MAMUSIE WRZESIEŃ 2012

Witajcie kochane mamusie
Oj faktycznie nastały ciężkie czasy dla naszego forum ja sama muszę się przyznać bez bicia, że bardzo się opuściłam z pisaniem, no ale nie ma ukrywać, że z dwójką już nie ma okazji tak poleniuchować co wcześniej nie mniej jednak obiecuję poprawę i postaram się pisać częściej

Agnessa dbaj o Was, wszystko inne nie ucieknie. Wiem łatwo się mówi, ale teraz zdrowie Marcelinki najważniejsze wszytkiego najlepszego dla naszego Maksiulka, buziaki od ciotki forumowej i forumowych kuzynek Oliwki i Ani

Polal u nas też niby słonecznie ale chłodno, ok. 10-15 stopni. No ale cóż jesień zawitała na dobre. Moja Oliwka i tak nie może doczekać się zimy oby Gabi jak najszybciej uodporniła się na te nowe wiruski, bo z tym katarem to faktycznie mega ciężko.

Kasia haha to Ty lepsza jesteś niż nie jeden lekarz dobrze, że w końcu jesteś zdiagnozowana, też mi narobiłaś strachu z tą Twoją chorobą...

Ania super, że i Filipka w końcu dobrze zdiagnozowali i mogliście przeciwdziałać. Teraz jak już pozbyliście się tego dziadostwa na pewno będzie mniej chorował. a Twój wnusiu jest przecudowny, nie mogę się na niego napatrzeć jak wstawiasz jakieś fotki na fb- taki uroczy blondynek

U nas wszytsko ok. Oliwka nie chodzi do przedszkola, bo ryczała jak bóbr. Była w sumie tylko jeden dzień i na drugi dzień wcale nie dała się zaprowadzić, a jak już udało nam się wejść to aż piszczała, więc razem z panią stwierdziłyśmy, że to nie ma sensu, bo jeszcze jakiejś nerwicy się nabawi... szkoda bo miałabym ją z głowy na parę godzin, a i ona by się z dziećmi pobawiła, ale z drugiej strony to chociaż wirusów mi do domu nie przynosi... A Ania rośnie jak na drożdżach, w piątek byłyśmy na szczepieniu i ważyła już 5500 g. Poza tym widać po niej jaka puciaśna się robi ogólnie jest bardzo grzeczna i kochana

Czajusiątko faktycznie szkoda że Oliwka tak zareagowała na przedszkole , chociaż byś trochę odpoczęła. Bo przy Ani jeszcze nie jest dużo pracy a i w około można zrobić. A nawet poleżać z brzdącem. A z dwójką to juz na pewno nie poleżysz

Zrobiłam dziś napad na Lidla i kupiłam maluchom buty + Gabi kurteczkę. W sumie to na Szymka buty będą ok. Ale nie jestem pewna co do Gabi. Ona teraz nosi 23. Wiec chciałam jej kupić 24 a tu u nas w ogóle nie było 24. Wzięłam 25 - zawsze mogę zwrócić. A że z rozmiarówką jest różnie to może i będą dobre.
Moja Gabi jest zadowolona z przedszkola, dzieci są fajne i panie też niczego sobie. W październiku nasz grupa ma pasowanie, rejs statkiem, wyjazd do teatru lalek i jeszcze jedną wycieczkę do Nowego Czarnowo ale sama sie zastanawiam co oni tam będą robić ( w Elektrownii? ). Tak że trochę sie dzieje w przedszkolu.
Szymek za to rozpoczyna w piątek sezon urodzinowy. I idziemy do koleżanki z klasu na urodziny a w sobotę mamy urodziny dwóch kolegów.
A ja sie pytam gdzie jest moje życie towarzyskie ?!

Hejka, znów cisza i pustki. Gabi wczoraj miała robione zdjecia w przedszkolu jako Pani sprzedajaca lody i w pozie na fotelu . Pewnie gdzieś za 2 tyg. będą zdjęcia. Zobaczymy

A jak tam zdrówko u Was ? U mnie dwa czorty z rana pokasłują ale tragedii nie ma. Zaś ja dziś wstałam z katarem ? nie wiem skąd ?
Zapomniałam Wam napisać że z zaleceń lekarskich mam się ruszać ( żeby mi ten kamień z nerki się przesuwał) wiec już 2-gi tydzień chodzę na ZUMBĘ babeczki fajne, zróżnicowane wiekowo i figurowo jest spoko pot po plecach spływa. Namówiłam moją mamę i razem się bawimy

Witajcie
u nas dalej chorobowo Oliwier chodził poprzedni tydzień do żłobka, a w niedzielę znowu zaczęło go brać. W poniedziałek musiałam go odebrać ze żłobka, bo iał ponad 38 stopni. Dzisiaj już dobrze się czuje, nawet zaczął jeść.

Pola super, że na zumbę chodzisz, ja się jakoś nie mogę zmobilizować do ćwiczeń Świetnie, że Gabi zadowolona z przedszkola, faktycznie dużo sie u niej dzieje
Co do życia towarzyskiego to moje też nie istnieje Jak już gdzieś sie wybiorę to ze względu na Oliwira. W sobotę byliśmy w Dinoparku w Malborku. Ale byłam rozczarowana. Ponoć w Łebie jest najfajniejszy, oże sie kiedyś wybierzemy

Czajusiątko szkoda, ze Oliwka nie chce do przedszkola chodzić. Ale w sumie to z tymi wirusami to masz rację, ja już mam dość chorowania Oliwiera. We wrześniu 3 dni tylko chodził.

Agnessa odpoczywaj jak najwięcej, nie ma żartów

Polal fajnie, że udaje Ci się znaleźć trochę czasu dla siebie, zumba to na pewno fajna sprawa zwłaszcza z mamą


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Nie mam kiedy odpisać wszytskim

Czajusiątko Jejku tak bardzo mi przykro Mam nadzieję, że z Anią szybko wrócicie do domku, całusy dla Was wszystkich i oby szybko wszystko wróciło do normy :*

Czajusiątko Ale z Anią wszystko ok ? Główka maluszka jest elastyczna więc szybko sie zagoi najważniejsze że z mózgiem wszystko ok. Normalnie popłakałam sie na samą myśl ile musiałyście przejść Wracajcie szybko do domku

Kasiu no faktycznie Oliwier się nie nachodził. U mnie Gabi była zasmarkana więc poszłam do lekarki spytać się czy mogę jej podawać szczepionkę w tabletkach na odporność taką co bierze Szymek. Okazało sie że nie możemy, pogadała sobie " wie Pani nie wszystkie dzieci nadają się do przedszkola" w tym momencie nie powiem o ile wzrósł mój poziom irytacji na nią ... Ostatecznie kazała nam przez 10 dni podawać 3 x 4ml Neosine potem 20 dni przerwy. Potem znów 10 dni Neosine i 20 dni przerwy. I tak przez 3 miesiące. Spróbujcie może takiej kuracji.

Gabi na razie jest ok. Wczoraj mieli rejs statkiem po rzece (mieli być dziś ale ze względu na zapowiadaną złą pogodę przesunęli im o 1 dzień ). Ale efekt taki ze jak Gabi zaprowadziłam do przedszkola to o 7:20 byłyśmy 1-wsze. Dobrze ze ja Gabi cieplej ubieram bo z rana jest zimno . Ale niektórzy wożą dzieci i kurteczki to takie "wygwizdówki". Może częśc dzieci poprzeziębiało się
Minionkowe urodziny Sebcia

Czajusiątko wspólczuję przeżyć. Przytulam...

Pola a czemu nie możesz podawać Gabi szczepionki? Ja za tydzień zaszynam podawanie szczepionki w saszetkach Ribomunyl. Opinie są dobre, ostatnio byłam też prywatnie z Oliwierem u takiej staruszki pediatry i też zalecała.
Oliwierowi w sumie nie mam pojęca co jest, od wczoraj gorączki brak i w sumie innych objawów tez nie ma. Jedyne co, to budzi się z wodą w nosie, w nocy też niespokojnie spał.

Kasiu nie wiem dlaczego może dlatego ze Szymek stosuje ISMIGEN a to są tabletki podjęzykowe i może ona jest za mała żeby tak trzymać tabletkę pod językiem. A żadnej innej szczepionki mi nie zaproponowała ?! A ten twój Ribomunyl jest na receptę ? W sumie i tak chyba lepiej żeby mi pediatra ją przepisała... w przyszłym tygodniu idę z Gabi na kontrolę z wynikami moczu to zagadam. Idę do mojej lekarki to z nią mogę na luzie porozmawiać.

Pola tak na recepte jest. W jednej aptece 52 zł a w innej 75 zł. Porażka z tymi cenami. Potrzebne są 2 opakowania na całą kurację. Najpierw daje się 3 tygodnie przez 4 kolejne dni, a potem raz w miesiącu przez 4 dni.

Już wiem Gabi ni dostała, bo te szczepionki są od 3 r.ż.

Kasiu może i coś w tym jest. Dziś byłam u lekarza z wynikami posiewu moczu no i jest dobrze ale rewelacji nie ma Pogadałam na temat tej twojej szczepionki i mówi że jest ok. To już "wiekowa" szczepionka ale dobra. Przy czym mówi do mnie żebym kontynuowała te Neosine bo w sumie dopiero pierwszy etap przeszłyśmy. A powinno zacząć działać po drugim. Zobaczymy w sumie jak zaczęłam to skończę.
Dziś mam dzień do d..py ale napiszę Wam jak emocjonalnie odpocznę i będę w stanie napisać o swoich problemach.

My juz od środy w domku. Z Anią ogólnie wszystko ok. Jeszcze pojutrze jedziemy na kontrolę do poradni chirurgicznej.
Polal co tam ni dobrego się u Ciebie podziało?
Czy u Was też zima przyatakowała? U nas dziś taki szał

Pola hmm a mi ostatnio lekarka powiedziała, że to nowoczesna szczpionka? Pisz szybko, co sie dzieje?

Ania cieszę się, że z Anią wszystko dobrze. Widziałam na FB, jaka duża już jest Ale u was sniegu spadło, u nas na szczęcie nic a nic. Troche tylko mrozi z rana, a tak to słoneczko cały dzień, chociaż zimno.

Mamy gdzie Wy się podziewacie???

My powoli zaczynamy organizować chrzciny, może dziś umówimy się gdzieś na sali, bo zdecydowaliśmy, że nie będziemy robić w domu, bo z 2 dzieci to za dużo roboty, tym bardziej, że ma być prawie 30 osób

Polal nie mogę się napatrzyć na te Twoje minionki, cudne są

Cześć Kochane Wrześniowe Mamusie!
Mam nadzieję, że jeszcze nas pamiętacie? Prędzej te które mają mnie na FB, bo tam czasami coś wrzucę
Na początek spóźnione... WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO dla każdego dzieciaczkowego forum które skończyło 3 latka :*
Kolejna bardzo ważna sprawa GRATULUJĘ nowych maluszków! Tych już po drugiej stronie brzuszka i tych jeszcze czekających na swój moment

U nas dużo się dzieje, na nic nie mam czasu :/ Dwójka dzieci, przedszkole, dom, praca... tak mi się marzy chociaż 1 dzień dla siebie - marzenie Postaram się w skrócie napisać o dzieciaczkach

Tymuś... oj dużyyy chłopak się z niego zrobił sporo mówi, uwielbia auta i potrafi rozpoznać każdą markę! dla mnie to fenomen bo tak już od pół roku Do przedszkola poszedł od 1.09 po 4 dniach już miał katar tydzień siedział w domu w połowie września, teraz też kolejny tydzień jak jest w domu.. w sumie nic poważnego wtedy katar + 1 dzień ból ucha, no a teraz jakiś jednodniowy wirus.. ale już ponad miesiąc walczymy z katarem,, od 1,5 tyg takim co siedzi w środku... a pomyśleć że wcześniej kompletnie nigdy nie chorował! ja teraz byłam pierwszy raz z nim na stronie chorej :/ no ale takie są uroki przedszkoli.. początki w przedszkolu były różne, ale ostatecznie bardzo chętnie chodzi i nie jest to dla niego problemem jak jest od 8-16! nawet jak przychodzę to mówi że chce jeszcze zostać Za siostrą przepada, lubi się z nią wygłupiać, bawić.. a na początku chętnie pomagał przy kąpieli czy też jak płakała to był pierwszy przy łóżeczku by włączyć np karuzele Często mnie zaskakuje swoim dorosłym postępowaniem a innym razem jakby się cofną do wieku Anielki :/ ogólnie jest bardzo towarzyski, lubi dzieci... uwielbia auta, puzzle, kolorowanki/rysować i naklejki od stycznia ma swój pokój, tam urzęduje i śpi jest bardzo samodzielny i chętnie pomaga.. ale też ma jakieś humorki i wpada w histerie, zwłaszcza jak jest zmęczony

Anielka niedawno skończyła pół roku i jest totalnie inna niż Tymek, każdego dnia mnie zaskakuje Jest megaaa uśmiechnięta, wystarczy się na nią popatrzeć i już się śmieje Jest bardzo zwinna i sprytna.. od początku trzymała sztywno głowę, szybko przekręcała się z pleców na brzuch, itd.. teraz to już raczkuje i sama siada! dla mnie jest fenomenem jak dziecko szybko może się rozwijać Ogólnie nie znosiła gondoli.. tylko chusta lub ręcę ratowały życie.. szybko przerzuciliśmy się do spacerówki i praktycznie od razu przodem do kierunku jazdy tak strasznie jest wszystkiego ciekawa Uwielbia Tymka i na jego widok się strasznie cieszy, zawsze musi go zaczepić Są świetnym rodzeństwem, mam tylko nadzieję, że tak zostanie Zębów jeszcze nie mamy, ale dolne dziąsło spuchnięte więc jest coś na rzeczy.... Jest kompletnym niejadkiem, nic jej nie pasuje! więc w sumie jest tylko na cycu, czasami zje kaszkę już nie wiem co jej dawać lub jak by jadła... chlebek ok pociumka,.. na nasze talerze już od dawna się rzuca

Nigdy nie mówiłam o drugim porodzie, ale niestety nie wspominam ten dzień tak dobrze jak z Tymkiem ale to mnie nauczyło już tak dobitnie że kompletnie nic nie można zaplanować ani przewidzieć... a to, że Anielka leżała w szpitalu 11 dni, bolało dodatkowo.. i były to najtrudniejsze dni w życiu.. na szczęście wszystko dobrze się skończyło i jest z nami, a z traumy już się chyba wyleczyłam i marzy mi się trzecie za 2 lata np

Pozwoliłam sobie dużo napisać, jakby którejś się nudziło Bo ja w sumie wpadam tu raz w miesiącu i udaje mi się nadrobić wszystko