MAMUSIE WRZESIEŃ 2012

Witaj Anulka fajnie,że do nas dołączyłaś
Kasiu mi też trochę luteina wycieka, ale wszystko jest OK.

hej ja po usg jestem nie znam płci zdjecia tez nie dostałam ale dzidzia zdrowa i to najważniejsze

Witajcie Kochane
Agnesssiu i Stokrotko jesteście Kochane

Wczorajsze Walentynki mi minęły też bardzo fajnie . Dostałam od mojego mężusia Piotrusia prezencik walentynkowy, a ja mu zrewanżowałam się kolacją z dwóch dań - krem z pomidorów i schabowe w sezamie z brukselką; i dwóch deserów, pierwszy deser w kształcie serca serniczek na zimno z galaretka i owocami, drugim były małe śliczne koszyczki z kremem i owocami .

Ja z kolei nie mam żadnej ochoty na słodycze, ale chętnie wsuwam kapustkę koszoną i ogóreczki, miałam też tydzień śledziowy. Od kilku dni ma też ochotę na pomidory, wsuwam je z solą jak jabłka .

anulka to pewnie chłopak bedzie

chłopek napisał:

anulka to pewnie chłopak bedzie

Może ....też słyszałam że jak ciągnie na takie rzeczy to chłopak będzie .
Zobaczymy co lekarz powie na USG . Może dzieciątko ułoży się ładnie .
Mój mąż poprosił mnie, aby mu nie mówiła, gdy już będę wiedziała, kto u nas będzie, chce mieć niespodziankę. A ja chcę wiedzieć, baaardzo chcę

ja z pierwszym dzieckiem mialam smaki na kiszone ostre i mam synka a teraz sie okaze mozliwe ze dziewczynk jest

Znowu sobie pospałam 2 godz. w ciągu dnia Już od dwóch dni próbuję wybrać się na zakup butów a senność mnie ogarnia popołudniu i nic z tego.

Siteczko natomiast niedobór magnezu może być przyczyną skurczu łydek u kobiet ciężarnych

Majówka ja dopiero 2 marca ide obejrzeć zdjęcia dzieci

heheh ja miałam we 4 walentynki hehehe

Siteczko ja też robiłam badania ok 150 zł i dziś miałąm odebrać popołudniu z Bydgoszczy ale dopiero wróciłam z Torunia zmarznięta i przemoczona i jutro odbiore wyniczki mam nadzieje że bedą dobre

Anulka gratuluje dzidziolka i witaj w gronie ciężarówek wrześniowych:)

Kochane dziś przeżyłam chyba najgorsze chwile w swoim życiu z mężem jechaliśmy pozałatwiać ostatnie dokumenty w Toruniu dotyczące budowy i nie dość że sie zakopaliśmy i chyba 30 min odkopywaliśmy się takie zaspy jak sie wjedzie na parking to w drodze powrotnej jadąc drogą mijał nas Tir z nad przeciwka i nas zarzuciło od jego podmuchu że wpadliśmy w poślisk i w rowie sie prawie znaleźliśmy, po tym wszystkim nie mogłam powstrzymać płaczu ze stresu. Uczucie nie do opisania nerwy/ stres/ jeszcze do tej pory.

Nawet najagorszemu wrogowi nie życze tego....


A tak na marginesie też wam leci krew z nosa rano i w ciągu dnia czy tylko mi i czy to oznacza anemie bo coś mi sie o uszy tak obiło???

hejka dziewczynki podczytuje Was czasami ale nie zawsze moge napisać,
Czuje się dobrze plamienie jest nadal brunatne ale bardzo bardzo skąpe bywa że wkładka pozostaje przez dłuższy czas czyściutka hmm doktor który ma prowadzić ciąże ostatnio powiedział że nie uznaje tabletek duphaston nawet nie miałam możliwości spytania czemu bo rozmawiałam z nim w przelocie jak poszłam po zwolnienie,druga rzecz co mnie zastanawia w piatek kończą mi się właśnie te tabletki mówiłąm mu o tym przy usg powiedział że jak się skończą to trudno i mam łykać kwas foliowy ja uważam że skoro ciążą zagrożona to chyba powinnam stopniowo odstawić lek skonsultowałam to z innym lekarzem panią ordynator ginekologii gdzie leżałam pozatym mam z nią kontakt emailowy od mojego poronienia i ona uwaza że powinnam brac te tabletki do 12 tyg i stopniowo odstawiać,czasami pobolewa brzuch jak na @ ale nie krawawie obserwuje się codziennie.
Przestałam czytać bzdury w necie bo każda ciąża jest inna i nie wszystkie objawy przesądzają o najgorszym,nie mam zgagi czasami mnie mdli sporadycznie za to cycuchy bolą.
Rodzinka się na mnie wypieła mała została z nami ja więc śpie teraz z mała na dole w pokju wstaje żeby jej zrobić jeśc mąż wrócił już do pracy robi po 12-14h wiec tez mi nie pomoze trudno duzo leze małą sie bawi przy łóżku albo kąze sobie książeczki czytać
Powiedziałam jej że będzie miałą braciszka albo siostrzyczke dziś mnie troszke wzruszyła chce jej ubrać bluzeczke a ona mamusiu tej bluzeczki nie bo dam ją dla mojej siostrzyczki
Jutro mąz podjedzie po recepte do szpitala,trzymajcie się kochane

Aganio, ciesze się, ze nic się wam nie stało. Stres okropny, mogę sobie wyobrazić. Pogoda okropna, ja też musiałam dzisiaj auto pchać z parkingu. Mam nadzieję, ze długo sięta zima nie utrzyma.
Krew z nosa może być oznaką anemii, miałam tak kiedyś. Zawsze mnie to dziwi, bo organizm osłabiony, a jeszcze krew nosem ciurkiem wypuszcza.
Teraz pilnuję żelaza, bo od dziecka mam z nim problemy.

Anulka gratuluje maleństwa i witaj w gronie ciężarówek wrześniowych

Ja w ciąży z córką głównie słodkie jadłam, a z synem same kwachy. Teraz tak falami mam raz słodkie, raz kwaśne. Dzisiaj ogórkową gotowałam, super kwaśną. z 2 słoików domowych ogórków. Pycha
Ala moja mama w 3 ciąży głównie ogórki kiszone jadła i siostra mi się urodziła

Stokrotka ja też śpię po południu minimum godzinkę, bo inaczej bym o 20 na stojąco zasnęła. Jeżeli nie załatwię czegoś do południa, to już po południu nie ma szans - nie mam siły...

Kamilo zmień lekarza. co to za lekarz, który nie ma czasu wytłumaczyć?
Z tego co wiem, to duphastonu, tak sami jak luteiny nie wolno nagle odstawiać.
Mnie brzuch prawie cały czas boli jak na @, dzisiaj dodatkowo solidnie kłuje w jajniku. To ponoć normalne objawy.
Masz słodką córeczkę

Dzisiaj już krew z nosa się nie lała, zresztą lała to za dużo powiedziane No ale z kolei od 3 dni mam problemy z zaparciami :/ a to nie jest nic przyjemnego... poczytałam co nie co jak można tego uniknąć czy też trochę zminimalizować... zobaczymy czy zadziała
Za badania zapłaciłam ponad 200 zł :/ dziś popołudniu mam wyniki i konsultacje z lekarzem ogólnym mam nadzieję że wszystko będzie ok...
A jeżeli chodzi o męża to w ogóle nie mogę narzekać, przed wczoraj wysprzątał calutkie mieszkanko... co chwile się pyta czy coś nie potrzebuje, sam mnie wysyła do łóżka, żebym odpoczywała zawozi do pracy, nawet chce przywozić, ale trochę ruchu też mi się przyda Głaska brzucho i pyta jak tam nasza dzidzia.. ogólnie milutko
Miłego dnia wszystkim!
PS Nie jedzcie za dużo pączków

Hejloł

Siteczko na zapracia słyszałam od lekarza, że nie ma nic lepszego niz zjeść jabłuszko z rana
Pączków nie dam rady zjeść, bo nie mogę patrzeć na słodkie

Kamila ja też uważam, że powinnaś zmienić lekarza, bo ten jak by nieodpowiedzialny był

Chłopek A ja Ci jeszcze nie gratuluję, bo jednak ciągle nie wiadomo, chociaż zaciskam kciuki za dziewczynkę

agnessa ja sie nie nastawiam narazie na dziewczynke bo to sie moze jeszcze okazac ze chłopak jest

Witaj Anulko - gratuluję ciąży
Stokrotko jesteś rodowita Warszawianka, czy tylko przyjechałaś za pracą jak ja? Po trzech latach mieszkania tutaj już się przyzwyczaiłam, ale początki były bardzo trudne.
Chłopek szkoda, ze nie masz zdjęć, ale najważniejsze że widziałaś i usłyszałaś od lekarza podczas badania, że wszystko ok. Ja nie mogę doczekać się kolejnego USG, ale jeszcze prawie 3 tygodnie.
Aganio szczęście, że Wam się nic nie stało. Ale wyobrażam sobie, że strach musiał być potworny. Współczuję.

Co do lekarza, to zdecydowałam się na sprawdzonego przez siostrę i jej znajome. Niestety pochłania ogromne środki - wizyta 150, USG po 11 tyg 200 zł, test PAPPA na który się zdecydowaliśmy 600 zł. Póki co krew badałam w Lux Medzie do którego mam abonament z pracy, więc przynajmniej to odchodzi. Mimo kosztów jestem bardzo zadowolona z Pana Doktora. Zawsze zaprasza męża do gabinetu, wszystko dokładnie tłumaczy, dał do siebie komórkę z informacją, że można dzwonić kiedy tylko zajdzie potrzeba.

A co do męża to mój też jest bardzo odpowiedzialnym facetem, do tego romantykiem i po równo dzielimy się obowiązkami w domu. I szczerze mówiąc uważam, że jest najlepszym mężem na całym Świecie. Chociaż spodziewam się, że Wy też uważacie, że trafił Wam się ten najlepszy

Miłego dnia