Mamusie wrzesień 2011

hejka mnie 2h temu mama wyciagnela na spacer...pogoda jest cudna, az sie nie chcialo wracac do domku, niestety pecherz dal o sobie znac ...Jest tak cieplo, ze jesli ktos ma domek to spokojnie mozna by sie opalac na balkonie lub tarasie ...dzieki tak wczesnej pobudce, dotlenilam sie i nawet juz mam zrobione zakupy...teraz pozostanie tylko ugotowanie obiadu....a mam takiego smaka na lazanki, ze musialam kupic wielgachna kapuche, aby bylo jeszcze na jutro.

Jesli chodzi o rozliczenia w zakladach pracy, to ja jestem stratna niecale 150zl...dla mnie to bardzo duzo pieniedzy, ale maz mowi, bym sie nie martwila, ze przeciez i tak sobie poradzimy, a przynajmniej ma zonke w domu, ktora sie nie bedzie przemeczac i codziennie ugotuje cos pysznego:P nie to, zebym nie gotowala, ale zawsze mialam czas na jedno danie, a teraz nie wyobrazam sobie obiadu bez zupy i drugiego dania ...chyba glodomor ze mnie...jeszcze tylko jutro i bede miala meza na caly weekend tylko dla siebie

ja dzis sprzatam lodowke... kurcze tak smierdzi z niej ze masakra... potem sie wybiore na spacer jezeli moj brzuch na to pozwoli ja sob w szkole spedzam

Kasia do zoo to do wro? ja tam nie bylam od czasu zawrotnej ceny biletu... nie wiem czy se zdajesz z tego sprawe a na te przygotowania to nie zawczesnie dopiero 15 tc... z reszta pojde jutro to sie dowiem.. ja nie lubie tego szpitala bo tam pelno studentow zawsze sie kreci...

te skurcze broxton-hicksa pojawiają się dopiero po 20 tyg, AAAAALE ja też mam twardnienia brzucha, byłam z tym u lekarza i powiedział, żejest ok, mam się nie przejmować, ewentualnie brać nospę...

swoją drogą miałam przed chwilą jakiś atak bólu w pachwinie ale za 4,5 h mam wizytę u gina więc luz, zobaczymy co tam się dzieje..

Dziewczyny, ide w koncu robic obiad, bo umre z glodu ....czuje w tej chwili, ze ktoras z sasiadek zrobila dzis pierogi ruskie...wiecie jak pachna???????...ja chce pierogi!!!!!!!!!az mi slinka cieknie

czyli sama z tym nie jestem... kurcze tyle dziwnych rzeczy sie dzieje skad mam wiedziec czy to dobrze czy zle... a ja taka panikara jestem a jeszcze w necie takie durnoty pisza ze moj K. dal mi tylko pozwolenie na te forum ale wytrzymam do jutra..

slowiczku daj znac po wizycie

Agusia ja tez uwielbiam ruskie mam je w zamrazerce i chyba se zaraz ugotuje

ja dzisiaj chyba gulasz na obiadek zrobie mmmmm

wogole to zaczyna mnie lapac stresik przed jutrzejsza wizyta i usg. Pewnie nie zasne dzisaj w nocy, a jak na zlosc skonczyla mi sie ksiazka wiec nie wiem co bede robila.....
Mam nadzieje, ze wszystko bedzie ok, ze dzidziolek urosl i serduszko mocno mu bije.

No i właśnie zaczęło lać
Do ZOO w Opolu, bilet norm 8 zł, ulgowy 5 zł, więc nie ma tragedii to na naszą rodz 26 zł.

Słowiczku czekamy na wieści z twojego brzuszka:)

Ja straciłam jakies 400zl, ale normalnie to u mnie na benzynę szło więc mogę przeboleć. Chociaż i tak wkurzające to jest jak nie wiem. No ja miałam ponad 20km do pracy, a autobusami czy tramwajami to by wyszło z 3 przesiadkami i pewnie ze 3 razy dłużej.

U mnie w weekend sobota albo przyjadą rodzice, albo my do nich pojedziemy. W niedzielę goście przychodzą.

Deszczyk juz u mnie dzisiaj popadał, teraz mam sloneczko

Monika, na pewno wszystko bedzie dobrze, zobaczysz...i prosze sie nie denerwowac, bo maluch naprawde to odczuwa. Wiem wiem, latwo mi mowic, sama jeszcze wczoraj chodzilam od pokoju do pokoju cala w nerwach, czy maluszkowi bije serducho, a tu sie okazalo, ze wali niemilosiernie, ze wszystko w porzadku ..
kazda z nas ma stresa przed wizytami i kolejnymi badaniami usg, ale to normalne....dziewczyny teraz sie martwimy, to co, bedzie po porodzie, ba chyba juz do konca zycia?

Gratuluje dziewuszkom kolejnych tygodni ciazy

Wiecie, zastanawiam ostatnio nad szkola rodzenia. Co, o tym myslicie? Zapisalabym sie do szpitala, gdzie takie zajecia sa bezplatne...czy to cos daje? Boje sie troche, ze napatrze sie na te porody na filmach i cala bede (brzydko mowiac) posrana ...chociaz, ze juz kilka widzialam...

Skroilam 3kg kapuche...ale wyczyn:P.....bedzie duuuuzioo lazanek

Agusia podziel sie

Ja się zastanawiałam nad szkołą rodzenia, ale mąż pracuje na 3 zmiany więc się nie dopasuje. Poza tym właśnie te filmy z porodów, chyba nie chciałabym tego oglądać...

Monia, to wpadaj zapraszam wszystkich na lazanki A na pierwsze danie bedzie ziemniaczanka......mniam mniam, uwielbiam, taka pikantna!

Bewipo, wlasnie, ja sie boje tych filmow...

czesc dziewczynki,

u nas piekna pogoda ale zaczyna sie chmurzyc:) Ja dzis połaziłam trochę po sklepach i
wydałam troche kasy, ale w H&M są przeceny sezonowe i kupiłam sobie super płaszczyk za 70zł, który będzie rósł razem ze mną a na jesieni bede w nim normalnie smigać i jeszcze ponczo ze 129 na 40 zl uwielbiam H&M i już płaczę, że w to lato nie bede mogła założyć tego czy tamtego...
Na dziale dla ciężarnych sa też wyprzedaże, któraś z Was szukała spodnie są od 40 zł wzwyż...
jak dla mnie to te ubrania sa za duże - ja wciąż mieszczę sie w swoje 36. Problem mam tylko ze spodniami bo brzuch mam już spory, ale przezucam sie na leginsy:) musze odszukać moje ciążówki po Ines...

acha i chciałam Wam powiedzieć, że dzowniłam do mojej cioci, która jest obcykana w tych kadrowych przepisach i powiedziała mi nastepująco:
na L4 płacone jest 100% wynagrodzenia, średnia jest wyliczana - TAK, ale jeżeli miałaś przepracowane 12 miesiecy a w ciągu tych 12 mce nie było podwyżek ani obniżek płac to dostaniesz noralnie swoją pensję. Jeżeli zaś nie miałaś przepracowane 12 mcy to wtedy nie dostaje sie 100% - wyliczają średnią i jest ona analogicznie niższa od pensji.

Kwestia macierzynskiego jest podobna:
jeżeli kończy ci sie umowa, to zakład pracy przesyła Twoje dokumenty do ZUS i to on będzie płacił 100% Twojego wynagrodzenia.
MNIE TO BARDZO USPOKOIŁO bo jestem zapezpieczona do marca 2012 a potem zobaczymy jak bedzie...

Ide sie chyba położę na godzinkę...
pozdrawiam mamuśki

ja robilam pomidorowa a na drugie schabowe bez paniery i ziemniaki wiec bez szalu:P Agusia co to jest ziemniaczanka??

Katy to i ja jestem zabezpieczona do marca bo mam zalegly urlop za 2010 jeszcze... ale troche stratna bede..

ja myśle o szkole rodzenia ale jestesmy zdecydowani ze nie bedzie to porod rodzinny wiec zastanawiam sie czy to ma sens...zadnych filmow dla mnie sa oblesne wiem wiem ze to wszystko normalne... a co myslicie o znieczuleniach?

a co do pogody to we wro rano bylo pochmurno a teraz swieci slonce mam nadzieje ze deszczu nie bedzie

to mam nadzieję że i u mnie wyjdzie słońce.

A tak zapytam, wasi mężowie zamierzają iść z wami do porodu? Ja próbuję mojego przekonać ale sama nie jestem pewna czy tak naprawdę tego chcę, co myślicie?