MAMUSIE WRZESIEŃ 2012

Chasiami faktycznie poród dość nietypowy... dobrze, że się dużo nie nacierpiałaś. A czy to złamanie obojczyka Twojej córci było spowodowane tym, że była taka duża? a jak jej się to goi?
Siteczko moja Oliwka 4,5 tygodnia temu też miała kolo 1800gr. Także też do wielkich nie należy, aczkolwiek pani doktor powiedziała, że wnioskując po nogach to wzrost może mieć po tatusiu (maż ma 193cm). Chcę się zapisać na przyszły czwartek do mojej lekarki na prywatną wizytę (normalnie chodzę na NFZ), żeby mi zrobiła USG, bo na ostatnim była jeszcze ułożona główką do góry. Chociaż teraz po jej ruchach wydaje mi się, że już się przekręciła, ale lepiej sprawdzić to na USG no i przy okazji zważymy maleństwo.
Odebrałam dzisiaj wyniki tego wymazu na GBS i niestety wyszło, że te bakterie są b. liczne trochę się martwię, ale mam nadzieję, że jak podadzą ten antybiotyk to wszystko będzie w porządku...
Patys bardzo ładne te naklejki i faktycznie bardzo praktyczne, że nie brudzą ścian

Czajusiątko ja miałam podawany antybiotyk i wszystko było ok, więc najważniejsze to mieć ten wynik ze sobą a lekarze już zrobią co trzeba, żeby maluszek był bezpieczny jak odejdą Ci wody to najlepiej od razu do szpitala, bo im szybciej wtedy podadzą antybiotyk tym lepiej, przy skyrczach nie ma potrzeby takiego pośpiechu, tylko jak odejdą wody, to lepiej szybko jechać

Chasiami super, że tak lekko poszło zazdroszczę szybkiego i lekkiego porodu, choć i tak najważniejsze, zeby maluszek był zdrowy a my wszystko zniesiemy

Patys super te naklejeczki a komoda to chyba ikea malm prawda? mam tą serię w Polsce ogólnie to jestem wielką fanką ikei heheh

co do kawy dziewczyny to ja piję 1-2 dziennie czasem jeszcze 3 sie trafi, ale dość słabe i z mlekiem, ale przy Adim też piłam, a mam dość niskie ciśnienie więc jakbym nie piła to bym chyba cały dzień spała, nie palę i nie paliłam więc nie wiem jak to z tym jest ale na pewno nie mozna rzucać na siłę bo moze to miec odwrotny skutek tzn zaszkodzi maluhowi, bo będzie miał jak na odwyku a to nie zdrowe, więc trzeba obserwować siebie i organizm, jeśli bedzie trzeba to samo nas od wszystkiego odrzuci

alkoholu też nie piję i to już od bardzo dawna, tzn już ponad dwa lata, bo najpierw ciąża z Adim potem karmienie i w trakcie karmienia druga ciąża więc jestem "czysta" hehehhe
natomiast cole piję i to niestety dość namiętnie czasem no ale cóż ja na to poradzę, że uwielbiam... przy Adim też piłam i nic mu nie było heheh to młodej też nie będzie

Ja też obstawiam, że jeszcze dwie w tym tygodniu będą mamusiami....

aganio87 Twoje dzieciaszki to straszne słodziaki i wyglądają jak aniołki

czajusiątko moja mała też w brzuszku ciągle skacze i się wypina cały dzień. A jak przychodzi godzina 22 to już jest pokaz artystyczny. Potrafi tak przez 1,5 h szaleć, że cały brzuch praktycznie bez przerwy faluje, skacze i przybiera ciekawe kształty. Wygląda to super. Tylko później skóra cała boli od naciągania. I moja pewnie też nie będzie wielka. Pierwsza ważyła 2750g i 51 cm. Więc druga też nie będzie wiele większa.

MADZIA7 ja też nie masuję. Szczerze nie wiem czy to coś daje. Jak mnie będą musieli ciąć to i tak to zrobią. A odkąd jestem w ciąży to nie piję ani kawy ani żadnego alkoholu. Próbowałam na początku inkę ale miałam do niej jakąś awersję. A myślę, że mała słaba kawka z mlekiem dziecku nie zaszkodzi.

chasiami Twoja historia rozbawia do łez. Naprawdę super. Ale to dobrze, że tak ze śmiechem do tego podeszłaś, chyba wtedy jest o wiele mniejszy stres samym porodem.

chasiami świetna historia z porodu!! rozbawiłaś chyba każda z nas i pewnie nie jedną uspokoiłaś, mnie też między innymi tak panicznie sie bałam porodu a teraz jakoś tak lepiej mi jest jak o nim pomyśle tylko pozazdrościć takich położnych

co do kawy to ja rzadko piłam a w ciąży jakoś mnie odrzuca i wogóle nie pije. a co do napojów gzowanych to wode gazowaną uwielbiam i powstrzymać się nie mogę żeby jej nie pić jakoś niegazowaną wodą napić się nie umiem a cole przez większość ciąży prawie nie piłam ale ostatnio coś takiego mnie napada że nie ma opcji i muszę sie napić

Jak się tak chwalicie brzuszkami to ja też postaram się wrzucić jak tylko mi się uda

Aganio Twoje chłopaki są super normalnie Ciocia też całuje mocno A ile już ważą

Czajusiątko fajnie, że odespałaś A mnie się wydaję, że w tym sierpniu to właśnie jeszcze tylko jedna z nas urodzi, ale nie wiem która Może Jussstyś

Lui mnie też kręgosłup znowu wysiadł Tzn krzyż i lędźwie to od ciąży cały czas dają w kość, ale wyskoczył mi znowu dysk w piersiowym i ani siedzieć ani leżeć A nikt mnie teraz nie nastawi

Madzia trzymam Cię za słowo, a jak będziesz łapać doła to obiecuję palnąć Ja kawę piłam sporadycznie, ale teraz mam ochotę a nie piję z powodu ciśnienia Słyszałam kiedyś, że jak się w ciąży pije kawę, to przy karmieniu też można, bo dziecko przyzwyczajone, ale wiadomo ile położnych i lekarzy tyle opinii

Siteczko To faktycznie malusi Twój synuś Ale przynajmniej łatwiej będzie Ci się rodzić

Chasiami faktycznie zabawnie miałaś podczas porodu Ale przynajmniej będziesz to miło wspominać


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Ja tą szklankę pepsi to jak wypiję to może wyjdzie 2-3 w miesiącu, tak więc nałogowcem nie jestem alkoholu nie tknęłam już od listopada 2011 jak tylko zaczęliśmy się starać o maluszka... a kawy nigdy nie piłam więc nie mam z tym problemu jedynie ostatnio każdego dnia muszę wypić kakao nie paliłam i teraz tym bardziej nie

chasiami fajna historia porodu chyba każda by chciała taki mieć ale to prawda pozytywne nastawienie i uśmiech na twarzy to podstawa, dużo daje

I jeszcze się pochwalę łóżeczkiem. Na razie tak prowizorycznie ubrane bo chciałam sprawdzić jak będzie wyglądało....

basiek_252 brzuszek super:) i łóżeczko też fajne kurcze... Wy już macie wszystko przygotowane a u mnie łóżeczko jeszcze nie złożone w przyszłym tygodniu będziemy się przeprowadzać to pewnie wtedy mąż skręci łóżeczko...zazdroszcze że już u CIebie gotowe wszystko

Hej dziewczyny
Ale się rozpisałyście Powiem szczerze że poczytałam 'po łebkach' bo jakoś nie mam siły.
Ja wylądowałam na weekend w szpitalu, przed chwilką co wyszłam.
W piątek na wizycie u ginki jak mi KTG robiła mały się nie ruszał i to ją zaniepokoiło i wysłała mnie do szpitala.
Oczywiście ledwo co zostałam przyjęta na oddział, zrobili mi KTG to mały cały czas szalał -więc psikusa mamie zrobił i wysłał żeby troszkę sobie odpoczęła

OGROMNE GRATULACJE DLA ROZPAKOWANYCH MAMUSIEK

Nadrobię później
Buziaki

Witam
Już jesteśmy w domku Jurek smacznie śpi i mam troszkę czasu dla siebie

Poród był ekspresowy O północy pirwszy skurcz i wody odchodziły pomału. Na IP byłam ok 2.00. Rozwarcie miałam już 7 cm i nie dostałam nic przeciwbólowego Tylko gaz rozweselający ale to jest pic na wode Ale przynajmniej zajęcie było Parłam 15 min i wykluł się Mały 3070g i 54 cm

Teraz mamy trochę problemy z karmieniem bo mało pokarmu ale damy rade. Dziś przy wypisie miał 2800g. Warto pocierpieć dla takiej kruszyny Chociaż powiem, że tak bardzo nie bolało
Nasza Jerzyna

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Makrelcia jeju jaki Wasz synuś jest słodziutki!!!!!
Ale to znaczy że maluszek po porodzie schudł?? No bo napisałaś że urodził się 3070 a przy wypisie miał 2800

Andra dobrze, ze z maluchem wszystko ok, przynajmniej sobie odpoczełaś

Makrelcia śliczności :* :* poród szybciutki i chyba sie zbytnio nie namęczyłaś, zresztą maluszek i tak wszystko pewnie wynagrodził

Basiek śliczne łóżeczko i słodki brzusio

Anulka w pierwszych dobach maluchy tracą na wadze przeważnie max 10% wagi urodzeniowej a potem to narabiają w ok 10 dni to normalne

makrelcia jaki słodki ten Twój maluszek!!! dobrze ze poród szybki i aż tak nie bolał teraz niech maluszek zdrowo się chowa

andra88 dobrze że z maluszkiem wszystko ok zawsze to lepiej że zatrzymali CIe w szpitalu i wszystko sprawdzili i okazało się że jest wszystko dobrze, przynamniej uspokoili Cie...

Makrelcia śliczny Synuś Cieszę się,że jestescie w domku i że poród tak szybciutko minął Tobie i Chasiami też. Chasiami,ale wesoło z Tobą mieli na tej porodówce:)

Andra ale Ci Mały psikusa zrobił Pewnie jak się urodzi, to też tak będzie:) Dobrze, że już wszytko w porządku:)

Basiek bardzo ładnie ubrane łóżeczko (chyba mamy z tej samej firmy pościel (mamotato?). Tylko ja bez baldachimu. Właśnie siedzę w pokoiku z łóżeczkiem, słoneczko mi świeci i taki milutki ten pokoik się zrobił, że juz nawet filtr od akwarium mnie tak nie denerwuje, niech mąż ma też coś z życia, nie będę tępić rybek! bo już je chciałam wynosić 3 razy, a to jego hobby;)

Patys tak mi się te Twoje misie spodobały, że zaraz jedziemy do Leroy i Castoramy szukać jakiś naklejek, ten miś na komodzie też jest super!

Uspokoiłyście mnie z tą kawą, zaserwowałam więc sobie słabą jak codzień i od razu życie we mnie wstąpiło, ugotowałam obiadek i wyprasowałam trochę becików:)

Ostatnio mam takie przeczucie, że jestem już bardzo blisko porodu, tydzień, może dwa, ciekawe czy to intuicja, czy strach...

Anulka, Baby ma rację, dzieci po porodzie w pierwszych dniach tracą na wadze, a dopiero później przybierają znowu.