Mamusie październikowe ;)))

alutka ja to jestem od forum uzależniona dlatego dołożę wszelkich starań, żeby być z Wami na bieżąco

No własnie dziewczyny, wiem ze ta liczba poraża! Jak mi zrobią jakies zdjęcie to wrzuce.
Byłam na połówkowym, no i na fejsbóku już się chwaliłam to jeszcze tutaj:

Będziemy mieć synka! Jest duży, zdrowy, waży już pół kilo. A lekarz nic nie mówił o wadze. Nie mam tłuszczu, ale brzuch za to mam wielki. Macice już mam nad pępkiem. Przytyłam tak równomiernie, że wyglądam proporcjonalnie, jak normalna kobieta w ciąży.. nie wiem co o tym mysleć, moze to moja uroda? A może to przez to, że rok temu ważyłam normalnie 62-65 kilo i nagle schudłam 10 kilo. A że musialam przestać sobie odmawiać to wróciłam do swojej wagi sprzed roku i dorzucając do tego jeszcze wage wód, dziecka, macicy i tych innych tak to wygląda... no nie wiem..

Lekarz na badaniu zwrócił uwage na moją szyjkę, stwierdził że bardzo dobrze, bo jest bardzo długa, ale taki przypadek jak mój widzi pierwszy raz: szyjka ma 8cm
Moja siostra stwierdziła, że to jej lekarz mówił ze ma bardzo długą szyjke a miala 4cm

No i dostałam mase badań. W tym miesiącu znacznie wpłyną one na nasz budżet a i robić je mam lekkiego stresa. Dostałyście juz zlecenie na krzywą cukrową, HBs, HIV, WR, TSH i matko.. kolejnych nie pamietam

Hehe ja też
Musze ubranka posegregować a takiego mam lenia

Ja mam w środe wizyte więc pewnie też dostane mase badań

Chivas gratulacje!!!!! Kolejny chłopak Ależ macie przewagę, jak na razie z ujawnionych to tylko od Karo dziewczynkę mamy. Ciekawe kogo reszta mamusiek, w tym ja ma w brzuszkach?

Ja nie dostałam jeszcze na krzywą cukrową ale pozostałe badania z tych co podałaś to już miałam i jeszcze masę innych za które zapłaciłam 300zł Tylko HIV chyba nie zlecała.

Dziewczyny ja już po wizycie. Przyszłam do domu i od razu poszłam spać. Pogoda idealna do spania, ale muszę się wziąć za ogarnięcie kuchni po malowaniu....
No a u dentysty okazało się że na szczęście do nie jest stan zapalny i ładnie się goi a boli dlatego że to spory ząb był i kość mam na wierzchu dlatego muszę przeczekać aż mi się dziąsło zrośnie;/. Ale przepłukał mi to czymś i jak na razie jest lepiej;)
Elusiasuper wyglądasz! Piękny brzusio

Chivas gratuluję raz jeszcze.
Ja już miałam hbs i wr. Hiv można robić za darmo w Punktach Konsultacyjno- Diagnostycznych.
W każdym większym mieście są. Tam nie trzeba mieć skierowania
A ja wizyt w piątek

Matko, ja sie tak denerwuje.. tej krzywej najbardziej no i HBs i HIV.. bo to nie sa choroby które mozna wyleczyć, a złapac to świństwo to wszedzie można nie mając swiadomosci ... masakra. Jak to sie nei zakłada ze jest sie chorym, ale jak juz ma sie zrobic badania, to nagle łapie stres i pełno pytań pt: a co jesli mam cukrzyce ciążową? A jesli mam zapalenie watroby? Albo z morfologii wyjdzie Anemia? Albo ten cały hiv'ek
Ja jestem boidupka..nie lubie robic badań, boje sie pobierania krwi i chyba pójde na te wszystkie badania na dwa razy, bo po pierwsze zemdleje jak mi bedą miały pociągnąć 4 fiolki na raz, a po drugie juz ta krzywa cukrowa będzie taka męcząca..ehh...no i takie drogie te badania. Jak rozłoze na dwa razy to tak nie odczuję.

Chivas a czemu 4 fiolki? jedną ci wezmą
Tylko chyba na krzywą osobno

no własnie jak byłam ostatnio to tez robiłam jakos dużo tych badań, m in cytomegalie, TSH, toxo, morfologie i glukozę to mi 3 napełniały. Mamy w naszym miescie taki punkt diagnostyki i tak kazda fiolka ma swoją naklejkę z kodem badania więc muszą do różnych..
No i dla mnie to jest stres, jak tak długo mam te igłę w sobie i tak sie ta krew leje, leje i leje
Chyba wole rozłożyc to na dwa razy...

nusia jak ja miałam na początku ciąży te wszystkie badania to chyba mi do trzech fiolek brała, nie wiem czemu tak, może od laboratorium zależy
Ja rozłożyłam te badania na dwa razy ale nie ze względu na ilość krwi, bo to mnie nie wzrusza ale ze względów finansowych

Chivas ja tak w pierwszej ciąży się bałam wyniku Hiv bo różne przypadki chodzą po ludziach i HBS bo mój mąż niestety jest zarażony toxo już miałam wassermana i Hbs jedno.

To ja po wizycie. Nie za dużo się dowiedziałam jak na USG połówkowe i nawet szybko poszło. Wyniki wszystkie mam ok. Dzidzia super się rozwija, niestety w takim ułożeniu, że lekarz nie mógł stwierdzić płci Oni chyba chcą żebym się nerwowo wykończyła

Na następnej wizycie przeklęta glukoza, na samą myśl ciarki mi przechodzą i jeszcze toksoplazmoza.

Teraz to już nie wiem czy w ogóle się dowiem co mam w tym brzuszku (chłopca czy dziewczynkę)... ech, trudno się mówi.

Paula widzę że nie tylko ja mam tak z moimi dzieciakami że nie chcą pokazać co mają między nogami Nie przejmuj się, najważniejsze, że dzidzi zdrowa a płeć i tak w końcu poznasz, chociaż mam nadzieję że szybciej niż na porodówce.
Jak leżałam w szpitalu po pierwszym porodzie to była ze mną dziewczyna, która dowiedziała się, że ma córcie jak ta wyszła z brzuszka. Tak się całą ciążę nie chciała pokazać
Ale mam nadzieję że nasze maluchy jednak w końcu się ośmielą

Alutka, no to rzeczywiście, HBs'u mogłaś nie obiawiac. Ja sie troszke denerwuje.. własnie, a tymi przypadkami, tym bardziej, że teraz tak mówią, że nie ma grup ryzyka, zarażony może byc każdy.. no i przychodzi zrobic wyniki, a ja od razu sobie przypominam moje dwie pozostałe miłości, jeden lubił sobie coś wciągnąć albo zapalic (narkotyki, to nie to co do zyły ale juz jakos taki niepokój) a z drugim sie rozstałam jak sie dowiedziałam, że cały czas mnie zdradzał z jakimiś dziewczynami...już nie wspominając ze wpadłam na genialny pomysł oddawania krwi na woodstocku któregoś roku... i stresik jest. Niestety, mozemy byc odpowiedzialne za siebie ale nigdy nie upilnujemy naszej kosmetyczki, pani pielegniarki, partnera... Jakoś mnie na refleksje wzięło

Ja na Woodstocku też chciałam oddać krew, ale były takie upały, ja ledwo żyłam, że zrezygnowałam i może i dobrze się stało Za to oddawałam swojego czasu regularnie krew a autobusie krwiodawstwa.
Ale masz rację, ja tez zawsze patrzę na ręce pielęgniarkom czy zawsze wyjmują nowe, zapakowane narzędzia, to samo u dentystki, ale najbardziej przeraża mnie fryzjer właśnie. Jeszcze nie widziałam, żeby któryś miał maszynę do sterylizacji albo żeby chociaż psikał czymś te nożyczki i grzebienie.

No nieciekawie miałaś z tymi byłymi parterami. Oby jednak nie zostawili po sobie żadnej pamiątki.