Mamusie październikowe ;)))

Hej dziewczyny! piszę bo rozpiera mnie szczęście:) byłam na przesiewowym i jest wszystko super:)było robione w 2D, badał lekarz karczek i nosek. Mówił że nie ma potrzeby na 3D iść bo strata kasy jak na teraz- mówi że w 5 miesiącu jak najbardziej poleca,a tak nie ma potrzeby, co o tym sądzicie? Jeśli chodzi o tatusiów to u mnie narzeczony już dawno namawiał mnie na maluszka, i oczywiście bardzo szczęśliwy mimo iż to nie najlepszy moment w życiu dla nas ale stwierdziliśmy, że nigdy takiego momentu idealnego nie będzie i się mocno cieszymy, że tak właśnie się stało:)no i to on raczej przejmuje się strasznie wszystkim:P ja jestem spokojna i twierdzę, że będzie wszystko dobrze i nie dopuszczam do siebie innych myśli. Zresztą muszę być bo miałam praktyki z małymi niepełnosprawnymi maluszkami i na studiach dużo teraz filmów i zajęć odnośnie niepełnosprawnych maluszków więc psychika już chyba sama tak działa, że się broni:)moja rodzinka ucieszona bardzo:) a narzeczonego... no tak średnio:P bo nie po ślubie jesteśmy itd ale ja, tzn my gwiżdżemy na to:)
Jeśli jeszcze pojawi się któraś mamusia z Poznania to się bardzo ucieszę, bo jak to w pierwszej ciąży: nie wiadomo jaki szpital wybrać itd:P aha nie pisałam jeszcze, że mam 24lata,bronię mgr w lipcu i pracuje jako niania:) to się rozpisałam;)

Elusia.. przed zajściem w ciąże zanim zaczełam prace w salonie fryzjerksim tez pilnowałam dzieci (wiek: wczesniej 2 i pół roku, ostatnio od pół roku do 1,5) i jeszcze wiele pamiętam odnośnie pielęgnacji małego człowieczka

Rodzina moja jak i Mojego juz sie wszystkim chwali, więc zadowoleni są, co do ślubu to nie maja problemu że jeszcze go nie mamy i są bardzo przychylni naszemu pomysłowi aby pobrać sie jak nasze małe bedzie miało pół roczku, bez wesela jedynie ze skromnym przyjęciem (nie jestem typem osoby która uwielbia stać na piedelstale i na tradycyjnym weselu czułabym sie jak małpa w cyrku)

W którym jesteś tygodniu? zakładam 12-13?
ja już nie moge sie doczekać USG które będzie za tydzień. Wtedy już nasz "konik morski" będzie wyglądał jak mały człowiek!

Elusia no to super
U mnie rodzina przy pierwszym dziecku byla wniebowzięta teraz się ucieszyli ale bez większego entuzjazmu ale to pewnie temu że nasz dzidziuś bedzie 8 wnukiem/wnuczka
Mój jak przy pierwszym tak i teraz się bardzo cieszy/ł no i ma nadzieję ze będzie syn (mam nadzieję) bo mi mówi że będziemy próbowac dotąd aż będzie synus

Moj wujek tez tak mówił.. z ciotką mają 7 dziewczynek i w końcu wyczekany najmłodszy urodził sie syn
ale różnica wieku miedzy najmłodszym a pierwsza córką to jakies 20 lat

Tak jestem dokładnie w 12 tygodniu + 2 dni:)- starałam się ale nie wychodzi mi dodanie suwaczka:P bardzo fajnie pomyśleliście z tym skromnym małżeństwem jak maluszek będzie miał pół roku, my planujemy podobnie tylko że raczej maj- czerwiec jak będzie cieplej i pewnie przy okazji chrzcin weźmiemy zwykły cywilny ślub:)tak jak ty nie czułabym się na wielkim weselu, aczkolwiek będę ubolewała nad białą klasyczną ślubną suknią
Właśnie u narzeczonego jest już 5 wnuków więc może dlatego też bez entuzjazmu i tak jakoś kręcą nosem:P Też właśnie zawsze słyszę, że tatusiowie zazwyczaj marzą o synku:D a u nas nie ma znaczenia zupełnie jaka płeć, choć narzeczonemu śniła się córeczka i uważa że jego instynkt tacierzyński wskazuje właśnie na dziewczynkę
czy wasi partnerzy też tak przejmują się brzuszkiem?jest jeszcze bardzo malutki o on już mówi, że boi się że uciśnie:P i w ogóle fajnie bo zawsze go tak masuje czule i mówi, że Zuzka to Zuzka tamto;) oczywiście ja też gadam do maluszka ale bez imienia;) no i frajdę mi sprawia robienie albumu ciąży! oczywiście co tydzień robię zdjęcie brzuszka:) i miło się tym wszystkim z Wami podzielić dziękuje, że mogłam dołączyć do Waszego grona.

Elusia a przeważnie córusie sa tatusiowe Cos o tym wiem
Chivas mam nadzieję że nie będziemy musieli az tyle "pracować"

myszka85 napisał:

Hej!
Witam wszystkie październikowe mamusie i dołączam do grona. Termin mam na 29.10, więc może z tego wyjść również listopad. Z tego co sobie zdążyłam poczytać moja ciąża jest raczej niestandardowa. Należę do tej szczęśliwej mniejszości kobiet, które nie odczuwają mdłości i nie spędzają czasu nad muszlą klozetową, nic mnie nie boli i w ogóle to nie mam objawów. Zachcianek też nie miałam jeszcze jakichś silnych. Czasami mam ochotę schrupać marchewkę albo zjeść jakieś owoce żeby sobie w naturalny sposób dostarczyć witaminek ale przed ciążą też mi się zdarzało rzucać się na owoce i warzywa. Gdyby nie karta ciąży i zdjęcie USG i to, że słyszałam jak bije serduszko mojego dziecka (byłam u gina w 6 tc) to bym nie uwierzyła. Fizycznie czuję się naprawdę fantastycznie, mam odrobinę problemu żeby się zwlec z łóżka rano ale ostatecznie daję radę. Gorzej psychicznie, bo mam mnóstwo obaw, wątpliwości i nie wiem jak i kiedy zakomunikować mojej rodzinie. Rodzinie mojego ukochanego postanowiliśmy to powiedzieć jak najpóźniej, bo jego babcia ma takie parcie na prawnuki, że się będzie nakręcać, wymyślać sobie jakieś dziwne rzeczy i nie da mi spokoju i będzie codziennie dzwonić. Mój ukochany cały czas mówi, że bardzo się cieszy i w ogóle i że mnie wspiera i nawet czasem mogę mu się wypłakać ale bywa, że ma mnie dosyć. Jak się przejmuję czy na pewno wszystko będzie ok. to mówi, że z moim zdrowiem (jestem okazem zdrowia, odwiedzam lekarza raz na 10 lat, antybiotyk brałam raz w życiu, do dentysty chodzę tylko na przeglądy) to nie ma innej opcji. Trzy tygodnie temu jak mu powiedziałam że chyba jestem w ciąży, bo okres mi się spóźnia i zamierzam zrobić test to stwierdził, że teraz to on się musi do egzaminu uczyć a potem się będzie cytuję "głupotami" zajmował. Po teście się bardzo ucieszył ale nie na tyle by wstać o 6 rano jak mu te 2 kreski pokazałam.

Powiedzcie jak to u Was z tymi przyszłymi tatusiami? Też tacy zmienni?
P.S. Z tabelki widzę, że jestem trzynastą październikową mamusią.

Myszka85 witam! Ja tez nie mam zadnych dolegliwosci poki co(11tydzien) tez tylko troszke bardziej senna jestem i nie chce mi sie zbyt slodyczy ale normalnie tylko prze okresem mialam wielka ochote na slodycze teaz wszysko po trochu jem
Oprucz tego miewam lekka zgage i to wszystko

Co do przyszlego tatusia to moj maz bardzo sie cieszy ale jest to ciaza wyczekana, pozatym moj maz to typowy material na ojca to w jego zyciu priorytet, ponad rok sie staralismy i juz mielismy isc na leczenie hormonalne ( mam problem z jajnikami) czekalam tylko na 3 dzien cyklu a tu niespodzianka:) pokazalam mezowi test z bardzo blada druga kreska i nie uwiezyl ( nie chcial sobie robic nadzieji pewnie) teraz nadal nie chce nic kupowac wymyslac imion bo mamy czas ale rozmawiamy o przyszlosci z dzieckiem i oboje nie mozemy sie doczekac... Z tym ze u mnie jest troche innaczej gdzyz moj maz to bosniak wychowany w turcji tak wiec oni maja bardziej rozwiniety instynkt i potrzebe ojcostwa u nich rodzina na 1 miejscu potem dlugo nic i reszta

Dobry wieczór
Witam wszystkie mamusie

Jestem na forum już kulka lat, urodziłam tu moją pierwszą córcię a teraz Paulinka będzie miała rodzeństwo
Termin mam na 22 października

Postaram się Was nadrobić i udzielać się w miarę możliwości

Pozdrawiam i dużo zdrówka życzę

Agusiak witaj i gratuluje!

alutka dziękuję

Dzień dobry

No więc troszkę poczytałam Was sobie.
Po pierwsze to ogromnie mi przykro z powodu tego co spotkało naszą koleżankę
Takie rzeczy nie powinny w ogóle się dziać ale niestety się dzieją.
Tu na forum już nie jedno się "widziało", ale dziewczyny się nie poddają i walczą dalej.
Mam nadzieję że nasza koleżanka powróci niedługo na forum jako mamusia z jakiegoś kolejnego miesiąca.
Ale dziewczyny mają rację, że my musimy myśleć tylko pozytywnie i wierzyć że wszystko będzie dobrze. Zamartwianie się nie jest dobre ani dla nas ani dla maluchów.
Życzę nam wszystkim aby wszystko szło po naszej myśli i beż żadnych komplikacji

U nas po wczorajszej wizycie mamy 10 tydzień i 2 dni ale dzidzia jest o tydzień większa, dokładnie tak samo było z moją córcią
11 kwietnia mam prenatalne, a 24 kolejna wizyta
Oczywiście strach jest zawsze, ale nie można pozwolić mu górować.

Pozdrawiam Wam wszystkie i życzę miłego dnia

A czy agulek się tu udziel? Założyła ten wątek i ogromna prośba do niej żeby może dopisała jednak rok 2013 w tytule. Tak to nie wiadomo co to za październik jest

Witajcie dziewczyny, nasze grono się powiększa Alutka, ja miałam problem żeby ustawić suwaczek i bo pokazywał mi błędną datę, więc musiałam go trochę oszukać, żeby mi dobry tydzień wg USG pokazał. A cykle to ja miałam chyba 32 dniowe- nie przykładałam do tego wagi, bo nie staraliśmy się o drugie dziecko Wg ostatniej miesiączki termin mam na 11.10, a wg USG na 25.10. Ostatecznie suwaczek ureguluję po kolejnym USG za 2 tygodnie

Marysia27 napisał:

Witajcie dziewczyny, nasze grono się powiększa Alutka, ja miałam problem żeby ustawić suwaczek i bo pokazywał mi błędną datę, więc musiałam go trochę oszukać, żeby mi dobry tydzień wg USG pokazał. A cykle to ja miałam chyba 32 dniowe- nie przykładałam do tego wagi, bo nie staraliśmy się o drugie dziecko Wg ostatniej miesiączki termin mam na 11.10, a wg USG na 25.10. Ostatecznie suwaczek ureguluję po kolejnym USG za 2 tygodnie

Marysia trzymamy za mnie kciukasy i trzymamy przy sobie telefon będę dzwonić

dopisałam się

Nike84-01.10.2013
evilek-05.10.2013
Elusia-06.10.2013
@g@t@- 07.10.2013
Anielicja-10.10.2013
alutka1011-11.10.2013
chivas-14.10.2013
nuśka09-14.10.2013
wanka-14.10.2013
Moner-17.10.2013
Marysia27-20.10.2013
Agusiak- 22.10.2013
MartiO-24.10.2013
myszka85-29.110.2013

No i super :)Narazie nas 14
Marysia mi właśnie wychodzi na 11.10
mszydłowska-my też trzymamy kciuki!Domyslam sie że dzisiaj wizyta?

mszydłowska oczywiście kciuki zaciśnięte i czekamy na wieści z wizyty

Mnie dziś coś głowa boli ale może to przez tą pogodę a ściślej mówiąc przez ten okropny wiatr.
Ale słonko dziś u nas piękne