MAMUSIE WRZESIEŃ 2012

Witam!

Za nami ciężki tydzień był, ciężko nadrobic bo bardzo aktywne byłyście
My wstawałyśmy o 5.50 potem ubieranie i mleczko i od razu do teściowej.
Małą zostawiałam u teściowej i na 7.30 do pracy, po pracy mąż odbierał malutką i przyjeżdzał do domu a ja dojeżdzałam i robiłam obiad i mautką się zajmowałam, dlatego jakoś ciężko było się zorganizowac. Tymbardziej ze chodziłam spac już o 21 a nawet wczoraj o 20
Ale teraz znów będzie spokojnie, dobrze że to tylko co 3 tydzień takie cyrki

PolaL ja mam taki przepis:
1 kg borówek lub żurawiny, 0,5 szklanki wody, 40 dkg cukru- wodę i połowę ilości cukru zagotować, do powstałego syropu wsypać owoce, gdy puszczą sok dodać pozostały cukier i gotować 30 min na wolnym ogniu, gorące wlać do wyparzonych słoiczków zamknąć i gotowe (porcja na ok 5 słoiczków po 330 ml). Robiłam z borówek i na gorąco było lejące, a teraz taki super dżemik.
Madzia- z tym wyborem to tak jak Ania pisze- przecież w zakresie tego co ja położę na stole, większej pajdokracji nie przewiduję Boję się zaksztuszenia bo reszta jakoś do mnie trafia.Przydałby sie ktos kto to już sprawdził.
Patyś- łacze sie w alergicznej doli- u nas już wiemy że to jajka nie sa tolerowane

Miałysmy dzis szcepienie- nasza 5-cio miesieczna panna waży 8250 pierwsze ukłucie zniosła mega dzielnie, drugie juz ja wytrąciło z równowagi, a teraz biedna marudzi- jakos te pneumokoki źle znosi.

Sandra,
dzięki.

PolaL,
ja ma podobne zdanie na temat żłobka. Mały pewnie by się szybko zaklimatyzował, a ja dalej bym przeżywała. Przeraża mnie to, że rodzice posyłają chore dzieci do żłoka/przedszkola :/.

Agnessa,
tyle czasu, ale Ci zazdroszczę. U nas mały przebudza się na jedzenie "na śpiocha". Ale przy piersi mało kiedy zasypia. Dopiero jak go odbiję, położę do łóżeczka i okryję.

Od jakiegoś czasu mamy już taki rytuał, że Smyka kąpiemy przed 19, jedzenie i potem zasypia przeważnie sam w łóżeczku i tak śpi mniej więcej do 6-7, oczywiście z kilkoma przerwami na jedzenie i przewinięcie. Przez dwa dni dawałam mu mleko modyfikowane koło 21-22 to przesypiał ponad 5 godzin. Nie wiem, czy on się nie nadaja moim mlekiem. ehh...
Niestety ze słodyczami mam podobnie i ciągle jestem na diecie "od jutra". Obiecuję sobie, że zacznę ćwiczyć i nie jeść słodyczy, ale jakoś nie wychodzi .
Jeszcze ta pogoda!

Szczepiłyście dzieciaczki na pneumokoki? My się cały czas zastanawiamy. Jeden pediatra nam mówił, że najlepiej po roku, w przychodni, że natychmiast. I bądź tu mądry. My póki co szczepiliśmy na rota i 6w1.

Ptysiulek ja na razie zaszcepiłam go na rotawirusy, a pneunokoki mam zamiar po roku, ale to bardziej ze względu na kasę, mniej razy się kuje i trzeba nazbierać na tę szczepionkę, bo rotawirusy były dość drogie.

siteczko ja bym sie cieszyła gdyby mój teść był taki
co do żłobka, to bardziej uważam jak agnessa chodzi mi, ze kto inny będzie z moim dzieckiem nie ja, zresztą to samo dotyczy niańki.
Zgodzę się z tobą PolaL ale jeśli chodzi o przedszkole.
Ja boję się, że nie poradzę sobie z karmieniem piersią, bo mam problem z odciąganiem pokarmu. Robiłam nawet eksperyment. Sciągam pokarm i ściągnełam 5 ml, po chwili podaję tą samą pierś filipowi , a on ssie ok. 5 minut i najada się. Nie wiem co robić. Nie będzie mnie w domu ok. 9 godzin z dojazadmi więc muszę w pracy ściągać

Ja wlasnie w srode bede szczepic na pneumokoki,ale to przez ten zlobek.I to bedzie akurat jak bedzie mial 5 miesiecy,potem 7,9 i na przypomnienie na13 miesiecy. Kazda dawka to koszt 80 euro tutaj a jakbym go nie dawala do zlobka to bym zaszczepila po roku jedna dawka i juz.Ale wyszlo jak wyszlo Tesciowa dzis w szpitalu wyladowala,bo wyniki krwi bardzo zle Agnessa zazdroszcze ze Maksiu tak ladnie spi A i dziewczyny z lipcowek Cie pozdrawiaja i sie upominaja o wizyte Ania nie pomoge,bo ja nie umie sciagac pokarmu,mecze sie z tym diabelstwem,pamietam jeszcze jak sciagalam,bo mialam bardzo sutki poranione Nie zazdroszcze...
A to moj Szkrabek na wczorajszym spacerze Zdziwiony troszke,bo podnioslam oparcie do zdjecia,hahaha

Ania,
a jaki masz laktator? Może się już ta pompka wyrobiła? U mnie tak było :/. Mi w szpitalu położna powiedziała, że najlepsza jest metoda 7min z jednej, potem 7 z drugiej, następnie po 5 minz jednej i z drugiej, a potem po 3 minuty.

Ptysiulek Ale zasypia Ci w łóżeczku więc super A co do słodyczy to właśnie moja zmora, bo odmawiam sobie dużo rzeczy które lubię na poczet karmienia, ale widząć że po słodyczach małemu nic nie jest to się zatraciłam Ale zaczęłam ćwiczyć na rowerze magnetycznym, ale bardziej dla rozruszania się niż wielkiego chudnięcia, bo jestem tak zacofana z kondycją, że masakra

Ania Ja też obawiam się, że jak wrócę do pracy to z karmienia piersią już nic nie zostanie, i mam podobnie z tym ściąganiem pokarmu Potrafiłam ściągnąć 100ml w 10 min a ostatnio max 30ml z obu cycków po 10min I wysłałam laktator do serwisu, bo mi się wydaje że nie ciągnie jak trzeba Zobaczymy co powiedzą i czy ewentualna naprawa coś pomoże

Sandra Dziękuję za info od Lipcówek Super Bruno wygląda w wózeczku No i pisałam na lipcówkach ale i tu Ci napiszę, że zazdroszczę pogody Mnie na prawdę wykańcza to ubieranie i opatulanie żeby wyjść na krótki spacer, a teraz jak już nie ma mrozu to jest taka wichura że nici ze spaceru

No wczoraj bylo u nas prawie 20 stopni,ale juz jutro ponizej 10 Takie zmiany temp.tez nie sa dobre,ale coz...Ja mieszkam w malej wiosce w gorach,ale w tym regionie najwieksza zmora sa wiatry Np. jest ladnie,sloneczko swieci,ale wieje taki lodowaty wiatr,ze szpik w kosciach zamarza A u nas zima ma dopiero przyjsc,od jutra hahaha A do Was wiosna idzie
A jak zimno to tez kombinezon,spiworek i folia To tak zeby nikt nie zazdroscil

U nas dziś znowu jakieś bóle brzuszka rano były i zaczynają mnie już martwić, bo nie jem nic takiego, a stale są jakieś wzdęcia, bóle. Niedługo będę jadła sam chleb z dżemem, bo stale coś jest nie tak, na szczęście dziś przeszło po esputikonie, potem córunia spała 3 godz (w tym 1,5 na mnie, nie miałam serca po tych płączkach jej odkładać) i półtorej o dziwo w łóżeczku, a do tego godz. na spacerze, chyba odespała to ranne wstawanie o 5... No a potem przyszła do mnie koleąznka na kawkę i było jak zawsze fajnie:)

Dzięki za miłe słowa o blogach, zazwyczaj tworzę je jak córcia pójdzie spać, a potem narzekam, że nie mam kiedy spać ale muszę mieć jakąś pasję i odskocznię a to mnie cieszy:)

Aganio zapomniałam Ci napisać, że filmik mi się strasznie podobał, Ksawery - śpiewa, KAjetan jakby na gitarze gra, urocze chłopaki!

Sandra to Bruno już w spacerówce, czy to taki specjalny wózeczek? Ale siedzi grzeczniutko:)

Witaj Ptysiulek ja szczepiłam na rotawirusy, 5w1, a na pneumokoki po pół roku zamierzam. No i karmię piersią, a MAlutka róznie śpi, w dzień zazwyczaj krótko (chyba że zrobi mi taką niespodziankę jak dziś), i to raczej na mnie przy piersi, a w nocy ładnie zasypia około 20, później 2 pobudki na jedzenie i o 5 jest wyspana i piszcząca:)

Aniu może faktycznie Ci się uszkodził laktator, ja miałam pożyczony ten co ty - medele mino electric, i się bardzo nie starałam, a odciągał ok. 60 ml w 10 min., a ja wcale jakiś nawałów pokarmu nie mam.


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


dobrej nocki:)

Hej
Ja ostatnio mam troche mało czasu ale czytam na bierzaco
Julcia od dwóch dni jakas taka rozdrazniona jest. Lezy spokojnie na macie bawi síe i nagle ryk taki, ze nawet noszenie nie pomaga
Nie wiem co to moze byc moze kolejny skok rozwojowy
Poza tym maz chory, więc mam teraz dwójkę dzieci w domu mnie tez cos bierze, mam chrypke i troche gardło mnie boli, mam nadzieje ze Mala síe nie zarazi bo dopiero bedzie sajgon
Jak juz pisałam wczesniej we wtorek wracam do pracy, podejrzewam ze z poczatku strasznie bede tęsknić za córeczka, ale mam nadzieję ze jakos sobie damy radę
ptysiulek witaj w naszym gronie

Ide spac bo padam... Milej nocki

Jussstyś no to zdrowka dla meza i Ciebie i oby na Juleczke nie przeszlo Ja tez podejrzewam jakies skoki rozwojowe w tych placzkach MADZIA Bruno juz od miesiaca w spacerowce,bo nie bylo bardzo zimno,a w gondoli juz duzo miejsca nie mial A teraz to sie chyba juz w gondoli nie zmiesci,bo duzy chlopak z Niego
Dobrej nocki Wam zycze Ciekawa jaka u Nas bedzie,dzis pierwsza bez mojego M,bo zostal ze swoja mama w szpitalu na noc

Witam w sobotni poranek.
No i nasze najstarsze bobasy skończyły pol roczku, Wszystkiego najlepszego dla Kajetana y Ksawerego no i filmik świetny
Sandra85Bruno super no i już w spacerówce się wozi.
Ptysiulek u mnie z dieta podobnie cały czas jest "od jutra" a mi naprawdę przydałoby się zrzucić ładnych kilka kilogramów, no ale brak silnej woli bierze gore jak na razie
Jussstyś zdrówka dla męża i oby Julka się nie zaraziła.
Dziewczyny nie straszcie następnym skokiem,bo moje dziecko jest raczej grzeczne i ze spaniem tez nie ma większych problemów a wczoraj to masakra jakaś była cały dzień popłakiwał nie wiadomo dlaczego a jak go wkładałam do łóżeczka to był ryk taki jakby go ktoś ze skory obdzierał, zobaczymy jak będzie dzisiaj.
Co do żłobków i przedszkoli to tez myślę, ze to ja gorzej to zniosę niż Dominik i tez boje się chorób wszelkiego rodzaju no i to ze nikt nie zna mojego dziecka lepiej niż ja i nikt się nim lepiej nie zajmie a tu trzeba go w obce ręce oddać.

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Milego dnia

Witam!

My na szczęście jakoś nie odczuwamy tych skoków rozwojowych i mam nadzieje ze już nas to nie dopadnie

Aganio wszystkiego najlepszego z okazji ukończenia pół roczku dla chłopców! I dla ciebie! To wzruszające że ten czas tak szybko leci!
Jak sobie pomyśle ze już niedługo będziemy mieli pół roku skonczone to łezka w oku mi się kręci! A ta chwila kiedy pierwszy raz zobaczyłyśmy swoje maluszki, nie myślałam że będzie to aż tak ważna chwila w moim życiu i w waszym pewnie też

My dzisiaj idziemy na zabawe karnawałową z mężem Alusia zostaje z moimi rodzicami podobnie jak w sylwestra
A ja przez to że poszłam do pracy musze zostawiac co 3 tydzień u teściowej malutką. Tylko u nas jest sytuacja że wszyscy razem dobrze żyjemy i nikt nikomu się nie narzuca i odwrotnie
Tęskniłam za nią bardzo przez pierwsze 2 tygodnie, ale wynagrodzeniem jest uśmiech jak wracam do domciu a ona podskakuje z radości jak mnie zobaczy

toska tak dzieci mają, najlepiej w domciu u mamusi

Sandra zazdroszcze ze Bruno w spacerówce, bo u nas za zimno jeszcze na to, a gondola to już u nas powoli za mała

Witajcie
Za oknem znowu zimowo, a wczoraj już wiosnę poczułam A tu dalej śnieg pada... Jestem już po sesji, zaliczona bardzo dobrze W końcu będę miała trochę więcej czasu
Oliwier nadal chory, ma antybiotyk, ale katar i kaszel ma dalej.

Dla mnie pierwsze rozstania też były trudne, najgorszy był pierwszy weekend na uczelni. Ale z czasem każdy się przyzwyczaja a maluszek chyba nawet nie odczuwa mojej nieobecności

Sandra 20 stopni zazdroszczę

A my też w spacerówce

Kasia gratuluję zaliczonej sesji
U nas też dzisiaj pogoda wstrętna... deszczowo pochmurno i w ogóle paskudnie. Ja dziś całe do południa siedziałam nad prezentacją na zaliczenie przedmiotu, a teraz chwilę odsapnę i biorę się za ankietę do pracy mgr, a jutro do szkoły
okropnie przygnębiająca ta pogoda