Mamusie wrzesień 2011

Ja jestem z Łodzi w tym roku koncze 27 lat, to nasza pierwsza dzidzia ale ciaza 3.

Pysia moje problemy przy Twoich to pikus az wstyd , ze napisalam , ze u mnie zle.....

Monika i Pyska to dla Was Przytulaki

Gosia :*:*:*:*

monika1984lodz napisał:

Gosia :*:*:*:*

Monia ode mnie na pocieszenie

no właśnie wczoraj znalazłam super mieszkanie, ale kurcze- ja chyba nie dam rady się przeprowadzic już teraz... chyba poczekamy do listopada;/ narazie musimy przygotować to mieszkanko- a tutaj trzeba zrobic przemeblowanie jezeli mamy się zmieścić...

Pyśka a gdzie się przeprowadzasz?

Gosiu na to wygląda:) Dziewczyny a powiedzcie mi czy wasi męzczyźni będą przy porodzie ? Moja mama np. przyjezdza z Niemiec i upiera sie ze bedzie przy poradzie a mi sie wydaje ze chce byc sama ewentualnie z mężem a jak jest u Was? Pyśka ja mieszkałam do 18 lat koło Wrocławia (dokładnie Wałbrzych) potem wyjechałam za granice i tam poznalam męza i od roku mieszkamy u niego . Też przeprowadziłam sie na drugi koniec Polski . I powiem Wam ze jest mi bardzo cięzko gdyż nie mam tu zbyt wielu znajomych a Ci których znam jakos nie moga mi zastąpic moich przyjaciół . Mój mąż pracuje od rana do wieczora a ja siedze w domu i sie nudze , bardzo mnie to męczy ... Ciężko mi tu sie żyje ...

Mama przy porodzie Hmmm to troche nas zaskoczylas
U mnie maz byl przy pierwszym porodzie teraz tez bedzie, wiekszosc dziewczyn tu rodzi z facetami

u mnie będzie mąż... tj. chyba że bedzie w rozjazdach a ja wtedy zacznę rodzić to może moja mama?

ja sama rodzę
a przeprowadzamy się do rodzinnego miasta na wschód (Biała Podlaska) to jest tuż przy granicy(40 km) po lini prostej od warszawy (do stolycy mamy 150 km )

gosia

Dzien dobry czwartkowo JUZ czwartkowo ale ten czas leci

Dzis nareszcie slonko u nas zawitalo

Gosia i Ewelinka sliczne fotki i brzuchalki

Ewelinka ja chce byc z mezem przy porodzie zawsze moge na kogos liczyc i z kims czekac na ten upragniony moment, wiem ze nie bede sama. To Twoja wola z kim chcesz byc i nikt inny nie moze Ci sie narzucic, mama moze byc ale pod drzwiami porodowki czekac jesli sobie nie zyczysz innej osoby niz maz to nawet nie ma prawa sie obrazic, stanowisz juz odrebna rodzine z mezem i zaraz z dzieckiem

Ja też sama Tzn. Podczas całej akcji porodowej chcę żeby był przy mnie mąż (i tylko on), ale w decydującym momencie chce być sama na sali (no oprócz personelu medycznego ) a tatuś poczeka za drzwiami.

Widzę dziewczynki, że niektóre z Was smutki dopadły. Przytuuuuuuuuulam
Ja to bym nawet zadowolona była, ale ta moja nieszczęsna zgaga Jak mi się wydaje, że już się do niej przyzwyczaiłam, to znów załamanie przeżywam

Ja licze na to, ze moj M bedzie przy porodzie chociaz stoi to pod wielkim znakiem zapytania, bo on nawet do lekarza do gabinetu wstydzi sie ze mna wejsc hihi.Moze jak cala akcja porodowa bedzie szybka i z zaskoczenia to wtedy w tych nerwach i podnieceniu wpadnie na porodowke a ja go juz nie wypuszcze

Pati my właśnie też na takiej zasadzie bedziemy rodzić bidulka Ty z tą zgagą... ja dziś też mam małą

Ale mam dziwne wrażenie ze zrobie mamie przykrość jak jej nie pozwole być przy porodzie . Dziewczyny a jak myślicie (tak po wyglądzie brzuszka) co będe miala ? Tak bardzo chce wiedzieć a tu mój mały uparciuszek(chyba po tatusiu) nie chce pokazać ... ehh...

Ewelinka zazwyczaj jak jest brzuszek taki okragly to jest dziewczynka a jak szpiczasty to chlopiec