo najpierw razem z nim się śmiałam, potem popłakałam się ze wzruszenia, a potem znów się śmiałam - wszystkie Kacperkowe dziąsła na wierzchu były

rozumiem co to znaczy chcieć karmić, a nie móc. Ja też dla dobra Kacpra zrezygnowałam, bo jak mu wmuszałam pierś, to jadł tak niewiele, że za mało przybierał na wadze i pediatra kazał przejść na butlę i MM. Płakałam i się buntowałam, ale zdrowie maluszka ważniejsze niż moje "chcenie" karmienia. Najważniejszy jest Twój synuś i Ty najlepiej wiesz co dla niego będzie dobre


Jagodowamama - Jagódka cudna

Jak Jagoda pierwszy raz się uśmiechnęła to musiałam pożyczyć od niej pieluchę tetrową którą miała podłożoną przy buzi bo tak zaczęłam płakać pierwszy raz się rozryczałam od narodzin Jagódki, wiem że to dziwnie zabrzmi ale nawet po porodzie nie czułam takiego wzruszenia jak przy pierwszym uśmiechu cudowne jest dziecko takie szczęśliwe, ufnie patrzące na rodzica

Wkurza mnie postawa kobiet karmiących piersią, czujących się lepszymi matkami niż mamy butelkowe Nie wiem co to za duma, że komuś lepiej działają gruczoły...
to tak jakbym ja była dumna z tego, że mam zielone oczy.. po prostu tak jest i już
Nie czujcie się gorzej z powodu niekarmienia!

A w imieniu Jagódki dziękuję za komplementy oczywiście zdam pełną relację z wizyty u pediatry

JAgodowa masz racje:) nie wazne czy na cycku czy na butli, wazne ze napapusiane iszczesliwe.

JA jeszcze czekam na usmiech ten taki swiadomy, coraz bedziej niecierpliwie

Wogole to KOCHAM BYC MAMA !!!!
Wiecie ile piosenek juz wymyslilam i wierszykow :)hihi w zyciu nie myslalam , ze taka kreatywna jestem Uwielbiam siedziec przy lozeczku Nunki i patrzec jak slodko spi i przewaznie oczy mi sie wtedy poca i napatrzec sie nie moge jaki cud udalo nam sie zmajstrowac
Kurcze jakie zycie bylo do tej pory puste...
MAm normalnie ochote krzyczec , ze jestem NAJSZCZESLIWSZA OSOBA NA SWIECIE !!!!
I jedyne czego teraz naprawde pragne to zdrowie i szczescie dla mojej NAJKOCHANSZEJ CÓRCI

Jagodowamama - w pełni się z Tobą zgadzam. Ja do końca życia nie zapomnę, jak jedna znajoma gdy dowiedziała się, że nie karmię piersią, no i po wyjaśnieniu czemu itd. powiedziała mi "Widocznie za mało się starasz. Dobra matka potrafi swoje dziecko wykarmić". Myślałam, że się wtedy rozryczę przy niej, ale na szczęście nie dałam jej tej satysfakcji.

PAti ja to bym jej strzelila normalnie

pati-m napisał:

Jagodowamama - w pełni się z Tobą zgadzam. Ja do końca życia nie zapomnę, jak jedna znajoma gdy dowiedziała się, że nie karmię piersią, no i po wyjaśnieniu czemu itd. powiedziała mi "Widocznie za mało się starasz. Dobra matka potrafi swoje dziecko wykarmić". Myślałam, że się wtedy rozryczę przy niej, ale na szczęście nie dałam jej tej satysfakcji.

Wow, kto strzelił taki chamski komentarz? Mam nadzieję, że nikt bliski?

monika1984lodz napisał:

I jedyne czego teraz naprawde pragne to zdrowie i szczescie dla mojej NAJKOCHANSZEJ CÓRCI

Mam to samo pragnienie i spędza mi ono sen z powiek
Pierwszy raz ktoś jest dla mnie dużo ważniejszy niż ja sama.
Usłyszałam kiedyś fajne słowa, coś w tym stylu: gdy stajesz się rodzicem od tej chwili Twoje serce znajduje się poza Twoim ciałem

Pati- za takie hasło to ta osoba przestałaby już być moją znajomą, co za bezczelność!!!!ja też myślałam, że będę musiała karmić butelką bo długo mieliśmy problem z efektywnym karmieniem piersią ale się udało ale nie widzę nic złego w karmieniu butelką i gdyby nie położna która mi bardzo pomogła to mój Dawid tez by był na MM i nie sądzę żeby był jakoś bardzo przez to pokrzywdzony!!!

Na szczęście nie. "Koleżanka" z pracy Taka w stylu - ja wiem wszystko najlepiej.

Patijak ja nie lubie takich ludzi eh...

Nunka spi a ja bym chcial na spacerek isc i tak mysle , poczekam jeszcze pol godziny dam jej papu i wtedy wyjdziemy

monika1984lodz napisał:

Patijak ja nie lubie takich ludzi eh...

Nunka spi a ja bym chcial na spacerek isc i tak mysle , poczekam jeszcze pol godziny dam jej papu i wtedy wyjdziemy

Monia - mój Kacper to chyba sms-y pod kołdrą do Twojej Nuny wysyła i się umawiają, bo też właśnie śpi rozwalony w stylu "rozstrzelali mnie" Jak się obudzi, to dam mu jeść i też wędrujemy na spacerek, bo dziś ładne słoneczko Szkoda, że nie możemy wyjść sobie razem

A tak na marginesie - jak Kacper nie marudzi i nie płacze, to pralka zaczęła mi jęczeć i skomleć jak zbity pies

Pati no szkoda ale moze kiedys sie uda jak bedziesz w Łodzi w MAnu albo jak ja bede gdzies w okolicy Kutna

Co do pralki- to moze potrzebuje czulosci- proponuja ja poglaskac

Witam, a my już po spacerku, Amelka jeszcze spi w wózku a ja obiad gotuję.

Ja też mam coraz większe problemy z karmieniem piersią i nie wiem jak dlugo dam radę, moje dziecko dużo je i czasem 2 piersi musi opróżnić żeby się najeść więc pewnie już niedługo wprowadzimy MM do tego jakieś pryszcze na buzi jej wyszły i nie wiem czy to nie skaza białkowa więc muszę przestać pić bawarkę, a bez niej to jeszcze ciężej będzie z pokarmem.

My też mamy taką brązową plamkę w miejscu szczepienia na grużlicę, położna mówiła że nie zawsze strupek się musi pojawić.

Kasia moze herbatki laktacyjne pomoga- herbapolu jest calkiem smaczna

monika1984lodz napisał:

Kasia moze herbatki laktacyjne pomoga- herbapolu jest calkiem smaczna

albo zwyczajną meliskę,
ja mam tak, że jak się wyluzuję, np. mąż zajmuje się małą a ja na 20minut chcę się położyć to jak tylko 5 minut poleżę na łóżku to czuję jak mi mleko napływa i cycki puchną

Mgiełka WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO, RADOSCI Z BYCIA MAMA I DUZO WSZYSTKIEGO NAJCUDOWNIESZEGO :*