Mamusie październikowe ;)))

Matio to mnie pocieszyłaś dziękuje, bo już się zestersowałam lekko, że będę rodziła nie tam gdzie chcę.
Nusia noo Groszek to już bardzo dawno nie daje znać, ale martwi mnie Oleczka bo tak nagle przestała się odzywać... mam nadzieję, że u niej wszystko w porządku.

dobry wieczór

Elusia super że wszystko w porządku i trzymam kciuki żeby synuś wyskoczył wcześniej niż wskazany przez lekarza termin I chyba drobniutki jest prawda, chociaż biorąc pod uwagę tą granicę błędu to waga może być wyższa

Marti mam dokładnie tak samo, włożenie skarpetek to niezły wyczyn a założenie butów to już w ogóle. Na szczęście znalazłam takie sportowe baleriny z zeszłego roku i teraz wkładam buty bez problemu
Spojenie boli i jak dłużej posiedzę to także biodra i pośladki i cała reszta

Przyszły dziś półśpioszki, są takie słodkie
Od razu wstawiłam pranie więc zostanie mi jeszcze tylko jedno- kocyki
Wczoraj położna spytała się mnie czy mam już torbę spakowaną, a ja że NIE, a ona wielkie oczy na mnie że już powinnam być w gotowości

Miłego wieczorku

Agusiak z butami i skarpetkami nie jest tak źle bo na siedząco na ogół... gorzej z gatkami, spodniami...

Dzień dobry kochane wczoraj poszłam raz dwa spać i już wyspana jestem po 7 lecę do przychodni na hcv a potem na ktg i wizytę.

Kochane dopadłam Groszka na FB
jeszcze jest w dwupaczku a nie może się od jakiegoś czasu na forum dostać bo jej jakiś błąd wyskakuje. A z grupy na FB ją wywaliło Ale ją dodałam ponownie:)Ogólnie u niej wszystko ok po za problemem z przedszkolem u Michałka. Jakaś nawiedzona przedszkolanka jest i znęca się nad dziećmi. No masakra jakaś. Ale na szczęście robią coś z tym wszyscy rodzice.
Dziś ma wizytę, ma mi dać znać co i jak. Macie wszystkie od niej pozdrowienia

Agusiak u mnie też mały problem z butami sama sobie nie zawiążę muszę mieć pomocnika, ale jedne sobie ustawiłam że nie muszę wiązać

odezwę się po wizycie ;*

Czesc kochane udalo mi sie wejsc na tel choc lupe trzeba no ja czekam wykapana co dalej gotowa i zestresowana spac nie moglam na ktg maluch tak brykal ze hoho po 9 zabieraja mnie pod noz modlcie sie za nas moja corcis przezywa chyba gorzej jak ja placze teskni mowia ze jej nie wpuszcza no bez jaj jedna ze nie druga ze wpuszcza wiec licze ze ja zobacze a ona dzidziusia jak bd w stanie to po wszystkim napisze co i jak buziaczki 3majcie sie pa toska

Dzień dobry kochane ja znowu miałam problem z zaśnięciem ale w końcu się udało i nawet się w miarę wyspałam - Nuśka widzę, że z tym spaniem to mamy tak samo
Wiecie co dzisiaj na wkładce zauważyłam dość sporą ilość brązowej wydzieliny może być, że to efekt wczorajszego badania i tak późno mi się pojawiło??? bo badanie było dosyć bolesne ze względu, że chciał szyjkę dobrze obejrzeć i sprawdzić, czy jest rozwarcie
Agusiak hehe no to zaskoczyłaś położną fajnie, że już masz wszystko prawie poprane a powiem Ci, że w sumie może i dobrze, że maluszek drobny to łatwiej będzie urodzić
Tośka właśnie wjeżdżasz na salę operacyjną! SZCZĘŚLIWEGO ROZWIĄZANIA! trzymam kciuki!
Nuśka fajnie, że są jakieś wieści od Groszka

Witam kobietki!!!
Juz myslałam, ze noc bede miala z głowy bo wieczorem zaczął mnie boleć ząb, ale naszczescie troche mnie pocimilo i przestało i noc przespałam cała, bez wstawania na siku:P Po południu jade spotkac sie z przyjaciólka z pracy, mamy troche do nadrobienia bo ze 2 tyg. sie nie widziałysmy:)

Elusia jak byłam na ostatnich badanich prenatalnych to pani doktor pytała mnie o ślady na wkładce i wytłumaczyła, ze gdyby takie sie pojawiały to nie ma sie co denerwowac tylko to znak, ze jest coraz blizej porodu w ten sposob organizm jakos sie oczyszcza, wiec moim zdaniem nie powinnas miec powodow do obaw.

Tosia TRZYMAM ZA WAS KCIUKI MOCNO !!! NIC SIE NIE DENERWUJ BEDZIE WSZYTSKO DOBRZE!!!

Karo twoja malenka jest przecudna, nie moge sie na nia napatrzeć sliczna:)!

Nusia udanej wizyty:)

A i zapomnialam Wam napisac wczoraj, zadzownilam zapytac o to łożeczko juz po raz drugi bo Pani za pierwszym razem powiedziala, ze wysla we wtorem, a ze to kurier tona srode bedzie, a łozeczka jak nie bylo tak nie ma, wiec dzwonie wczoraj jeszcze raz i co sie okazuje, ze lozeczko dopiero maluja i wysla napewno w poniedzialek;/ no ciekawa jestm.... Mam nadzieje, ze we wtorek juz bedzie i bedziemy mogli urządzic kącik dla Zosi.

Dobra kochane buziaki dla wszytsich i milego dzionka papa

Tośka o tej porze to już pewnie Synuś jest na świecie (9:31) Gratki i szybkiego powrotu do sił


Elusia jeśli wydzielina jest taka jakby galeretkowato-kisielowato-żelowata to może to być czop... u mnie też przy Kubie była taka brązowawa...

u mnie ze spaniem nie najgorzej nie licząc pobudek przez synusia no i na siusiu jakoś na razie prawie nie wstaję obrzęków i zatrzymania wody nie mam a przy Kubie byłam już na moczopędnych... zobaczymy jak dalej najgorzej na razie z biodrami, miednicą i pachwinami... no i kręgosłup trochę... ale to akurat norma u mnie bo kiedyś trochę za mocno go przeciążyłam i czasami tak mam...

Witam moje skarby
Boże tyle się tu teraz dzieje, że mam gęsią skórkę! Tosia Właśnie rodzi.. może już urodziła! Jejku kolejne w kolejce! Ale się cieszę!
Tosia kochana 3mam kciuki! Strasznie się cieszę, że to już! Może właśnie kładą Ci Alanka na brzuszku! I koniec diety wreszcie!!!!!! hehe
Muszę tu częściej zaglądać bo mamy teraz czerwoną linię! hehe wszystko może się wydarzyć!

Karo malutka jest prześliczna! I jaka sada! Ale będzie z niej laska! Chłopaki będą pchać się drzwiami i oknami! Powiedz mężowi, żeby już rozglądał się za wiatrówką dobrą hehe Buziaki dla Was kochane

dziękuje kochane za miłe słowa odnośnie VIVIENNE.

kurcze...jestem tak zakołowana odnosnie tego co moge zjesc ze rece opadają.
boje sie zjesc cos nowego aby mala sie nie meczyłą.
a co mnie zdziwiło-mała w nocy budzi sie tylko dwa razy na karmienie jak kwili wystarczy ze ja przytule i spi dalej

Ale fajnie ze juz coraz wiecej dzieciatek sie pojawia
az sie nie moge doczekac zdjec

hej kochane

Tosia trzymam kciuki ze wszystkich sił za Was :*

Ja mam dziś zakręcony dzień więc na spokojnie zajrzę wieczorkiem

Tosia Ty już pewnie odpoczywasz z synkiem przy boku Gratulację
Elusiamoże zadzwoń do lekarz i zapytaj- ja nigdy bo badaniu nie miałam takiej wydzieliny... nawet po cytologii...
MartiO super że tak końcówka taka nienajgorsze ja na sen też nie narzekam, jak w nocy nie pośpię to nadrabiam w dzień
Edziaoby łóżeczko w końcu przyszło- strasznie opóźniają ;/

a my już w domku Na KTG Mały wiercił się jak szalony- ale przed samym badaniem pysia wypiłam I miałam dwa lekkie skurcze- ale ja ich nie odczułam. Na wizycie też ok. Szyjkę mam jeszcze wysoko -wszystko zamknięte na 4 spusty no ale za to łożysko już 3st. ma i wód coraz mniej. Mam obserwować ruchy i skurcze liczyć. Powiedział mi że jak chcę wytrzymać do 7.10 to lepiej nie robić nic takiego bardzo męczącego no chyba że chce żeby mnie wzięło wcześniej to robić co się da:P
Aaaa! moje "maleństwo" już ok 3200g waży!!! Teraz to nawet się cieszę że cc będę mieć jak on taki rośnie

Spokojnie dzisiaj na forum ja jestem z siebie dumna bo posprzątałam mega mieszkanie łącznie z czyszczeniem lamp i karniszy a najbardziej dumna jestem, że w końcu powyrzucałam niektóre zabawki psa, resztę wyparzyłam, a pluszaki wyprałam
Nuśka czekamy na wieści z wizyty
Matio no właśnie nie jest galaretowata, tylko taka zwykła ale brązowawa jakby oznaczała ona, że coraz bliżej porodu to strasznie bym się cieszyła
Edzia eh... niepoważnie podchodzą do sprawy z tym łóżeczkiem
Karo to wychodzi na to, że masz bardzo grzeczną córeczkę a tak wariowała w Twoim brzuszku chyba się wyszalała i teraz spokojna już jest w ramionach mamy i taty właśnie z dietą to jednak są obawy, że coś może uczulić czy wywołać kolki... chyba trzeba powoli próbować i sprawdzać bo innego wyjścia nie widzę.
Ok, odpoczęłam chwilkę to idę wziąć mega dłuuuuuugi prysznic bo spocona jestem jak szczur po tym sprzątaniu

nuśka09 napisał:

Aaaa! moje "maleństwo" już ok 3200g waży!!! Teraz to nawet się cieszę że cc będę mieć jak on taki rośnie

to moja tyle waży a mam młodszą ciążę, więc co będzie dalej?
A na dodatek po tych tabletkach na ciśnienie to wcale jakoś specjalnie ono nie spada

Chłopy zaś robiły ten kabel od telefonu i internetu bo wtedy spartolili, ale na szczęście już pojechali.
Mam nadzieję że już nic się dziać z tym nie będzie.

Czekam na siostrę, ma być po 15stej