MAMUSIE WRZESIEŃ 2012

Kasia Współczuję tej opuchlizny Dobrze, że masz jutro wizytę, mam nadzieję, że gin Ci powie co i jak


A jeszcze przy okazji, proszę o głosy dla naszej forumowej księżniczki, na prawdę ma szansę wygrać
pl.lennylamb.com/user/show_photo/5035

Sebus

chłopek ale przystojniak z Sebusia

Wiem że już kilka z Was rozpakowanych przed terminem i gratuluje ogromnie

A tym którym termin się zbliża życzę szybkiego porodu Czekają Was niezapomniane chwile, ja rodziłam 6 września ubiegłego roku i tym bardziej dopinguje wrześniówkom

siteczko śliczny brzuszek, taki malutki się wydaje i zgrabniutki
agnesssa zgrabniutki ten Twój brzuszek i taki do przodu bardzo, podobny jak u mnie a co do snu to faktycznie dziwny, ale mówią że to jakaś bieda umrze, więc niby to dobrze, chociaż nie wiem okaże się jak to będzie faktycznie. Mam nadzieję że ta noc będzie spokojna, jutro rano mam się stawić na ktg to zobaczymy co tam u maluszka słychać

kasia7775 współczuje tej opuchlizny, mi nogi nie puchną wogóle. u mnie dolegliwość to zgaga, ale jakoś sobie z nią radzę

Agnessa poszło

Kasia współczuję opuchlizny... zupełnie nic Ci nie pomaga? jakieś kąpiele czy okłady....

Chłopek słodziutki Sebuś

moje dolegliwości ustąpiły, tzn głównie zgaga bo poza tym, to jakos nie było źle, teraz tylko skurczyki jakieś, twardy brzuszek itp, ale to już wiecie, więc nie zanudzam lecę do łóżka - znowu już nie mam siły lezeć ale nie mam za bardzo wyjścia więc jak mus to mus...

buziaki dla wszystkich mamusiek, brzuszków i maluszków
śpijcie dobrze

Baby_55 odpoczywaj kochana trzymam kciuki żebyś do czwartku wytrzymała zawsze będziesz spokojniejsza o małego

Kasiu jak już nic na tą opuchniznę nie pomaga to przejdź sie do lekarza bo to też nie za dobrze że ci się aż tyle wody zatrzymuje. Jak leżałam na podtrzymaniu to ciężarnej na opuchnięte nogi robili krzywą cukrową (chyba tak to się nazywa) ale potem przyszedł drugi lekarz i stwierdził ze ciężarne tak mają i bądź mądra ...

Chłopek ładnego masz synusia Sebusia, już teraz widać, że skradnie w przyszłości nie jedno serce dziewcze . Śliczny chlopcik

Ja dziś miała powtórkę z rozrywki, obudził mnie ból w krzyżu ok. 2 w nocy po jakiejś godzinie minął, ale ja już nie zdołałam zasnąć. Poszłam usiadłam w kuchni, włączyłam kompa i zaczęłam szperać w internecie. No i trafiłam na forum gdzie była dyskusja nt. el. niani i monitora oddechu. Już wcześniej kilka razy słyszałam od niektórych przyszłych mam, że chcą kupi, ale ja nigdy nie uważałam to za rzeczy dla mnie niezbędne, ani niani, ani monitora oddechu.Co innego gdybym miała wielki dom, no to może ta el niania przydałaby się, ale w 3 pokojowym mieszkaniu?? Wg. mnie to chwyt marketingowy. A monitor oddechu, też nie uważam za potrzebny i dodatkowo potwierdzenie dostałam na mamazone, gdzie lek. neonatolog powiedziała, że monitor oddechu zalecany jest do nabycia tylko w skrajnych przypadkach, gdy dziecko jest wcześniakiem i wykazywało już w szpitalu duże problemy z oddechem, miewało długi bezdech. A poza tym, powiedziała, że sam monitor to nie wszystko przy takim dziecko, bo trzeba jeszcze umieć zachować się w takiej sytuacji,gdy dziecko ma bezdech a to już trzeba przejść specjalne szkolenie. No i na forum też pisali, że są przypadki,gdy dziecko jest normalne zdrowe, ale rodzice są histerykami i nabywają takie gadżety i sami potem się wkręcają nerwicowo w to wszystko.
W każdym razie ja tych rzeczy nabywać nie mam zamiaru. A Wy?? Co myślicie na ten temat??

Zapomniałam że zrobiłam dziś zdjęcie mojego nadbagażu
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

coś nie weszło

trzecia próba

i przodek
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

PolaL masz bardzo zgrabny brzuszek

Anulka co do monitoru oddechu i niani to ja też jestem bardzo negatywnie nastawiona do tego sprzętu. Nie miałam go bo stwierdziłam że nie dość że przy pierwszym dziecku człowiek jest przewrażliwiony na wszystko to jeszcze nie daj ... sprzęt zaszwankuje a ty lecisz jak oszalała że coś sie dziecku stało. A ono sobie smacznie śpi. Nie to nie na moje nerwy. A babeczki właśnie opisywały tego typu historie, że traciły pokarm bo były zbyt zestresowane itp. Zresztą sama sie przekonasz jak maluch będzie z Tobą że sen będziesz miała bardzo lekki i wszystko usłyszysz Ja się o tym przekonałam na własnej skórze i naprawdę twierdzę że matka zawsze wyczuje jak jest coś nie tak.

Witajcie Mamusie!
Widzę, ze przez weekend był wysyp zdjęć brzuszków wszystkie są śliczne i każdy ma swój urok
Gratulacje dla wszystkich noworozpakowanych mamuś :*
Odkąd pochwaliłam się tu na forum, że nie mam problemów ze spaniem to nie przespałam spokojnie ani jednej nocy...ciągle się budzę bo nie mogę się dobrze ułożyć, a potem nie mogę zasnąć. Dzisiaj na przykład nie śpię od 4