Listopad 2011 cz. 2

Dzem dobry

Ja tez tu zagladam i osobiscie lepiej pisalo mi sie na forum bo jakos ogarnialam tematycznie. na fejsie jest oki ale ja gubie sie czasami w watkach i komentarzach. a jak reszta? ja od lipca mam juz urlop wiec pewnie zorganizuje wiecej czasu dla siebie i dla Was.

Wczoraj stuknela mi kolejna wiosna choc nie moge w to uwierzyc. No ze taka stara jestem....

Byla Mamcia, wpadla Psiapsiola z Ala a Zuzia zabierala jej zabawki mowiac "moje". No zazdrosnik maly ale fajna jest. sika mi ladnie na nocnik, przedwczoraj ogarnialam kuchnie a ona przyniosla mi dwa razy nocnik mowiac "popatrz". no wysciskalam ja bo to takoe slodkie bylo. coraz madrzejsza z niej dziewczynka. coraz wiecej mowi i naprawde jest coraz ciekawiej. od Tymonka dostala Wielblada z wakacji w Egipcie i ciagle chodzi z nim i mowi " od monek". usypia go caluje. no ona zakochana w Tymonku jest mocno.

Zycze Wam milego dnia. ja jeszcze tylko 3 dni pracy i w koncu urlop.

baj

Cześć Kochane.

Vestuś ja zaglądam codziennie z nadzieją, że ujrzę jakiegoś posta. Powróćmy tutaj

Dorcia a ja zaglądam i szukam wieści jak się czujesz i w ogóle to mi się gęba śmieje jak pomyślę o Tobie i dzidzi

Vestusia- aleś ty stara d... jesteś ja też czekam na urlop, ale nie wiem keidy na niego pójdę mieliśmy w planach wyjazd nad morze we wrześniu, ale pewnie nie pojedziemy tak, więc już nawet żadnych planów nie robię, w żłobku Igora jest 3 tygodnie przerwy od 15 lipca to może wtedy pójdę na tydzień, przynajmniej wtedy spędzę więcej czasu z tym moim łobuzem

Do następnego ...

Suari he he a co Tobie tak wesoło?

Czuje się już lepiej, dzięki, ale nie było za dobrze. Potrafiłam na spacerze z Lenią wymiotować :/ Mam nadzieję, że to już nie wróci.

Suari pochwal się Igorem.

Pozdrawiam

Dobry wieczór!

Melduję się i ja

My na wakacyjny wyjazd w tym roku nie liczymy!

Za to mam już schody do domu w końcu nie będe wchodziła po cegłach ha ha ha

Vestusiu to fajnie, że Zuzia już tak sporo zaczyna mówić! No i widać, że zakochana w Tymonku

Dobrej nocy

Ps. A i pochwalę się, że w konkursie Hippa wygrałam jakies soczki..

O łał No to w takim razie witam się i ja Mi tez smutno , że tu tak cicho , no ale moze to podziałało na szpiega i zrezygnowal owy szpieg z czytania Fejs fajny ale teraz po kilku dniach nieobecnosci troszku sie pogubilam
Co prawda teraz za bardzo nie mam czasu zeby popisać , jakby opieka społeczna do mnie weszła to bysmy dostali mnostwo punktów za patologię W kazdym miejscu cos , zwozilismy sie wczoraj na dwa razy , to znaczy D bus i dwa razy bagaznik pasata A rozpakowanie z moimi dziecmi graniczy z cudem. Do tego mam cos z nadgarstkiem , chyba sobie taki sciągacz sportowy kupię bo jak za bardzo nim ruszam to boli jak cholera.
Ok , teraz lecę połozyc Poldka póxniej obiad i ogarnianie , do zobaczenia wieczorem

Dorcia- super, że już lepiej się czujesz, a z Lenką też tak miałaś, bo nie pamiętam
ale to leci !!! już masz 12 tydzień Ostatnio nie miałam okazji do robienia zdjęć, ale przy najbliższej okazji nadrobię zaległości i coś wrzucę

Może forum jednak ożyje troszeczkę?????

To prawda, ja też jak dłużej nie zajrzę (kilka godzin) na fejsa to już nie ogarniam postów...

chociaz czasu na pisanie to też za wiele nie mam..

Wooow, ale ruch

Witam

Faktycznie ruch!

No ale jak obiecałam, tak piszę.

Nie będzie to post jak za dawnych czasów, bo musi się forum rozkręcić, a póki co nie wiem, jak dużo osób tu w ogóle zagląda i czy ktoś to jeszcze czyta. Czyta i czy będzie pisał

Przyznam, że na fejsa wchodzę dużo częściej, ale przez ogrom wątków, komentarzy, nie zawsze wszystko wyłapuję, a też trzeba przyznać, że jak się rozkręca jakiś wątek, to się o nim pisze, a nie opowiada, co tam u nas...

My, jak już wiecie, urlopujemy się. Zuzanka sika na nocniczek, kupkę robi do kibelka, dziś i do kibelka i jeszcze trzy razy do nocniczka mówiąc "kupka". Coraz mniej się stresuję chodząc na plac zabaw, wiem, że nie zrobi siku tak po prostu, wysadzam ją częściej nawet, jak nie mówi, że chce i tym sposobem jestem też spokojniejsza. No idzie nam coraz lepiej, mnie duma rozpiera no i cieszę się niesamowicie. Zobaczymy jak to dalej pójdzie, oby było coraz lepiej. Na razie to czwarty dzień zupełnie bez pieluszki, wcześniej w tygodniu chodziła bez pieluchy, ale z powodu formalności kredytowych zakładałam jej pieluszkę, żeby się nie stresować w czasie wizyt w banku, spółdzielni itd. itd.

Odpoczywam na urlopie, choć czasami wolałabym iść do pracy, bo takie bezczynne siedzenie w domku nie jest też niczym fajnym. Tym bardziej, że jedziemy aż do teściów na wakacje, nie szalejemy w tym roku z powodu chęci zakupienia mieszkania, i tak to wszystko się zesrało

Dorcia, jak Ty się czujesz? Fasolka rośnie zdrowo, jejor często o Tobie myślę i cieszę się, że jesteś zabrzuszona Fajnie tak, choć pamiętam, jak się upierałaś, że Ty nie chcesz na razie dziecka Moim zdaniem to naprawdę odpowiedni czas na drugiego dzidziusia, z czasem dzieciaki będą rosły, bawiły się razem, naprawdę będzie fajnie. Też bym tak chciała. Jeśli ustabilizujemy się życiowo, to mam nadzieję, że Piotrek też zechce mieć drugiego dzidziusia, choć teraz bywają dni, że absolutnie bym nie chciała, bo tak jestem wymęczona opieką nad Zuzią

Zuzia do żłobka pójdzie w sierpniu, więc jeszcze mamy troszkę czasu dla siebie. Ja mam jeszcze niecałe 2 tygodnie urlopu, a potem wracam do szarej rzeczywistości...

No, idę chyba coś zjeść, bo po tym spacerze od razu włącza mi się lodówka

Ciekawa jestem, czy ktoś to przeczyta i coś odpisze hehehe

No to witam sie i ja! Helołłłłłłłłł!

Vestusia przeczytalam

Ja mam malo czasu teraz bo Adrian ma urlop przymusowy i mnie sciga o siedzenie na kompie
Prawdopodobnie wroci na koniec lipca na stale do Polski, ale mu powiedzialam, ze jak ma mnie scigac za pisanie z Wami to lepiej niech u Niemcow siedzi
Robote sobie tutaj wlasciwie juz znalazl, zarobki slabe, ale od czegos trzeba zaczac. Ja tez weekendami makijaze bede robic, a od wrzesnia chyba jeszcze na recepcji w salonie siedziec. Michasie pojdzie do zlobka Niedobrze mi jak o tym mysle...

Ach to tak krotko co u nas, zainteresowane i tak sa na bierzaco

Bede zagladac, a teraz spadam spac bo juz po polnocy.

Baj!!!

Hej Kochane.

Jak miło widzieć znowu posty

Co do fejsa to ja głównie na komórce, wiec też nie wszystko łapię.

Vestuś jeszcze raz wielkie gratulację dla Zuzi za piękne siusianie i kupe na nocnik. Zdolniacha z niej.
U nas ciężko, a było tak ładnie. Wczoraj Lenka popuściła, posadziłam ją na nocnik, ale tak płakała, że szok, jak by się bała. I dopóki nie schowałam nocnika płakała i wstrzymywała. Zaniosłam go do łazienka i się tak zdoiła, że szok. Płakała i się śmiała jednocześnie. Cwaniara bo wstrzymywać potrafi. I czesto jak chce siku przynosi mi pampka.

Vestusia u teściów też na pewno będzie fajnie. Inne otoczenie, ludzie. Odpoczeniesz. A no i przygoda- jazda pociągiem Na długo wyjeżdzacie?

My się zastanawiamy nad krótkim weekendem gdzieś, ale nie wiem jeszcze. Krzysiu najpierw chciał w Gołębiewskim w Mikołajkach, ale wg mnie to za dużo kasy, tym bardziej, że zaszczepimy Lenię na te pneumo i meni (koszt ponad 1000 zł) PRzekonana nie jestem, ale skoro tak napisała to tak zrobimy.

No i chyba w następnym tygodniu się przeprowadzamy do nowego domku. Wszystko już pięknie urządzone, wiec jestem szczęśliwa. Na początku sierpnia dla najbliższych robimy parapetówę, wiec też muszę się przygotować, a potem moja mamcia przylatuje.

Vestuś ja się czuje już dużo lepiej, dziękuję. Taką miałam nadzieję, że w 2 trymestrze się poprawi. Jakieś 20 km od Gdańska nie w ten a nastepny weekend jest darmowe usg 4d, wiec pójdę. Liczę, że dowiem się jaka płeć.


Malina oj wiem o czym mówisz, bo Krzysiu też nie lubi jak ja całymi wieczorami przed kompem siedzę.

KOchana fajnie, że Adi wraca do Polski. Jak piszesz od czegoś trza zacząć, a potem wszystko pięknie się ułoży. No i najważniejsze, że będzie cały czas z Wami.

Moim zdaniem Miśka będzie zadowolona w żłobku. Dzieciaki, nowe zabawki. Będzie dobrze.

Ależ się rozpisałam, ale zmykam już bo Lenka już przeszkadza. Idziemy na jakiś spacerek.

Miłego dnia

Witam z rańca

My dziś pospałyśmy do 8, więc świetnie, jak dla mnie Bardziej obudził mnie mój zatkany nos, niż Zuzia, która wstała chwilę po tym, jak otworzyłam oko. Wstała i oczywiście wydała mi polecenie "kakało"

Malwina, cieszę się bardzo, że będziecie w końcu razem. Masz rację, od czegoś trzeba zacząć a najważniejsze, że będziecie żyli razem a nie tak na odległość. Co do żłobka, to ja nie jestem tak negatywnie nastawiona, myślę, że Misi będzie dobrze. Jeśli dobrze pamiętam, to Misia będzie u Twojej Mamci w żłobku? Jeśli tak, to na pewno będzie miała dobrą opiekę. Nie martw się na zapas. Jeśli zobaczysz Misię uśmiechniętą i chętnie chodzącą do żłobka, to i Tobie będzie lżej. Zobaczysz. A w żłobku naprawdę bywają fajne zajęcia, fakt, że nie zawsze jest jakoś super i nieraz się wkurzysz na coś, ale myślę, że będzie dobrze. Trzymam kciuki za Was i aż mi się buzia uśmiecha, że będziecie razem. I tak jestem pełna podziwu, że tak długo byłaś na co dzień sama z Misią, wszystko na Twojej głowie. Jejor, ja to bym chyba zwariowała

Kurka Zuzia mi się tu pcha dając książeczkę i mówiąc "masz". No ona to jest opętana i nie pozwala mi siedzieć przed komputerkiem...

U nas dobrze, Zuzanka ładnie zrobiła kupkę za pierwszym podejściem na ubikację, więc jestem bardzo zadowolona i szczęśliwa.

Idę się teraz szykować, tzn. ogarniać rzeczy na spacer, bo jestem już ubrana, pomalowana i wyszykowana, Zuzię trzeba przebrać, ale udało mi się jej przynajmniej zrobić dwa kucyki hehehe

Lecimy na spacer z Psiapsiółą i Alcią, a po południu idziemy do znajomych na ich nowe mieszkanko. Muszę jeszcze kupić jakiś drobiazg dla nich na nowe mieszkanko...

Miłego dnia Kochane i mam nadzieję, że jak Zuzia mi uśnie, to zobaczę tu choć jednego posta, na którego będę miała co odpisać!

Ciao!

No i u nas już po ładniej pogodzie, za chwile zacznie padać.
Dobrze, że chociaż spacerek zaliczyłyśmy.

Vestka no to miłej parapetówy. Baw się dobrze. My ostatnio byliśmy, nie wiedziałam co kupić, więc kupiłam storczyka i wino.

No oby oby tak było, ze forum powróci.

bye

Czesc Kobitki!

Dla Zuzanki wielkie brawa bo jest bardzo madra dziewczynka!

Dorciu super, ze przeprowadzacie sie niebawem! Szybko sie uwineliscie ze wszystkim. Tez mi sie marzy maly, bialy domek...

Co do zlobka to ja wiem, ze Misi sie tam krzywda nie stanie i ze pewnie bedzie jej sie podobac. Ja sie boje tego, ze ona ma pewne nawyki i bedzie jej ciezko sie teraz przestawic. Ona np. zasypia sama w lozeczku i daje soboe reke uciac, ze chocby nie wiem jaka spiaca byla to nie zasnie z innymi dziecmi i w dodatku na takim lezaczku oni tam spia. Nie ma szansy, ze ona tam sie polozy i zasnie. Tez wiem, ze pije bardo duzo, a w zlobku to dostanie tylko do posilku, nie dam jej nawet kubeczka bo zaraz inne dzieci beda chcialy i pol zlobka bedzie go mialo w buzi. No wiem ze jakos rozreguluje jej sie plan dnia przez zlobek, no, ale coz moge zrobic.

Wogole to znowu z Batmanem po weterynarzach latamy bo wymiotuje codziennie rano. Juz tyle kasy na niego poszlo... Zrobili mu krew i ma anemie! No nie wiem jak to mozliwe...

Spadam Kochane, zajrze potem, buziaki!