Listopad 2011 cz. 2

hej laseczki z wieczora .

Ha a pisałam , że forum ruszy

Docia to zdrówka również dla Lenia.
My jak na razie cała trojka na antybiotyku , do końca tygodnia , no bosko.Dobrze , że dziś do tego lekarza poszłam tez z Okiem , bo tamta lekarka jak podejrzewałam by go szybciej wykończyła niż wyleczyła .Dala taki antybiotyk , że nic nie zdziałał .....i takim sposobem będzie cały tydzień na antybiotykach.

no i mi się przypomniało , ze muszę młoda obudzić na leki

Normalnie obyło się bez problemu .Pięknie wstała wzięła syropek , "kuleczki " i poszla spać dalej


Docia z czasem tak się przyzwyczaisz do nowego mieszkania i będzie ci ono takie bliskie.Ale wiadomo , że jak się wraca na stare śmieci , to budzą się wspomnienia (wiadomo te lepsze zawsze)i sentymenty.Fajnie , że udało wam się tamto wynająć i jak by nie patrzeć , teraz ma cie dwa mieszkanka.
No ty narzekasz na swoja wis .Proszę przyjedz do mnie , to dopiero wieś!!!! nie narzekaj , dzieciaki są , sąsiadki na kawkę wpadają , nie nudzisz się.

Ha mi się udało stronę ogarnęłam.W sumie źle nie było .Wczoraj widocznie jeszcze mi login nie wszedł i dlatego nie zapisało , nie miało gdzie po prostu i jakieś 2 h temu wysłałam zamówienie na 400 fotek.Takim sposobem jestem prawie na bieżąco, zostało Mielno i Jura Park.Nazbierało mi sie troche fot, dobrze , że cześć miałam sponsorowaną .
Ale co do tych stron to zamawiałam na mediaexpert foto , bardzo prosta obsługa , no jak ja już to napisałam , to naprawdę musi być dla blondynki.I teraz na empik foto , tez w sumie łatwizna.Tylko zobaczymy jakość .Niby linia premium itd więc mam nadzieje , że lepsza.

Dorotko wyglądasz bosko , zresztą wiesz .Naprawdę ci ciąża służy !!! mi sie mega podobasz no uśmiech boski , tylko ty nie noś Leni!!!!!!

POunia kochana trzymaj sie tam w tym Trzeku , albo mam da ciebie alternatywę -wpadaj do mnie na te smutki.
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Jednak jak ja mam być szczera , to ja bym była nawet zadowolona jak by Ł wyjechał i wracał raz w tygodniu , bo my w domu razem nie umiemy funkcjonować ,taki mi podnoś ciśnienie tym swoim bałaganiarstwem i nieróbstwem.Wraca z roboty rozwali sie na fotelu , albo na lapku do wieczora siedzi .z dzieciakami normalnie bawić się nie umie , jak już to jak to mówi Aureska "szaleju , szaleju" Rozwala cały system nasz dnia .Nie dociera do niego nic co ja mu tłumacze

Malina heloł hehehe

No z tym co napisałam o drugim dziecku , to masz racje i święta prawda każdy medal ma dwie strony.....

Malina , no nie ty o 4 hehehehe nie wierze!!!!

3 mam kciuki , oby sie udało!!!

au nas jak pisałam cała trójka na antybiotyku , Olo ma oczywiście zmieniony antybiotyk.Z tego co mówił lekarz on w ogóle nie powinien dostać tego pierwszego antybiotyku , nie z tej grupy , bo on nic nie pomiga już na tym etapie choroby. Dostała go za to Aureska , bo u niej się dopiero infekcja rozwija , i ja tez zaawansowany gruźlik i antybiotyk .No pięknie sie załatwiliśmy . Lada dzień pewnie pan i władca zacznie stękać ehhh.a tak to się lenie , jak nigdy .no nic nie robię prawie , bo od trzech dni jemy u t , ciągle gdzieś z nią jeżdżę, a dziewczyny siedzą z dzieciakami , albo dziadek abo Ł .Aureska od rana drze się , że tam chce , a że u nich wszystkie dzieciaki w szkole i pustki , to ją biorą żeby się nie nudzić, ona w siódmym niebie jest wtedy - na razie nie narzekam

hehe no proszę, zanim ja wkleiłam swoje wypociny , to Vesta już walnęła konkreta. Jutro będę miała komu odpisywać
Ja też już lece do wyrka.Ciał mamuśki

Dzień Dobry Dzień

Malina dużo, dużo zdrówka dla Michalinki, no i dla Was też. Oby wszyscy się nie rozłożyli.
A dla Adiego dziś powodzenia. Daj mu kopniaka na szczeście

Jej Kochane, dzięki za komplementy, ale przesadzacie. Mój brzuch przy Leni w tym tyg był dużo mniejszy.
Vestusia wypluj to 25 kg U mnie na razie +4. Ale w ciąży ogólnie czuję się dobrze (bo brzucha nie muszę wciągać ) Po porodzie dieta i spiralka.
już niektórzy mnie denerwują tekstami, że jeszcze jedno dziecko, bo przecież chłopak musi być, że facet musi mieć syna. ja pierdole! Przecież mamy.

Vestolinka no zaskoczyłas mnie miło postem, bo myślałam, że dopiero w weekend się odezwiesz, a tu niespodzianka

Widzę, że u Zuzi podobne menu jak u Leni- makaron, bułka


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Daj koniecznie znać w czwartek jak wyniki.


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Vestusia Lenia też rozwijała się normalnie Tylko tamten lekarz coś widział innego, a w szpitalu mówili, że wszystko w porządku, że on wymyśla. No i tak było.
Teraz wg okresu mam termin na 1.01 ale gin mówi, że dziecko o 2 tyg mniejsze, wiec trzymać się terminu na 15.01. (Lenia i Alan też byli o 2 tyg mniejsi). Ale ostatnio jak byłam na usg to gin mówił, że mała urosła, wiec wymiarowo już jest o tydzień mniejsza. Rośnie niesamowicie, ale nic dziwnego jak ja tyle jem


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


He he Zuzia rządzi, nie ma co. A Tymek dobrze wychowany i dziewczynek nie bije. Za to one mogą tłuc chłopaków
Oo, super, że kierownictwa nie ma. Wiem jak to było. Gdy był szef to wieczne zawracanie dupy, a bez niego to człowiek zawsze w spokoju sobie wszystko wg planu zrobił.

Oj, Kochana Ty z tymi dietami. Chudzinka z Ciebie, nie potrzeba.

Luśka ha ha nie mogę z Ciebie "zdrówka dla Lenia" hi hi dzięki Ale Lenka ok, zdrowa, tylko troszku katar ma.
Oby u Was szybko przeszło, bo szpital normalnie :/

Luśka Ty w bardzo malutkiej wsi mieszkasz? Ile mieszkańców?

Dobrze, że udało Ci się ze zdjęciami. Kurka 400 fot? To będziesz miała do układania. Moje sto, które kilka miesięcy temu wywołałam jeszcze leżą, bo muszę w następny album zainwestować

Ooo Luśka jest jakiś malusieński plusik choroby Zajmują się dzieciakami. Ty wypoczywaj ile mozesz. Korzystaj.

U nas pogoda chyba ładna, słoneczko świeci, więc pójdę z Lenką na plac zabaw.
Wczoraj latała z dzieciakami tutaj za piłką jak szalona. A jak już się zrobiło ciemno i mega zimno, wiec czas był wracać to taki ryk, że masakra.
Dziś też sąsiadka przyjdzie na kawę (ta będzie pierwszy raz, wiec zabieram się za sprzątanie )

Miłego dnia

hej mamuski

Vestka to bym musiała spróbować tych kiełbasek , bo u nas z jedzeniem Aurelcia też się pokłóciła.Słabo je , Olo w sumie jeszcze gorzej , bo przede wszystkim nie chce jeść obiadów.


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Vestka ty jesteś niemożliwa hahaha .Najpierw narzekałaś , że Zuzka jest w tych rekreacjach za "ugodowa", nie umie zawalczyć .A teraz jak pokazuje ,że już nie da sobie podskoczyć , to też marudzisz Fajnie , że Zuzka taka się zrobiła , po części oczywiście , bo umie teraz zadbać o swoje .Za wyniki trzymam kciuki , zeby ta dawka była jednak odpowiednia i oby po tym 3 r.ż wszystko sie unormowała .Najważniejsze , że nieprawidłowość jest wykryta i to leczycie
Hhe no ja nie mogę z ciebie i ta twoja dietka , czasem to mam wrażenie , ze ty ciągle na dietce , tylko nie wiem po co .Wyglądasz teraz super!!!!

Dorotko ty sie takim gadaniem nie przejmuj!!!

no dlatego napisałam zdrówka dla Lenki , żeby coś tam się większego nie wykluło , tylko ten katarek .Teraz taka pogoda , że wszyscy prychają i kichają.olo tez miała tylko katar i teraz mam placka

Kurcze to masz z tym terminem rebus , ale ja podejrzewam , ze jak mała tak rośnie , i termin z @ jest wcześniejszy , to pewnie się szybciej rozpakujesz .Fajnie by było , bo by była większa szansa , że będziesz w Trzeku.

Docia nazbierało mi sie bo ostatnio wywoływałam jak Aureska miała miesiąc , a zaraz będzie miała dwa latka , poza tym ja chyba przesadzam ze zdjęciami Ale w przyszłości muszę się z nimi podzielić , bo to dla nich pamiątka.W sumie odebrałam teraz 150 zdjęci , a mam do odebrania jeszcze 520 i do wywołania jakieś 100 , żebym była na bieżąco.

Hhehe boziu ile mieszkańcu , nie wiem ,chyba z 10 rodzin ma w adresie Wawrzonkowo Poza tym wkurza mnie , to , że wszędzie jest daleko i tylko w gre wchodzi auto.A nawet jak bym chciała się przejść ,to nie ma takiej opcji , bo nie ma chodników .Jakoś poboczem sobie nie wyobrażam , koło przejeżdżających samochodów ,i to jest typowa wiocha ,dom jeden kupę pola dom następny.Tragedia jak dla mnie .U mamy jak jestem to zupełnie inne życie , jest gdzie wyjść , place zabaw ,basen pod nosem , sale zabaw, kupę znajomych się spotyka ,.Wyjście do sklepu jest takie normalne , a nie wyprawa logistyczna
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
jednym słowem .W życiu nie przypuszczałam ,że aż tak będzie mnie to męczyć .Teraz o tyle jest hukowo , że dzieciaki są mała , i to wszystko jest na serio uciążliwe , ale myślę , że jak podrosną , ja nie będę tak uziemiona , to tez trochę się popraw.

Milego dnia przy kawce

My dzis tez leniwie , na obiadek zrobiła żureczek , dzieciakom przyszły nowe zabawki , także ich nie ma jak na razie .W chacie od rana posprzątałam i właśnie mi się przypomniało , ze jeszcze pranie mi zostało i obijamy się z dzieciakami do wieczora w chacie.Chociaż wolała w bym , żeby byli zdrowi , bo wyobraźcie sobie , ze przedemna tydzień w chacie!!!!Zwariuję!!!!

Jak tylko się podleczę , to mam zamiar zapisać się na aerobik w wodzie, która chętna ze mną

Hallo Mamuty

Co za pogoda, no oszaleć idzie. Cały dzień albo mży albo pada deszcz z krótkimi przerwami w opadach deszczu. No zwariować można. Byliśmy u babci, bo dzwoniła, że ma dużo winogrona z działki i szliśmy po niego, Piotrek ogarnia siatę w kuchni. Oczywiście deszcz padał jak wracaliśmy, Zuzia trzymała parasolkę siedząc w wózku ale i tak zmokły jej spodnie. Teraz na szczęście grzecznie poszła spać a ja mam chwilkę dla Was

Cieszę się, że forum ruszyło, ja sama jestem mocno zmobilizowana i chcę częściej do Was zaglądać, abym sama miała co czytać.

Lusia kurka te choróbska to Was nie opuszczają. Dobrze, że jednak poszłaś do tego innego lekarza, bo faktycznie tamten by was leczył i leczył. A te „kuleczki” to co to było? Te miśki czy jak?

Ha Lusia słusznie zauważyłaś, że Dorcia nie powinna nosić tak Lenki, powinna się oszczędzać więcej! Choć pewnie sama wiesz jak to jest z dwójką dzieci, wiec pewnie ciężko się tak oszczędzać jak przy pierwszym dzidziusiu.

Kochana coś w tym jest, że czasami lepiej mieć chwilę wytchnienia od chłopa niż go oglądać i denerwować się, że bałagani. Ja to w sumie lubię nawet, gdy Piotrek ma popołudniówki, bo wtedy wiem, że jestem sama ale jakoś organizuję sobie dzień, mam i posprzątane, i Zuzanka ogarnięta, a najgorzej jak Piotrek na weekend jest z rana w domu, to wtedy nie lubię tego najbardziej, bo on z rana odpoczywa, a ja to już nakręcona jestem na sprzątanie, gotowanie, spacery i takie tam. No ale każda ma inną sytuację, Pola tęskni za Dymianem, a my czasami tęsknimy, żeby od mężów odpocząć Madziaska też bidula Sz. nie widuje prawie, bo ten ciągle pracuje. Ciężko nam kobietom dogodzić

No Laska, nawet w tej chorobie znajdujesz czas dla siebie i na słodki odpoczynek Korzystaj, jak zabierają Aureśkę hehehe

Dorciu jak na razie +4kg no to nic tylko się cieszyć. Ale naprawdę, ślicznie wyglądasz i jeszcze na te dwie fotki, które zrobił Krzyś, wyszłaś supernowo i naprawdę mi się podobasz. Taka uśmiechnięta i cała promieniejesz.
Haha, no z trójką dzieci to chyba nawet Lusia na razie nie jest tak odważna, z dwójką i tak jest niezły rollercoaster

Ha, i pewnie dzisiejszy post też Cię zaskoczył? Zamierzam częściej do Was wpadać, bo i Wy tu zaglądacie a ja lubię to forum i przynajmniej wiem co u której się dzieje, bo na fejsie to tak wybiórczo, w zależności od tematu.



Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Dorciu, nie wyglądasz na to, abyś niewiadomo ile jadła. Naprawdę bardzo mi się podobasz. No a z tą datą porodu to sama jestem ciekawa, kiedy urodzisz. Jejor, to tak naprawdę święta i Sylwester w stresie i oczekiwaniu Fajno!

Hihihi, ze mnie to świnka chudzinka Nie jest źle, ale ostatnio się zapominałam i pozwalałam sobie na chwile słabości, ale parę dni minie i jakoś wrócę do formy. W sumie jest zima więc niewskazane chyba jest odchudzanie, bo nie będzie miało mnie co grzać

O, to Lenia płacze jak chce wracać do domu? Tzn. Zuzia normalnie też, ale jak jest ciemno, to trzyma mnie za rączkę, albo chce na ręce, mówi ciągle, że latarnia świeci, koparka śpi, że jest ciemno i że mamy szybko iść hehehe. A Leni nawet mrok nie przeszkadzał Odważna kobietka!


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Hihihi Lusia mnie to się nawet podoba, że Zuzia w końcu się broni. Tylko bardziej chodzi mi o to, żeby nie radziła sobie w każdej sytuacji atakiem, bo to przecież też nie metoda walki. No ale radzi sobie i to mi się podoba, choć widzę, że to w stosunku do dzieci, które zna, a jak byłam u mojej Kasi (od podkładów) to jej mały Jaś robił „cacy cacy” (dla niektórych „ajka ajka”) a ona chowała oczy i mało nie ryczała. Hehehe Taka odważna i waleczna jest Zuzanka

Ja pierdzielę Luśka, ile zdjęć. Ale fakt faktem, że ja też muszę w końcu zrobić jakiś album dla Zuzi, bo wszystko na kompie, a któregoś dnia to szlag trafi i nic z tego nie będzie.

Oj Lusia, Ty to faktycznie trafiłaś na wioskę. Z powiedzy miasteczka do takiej dziury, że życie towarzyskie tam nie kwitnie. Nawet Cię rozumiem, bo ja sobie nie wyobrażam mieszkać w niektórych dzielnicach mojego miasta, a co dopiero tak, jak Ty, na takim odludziu. Podziwiam Cię, że to znosisz, chyba ocipiałabym.

No Lusia, obyś nie zwariowała przez ten tydzień w chacie!

U nas też zleciało. Pogoda tak daremna, że aż głowa boli. No sama muszę sobie kalosze kupić, bo chyba nie dam rady. Tylko wypłatę dostanę i sobie coś kupię.
Zuzanka pięknie uczesana po żłobku, jak ją pytam, kto ją tak uczesał, to odpowiada, że „pani jola”. Faktycznie pani Jola ze żłobka czesze ją niekiedy tak pięknie, że aż jestem pełna podziwu no i pewnie też Zuzia siedzi grzecznie, a nie to, co w domu. Tutaj czeszę ją w biegu, ona ucieka, ja ją gonię, Zuzia nie lubi się czesać.
Piotrek zadeklarował się, że zaraz mi wymasuje stopy, więc już się cieszę Wczoraj ja jemu, to dziś on mnie
Za chwilę eMKa i rano do pracy. No ale pracuje się dobrze, bo kierowniczki nadal nie ma
Tymonek 6 października kończy 2 latka, Agata też kupuje mu rowerek biegowy, kupi mu z małpką, a ja jednak z żyrafką A co mi tam, dziewczynom w pracy się podobał, więc taki kupię. Torcik będzie z opłatkiem, no ale u nas wszystko złoży się pewnie w jednym czasie – kredyt, urodziny Zuzi, wszystkie koszty, więc nie chcę szaleć ze wszystkim, bo nie damy rady.

No, to tyle u nas. Uciekam przed TV i liczę, że rano będę miała co poczytać

Hej Dziewuszki , może uda mi sie dzisiaj cos skrobnąć , chęci mam , zobaczymy jak będzie z czasem Póki co to czytam i nie wierzę ... Vestusia chce sobie kupic buty , w których nawet do smietnika by nie poszła No i oczywiscie widzialam fotki Dorci , pieknie wygladasz , a brzuszek od Solca Ci wyskoczył trochę bo tam to w ogóle miałas malusi. Normalnie sexi mama , serio , bez sciemy A teraz idę dać małej gnidzie sniadanie , aaa , no i miałam znowu w nocy przejscia z alarmem , ale Solid to ma normalnie takiego sprinta , że gdyby faktycznie cos to zdążyliby nas wszystkich zadźgadź i wszystko z chaty łącznie z meblami wynieść. Aaa i jeszcze jedno , Pola skubie skórki przy paluszkach , no kuźwa nie wiem jak mam temu zaradzić , ona od zawsze cos tam dziubała ale teraz to juz na potęge , ma tak pozadzierane , że az brzydko to wyglada , jak mam ja tego oduczyć ????

Dzien dobry

Lenia ogląda bajki więc mam chwile.

Aaaa, Luśka, dzięki za życzenie zdrówka dla Leni

Luśka ja to właśnie nie chciałabym sie szybciej rozpakować, tzn na pewno nie w grudniu. Będę ściskała nogi z całych sił

KOchana ja też opętana ze zdjęciami. Dużo wywołuje. Leni albumów mam 4.

Oo to faktycznie mało domków u Was. KRzysiu się wychował w takiej wiosce. Też góra 10 domów, brak sklepów, no nic.
Luśka zawsze plus, że dzieciaki mają gdzie biegać (na podwórku), bo pod blokiem to wiadomo- niebezpiecznie.

Co kupiłas dzieciakom ciekawego. Lenka ostatnio dostała fajne cymbałki. uwielbia je.

Oo, ja chętna na aerobik. Sąsiadka zapisała się z całą rodziną na basen. My też mieliśmy, ale jakoś zawsze coś.

Vestusia o tak pogoda do dupy dosłownie. Wczoraj niby było u nas słoneczko. Wyszłam z Lenia na plac zabaw, a tam taka piździawa, że masakra.

Wiem, że nie powinnam nosić Leni, ale to się nie da :/ Najgorzej z wanny mi się ją wyciąga, bo ona nigdy nie chce wyjśc. Ale ostatnio Krzysiu przy kąpieli z nią walczy.

Co do chłopów to sie zgadzam, że nam to się nie dogodzi. Jak są to źle, a jak ich nie ma to jeszcze gorzej


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.



KOchana dziękuję za to komplementy Ale jem non stop, jak nienormalna Musze się trochę opanować. Dziś na obiad zjem sałatkę, bo za chwilę będę się kulać
Krzysiu fotograf pierwsza klasa, jak zawsze

He he no pewnie, że zimą nie wskazane odchudzanie, bo przy mrozach możesz zamarznąć, bo nie będzie miało Cię co grzać

ha ha co tam nawymyślałaś Piotrkowi z łazienką?

Oo kalosze Też bym w sumie chciała, bo jak jest deszcz to najwygodniej, ale KRzysiu chyba by mnie z domu wywalił. Ostatnio szła dziewczyna w takich fajnych eleganckich to stwierdził, że wygląda jak by na pole szła. A mnie się podobała

Fajnie, że Pani Jola tak ładnie czeszę Zuzkę :)P Zdjęcie zrób. W ogóle pokażcie jakieś fotki, co by bardziej kolorowo było
Ja wkleję dzis trochę Leni, a pewnie jutro (jak bateria mi się naładuje i posprzątam ) to wrzucę fotki mieszkanka, ale chyba na fejsa.

Świetny jest ten rowerek z żyrafką MEga mi się podoba.

U nas też będą skromne urodziny. Mało gości i w domu myśle.

Pogoda dziś wygląda na w miarę ok, ale na razie wyjśc nie możemy bo czekam na kuriera.
Oby szybko dotarł.

Ewelka dziękuję

Wracaj do nas.


Miłego dnia kochane

P.S. Łojej, własnie patrzę, że 25 tydzień mi sie zaczyna i napisane jest, że maluch waży prawie 0,5 kg, a moja 2 tyg temu ważyła 580 g



Aaa, robiła z Was któraś drożdzówkę? Trudne to?? Mam trochę malin i nie wiem co z nich wymyśleć. Planowałam zrobić drozdzówkę i zawieźc KRzysiowi jeszcze ciepłą do pracy na przerwę kawową Ale z moimi zdolnościami to pewnie i tak nie wyjdzie :/

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


No, ale musze napisac, ze Dorcia, wygladasz cudnie. Lenka sliczna i pieknie ubrana. Strasznie mi sie podobaja jej tenisowki. Fajnie, ze wykorzystasz Lenki ubranka jeszcze raz. Mi jakos ostatnio szkoda kupowac Hani duzo rzeczy, bo powystawialam sposro na all i w rozne miejsca i dupa.

Buziaki dla WAS Zdrowka dla dzieciaczkow

Dzień Dobry.

No widzę szał ciał


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Te butki może i są fajne, ale mega niepraktyczne. No tak sie je źle zakłada, że szok. Mają strasznie wąski przód, no i niby są troche za duże jak je ma na sobie, a wciskać trzeba na siłę :/ Tzn nie możesz sprzedać ubranek tak? Możesz zrób jakąs pakę?
Wczoraj Krzysiu przywiózł mi 2 kartony z LEnki ciuchami 0-6 m. Jeju jakie maleństwa, ale sporo tego, wiec nie będę za dużo dokupywać. A jak malutka to wynosi to zrobię paki i na allegro

Pozdrawiam Was i miłego dnia życzę

Vestusia

Zuzia zasnie to do Was zajrze bo inaczej bedzie awantura i nie pojdzie spac

Dorcia, zrobilam jedna pake, mysle jednak, ze moze za duza. Rozm 74 cm 60 szt. No, ale za 100 zł nie sprzedam. Wole zeby lezaly, hehehe.

Magda masz rację, ludzie myślą ze tyle ciuchów za grosze kupia. Chętnie bym od Ciebie zakupila bo cudne ciuszki miała Hanka ale jak wczoraj zobaczylam ile mam po Lence to dziekuje

Witam Mamuśki w sobotni poranek

Kurczę jak ja się okropnie czuję! Choróbsko mnie dopadło

Od 3 dni bolało mnie gardło a wczoraj to jakoś mi już dziwnie było. Wiecorem miałam do Was wpaść, bo pisałam z telefonu, ale jak Zuzia została wykąpana to zasnęła z nami w łóżku, Piotrek poszedł do niej do pokoju a ja spałam z nią w dużym. Na wieczór zrobiłam sobie mieszankę wybuchową – tzn. mleko+miód+czosnek i w sumie czuję się o wiele lepiej. Do tego polopiryna S i jest poprawa. Teraz piję kawkę, zjemy z Zuzią jakieś śniadanko i znowu napiję się tej mikstury, bo chciałam iść na miasto i lipa okropna. Dodatkowo na wieczór jesteśmy umówieni ze znajomymi i chciałabym żebyśmy szli. Spróbuję postawić się na nogi do wieczora, aby jakoś funkcjonować.
Macie pomysły na jakiś szybki obiad? Może chińszczyznę dziś zrobię, bo chyba dawno nie jedliśmy.

Polunia no popatrz, ja też nie wierzyłam, że kupię takie buty do śmietnika, no ale taka pogoda, że faktycznie są potrzebne. Pójdę dziś do Biedronki, bo tam ostatnio widziałam za 42 zł, ale najpierw przejdę się po mieście i zobaczę co gdzie jest.
Oj Kochana Ty to masz przeboje z tym Solidem, ale z tego co piszesz, to faktycznie ruchy mają okropne i w razie czego to by na nic nie zdążyli. Bez sensu to.
Kochana nie wiem jak pomóc z Polą, która skubie skórki, może spróbuj jej czymś to posmarować? Sama nie wiem czym?

Dorciu, ja w takim razie trzymam kciuki za to, abyś się nie rozpakowała za szybko. Jejor ja pamiętam jak w naszej ciąży każda nie chciała za szybko, potem już chciałyśmy, a potem, co poniektóre, wypakować się nie mogły

Super, że wywołujecie fotki dzieciaków, ja to zaniedbuję, ale postaram się poprawić. Jakoś to nie jest na moją głowę a przesyłanie czegoś internetowo trwa za długo przy moim beznadziejnym Internecie.

Dorciu Zuzia w sumie sama też nie wyjdzie z wanny, jakoś bałabym się, że się pośliźnie więc też ją wyciągamy. Ale dobrze, że Krzyś Ci pomaga, bo jednak powinien wiedzieć, że musisz się oszczędzać. Choć pewnie i tak mniej Lenkę nosisz niż jak była mała, bo jednak więcej chodzi na nóżkach. Zuzia jest już dość samodzielna, po schodach, ze schodów, na nóżkach, tyle że ostatnio ma fazę „na rączki” gdy schodzimy po schodach, no ale nie przeszkadza mi to, bo ona wtedy tak słodko się we mnie wtula, że niby tak mocno się mnie trzyma za szyję


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Heheh Krzys to też widzę lubi kalosze hehehe. Ale faktycznie ostatnio na nie moda i jak są fajne, to fajnie się w nich wygląda. Widziałam raz dziewczynę w takich w panterkę, do tego fajne spodnie, kurtka skurzana, no kolorystycznie nieźle to wyglądało i mnie się bardzo podobało. Tym bardziej, że jak idę z Zuzią na dwór pochodzić po kałużach, to wolałabym sama je mieć, bo czasami są tak duże, że musiałabym przejść po nich z Zuzią, a tak to z brzegu kałuży wyciągam rękę, bo nie wiem jak głęboka kałuża jest, trzymam Zuzię, żeby się nie wywaliła

Haha, dzidzia rośnie w siłę Ale to dobrze, jest zdrowa i zdrowo rośnie
Ja drożdżówki nie piekłam, nawet nie wiem jak się do tego zabrać

O, teraz widzę to „pole” za oknem, fajny widok i nie dziwię się, że Leni się podoba

Ona taka modnisia, no fajna z niej dziewczynka No i ma fajne kalosze z tym ściągaczem u góry, Zuzia ma takie zwykłe i właśnie często jej się tam wlewa do kaloszy woda i musimy wracać do domu.

Haha, a jak pięknie sprząta, no wymiękłam!

Ojejor, co tam Lenka wymalowała na twarzy? Kosmetykami? Aparatka. No i jak cudnie padła na dywanie ,Zuzi to się jeszcze nie zdarzyło. Przedwczoraj byliśmy u znajomej, gdy wróciliśmy to Zuzia jadła kolację, po czym wstała, buzia pełna bułki i mówi do Piotrka „Zuzia idzie spać”, po czym pobiegła (dosłownie) do swojego pokoju spać! Ja byłam w łazience i tylko widziałam i słyszałam tupot małych stóp, śmignęła mi w szparze w drzwiach i poszła spać heheh Chyba się zmęczyła

O, a ta spódniczka to i na Zuzię dobra, ale te dzieci nam rosną!

Lenisławki trampki i mnie się podobają, no i ta beretka też mi się podoba


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Oj na Allegro to faktycznie niektórzy myślą, że kupią praktycznie za darmo. Ja muszę powoli też coś zrobić z Zuzi ciuszkami, łącznie z łóżeczkiem, bo Zuzia już w nim nie będzie spać na nowym mieszkanku (jeśli je kupimy hehehe, no ale marzyć można).

U mnie tak, jak napisałam. W pracy minął cudny tydzień, od poniedziałku nie będzie nam już tak wesoło.
Zuzanka pije właśnie kakao, ja muszę się jakoś ogarnąć i na miasto iść, połazić po sklepach, ale bez większych szaleństw, co by trzymać kasiurę do kredytu. Masakra z tym wszystkim.

Życzę Wam miłego weekendu, pewnie Was tu mniej teraz będzie