Mamusie wrzesień 2011

Rozumiem, a wiesz ktory stopien ma Twoje lozysko?

No i decyzja o wczesniejszym porodzie ma zzapasc w poniedzialek jak trafisz do szpitala? Po wszystkich badaniach?

Myszka co Ty wogole wygadujesz !!!!! widze , ze tu terapia wstrzasowa jest potrzebna.
Przez takie myslenie synus tez sie zle czuje, a nie ma po co. Wszystko bedzie w porzadku zobaczysz.Nie ma co sie na zapas martwic.Wiem wiem powiesz ,ze łatwo mi powiedziec, ale naprawde wiem co mowie.Uszy do gory malenka.

Ale czy Tobie to proponowali?? Bo przy hipotrofii nie zawsze powodem jest lozysko..Wklejalam tu ostatnio przyczyny hipotrofii..byly tez takie: pierwsza ciaza, plec: dziewczynka, niski wzrost rodzicow, a nawet promieniowanie od komputera, telefonu, kuchenki mikrofalowej..anemia matki, cukrzyca, przebyte zapalenia w ciazy i setki innych przyczyn..

mysza zaczelas 35 tydz, to juz bardzo duzo dla dziecka.
Nawet jak wywolaja porod... Dostaniesz zastrzyk na przygotowanie pluc do oddychania.
Lekarze na pewno wiedza co bedzie dla malego lepszem
bedzie dobrze!

łożysko III stopnia

babeczka wczoraj mówiła, że tak się postępuje. Czyli, że tak trzeba będzie zrobić raczej. czytałam to co wklejałaś ale nic z tych chorób do mnie nie pasuje oprócz problemów z przepływem. Ale jak mnie ostatnio w lipcu badali 2 razy to były dobre przepływy. A On w lipcu przestał ładnie rosnąć...

No to moze faktycznie to wina lozyska...bo szybko sie zestarzalo...ale jesli urodzisz teraz janka to wiedz, ze on jest gotowy by przyjsc na swiat...nawet pluca ma juz wyksztalcone a jesli nie do konca, to tak jak Gosia napisala, ze cosik mu podadza, badz tez Tobie sterydy na przyspieszenie ich rozwoju i po kilku dniach go urodzisz....Glowa do gory, wszystkie tu Cie wspieramy i wierzymy, ze wsio sie dobrze ulozy!

no, ale skoro tyle rzeczy podają i ta medycyna jest tak dobrze rozwinięta to dlaczego te dzieci nadal umierają prawie 10 razy częściej?

mYSZA napisał:

no, ale skoro tyle rzeczy podają i ta medycyna jest tak dobrze rozwinięta to dlaczego te dzieci nadal umierają prawie 10 razy częściej?

chodzi ci o wcvzesniaki czy dzieci z hipotrofia ?
Jesli o wczesniaki to z 35 tg to nie taki znowu wczesniak, moj maz jak pracowal w krakowie i robil przeswietlenia dzieciaczkao, ur po 700 g

Znajoma z angli ur coreczke w 25 tyg i mala ma sie swietnie teraz juz konczy roczek!
MYSZA Z JANKIEM NIE BEDZIE ZLE!!!!!!!

Skoro to sprawa lozyska i jesli tak sie robi to tak trzeba..synek ma juz wszystko wyksztalcone, tylko brakuje mu dekagramow..juz bedzie mogl oddychac, ma wszystkie organy niezbedne do zycia, ma juz otwarte oczka..a po porodzie napewno nadgoni waga, nie mysl az tak czarno, nie wolno!!

Zreszta ja we wtorek w szpitalu moge to samo uslyszec..zobaczymy co bedzie..wiadomo bede sie martic ale nie trzeba miec takich strasznych mysli..

Dziewczyny dobrze pisza.Janek ma juz wszystko wyksztalcone, da sobie rade zobaczysz.

Mysza mowa jest o smierci w czasie porodu naturalnego, poniewaz ryzyko niedotlenienia dziecka z hipotrofia w czasie porodu naturalnego jest wieksze 6-8 krotnie niz u dzieci bez hipotrofii..ale zeby po cesarce tez ryzyko bylo tak duze nie slyszalam..

gosia2324 napisał:

mYSZA napisał:

no, ale skoro tyle rzeczy podają i ta medycyna jest tak dobrze rozwinięta to dlaczego te dzieci nadal umierają prawie 10 razy częściej?

chodzi ci o wcvzesniaki czy dzieci z hipotrofia ?
Jesli o wczesniaki to z 35 tg to nie taki znowu wczesniak, moj maz jak pracowal w krakowie i robil przeswietlenia dzieciaczkao, ur po 700 g

Znajoma z angli ur coreczke w 25 tyg i mala ma sie swietnie teraz juz konczy roczek!
MYSZA Z JANKIEM NIE BEDZIE ZLE!!!!!!!

ja myślałam o dzieciach z hipotrofia. A lekarka mi wczoraj mówiła, że nie można teraz liczyć już tygodni normalnie tylko wg. wagi Janka. A wg. wagi to On nie ma jeszcze wszystkiego dobrze wykształconego.

Marta mam nadzieję, że się nie potiwerdzi! a ile różnicy w dniach było ostani raz miedzy główką a brzuszkiem?

Marta M napisał:

Mysza mowa jest o smierci w czasie porodu naturalnego, poniewaz ryzyko niedotlenienia dziecka z hipotrofia w czasie porodu naturalnego jest wieksze 6-8 krotnie niz u dzieci bez hipotrofii..ale zeby po cesarce tez ryzyko bylo tak duze nie slyszalam..

bo wtedy jest ryzyko śmierci OKOŁOporodowej wyższe...

Mysza mnie powiedzial wczoraj lekarz ze o conajmniej dwa-trzy tygodnie..takze chyba jeszcze wiecej niz u CIebie...

No to najwyzej wykonaja cc....nie martw sie...w poniedzialek zobaczymy ile Janek nabral gramow w przeciagu tych kilku dni...