- Posty: 6282
- Otrzymane podziękowania: 1
- /
- /
- /
- /
- /
- Listopad 2011 cz. 2
Listopad 2011 cz. 2
- Dorciaition
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Moje Szczęścia *Lenka 16.11.11* *Blanka 9.01.14*
Madziaska no Lenia prawie takiego samego wzrostu, ale widać, że młodsza.
Ha ha oj nie przesadzam z Minnie ;P Akurat tak wyszło, że ma ciągle te 2 bluzki na sobie No i 3 jest pod ogrodniczkami i już więcej nie mamy
U nas teraz króluje Ciekawski Goerge i Martha mówi. Lubi też jedną bajkę, ale nie wiem jak się nazywa (oo własnie leci)- Tree Fu Tom, tam jest taki chłopak co pokazuje co robić i Lenia z nim ćwiczy
Hanka cudna, już nie mam na Nią słów. Zdjęcie z kuzynem urocze. A jaka przy makaronie zadowolona Piękna jest, no i te włoski śliczne. Nie jak Lenia- każdy w inną stronę
Brawo za siuśki i mowe
Joanna super, że wyjazd nad morze się udał. Ojej biedny Fifi z tą gorączką, ale dobrze,że antybiotyk zadziałał. Ty teraz odpoczywaj, wyleguj ile wlezie, no i korzystajcie z mężem
My zmykamy na plac zabaw, dopóki jeszcze nie pada.
Miłego dnia
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- madziaska
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- SZCZĘŚLIWA MAMA :)
- Posty: 2984
- Otrzymane podziękowania: 34
No moze forum choc troszke ruszy
Joanna, podziwiam za tydzien rozlaki z Fifim. Z drugiej strony odpoczniesz i tego zazdroszecze Filipek juz taki duzy chlopczyk na zdjeciach. Inne dzieciaczki widze na bierzaco, wiec jak dlugo sie nie oglada brzdaca to roznice widac ogromna
Dorcia, jejku, weszlas juz w 20 tydzien, jak ten czas leci Ciekawe kto tam w brzuszku mieszka
My w sobote idziemy na 18-stke. Rodzinna, do kuzynki syna. Hanke zostawiamy dziadkom, pierwszy raz hehehe. Mam nadzieje,ze sie troche pobawimy
Milego dnia babenki
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- polunia
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1264
- Otrzymane podziękowania: 0
Joanna podziwiam , za cholerę bym jeszcze Poli samej z dziadkami nad morzem nie zostawiła a do tego z antybiotykiem no generalnie chorego , ale ja to panikara więc nie trzeba się mną sugerować
Dorcia teraz na Limango sa sandałki Melliski z kokarda myszki miki
Madziaska Hanka boska , a w czym ona sie taplała ??? Fotki z wakacji czadowe , czy juz mowiłam , ze zadroszczę ?
Aaa , my tez bez pieluchy , siku wola pieknie , kupa idzie w majty niestety ... papmers na noc i do drzemki w ciagu dnia. Na wakacjach polozylam ja spac na plazy i zapomniałam zalozyc pampersa ... D miał zasikana bluzę bo na niej lezała Z mówieniem pod górkę ... chociaz po Mielnie nauczyla sie kilku nowych słów : Aurelia , ciocia i wuja , no szał ciał normalnie , aaa i "nie chcę " wychodzi jej perfekcyjnie
Buziaki
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Dorciaition
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Moje Szczęścia *Lenka 16.11.11* *Blanka 9.01.14*
- Posty: 6282
- Otrzymane podziękowania: 1
Oo, no to bawcie się dobrze.
Ewela brawo dla Poli.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- madziaska
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- SZCZĘŚLIWA MAMA :)
- Posty: 2984
- Otrzymane podziękowania: 34
Oooo i super,ze Pola siusia do nocnika !!!!! Z kupa tak jest zauwazylam. Dzieciaki jakis opor maja.
Hanka nalala chyba 1000 wiaderek wody do piaskownicy Zabawa przednia
Dorcia, daj koniecznie znac po wizycie, sama jestem ciekawa
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- madziaska
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- SZCZĘŚLIWA MAMA :)
- Posty: 2984
- Otrzymane podziękowania: 34
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Dorciaition
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Moje Szczęścia *Lenka 16.11.11* *Blanka 9.01.14*
- Posty: 6282
- Otrzymane podziękowania: 1
Ja dzis padam. Lenka zasnela chwilę przed 23. No oszalala.
A maluch ciagle kopie. Ale ruchliwe te moje dzieci
DOBRANOC :*
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- polunia
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1264
- Otrzymane podziękowania: 0
Liczyłam na jakiegos Vestusiowego posta i co ? I dupa Trudno , może się goliła Ale dzis nie odpuszczę , zazalenie złożę , tylko jeszcze nie bardzo wiem do kogo Wiem , do Dorci , ma teraz najwięcej czasu bo do wszystkiego ma ludzi i tylko dyryguje , takiej to dobrze
Czyli co ? Oficjalnie wracamy TUTAJ ?
Tylko do Kimy trza napisać bo ta już w ogóle o nas zapomniała
W sumie to ja nie bardzo wiem co mogę napisać Moje dzieci dbaja o to zeby matce rozrywki nie brakowałao , juz nie mogę sie doczekać kiedy Kacper wydobrzeje i pójdzie do przedszkola. Najchętniej to wzięłabym jakąs opiekunke do Poli i poszła do pracy , gdziekolwiek , byle tylko wyjsc z domu do ludzi ale niestety nie będzie mi dane bo jaki pracodawca zrozumie , że muszę prawie cały okres letni i karnawalowy mieć letni bo ... mam pracę. I kółko sie zamyka , jak mam mlyn imprezowy to chodzę jak zombie ze zmęczenia a jak przestój to też jak zombie z barku kontaktu z ludzmi , bo ja tak jak Luska stworzenie stadne jestem
O włąsnie byłysmy sobie na wakacjach , mialo byc nas więcej ale jak widać nie wyszło , troche smutne to ale co zrobić. Ja bym się tam nie obraziła gdyby kazda znalazła jakis wolny weekend i spotkałybysmy sie w Hiltonie , juz niekoniecznie całymi rodzinami (chociaz nie powiem , niektórych Mężów to ja bym chętnie obejrzala na własne oczy , Magda ) bo to znowu zachodu od groma Ooo , wiem , podobno mam duża chatę więc wszystkie sie zmieszczą , która chętna na weekondowa imprezę w Trzeku ???? D z dzieciakami wyslę do teściowej i chata wolna Oczywiscie po Dorciowej przeprowadzce Busa osobowego ma znajomy więc do Poznania nas dowiezie i odbierze ... chyba
Normalnie sobie popisalam , łał , moje dzieci znowu sie pobiły o jeden element z torow a lezy ich cała masa Wracam za jakis czas i mam nadzieje widzieć tu jakis konkretny wpis
Aaa , Joaśka jak tam mały , dotrwal do konca pobytu z dzadkami ???
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- vestusia
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Zuzanka - 15.11.2011 :*
- Posty: 3607
- Otrzymane podziękowania: 1
No nie wierzę, że są tutaj jakieś posty i do tego pełne kolorowych zdjęć!
Dorciu, ja ciągle do Piotrka mówię, że Zuzia będzie jakimś kierowcą autobusu, bo to aż niemożliwe, że ona tak za nimi ciągnie. Jak idziemy np. w parku to ona usłyszy, że za parkiem po ulicy jedzie motor, rower, albo „duży auto”. No słuch to ma rewelacyjny, aż moja Mamcia jest w szoku.
Dorcia, każde dziecko jest inne. Coś mnie się zdaje, że druga dzidzia będzie spokojniejsza i Ty troszkę odpoczniesz. Trzymam kciuki. A Twoja Mamcia odwykła od tak żywej Lenki, więc była zmęczona
I na Lenię przyjdzie czas z pieluszkami. Zuzia np. ostatnio miała w nocy wpadkę z siusianiem i dziś też się posikała. To chyba przez to, że jak na wieczór wypije kakao, to potem potrafi się zsikać i nie zawsze uda mi się wyłapać moment, gdy się przebudza. Wczoraj mi się udało, ale dziś spałam sama jak zabita, więc Zuzia wstała i przyszła do mnie posikana.
O, Lenka też przekonała się do „Ludwika”. Zuzia to najbardziej lubi odcinek „pojady” bo tam są właśnie pojazdy, ale ostatnio to mało go ogląda, bo już nie chce. Chyba jej się to przejadło, a poza tym to i tak obejrzała już chyba wszystkie możliwe odcinki, w tym w innych wersjach językowych hehehe.
Dorciu ja rozumiem, że Lenka nie daje posiedzieć przed kompem. U nas było to samo. Teraz jest ciut lepiej, bo mamy tego drugiego lapka od babci, więc np. teraz Zuzia obok słucha piosenek a ja piszę na spokojnie posta przy porannej kawce. Ale przyznam, że w ciągu tygodnia, gdy po pracy lecę na dwór i jestem tam do około 19-20, to potem, ja już Zuzia zaśnie (najczęściej ok. godz. 21) to ja już padam na pysk i też idę spać, bo nie mam siły odpalać kompa.
Jejku, Lenka znowu bez apetytu. Niedobrze, choć ostatnio Zuzia też nie szalała. No ale fakt, że te ilości, co zjada Lenka, to naprawdę bardzo mało. Ciekawe czemu tak ma, przecież urozmaicasz jej dietę, a ona i tak nie ma apetytu. Jak zmienicie lekarza to wspomnij o tym, bo może zrobi Leni badania, żeby właśnie uniknąć jakieś anemii. Zuzia przecież też wyglądała dość dobrze, a miała niedobór żelaza i przez przeszło 3 miesiące codziennie dostawała żelazo.
Oj, szkoda Dorcia auta, ale naprawdę, powtórzę znowu, najważniejsze, że Tobie się nic nie stało. Auto to tylko rzecz nabyta, kupicie kolejne. Choć wiem, bo sentyment zostaje. Ja do mojego pierwszego auta też mam sentyment i choćbym nie wiem jak fajnym autem jechała, to nie jest to to samo, co moim. No ale.
Zdjęcia Lenisławki cudne. Widzę, że nie tylko Zuzia lubi być wożona w tej skrzynce na kółkach. Zuzia też uwielbia, a jak się cieszy.
Lenia i Oliwka cudne dziewczynki. Fajnie już pewnie się razem bawią. Lenka jeszcze mała, więc zdarzy jej się trzaskać Oliwkę, z czasem przejdzie (oby). Zuzia to Tymona np. kocha, ale jak chcą tę samą zabawkę, to trzaskają się nawzajem. On szarpie ją, ona jego, najczęściej kończy się płaczem Zuzi, bo Tymon ma siłę i trzeba ich rozdzielać. Ale jak np. Zuzia jest niegrzeczna to w tych emocjach przywołuje „Moniek!” hehehe
Ty faktycznie fanka Minnie jesteś, ale Lence ślicznie w tych koszulkach.
Jejor, Lenka ma pomysły z tymi sportami ekstremalnymi. Zuzia na szczęście nie wpada na takie pomysły (pewnie to kwestia czasu). Zdjęcia z zoo cudne. Jejor, jak Oliwka z Lenią wlazły razem do tego wózka???? Szok!
O, pięknie żyrafki!!! No cudne, nawet z tymi swoimi rzyciami
Ja zgadzam się z tym, że na fejsie bardziej intymnie, ale dla mnie to nie jest to samo, bo tutaj każda napisze posta, odpisze np. co do innych postów, potem napisze co u niej i wszystko jest takie no razem w kupie. A tam, nawet pod jednym postem wiele komentarzy, których ja nie zawsze ogarniam. Myślę, że o jakichś szczególnie ważnych i intymnych sprawach mogłybyśmy pisać na fejsie, a tutaj tak, jak zawsze. Ja przynajmniej tęsknię za tym forum. Miał on swój klimat i swój urok.
Czy już mówiłam, że Hania jest śliczną blondyneczką? Kurka no naprawdę ma cudnie jasne włoski.
Zazdroszczę tego podwórka i tych wariacji na dworze, bo jak sama słusznie zauważyłaś, „dziecku niewiele trzeba do szczęścia”. Cudna Hanula. A na wakacjach na pewno jej się podobało, widzę nowe korale no i lody
Strój ma cudny, na następny rok taki Zuzi kupię (dwuczęściowy), bo bardziej praktyczny.
A jak zajadała makaron hehehe
Hanula cudnie mówi, jestem pod wrażeniem jej pięknie wyśpiewanej „Zuzi” i pozostałych, no cudnie. Ona niby taka spokojna, rozważna, ale jaka mądra. Zuzia dużo też mówi, no zaśpiewa co najwyżej „sto lat” ale jakoś staram się nie naciskać na nią, bo i tak sporo mówi. Może na śpiewanie przyjdzie czas. Zuzanka ostatnio dużo łączy, np. „koparka śpi”, „jedzie autobus”, wiele pojedynczych słów, takich jak „pociąg”, „piesek”, no sepleni troszkę i nie wymawia dobrze literki „r” ale chyba ma czas. I tak jest słodka. Rozróżnia wiele kolorów, jak chodzimy to zawsze mówi, jakie jest auto np. „czalne auto”, albo „leble (srebrne) auto”. Dużo kolorów rozróżnia, aż jestem z niej dumna. Mówi też „jejulka (wiewiórka), kikijka (dziewczynka), łałafa (żyrafa) i wiele innych, nawet nie pamiętam. Ale jestem pod mega wrażeniem Hanulki, bo śpiewa naprawdę cudnie. Aż sobie puszczałam przed snem ten filmik, bo naprawdę cudnie jej to wychodziło.
Dżoanka witaj I odpoczywaj, chociaż pewnie tęsknisz za Fifim. I jeszcze ta gorączka, no ja bym chyba nie spała spokojnie Ale skoro jesteście w stałym kontakcie, to powinno być dobrze. Koniecznie wklej jakieś zdjęcia znad morza.
Madziaska, to dziś na tę 18-nastkę idziecie? Życzę dobrej zabawy a o Hanię się nie martwcie
Polunia, super, że i Pola walczy z pieluchami, z każdym dniem będzie coraz lepiej.
Jeszcze nieraz zdarzy jej się zsikać, nie ma się co przejmować. Ja i tak uważam, że nasze dzieci są naprawdę małe więc możemy być dumne.
No i nadrobiłam
U nas leci, Piotrek w tygodniu chodzi na fuchy, długo mu to idzie, bo co można zrobić w 3 godziny po pracy, ale zawsze jakaś kaska wpadnie.
Dziś przyjeżdża „babcia Jadzia i dziadziuś”, teraz Piotrek odsypia ostatnią nockę, a potem przyjadą Teście. Zuzia już się cieszy.
Potem Piotrek pojedzie z rodzicami, zabiorą go po drodze do Dawida, bo ten jest już ostatnie dni w Polsce i wraca do .de. A ja zostanę sama z Zuzią, bo generalnie nie ma za bardzo jak, żebym i ja jechała, a uznałam, że on tęskni za Dawidem, więc niech spędzą razem ten czas, bo naprawdę nie widzi go w ogóle.
Sprawy z mieszkaniem jakoś niby się ruszają, tzn. oglądamy mieszkania. Już jestem zrezygnowana, bo jak na złość nie ma niczego fajnego. Jedno mieszkanie nam się podoba, ale facet chce okropnie wysoką cenę za standard mieszkania. Mieszkanie na parterze, trzy pokoje z fajnym balkonem, ale jeszcze się nie nastawiamy, bo to jakiś świr (wiem z innych źródeł, bo świat jest mały). Dziś idziemy oglądać kolejne mieszkanie, nota bene w tym samym bloku co chcieliśmy kupić, ale na 2 piętrze! Nie napalam się, bo akurat ten blok za mną chodzi, fakt, że to wieżowiec, ale przy żłobku, przedszkolu, przychodni i Biedrze, więc nie można wymarzyć sobie lepszej lokalizacji. No ale zobaczymy, bo jestem już tak zrezygnowana, że nic mnie nie cieszy.
Co do Zuzi, no to nie wiem czy pisałam tutaj, ale ma niedoczynność tarczycy. Póki co bierze hormony, codziennie do co najmniej 3-go roku życia, ale może i dłużej. Nie wiem skąd to, lekarz mówi, że genetyczne. Piotrek mówił, że jego siostra jako dziecko też miała problemy z tarczycą, więc może od tej strony poszło. Nieważne, ważne, że jest zdiagnozowana i podjęto leczenie, oby było coraz lepiej. Z każdym dniem Zuzia chętniej zażywa te leki, było trudno, bo to trzeba na czczo pół godziny przed jedzeniem, więc gdy Zuzia wstaje rano to jest głodna i nieraz była marudna, a ja nic jej nie mogłam dać jeść tylko tę tabletkę. Zaraz idę zrobić jej bułkę, bo mija pół godziny od przyjęcia leku.
NO i chyba tyle u nas. Tygodnie lecą, zwłaszcza te dni w tygodniu, bo ciągle na dworze, korzystamy z pogody. Zuzanka robi się coraz niegrzeczniejsza, czy Wasze dzieci urządzają sceny przy ubieraniu lub wracaniu do domu? No u nas to tragedia, ciągle krzyczy i robi takie awantury, że mam dość. No wymiękam.
Dobra, idę ogarniać pokój, bo teście przyjadą, więc trzeba się przygotować
Miłego weekendu!
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- jo_anna20
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Posty: 199
- Otrzymane podziękowania: 0
Ja korzystam z braku dziecka - po pierwszym szoku się ogarnęłąm i już zaliczyłam zakupy, kino, restaurację Jutro mamy rocznicę ślubu, więc znów jakieś wyjście Rozbestwię się, że ho ho! No i tylko muszę jeździć do dziadków cholerne kwiatki podlewać....
Młody nadal z dziadkami - nie uciekł, wręcz przeciwnie... rozpuszczają diabła aż słuchać nie mogę!
Pola, musisz jakąś sezonową robotę znaleźć, żeby nie przeszkadzała w Twojej Podziwiam Cię - 2 dzieci, organizacja imprez i Ty się jeszcze nudzisz.... Ja ledwo ogarniam jednego czorta
Co do spotkania, to do końca września mam chatę wolną, tzn. 2 pokoje, ale podobno nie jesteście wybredne i luksusów nie potrzebujecie, więc jak coś to centrum Polski zaprasza
Ooooo i Vestusia się pojawiła
Vesta, sceny???? To mało powiedziane!!!! Jak coś jest nie po myśli mojego dziecka, to drze się, rzuca, piszczy. Taki wstyd, że brak słów!!!!
Jestem nie w temacie, powiedz jak wykryli Zuzi tą niedoczynność tarczycy? Jakieś objawy były?
Uwielbiam czytać jak Wasze dzieciaczki gadają i już nie mogę doczekać się, aż Filip się odważy coś powiedzieć
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- polunia
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1264
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- polunia
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1264
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- vestusia
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Zuzanka - 15.11.2011 :*
- Posty: 3607
- Otrzymane podziękowania: 1
Dżoanka, pierwszy szok minął i początki są zawsze najgorsze, za chwilę będziesz tęsknić, ale dobrze, że korzystasz z tych chwil bez Fifiego, bo jednak to dużo móc odpocząć od dziecka i spędzić czas tylko we dwoje. Nie wiem, jak u Was, ale u nas to właśnie jest największy problem, bo nigdzie razem nie możemy wyjść, bo nie ma kto z Zuzią siedzieć, wiec zawsze na zmianę wychodzimy. Ciesz się Kochana, bo trzeba korzystać z takich chwil No a poza tym to sama widzisz, że Fifiemu z dziadkami jest dobrze, jest rozpieszczany, więc też nie dzieje mu się krzywda. Dziadki są od rozpieszczania, więc Kochana przymknij na to troszkę oko i ciesz się tymi chwilami. Najważniejsze, że Fifiemu się podoba, bo inaczej musielibyście jechać po niego na sygnale
He, He Joanka, to ja jestem za spotkaniem u Ciebie Może Kima też się skusi, bo niestety ona to najdalej od nas wszystkich mieszka Ja wybredna nie jestem, więc podpisuje się pod tym opisem
Co do Zuzi to zaczęło się od powiększonego gruczołu sutkowego. Poszłam do lekarza ogólnego (bo pani w żłobku mi zwróciła uwagę na tego cycuszka, wstyd, że sama go nie wyczaiłam, no ale już pomijam ten fakt). No i zrobiliśmy badanie na TSH, dostaliśmy skierowanie do endokrynologa. Pojechaliśmy raz, zrobiliśmy powtórne badania i było podejrzenie właśnie albo choroby tarczycy, albo jakiegoś tzw. Rzekomego przedwczesnego dojrzewania. No załamałam się, ale nie chciałam od razu diagnozować. Na kolejnej wizycie okazało się, że to tylko (albo aż) niedoczynność tarczycy. Niby się ucieszyliśmy, tzn. że nie to przedwczesne dojrzewanie, ale lekarz nas troszkę sprowadził na ziemię mówiąc, że jeśli się tarczycy nie będzie leczyć, to ona też może prowadzić do tego dojrzewania. No ale póki co dostaje Zuzia hormony, we wrześniu znowu jedziemy na kontrolę i liczę, że dawka leków będzie odpowiednia i będzie coraz lepiej.
Nie martw się, Filip też się rozgada, każde dziecko naprawdę jest inne. Czasami dzieci niewiele mówią, a potem jak się rozgadają, to nie da się ich przekrzyczeć
Haha Polunia, widzisz wujo Łukasz nauczył go jeść zimną parówę i taka też mu smakuje. Ale coś te chłopy mają, bo mojemu to też nie chce się podgrzewać jednej parówki, zawsze zagryza zimną.
Jajecznica wygląda pysznie, aż nabrałam ochoty. A jak dzieci grzecznie siedzą przy stole
Kacper jaki szczęśliwy w morzu Superaśnie! Haha a chłopy jak odpoczywają przed tefałką heheheh
A te zdjęcia rodzinne to takie mieszane, wymienialiście się członkami rodzin
I znowu ekipa na kanapie, hehe już przynajmniej nie było problemu z ułożeniem do zdjęcia, bo w Hiltonie to był wyścig, komu uda się zrobić zdjęcie – nam, czy dzieciaki zdążą uciec hehehe
A to Aureśka z Polą naprawdę się tak biły???
Słodkie fotki!
A słiit Focia wymiata hehehehehe
No i niedziela nastała. Jestem sama z Zuzią.
Wczoraj przyjechali teście, zjedliśmy obiad, lody, Zuzia spała też 2h wiec za wiele nie pocieszyli się Zuzią, no ale co zrobić.
Piotrek pojechał do Dawida, wróci dziś wieczór. Ja pod wieczór poszłam do mamy i jak wracałam z Zuzią to było już ciemno i o dziwo Zuzia całą drogę trzymała mnie za rączkę (a to się nigdy nie zdarza!) Chyba faktycznie bała się, bo ciemno było i tylko ciągle mówiła, że jest „ciemno” i że „świeci tatarnia (latarnia)”
Właśnie piję kawkę a Zuzia obok słucha piosenek na youtubie. Słonko na dworze, muszę wstawić jakieś pranko i chyba do sklepu się przejdę, może do Lidla.
Wczoraj oglądaliśmy kolejne mieszkanie, kurka no zachorowałam, ale babka chce dużo niż my zakładaliśmy, że weźmiemy kredyt. Najgorsze jest to, że nie wiem, czy my kredyt w ogóle dostaniemy. Mnie się najbardziej podobało to wczorajsze mieszkanie. Tym bardziej, że jest to w tym samym bloku, co chcieliśmy kupić, większe troszkę, na drugim piętrze no i jest urządzone. Tzn. urządzone po staremu, jakaś boazeria w przedpokoju, ale ogólnie zadbane i zostawiliby kuchnię i nawet meble. I tak pomyślałam sobie, że jeśli weźmiemy większy kredyt (o ile go dostaniemy, bo wciąż o tym marzę) to na upartego możemy się tam po prostu wprowadzić bez jakichś większych generalnych remontów. Mamy też inne na oku, ale do kapitalnego remontu, łącznie z instalacjami, a facet też chce drogo, więc jak mamy jeszcze włożyć ze 30-40 tys to może lepiej kupić ciut droższe i póki co mieszkać, a za jakiś czas remontować sobie powolutku pomieszczenia. Tylko czy my dostaniemy taki kredyt, to ja nie wiem Piotrek wróci dziś wieczorem to będziemy rozmawiać. No i to co wczoraj oglądaliśmy to też bez pośredników, a lokalizacja jak dla mnie świetna. Jak usłyszałam, że to ten sam blok to aż mi się gęba uśmiechnęła. No dobra, nie truję, bo pewnie nawet kredytu nie dostaniemy.
No i tyle u nas. Jestem sama z Zuzanką, muszę wymyślić dla nas plan dnia i pewnie skończy się na jakichś zakupach. Przejdę się do Lidla, może będzie coś fajnego dla dzieciaków.
No to życzę miłej nieRdzieli, liczę, że ktoś tu zajrzy
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- polunia
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1264
- Otrzymane podziękowania: 0
Zasiadłam przed kompem chociaż za bardzo nie mam na to czasu ale robota nie zając nie ucieknie
Kacper z D na dworze , Pola śpi , obiad się gotuje (normalnie szal ciał dzisiaj bo az rosół z Luskowatych kuroków ale mam od wczoraj kotlety i marchewkę więc wystarczy) , mam do zrobienia jeszcze salatke gyros bo wczoraj sobie miecho usmazylam ale mi się kurewsko nie chce
Vestusia ja sie absolutnie z Toba zgadzam , że kazde dziecko jest inne ... Kacper to przy Poli anioł wiec bym sie Dorcia na Twoim miejscu nie nastawiała na spokojne dziecko Zresztą , po kim niby ma byc spokojne , no chyba nie po Mamusi
U nas swojego czasu tez Ludwik królował , Kacprowi sie juz dawno znudził a Pola nawet nie raczy skupić swojej uwagi przez 3 minuty na jakiejkolwiek bajce
Ooo , to juz Anka nie padasz na cyce tylko na pysk
Dorcia a Lenka jeszcze mleko pije przed snem albo kaszkę ?
Madziaska jak tam po "baletach" ?
Vestusia ja z sikaniem Poli nie mam problemu bo pieknie wola ( no pomijając fakt , że w pierwszy dzień w Mielnie zrobila dwa razy siku w majty ale to chyba z racji nowego miejsca i zamieszania bo potem juz nie bylo problemu a i w drodze nad morze musielismy mieć wiecej przystanków bo panna co kawalek siku wołała i ni cholery w pampersa zrobić nie chciala , zdejmując jej pampka juz na miejscu był suchutki) ale z kupą bo ta w majty idzie , no chyba , że w czasie drzemki w pampersa. Raz jej sie udalo na nocnik w Mielnie zrobić i teraz na dniach jakos dwa razy w domu , raz na nocnik i raz na kibelku. Ale juz chyba coraz bardziej kuma kupę bo woła jak robi albo jak zrobi to drze się mama si i cała wystraszona a wczesniej jak zrobila w majty to chodzila z nia tak długo az jej nie wyczailam.
W ogóle tak sobie myślę , że nie wiem jak bym reagowała na dziecko mojego męża , mówie o Dawidzie Piotrka. Kurde , bylabnym chyba zazdrosna , wiem , że to tylko dziecko i nie jest niczemu winne ale zawsze to ktos obcy w "mojej" rodzinie i chyba bylabym niezbyt przychylna takim spotkaniom Ja mam z D jedna niepisana umowę , że w razie W (jakis rozwód czy cuś) on bierze babę bez dzieci i nie bedzie miał z nia dzieci , zeby nasze były zawsze najważniejsze i jakas obca baba nimi nie pomiatała ! Wiem sama po sobie , ze nie potrafilabym byc do konca w porządku do dzieci jakiegos mojego faceta mając swoje. Zamieszałam jak to ja
Za mieszkanie a raczej kredyt cały czas trzymam kciuki , uda się w koncu , prędzej czy póxniej ale się uda !!!
Co do Zuzankowej tarczycy to juz pisałam na fejsie
A co do afer to u nas z ubieraniem problemu nie ma , gorzej z powrotami do domu , o ile Kacper juz wyrósl i czasami zapłacze to ten mały czort mega afery robi , juz pisałam , ze diabol nie dziecko. Ostatnio tez była akcja w sklepie ... rzuciła się na podłogę bo jej moja mama zabrała z reki taki koszyk sklepowy - zabawkę bo byla wyjebana wielka kartka żeby dzieci się nie bawiły ... Swoja drogą to nawystawiaja zabawek na podłogę i na najnizsze połki w zasięgu dziciaków a potem kartki piszą , ze dzieci maja ne dotykać , rozwaleni.
Tego posta piszę juz od godziny i skonczyc nie mogę bo non stop cos a teraz chlopcy wrócili z dworu więc koniec , do jutra albo do wieczora
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Dorciaition
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Moje Szczęścia *Lenka 16.11.11* *Blanka 9.01.14*
- Posty: 6282
- Otrzymane podziękowania: 1
Ja w sumie tylko wpadam powiedzieć "dobranoc". Idę już spać bo padam. Lenia w dzień nie spałą, wiec szybciutko zasnęła.
Zmykam,
do juterka
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.