BezpiecznaCiaza112023

MAMUSIE WRZESIEŃ 2012

12 lata 3 miesiąc temu #416469 przez 26joanna
Ja tez obstawiam ze jeszcze jedna do Moni zostanie mamusia w tym tygodniu :)
aganio kochane te Twoje chłopaki :kiss: :kiss:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 3 miesiąc temu #416485 przez PolaL
Gratulacje dla Moni

Justysssale fajny ten twój brzusio, taka piłeczka :lol:

No to ja obstawiam że ... jeszcze 3.

Co do rozmiarów to moja raczej też nie osiągnie 4kg. Mam się szykować na podobne rozmiary jak u małego. A Szymi urodził sie 3220g i 52cm więc na to liczę.


http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=51996

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 3 miesiąc temu - 12 lata 3 miesiąc temu #416494 przez Lui
Na wstępie OGROMNE GRATULACJIE DLA MONI :)
szybkiego powrotu :)

Każdy brzusio inny - Każdy ładny :)

Jak już tak obstawiacie :)
ja myślę, że 2 bez dzisiejszej Moni (do końca sierpnia) bądź 3 do niedzieli 2 września
jakąś taka średnia :P

bo coś mi się wierzyć nie chcę abym ja się rozpakowała chyba, że w czwartek o 19 usłyszę, że będzie cesarka w piątek, ze względu na wagę Malutkiej bo Pani Ginekolog jak pisałam, miała nadzieję, że już się ze mną nie spotka w sierpniu hihi..iż w ogolę się ze mną nie spotka, chyba, że w szpitalu :D

ale póki co żyje sobie na "lajcie" sprzątam właśnie szafki w kuchni, to wypełniam akta osobowe na przemian (bo za długo siedzieć nie mogę przez ból kręgosłupa) i tak w kółko :)
Z rana miałam mieć wizytę u fryzjerki, to się nie udało było zbyt dużo ludzi.. więc zapisałam się na jutro 9:30 :) brzuszek mi strasznie ciąży, mam wieczne wrażenie, że trzymam go na nogach:)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 3 miesiąc temu #416499 przez MADZIA7
Witajcie:)

Bardzo dziekuję Wam za wczorajsze słowa otuchy, od razu zrobiło mi sie po nich lepiej. Gdyby regularne doły były oznaką porodu, to już bym rodziła:) Bo obliczyłam, że doły mam regularnie co 2 tygodnie:), więc postanowiłam wszech i wobec ogłosić, że do porodu nie zamierzam już się dołować, a jak złamię słowo, to musicie mnie postawić do pionu i przywołać do porządku!;)

MONIA OGROMNE GRATULACJE!!! ROZUMIEM, ŻE OSTATECZNIE SYNEK BĘDZIE MIAŁ NA IMIE OSKAR! CZEKAMY NA WIEŚCI

Aganio cudowne te Twoje chłopaki, cos mi się widzi, że Kaswery to będzie taki zaczepniś, sporowiec, a Kajetan taki myśliciel i intelektualista;) przynajmniej takie sprawiają wrażenie na zdj;)

Chasiami urocza Twoja córunia, taka Mała Księżniczka:) już się nie mogę doczekać jak moją Natalką zobaczę:) Ale mam tak jak dziewczyny, chciałabym urodzić już, a jak mam objawy jakieś, to panikuję, że to jeszcze nie pora.

Agnessa ja też po fryzjerze zawsze lepiej się czuję, nawet jeśli tyko końcówki podcinam, też się muszę przejść przed porodem.


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze u gin. z Tobą i z Maleństwem, ale z z tym porodem, to zaczekaj na mnie, to razem pójdziemy do spzitala:) Obiecuję wtedy nie mieć doła;) Choć nie wiem ile trzeba będzie czekać, bo też już mam jakieś objawy, bóle brzucha, krzyża,a wizytę mam 6 września, dzisiaj zrobiłam sobie pewnie już ostatnie badania - krew, mocz, paciorkowiec i biocenozę.

Czajusiątko moja Natalka też ostatnio jakaś aktywna, kopie mnie coraz wyżej, a wczoraj w Kościele, to już samą siebie przeszła;)

BAby cieszę się, że lepiej się już czujesz:) Pewnie te wszystkie niepokoje wynikały z wyjazdu męża, ja też tak przeżywam, jak mój mąż gdzieś dalej jedzie beze mnie, choć na szczęscie rzadko sie to zdarza. Więc na pewno spokojnie doczekasz do czwartku:)

Patys śliczne masz łóżeczko! Gdzie kupiłaś takie fajne naklejki? Też się muszę za takimi rozejrzeć, u mnie łóżeczko też gotowe i tak jakoś milutko w tym pokoju się zrobiło:) Fajny prezent z tą podusią do karmienia:)

Anulka zaliczyłam siódmy kiosk i zdobyłam dzięki Tobie "Ale pychota" z foremkami silikonowaymi na muffunki, ale się ucieszyłam:)

Dziewczyny,czy Wy pijecie kawę w ciązy? Bo ja przedtem od czasu do czasu, a od tygodnia dzień w dzień, taką słabą z 1 łyżeczki, nie mogę się powstrzymać, dziś chciałam nie wypić i czuję się przez to taka senna i słaba, że co chwilę zasypiam i nie mogę się dobudzić. A nie chcę kofeiną Natalce szkodzić.


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 3 miesiąc temu - 12 lata 3 miesiąc temu #416508 przez siteczko
To ja obstawiam że jeszcze maks dwie w tym tygodniu i na pewno beze mnie :P ja czekam na wrzesień, ale tak po 9.09 ;)

Co do wagi maluszka, mój też nie będzie należał do tej ciężkiej wagi ;) 4 tyg temu miał 1800g więc na dolnej granicy... zobaczymy ile dziś waży, bo nawet nie wiem ile powinien prawidłowo "przytyć" przez te 4 tyg :)

MADZIA7 no koniec z dołowaniem! bo wtedy i Natalka smutna jest :)
fajnie byłoby się spotkać w szpitalu, zawsze to raźniej :) ale nic obiecać nie mogę, kiedy mój synek zechce wyjść :) chociaż wczoraj dwie osoby mi powiedziały patrząc na mnie itd... że raczej w terminie jak nie po urodzę... nie powiem trochę mnie zasmucili, bo ja liczę że za 2 tyg ;)
Dzięki na namiary na pediatrę... jakbyś jeszcze o kimś słyszała to daj znać :) dzisiaj podpytam jeszcze moja gin, może kogoś poleci...
Co do kawy ja w ogóle nie piłam przed ani w ciąży, tak więc nie pomogę, ale chyba jakaś słaba mała kawusia raz dziennie nie zaszkodzi :) ja czasami skusze się na troszkę pepsi... ale maks 1 szklaneczkę, bo później synek szaleje, takiego kopa dostaje ;)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 3 miesiąc temu #416512 przez Anulka
MADZIA7 mi też czasem zdarzają się teraz doły, ale ja myślę, że to po części za sprawą hormonów, zastanawiam się co będzie po porodzie...bo wtedy to hormony zaszaleja w naszych organizmach.
Ja kawę piję tak jak piłam jedną rano, bez mleka i potem jeśli mam jeszcze ochotę to z mlekiem ( czasem zdarza się ze i drugą bez mleka, ale to raczej rzadko). Na początku ciąży zastanawiałam się aby odstawić, bo czytałam, że dziecko może mieć małą masę ciała, ale teraz widzę ze go g...prawda, pewnie trzeba pić naprawdę tej kawy dużo i bardzo mocna aby to jakoś wpłynęło na dziecko, bo maluszek mój ma normalna jeśli nie trochę za dużą masę ( tak przynajmniej było w ostatnim USG i sama czuję po wadze brzuszka.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 3 miesiąc temu #416520 przez Lui
MADZIA7 Madziu, ja to całą ciąże, od początku popijałam bardzo bardzo słabą kawkę tzn. nie codziennie ale z 2-3 razy w tygodniu tylko dla smaku (1/2 łyżeczki prawdziwej, bądź 1 inki i duuuużo duuuużo mleka) na śniadanie. Moja siostra też popijała i tak samo koleżanki (tyle, że żadna z nas nie miała zagrożonej ciąży bo wtedy niewskazane z reszta co teraz jest wskazane? wszystko jest trujące, wszystko prawie zawiera subst.konserwujące, E - i niech mi ktoś powie, że to nie ma wpływu na nic? ma... ech :).
I tak jak siteczko może nie szklaneczkę, ale z łyczka potrafiłam mężowi wypić coli:)

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 3 miesiąc temu #416530 przez Anulka
Lui, wiesz to tak do końca nic nie wiadomo. Mówi się, że to i tamto wpływa, a ja znam osoby, które właśnie przestrzegały te wszystkie reguły, kawy zero, alkoholu zero, papierosów zero etc. w każdym razie wszystko cacy, a dzieci urodziły się z wadami. A np. moja szwagierka będąc z obojgiem dzieci w ciąży piła colę HEKTOLITRAMI poważnie!!! a dzieciaki urodziły się zdrowe , jedno teraz ma 3 latka drugie 2. Też mam znajomą, która pali i paliła w ciąży( nie dała radze rzucić), urodziła trzy córki, wszystkie zdrowe, urodziły się z masą ciała od 3200 do 3600 gr. A znam dziewczynę co paliła w ciąży i dziecko urodziło się z bardzo małą masą ciała, co prawda bez jakichś tam wag genetycznych,dzięki Bogu. Więc, to ja ci powiem sprawa indywidualna i moim zdaniem dużo tez zależy od genetyki i tego w jakim stanie ma się organizm/zdrowie przez ciążą.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 3 miesiąc temu #416533 przez PolaL
Wiecie z tym piciem Pepsi czy innych gazowanych to jest niby tak ze w ciązy można. Ale jak karmicie piersią to już nie. Ale to czy będziecie piły czy nie to też przecież od was samych zależy. Tak samo jest i z piciem np. wina jedni mówią że można inni że nie. Ja nie piłam już nie pamiętam od kiedy i czasami patrzę sobie smutno na butelczynki w regale ale do końca ciąży na pewno nie ruszę. No i w czasie karmienia też, choć powiem wam ze czytałam opinie że jak ma się marudzące dziecko to tak lampkę wina można dziecko się wycisza. Ale czy alkohol wskazany ... w każdym bądź razie przy Szymku wytrwałam do końca karmienia czyli rok i 9 miesięcy to i z małą wytrzymam. Boże piszę jakbym była na odwyku :silly:


http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=51996

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 3 miesiąc temu #416541 przez Anulka
PolaL :laugh: :laugh: :laugh: rozbawiłaś mnie z tym "byciem na odwyku" :lol: :lol: W takim razie ja rónież mogę powiedzieć, żę czasami tak się czuję, ogólnie do alkoholu mam stosunek obojętny, ale teraz będąc w ciąży, często czułam chęć na lampkę wina, ale ja nie mam zamiaru się gania po jaki kolwiek alkohol dopóki będę karmiła, i również chcę czy nie, ale gdy będę karmiła kawę i różne gazowane napoję odstawię, bo to , tak mi powiedziała położna, wpływa na powstawanie bardzo często kolek u dziecka. No i ogólnie chcę karmiąc przestrzegać, aby nie spożywać/pić czegoś co wpłynie źle na dziecko i ono będzie miało np.alergie, kolki. A poza tym to dobrze mi zrobi, bo szybciej schudnę, taką przynajmniej mam nadzieję.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 3 miesiąc temu #416543 przez chasiami
Dziękuję dziewczynki, za gratulacje bo dopiero doszłam do tych starych postów :)

Moja kruszynka śpi, tak więc postaram się opisać mój poród, tak jak mówiłam był bardzo śmieszny :)

Godzina 11 rano - miałam wrażenie że zaczynam popuszczac mocz, po czym okazało się że popuszczam w coraz większych ilościach - i szok :blush: to nie mocz tylko wody mi odeszły - to już sie zaczyna :)
12.30 - już byliśmy na IP - i już zaczeło byc smiesznie zapomniałam dyskietki z NFZ :laugh: nie chcieli mnie przyjac ale mąż miał pasek z pracy i jakoś ubłagaliśmy że nas zarejestrowali :) potem jeszcze biegł 2 razy do auta - pierwsze koszule nocna przyniesc, a potem leciał po papcie bo z emocji zapomniał :) Mąż wraca do domu, na obiad i kawe :)
15.00 - lewatywa, podłączyli mnie do kroplówki z oksytocyną, nic nie czuje, tylko spaceruje sobie po korytarzu, wyobrażam sobie że chodze sobie po plaży :woohoo: Rozwarcie na 3 cm :)
15.30 - rozwarcie na 4 - powoli czuje "szarpnięcia" brzucha, tylko baaardzo lekkie - rozmawiam sobie z położnymi i stwierdzam, że po wszystkim mój mąż będzie musiał mi kupic fajną sukienkę, bo przy okazji na chrzciny się przyda :) - położne cały czas się ze mnie śmiały :)
16.00 - rozwarcie na 5 cm - dalej czuje tylko lekkie szarpnięcia brzucha :) Przyjeżdza mąż, przebiera się i trzyma mnie a ja sobie siedze na piłce :) I skacze uradowana, że za chwile będe miała córeczke przy sobie :) Idziemy z mężem pod prysznic :)
Zaczeły się wymioty, które wg położnych pociskają poród do przodu :) mąż polewa mnie po plecach i trzyma pojemnik na wymioty :huh: A ja go przepraszam, że nie chciałam zeby patrzył na mnie taką, że wymiotuje itp. :)
17.00 - następne badanie stwierdza że jest rozwarcie na 7-8 cm zaczyna bolec, ale nie brzuch, ani krzyż, tylko biodra - położne same się zdziwiły, że skurcze mnie nie bolą. I znowu się ze mnie śmieją, bo stwierdzam że między skurczami czuje się bardzo dobrze, że moge po łące sobie pobiegac :)
Ostatnie 10 skurczy było już okropnych, czułam jakby ktoś próbował rozerwac mi biodra na boki. W tym 5 skurczy (ostatnich) było takich, że wrzeszczałam jak głupia :)
Położne pytają mnie czy czuje skurcze parte, a ja że nie, po czym po badaniu okazało się ze mogłam przec już od jakiegos czasu, a ja nie poczułam chęci do parcia :dry:

Tak więc położna mówi spróbuj - powtarzam - spróbuj - poprzec, a ja pełny wdech i prę - i nagle wszyscy zaczynają wołac - stój!!!! (bo jak się okazało, że mogłabym urodzic na jednym partym :) - a one nie były przygotowane, nawet ubrane w te fartuchy itp. :))
Czekam na drugi skurcz - i prę - byłam nacinana, wogóle nic nie czułam, nie bolało mnie to :)
18.10 - Nasza kruszynka ląduje na moim brzuszku :)
Mąż przecina pępowine :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 3 miesiąc temu - 12 lata 3 miesiąc temu #416544 przez patys
Polal uśmiałam się z twojego komentarza dotyczącego odwyku :laugh: ale ja podobnie to sobie analizuje i też nie piłam nic od początku ciąży i nie zamierzam i gazowanego też nic, może raz czy dwa trochę coli ale to ostatnio i może ze dwa łyczki:)

madzia ja od początku ciąży przeszłam na kawę inkę z mleczkiem ale w ostatnim miesiącu jak byłam u kogoś i nie mieli takiej kawy to piłam rozpuszczalną z jednej łyżeczki i z mlekiem...myślę że to na pewno nie zaszkodzi....poza tym moje ciśnienie to 95/60 więc nie martwię się że kawa mi je podniesie...

co do naklejek to dostałam je od koleżanki której siostra chyba z Holandii przywiozła za grosze- 5 zł czy nawet mniej....
jak mi się uda to jeszcze wkleję zdjęcie jak wyglądają z bliska :silly:

Załączniki:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 3 miesiąc temu - 12 lata 3 miesiąc temu #416545 przez patys
i jeszcze mam naklejki na komodzie:) jak się naciśnie na rysunek to się trochę powiększy:)

Załączniki:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 3 miesiąc temu #416547 przez Anulka
Chasiami rozbawiłaś mnie do łez tym opisem porodu. I wiesz, dzięki Tobie jakoś poczułam, ulgę i już się nie boję porodu :). Dziękuję, Ci za to :kiss: :kiss:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 3 miesiąc temu #416550 przez patys
chasiami rzeczywiście opis porodu świetny, chyba były sympatyczne położne skoro mogłyście taki kontakt miły nawiązać:) a to na prawdę dużo, na szczęście u mnie w szpitalu też podobno sa bardzo fajne:)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: ilona
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl