MAMUSIE WRZESIEŃ 2012

Sandra jak jest głodny, to może miej przygotowany swój pokarm ściągniety i nakarmisz go w aucie z buteleczki Smoczek na jakiś czas pomoże. Ja nie jestem takim wrogiem smoczka. Jak ma uspokoić dziecko i rodziców

Baby ja jeszcze nie rodzę i wcale dzisiaj nie zamierzam, bo musiałam odwieźć męża do pracy i ja mam auto, ze skurczami jechać po niego albo jechać samej do szpitala nie bardzo mi się widzi
Dziewczyny rozpakowane czy Wam zaraz po porodzie przestała dokuczać ta okropna zgaga? Mi ostatnio tak żyć nie daje, że boję się, że mi już tak zostanie..

baby_55 no faktycznie na tym zdjęciu Juliankowi oczka wyszły jak dwa węgliki czarne , ale w rzeczywistości on ma teraz kolor oczek jeszcze nie sprecyzowany taki ciemno niebiesko- szary. Zobaczymy jaki będzie miał później , ja bym chciała aby miał zielone jak mój mąż, ale może miec również po mnie kolor oczu - niebieskie .
Rozkręcaj się rozkręcaj z Nicolą . Czekamy na Was dziewczyny .

U mnie bez smoczka nie obędzie się. Julianek, jak powiedziała nawet położna nasza jest dzieckiem które zawsze musi mieć coś w buzi, bo jest głodomorkiem naszym małym. Zjada jednorazowo 90 ml co 2,5 - 3 godziny ( budzi się jak z zegarkiem) i odrazu wrzask na cały dom, bo musi dostać mleko natychmiast, jest strasznie niecierpliwy. W nocy, tych kilka minut póki mleko podgrzewa się noszę go, bujam, gadam aby tylko męża nie obudził, wystarczy, że ja wstaję w nocy, ale w dzień mam możliwość położyć się razem z maluszkiem, a mąż musi zasuwać do wieczora.

czajusiatko mi od razu po porodzie zgaga odpuściła także nie masz síe co martwic :-)dziecko uciska na żołądek który
i przez to kwas cofa síe do przełyku a jak síe urodzi to wszystko síe unormuje
baby czekamy na jakies wieści
Ciekawe co u agnessy

czajusiątko ja nie miałam zgagi w ciąży ale teraz mam po wszystkim ale myślę ze Tobie odpuści po porodzie
Anulka Julianek słodziutki
baby_55 już myślałam ze z rana będzie wiadomość ze urodziłaś , ale dobrze ze coś się dzieje Moze Adi czuje ze "coś się dzieje" i dlatego szaleje
Wczoraj byliśmy na bilansie , z Jasiem wszystko dobrze , wazy już 4.18 Czyli moje mleczko jest pożywne
Musze Wam powiedzieć ze czasami mam wrażenie ze niektórzy uważają mnie za wyrodna matkę bo karmie piersią Wg tych ludzi powinnam dać butelkę , bo na pewno moje mleko nie jest pożywne , powinnam się odchodząc od razu ( tzn . głodzić się) i iść się porządnie upić po 9 miesiącach abstynencji Nie wiem z kim ja się zadaje

26joanna olej Ty tych idiotów, co Ci tak mówią. Karmisz najlepszym dla Jasia pokarmem - swoim mleczkiem. Ja niestety już nie mam swojego mleka, więc nawet dokarmiać troszeczkę nawet nie mogę, bo wykarmić tylko swoim mlekiem naszego głodomorka i tak nie dałabym rady, bo musiałabym być nie kobietą tylko krową aby produkować tyle mleka dziennie .

ech wszyscy mają jakieś swoje mądrości co do karmienia piersią a nie mają o tym zielonego pojęcia... no cóż

mam dla Was wieści moje drogie

:[/color]

a to dla wszystkich załamanych na początku przy karmieniu piersią

tyle na początku może pomiescić jednorazowo brzuszek malucha:



później powoli to się zwiększa i czasami niektóre dzieciaczki zjadają na raz ok 200ml mleczka, piersi kobiety stopniowo dostosowują sie do tej produkcji i z dnia na dzień produkują więcej mleczka dzięki częstemu przystawianiu

Karolak GRATULUJE!!!! Szybkiego powrotu do zdrowia dla Was , chyba miałaś najdłuższy poród u nas? Czy się mylę?
Anulka moj tez jest glodomorkiem , ale narazie piers wystarcza jeszcze odciagam mleko i mam na wszelki wypadek
Co do karmienia piersią to ja jestem uparta i jestem strasznie za karmieniem piersią Ja mogę mieć wielkie nawały mleczne i krwawiące sutki ale i tak będę karmić , dlatego chyba moi znajomi i moja rodzina ( nie cala) mnie nie rozumie
Dzisiaj idę z Lusia na shopping , mąż zostaje z Jaskiem ciekawe czy zrobimy zakupy w spokoju

Karolak ogromne gratulacje! Strasznie dlugo się męczyłaś bidulko...
Baby Twój Adi jest taki słodziutki, że nie można oderwać od niego oczu... ciekawe czy Nikosia też będzie taka blondyneczka

GRATULACJE KAROLAK. CHYBA CIEŻKI PORÓD. DODATKOWO ZA DZIELNOŚĆ BUZIAKI

Nie zdążyłam odpisać, bo mały dziś marudny.
Anulka Julianek słodki i śliczny.
Co do karmienia piersią, to kobieta jest w stanie wyprodukować nawet dwa litry na dobę jak jest taka potrzeba.
Jednak mamy za szybko rezygnują, bo wiadomo początki bywają trudne, a maluch musi się czasami nassać, żeby coś wycisnąć, a z butli raz , dwa i nakrmione. Jak tak trudno bywa na początku, bo ten maluch ciągle ciągnie cyca i nie wiadomo,czy się najadł? A tu sprzątanie, obiad dla rodziny itp. Poza tym gadanie starych ludzi, "daj butle nie męcz dziecka". Jak to słyszałam , to nóż w kieszeni mi sie otwierał, bo kiedyś nie karmiły ani nasze matki, ani babki, bo taka była moda. Więc co one wiedzą o karmieniu.
Dlatego ja uprzedziłam domowników o cierpliwości, a gościom powiedziałam, że nie chcę ich widzieć. W spzitalu była teściowa, przyjaciółka, rodzice i w domu rodzice. Innych na razie nie chcę widzieć, bo ja stresuję się głupim gadaniem.

Czajusiątko też jestem bardzo ciekawa

26joanna u mnie też niektórzy (czyt. zwłaszcza tesciowa) nie kumali czemu ja nadal karmię... mimo wielu problemów

Ania święta prawda popieram całym sercem

Anulka tu fotka Adiego z "węgielkami"

Dla mnie karmienie piersią byłoby o wiele wygodniejsze niż butlą. Nie trzeba było by latać do kuchni w nocy i robić tyle razy mleko. Ale ja mleko straciłam przez zamartwianie się i nerwy i potem starałam się laktatorem pobudzić laktację ale nic nie wyszło . Smutno mi z tego powodu, ale co poradzisz. Ja również byłam karmiona tylko 1,5 tygodnia, ponieważ potem trafiłam do szpitala i moja mamuśka z tego wszystkiego też straciła mleko. Ale jak na dziecko karmione mlekiem ze sklepu( bo wtedy przecież o MM nikt jeszcze nie słyszał) żadnych "ubytków" u mnie nie stwierdzono .

baby_55 jaki Wasz Adi na tym zdjęciu śliczniutki !!!! Taki do schrupania