MAMUSIE WRZESIEŃ 2012

Dzień dobry
Coś się u mnie zbiera od rana na burzę, takie fajne powietrze, grzmi cały czas i chmury ciemne krążą

Anulka dobrze, że sie w końcu odezwałaś martwiłyśmy się o Ciebie
Andra maluszek na pewno jest zmęczony tymi upałami i dlstego malo się rusza daj znac koniecznie po wizycie co u niego słychać
Ania14.09 nie wkleiło się zdjęcie, spróbuj je pomniejszyc

Miłego dzionka

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Hej mamusie

Tak długo mnie nie było tu taka wiadomość Ąganio GRATULACJE!!! Mam nadzieje, że ty i maleństwa czujece się dobrze

Mnie długo nie było bo niestety od kilku tyg lekarz karze mi tylko leżeć mam miękką i skróconą szyjkę i na 1cm rozwarcie a termin dopiero na 28.09. lekarz mówi, że jak powiększy się o jeszcze choć 1cm to szpital już do końca...

Ale widze, że wy się wszystkie pięknie trzymacie, oby tak dalej

Pogodnego dnia

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


wczoraj wieczorkiem wpadłam na chwilę i patrzę a tu Aganio rozpakowana wrzuciłam tylko gratulacje i poszłam spać bo byłam padnieta
wykorzystałam maksymalnie słoneczny dzień i zrobiłam 4 prania mniej więcej tylko wyprasowałam bo ok połowe wyschło a drugie tyle miałam z przedwczoraj więc mój kręgosłup był przez to masakrycznie nadwyrężony mimo prasowania na siedząco
choc i tak nie było źle bo miała dużo pościeli do prasowania a z tym to w miarę szybko idzie
dzisiaj tez sie zapowiada ładnie więc wrzuciłam naszą pościel do prania, to wywieszę na sznurkach na zewnatrz i powinna szybko wyschnąć a potem moze uda mi sie jeszcze wyprać wypełnienia dla młodej, to miałabym już z głowy, leżałyby sobie czyste i pachnące
w ogóle to zapomniałam już jak fajnie prasuje się pajacyki mój synek nie uzywa pajacyków odkąd skończył pół roczku więc nie miałam okazji prasować prawie rok czasu
zresztą prasowanie ciuszków w rozm. 50 to co innego niż 80-86
a jeszcze niedawno mój synuś był taki malusi i tulił sie do maminego cycusia ech jak ten czas leci ...

w sumie to teraz tak do końca dotarło do mnie, ze juz niedługo pojawi sie u nas maluszek ... niby zdawałam sobie sprawe z ciąży itp ale jakoś to do mnie do końca nie docierało chyba i jak rozłożyliśmy łóżeczko, zaczełam prasowac ciuszki młodej i jeszcze Aganio sie rozpakowała to mnie tak kopnęło porządnie, ze to juz tuż tuż... że teraz będziemy mieli duzą rodzinkę 2+2 ... to takie niesamowite, z maleńkiej cząsteczki każdego z rodziców powstaje maleńka istotka, rośnie sobie i potem pojawia się na świecie i zmienia całkiem życie tychże rodziców, wywraca je do góry nogami i robi to z takim wdziękiem

ale się rozgadałam, na zwierzenia mnie wzięło...
jak ktoś dobrnie do końca to miło

oczywiściie bym zapomniała

Anulka fajnie, ze jesteś znowu i wszystko dobrze u Was

mala2809 zaciskaj nóżki i czekamy bo my z terminem to blisko siebie

zmniejszyłam zdjęcia. Wszystko powinno wejść

Hey dziewczynki


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Ciekawie mielismy? Ale serio sama się zestresowałam i zdenerwowałam - ale cóż głupota ludzka nie zna granic!

Justyśśś Ale chamsko ktos sie chce zachowac!! Też bym nie dała!!
mała2809 Trzymaj te nóżki razem jeszcze chwilkę! Ja już powoli zaczynam "wachlować" moimi nóżkami!

baby_55 Ty już masz jednego dzieciaczka w domu i może dlatego do ciebie to jakos bardziej dociera, bo do mnie to jakos nie dochodzi Mimo to że aganio juz sie rozpakowała.

Jussstyś ja też dostałam tą samą wiadomość....

Witam piątkowo

Anulka dobrze że w końcu się odezwałaś i że wszystko jest dobrze z Wami! Miesiąc szybko zleci

mala2809 Trzymaj się! Odpoczywaj, leż jak najwięcej byle dotrwać do początku września Ja też sobie tak powtarzam, bo z moją szyjką też nigdy nic nie wiadomo... Będzie dobrze! I zaglądaj do nas częściej

Ania14.09 nadal zdjęć nie ma ale czekamy cierpliwie

baby_55 nieźle pracowita jesteś, tyle prania prasowania, ja już bym chyba nie miała siły...

chasiami no nieciekawa sytuacja czasami inni nie zdają sobie sprawy co to znaczy kobieta w ciąży, na dodatek w 9... a tu nie wiele nerwów trzeba aby rozwiązanie przyśpieszyć... ale najważniejsze się wyciszyć i nie myśleć o innych tylko o sobie i maluszku


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


A my wczoraj kupiliśmy z mężem fotelik samochodowy Teraz kurier przyniósł łóżeczko Mam nadzieję, że najdalej jutro mąż je złoży, bo negocjacje nadal trwają, hehe Wczoraj też zamówiłam ostatnie rzeczy z tej listy drobnic... pewnie przyjdzie na początku przyszłego tygodnia... tak więc co najważniejsze będzie...
A ta noc też była dla mnie koszmarna, dopadł mnie okropny ból w podbrzuszu i trzymał z 15 min, nie mam pojęcia co to było, ale myślałam że zacznę krzyczeć... dziwne to było tylko się przestraszyłam... poleciałam do łazienki, czy nie mam jakiś dziwnych upławów ale nic nie było... więc nie wiem skąd ten ból, mam nadzieję że się już nie powtórzy, bo to nic przyjemnego...

Gratuluje jeszcze raz Agatce )
Niesamowite, jeszcze do mnie nie dociera, że jedna z Nas się rozpakowała

No to teraz już mnie chyba nic nie zdziwi, najważniejsze aby Dzidzi były zdrowe

Wczoraj od samiutkiego rana nie mogłam chodzić, jak mnie złapał o 5 nad ranem skurcz łydki tak trzymał cały dzień, dopiero dziś troszkę ustąpił. Więc wczoraj większość dnia prze leżakowałam, dziś wstałam o 7 rano, trzeba było odholować samochód do mechanika, potem zabrałam za sprzątanie bo na 10 miałam mieć położną a tu niespodzianka bo przyjechała o 9 dopiero co pojechała, a mnie już kręgosłup boli od siedzenia.. :/

makrelcia dzisiaj z położną przerabiałam etapy porodu i tam było m.in o odejściu czopu i przyszło mi na myśl Twoje brązowe plamienie (czop to taka galaretka, może być przezroczysta, z domieszką śluzu,lekko podbarwiona krwią, brunatna). Nie chce Cie straszyć ani nic w tym stylu, mówiła, że on jakoś około 2 tygodni przed porodem odchodzi - nie wiem czy to jednak to było u Ciebie, u nie których tego nie widać u innych widać.. (zależnie od tego, czy cały odejdzie za jednym razem czy jakby w częściach)

Justyś,Andra a ja bym się pobawiła z nadawczynią tej beznadziejnej prośby i np wyceniłabym taki test na 500 zł - ciekawe co ona by napisała wam na to
Kasia ty trafiłaś do szpitala z jaikiś konkretnymi objawami porodu czy po prostu lekarz podczas wizyty wybadał u ciebie to rozwarcie? Pytam, bo jak anulka zaczęłam odliczać ostatnie 30 dni a już sporo rzeczy mi dokucza : kłucia w macicy, bóle pleców, spięty brzuszek itp

moniab26 Monia mam to samo nawet tygodniowo jesteśmy tak samo.. Położna kazała mi teraz uważnie słuchać na wizycie Pani Doktor, czy jest rozwarcie i na ile, jak wygląda szyjka (mam wizytę za tydzień). Organizm się szykuje do porodu

Wiecie Kochane, tak sobie pomyślałam, że jakie to wspaniałe że jesteśmy tu i martwimy się, oraz cieszymy się, wspieramy się nawzajem . Dziękuję Wam wszystkim, że pamiętałyście o mnie. Dziewczyny, jesteście WSPANIAŁE !!!!!

Witam,
u mnie też na burzę się zbiera, nie ma czym oddychać

Anulka masz rację, dobrze że jesteśmy razem

Monia źle się czułam już od poniedziałku, bolał mnie brzuch jak na okres, ale nie bardzo mocno. We wtorek tak samo.Do tego takie dziwne kłucie w pochwie. Gdyby nie zaplanowana wizyta na środę, pojechałabym na Ip. W środę doszedł jeszcze ból pleców, ale inny, też taki jak przy okresie potrafi bolec. Przy badaniu stwierdził zgładzoną szyjkę i rozwarcie.
Do jutra jak się nic nie będzie działo po tabletkach to jutro do domu.

Siteczko nie bardzo mam wyjście, bo kto to zrobi? mąż który i tak cieżko pracuje i zaczyna o 4 rano? czy Adi, któremu nie wolno zbliżać się do zelazka? nie ma nikogo kto mógłby to zrobić więc muszę, ale na szczęście nie mam takich problemów jak przy Adim, wtedy dostałam fenoterol na podrzymanie i przez godzine po tabletce trzesłam sie jak osika a serce chciało mi wyskoczyć, potem się to uspokoiło ale początki były cieżkie, dlatego w 31 tyg miałam juz wszyściutko gotowe, poprasowane i poukładae a torba spakowana, a teraz... nic praktycznie, trochę popranych i poprasowanych rzeczy i łóżeczko rozłożone...

Cześć mamusie Ciężko, coraz ciężej byłam we wtorek u gin i powiedziała, że jak chce wytrwać do września to mam leżeć i praktycznie wcale się nie ruszać. Nie powiedziała czy szyjka się skraca czy co, tylko, że małą się już przygotowuje do porodu i że mam leżeć. Wczoraj nieco przegięłam, wyruszyłam na ostatnie poszukiwania sukienki na ślub, mówię wam, MASAKRA! Ale znalazłam na szczęście. Wpadłam wczoraj do PEPCO tak o, żeby popatrzeć za jakimiś bzdetami do pokoju może jakiś wazonik, ramka czy coś a wyszłam z cała reklamówą rzeczy dla małej miałam zamówić większość na allegro ale mieli kilka promocji i nie mogłam się powstrzymać rożek, smoczek, butelki, pieluchy tetrowe, kilka ubranek, w rossmanie z kolei zaatakowałam regał z kosmetykami dla Małej i resztę pierdołów potrzebnych dla mnie do szpitala jeszcze w sumie muszę dokupić kilka drobiazgów takich jak nożyczki itp, ale to już zamówię na allegro

Aganio gratulacje!!!! Mam nadzieję, że ty i maluszki czujecie się dobrze ) Koniecznie jak wrócisz do nas napisz co i jak I pochwal się zdjęciami Ksawerego i Kajetana

Dziewczyny, to już ostatnia prosta, Aganio już tuli dzieciaczki, kurcze ja też już chce