Listopadówki 2013

Nareszcie udało mi się dziś coś naskrobać i przeczytałam 60 postów. Poza tym byłam w biedronie na zakupach, a Jasio został z tatusiem tylko wpadam na karmienie. Od jutra znow we dwójkę więc wykorzystałam na maksa męża. Dziś malitki spał tylko na spacerku, tak to kima na rekach ale jak się go odłoży to zaraz płacze. dajemy mu espumisan wieczorami, a rano tylko jak widzimy że coś go boli i po nim od razu jest kupa. Kurcze dziś jak karmie małego to po jego kilku zassaniach takim strumieniem tryska mi mleko że aż mały nie nadąża i kaszle z nadmiaru. A dziś jak się oderwał to opsiukało mu całą buzię. Masakra. Nie wiem skąd tyle tego mleka się narobiło.
Kicia myślę że jak małemu do jutra nie przejdzie to zgłoś się do lekarza albo położnej. Żeby gorsza infekcja mu się nie wdarła.
Jak piszecie o tych bólach po porodzie i po cięciu to ja mam wrażenie jakby mnie to nie dotyczyło. Naprawdę bardzo szybko doszłam do siebie po cc, nic mnie nie boli i nie odczuwam żadnego dyskomfortu. Mam lekką górkę nad blizna, brzuszek już mi całkiem spadł i powiem szczerze że marzę o przytulanku z mężem. A tu jeszcze 3 tygodnie....:-(A i blizny prawie juz nie widać. W taki sposób mogłabym rodzić 10 dzieci, tylko trudniej je wychować. Jest to szkoła życia dla mnie, ale kocham każdego dnia obserwować tego swojego maluszka i widziec postępy w jego rozwoju. Nie wyobrażam sobie życia bez niego.

Izaa ja byłam tydzień po porodzie na oddziale noworodków skontrolować, ale było ok... a teraz jak byłam u pediatry to powiedziała, że jeszcze ma żółtaczkę i lepiej, żebym przyszła na pobranie krwi, żeby sprawdzić, czy mu zeszła... tym bardziej, że mój był na naświetlaniach, a Julek też?

Kasia085 to mój syn dzisiaj, jak anioł ... śpi ładnie, chociaż poranki ciężkie, jak to mój Władek od 6 rano aktywny, jak nic ... kurka to faktycznie dużo masz tego pokarmu, ja niestety mam wrażenie, że moje piersi są jak dwa flaki, mały potrafi cycać godzinę, a potem jeszcze wydoić mi mm, więc jednak tego pokarmu dużo nie mam, tym bardziej, że jak naciskam to mało leci, a potrafiło wcześniej lecieć hhoh i jeszcze trochę... na noc dałam mu butlę i odpukać w niemalowane Tatuś nakarmił i mały leży cicho sza ... w sumie dałam mu teraz smoka, bo też mi się odzywa heh
I ja mogłabym rodzić z 10 dzieci, ale wychowywać hmmm chyba sąsiadka by musiała ...

Ok kończę, bo mały jednak domaga się mleka paaa

Wielomama z tego co wiem to zawsze zakrapiają w szpitalu. To o czym położna mówiła że w parę dni po wyjściu ze szpitala mogą ropieć oczka to jak złapie jakąś infekcję w szpitalu co się zdarza. Tyle że my ze szpitala wyszliśmy prawie dwa tyg. temu i to nie to. Ja tak samo mam napisane w książeczce jak ty, zabiegi na spojówce.
Tak czy inaczej jutro spróbuję nas zarejestrować w przychodni.

Pani_p super że już w domu. Wysiedziałaś się w szpitalu...Dobrze że ci idzie nieźle karmienie piersią. Wspomnienia z porodu ciekawe, nie powiem Długo się męczyłaś bidulko ale świetnie sobie poradziłaś. Teraz dołączysz do grona mam i problemów z kupkami karmieniem itp. Ale dobrze że się mamy bo zawsze można się wygadać, nawet podczas nocnego karmienia

NatB szkoda że już jutro zostajecie sami, ale poradzisz sobie na pewno. Mój wraca do pracy dopiero 3 grudnia więc jest super.
Jak nam się nie uda dostać do lekarza jutro (nasza p. dr ma bardzo dużo pacjentów) to zadzwonię do szpitala i pojedziemy. To chodzi o dosłownie parę minut konsultacji więc myślę że nie powinno być problemu.

baksik6661 o rumianku czytałam że dla takiego maluszka nie bardzo bo może uczulić. Najlepsza sól fizjol. ewentualnie przegotowana woda. Kupiłam jeszcze tą herbatkę ze świetlika i na razie raz mu przemyłam oczko. Zobaczymy co dalej się będzie działo.

A tak w ogóle to dziś w nocy odpadł nam pępek

Hmmm nie wiem czemu dodało mi posta dopiero teraz, pisałam go parę godz. temu...

Izaa. zaryzykowałam i przemyłam Erykowi już dwa razy tą herbatką, i wydaje mi się że jest lepiej. Nawet nie wydaje mi się tylko jest lepiej. Wolniej mu się zbiera teraz ta ropka. Zobaczymy przez noc.

Mleko mm robi cuda ... Wlad spi, bez wyginania sie, wygibasow... jak w nocy nie bede miala nawalu pokarmu to dostanie znowu butle... a w dzien bede karmila go piersia ...

Powiem Wam, ze kocham mojego synusia nad zycie ... dzisiaj tak fajnie sobie spedzilismy dzien, Tatus byl w koncu w domku dla nas ... fajne z nich chlopaki heh

Kicia pewnie, ze damy rade ... musimy... moj kolejne wolne bedzie mial na Swieta cale 2 tygodnie ...
Twarde babki jeestesmy, wiec i Ty dasz, jak Twoj wroci do pracy

kicia ja i tak bym pojechala, nawet, jak mu schodzi... lepiej, zeby lekarz to zobaczyl

Te zakraplanie to zabieg Credego, przynajmniej tak to ujmują w książeczkach zdrowia dziecka. Jest obowiązkowy właśnie po to żeby przygotować spojówki dziecka do życia na zewnątrz

matko dziewczyny pomocy

peka mi glowa jestem spiaca wymeczona jak po maratonie jakims a tu skurcze czeste bardzo co 2 -2,5 min ale wydaja mi sie za slabe po krzyzach ciagna jak ciul

niewiem co robic za slabe na porodowke sie mi wydaja ale znowus tak mocne ze nie zasne obled normalnie

JustynaNL - dzięki za podpowiedź w sprawie pneumokoków. kurcze, nie wiedziałam, że tak jest. Nieźle. To chyba w drugim miesiącu się robi, więc mam czas, żeby poszukać gdzie na pewno mi to zrobią za darmo

Przy wypisie ze szpitala kazali nam iść w najbliższych dwóch czy trzech tygodniach na konsultacje ortopedyczną, okulistyczną, neurologiczną i musimy powtórzyć usg, bo coś tam delikatnie było nie tak i trzeba sprawdzić. No i w Wawie możemy się zapisać...na wrzesień. Ekstra. Pójdzie na to trochę kasy...
Na razie odpukać nie mamy problemów z kolką, tylko troszkę mała płacze czasem. Ale jest kochana strasznie Na szczęście mąż ma dwa tygodnie urlopu więc razem sobie siedzimy

Jest 3.00 i się karmimy ale mały przespał wcześnie od 22 do 1 Zaraz też pewnie zaśnie.Patrzę na jego oczko i po wieczornym przemywaniu ma prawie czyste, na tyle że go teraz nie będę męczyć i wycierać. Strasznie tego nie lubi i drze się wniebogłosy

baksik6661 nie wiem co ci poradzić ale ja bym chyba pojechała na porodówkę. Może u ciebie tak się zaczyna. Przynajmniej rozwarcie ci sprawdzą.

przezylam po 3 godz skurczy cieply prysznic ugasil skurcze ale za to bol glowy niewyobrazalny do tej pory maskara cla noc nieprzespana

Basik jedź na porodówkę lepiej niech zobaczą. A na ból głowy to może sen pomoże ja mam podobnie wiec kładę się i trochę zdrzemnę i lepiej sie czuje ból przechodzi choć ta pogoda dobija ehh.

Bozenas pokaż wypis ze szpitala i raczej powinny ciebie wcześniej zapisać abyś nie czekała az tyle na wizyte. a jeżeli chodzi i pneumokoki to najlepiej jakbyś zadzwoniła do NFZ i dowiedziała się w której przychodni są szczepionki za darmo. Bo przychodnie też lubią kase z nas ściągać choć są darmowe ehh.

U mnie cisza małe rano mniej aktywne aż dziś się przestraszyłam bo rano wcale nie chciało się ruszać.

A przed chwila z koleżanka rozmawiałam co leżeliśmy razem na sali i powiedziała że dziewczyna urodziła córkę 4,950 a miała ważyć 4200 dobrze że zrobili jej cesarkę.

kasia3003 napisał:

cieszę się, że jest nas dwie, bo myślałam, że zostałam sama

Staram się nie panikować, ale jest to naprawdę męczący okres...

Oby jak najszybciej. Ja też skurczy nie odczuwałam ( na KTG zanotowano jeden na 80 dość długi i drugi powyżej 100, ale dzień po tym nie było nic...) - chyba synek bardziej daje mi się w kość niż skurcze. Ale chcę mieć to już za sobą, mały tak wierci się, kopie po żebrach, że o normalnym spaniu nie ma mowy...

o to zawsze coś . ja wczoraj na ktg nie miałam żednych skurczy zadnych

a termin na wczoraj )
uparty chłopiec

Pisałam do Was posta z tel i mi się zamknęła strona...

My nocke mieliśmy znośną, mały budził się, co 3-3,5 h... ale od rana widać, że go boli brzuszek... no, ale staram się mu jakoś ulżyć, albo masaż, albo leżenie na brzuszku...
Od rana podaję mu już pierś , dlatego na obiad będę miała pstrąga z piekarnika

Kicia Władkowi od rana też oczko mu łzawiło , przemyłam wodą przegotowaną i mam nadzieję, że mu przejdzie...

Bozenas jak masz możliwość zaszczepić za darmo, to czemu nie korzystać ... my jednak przeciwko pneumokokom nie szczepimy... co prawda mały będzie miał kontakt z dziećmi i to dość częsty, ale mam nadzieję, że karmienie piersią uchroni nas przed większymi choróbskami

Dzisiaj jest piękna pogoda na dworze, co prawda wieje wiatr, ale na podwórko mogę z małym wyjść... żeby się troszkę nawdychał powietrza, bo wczoraj spacerek był, ale 5 min. bo złapał nas deszcz... no i wczoraj Wład poznawał się z naszym psem-Misiem, tak Misiek zaglądał do wózka, że go pobrudził yhh :/, ale był bardzo ciekawy, co tam tak płacze heh

Ok ja idę sobie przygotowywać obiadek, póki mały mi usnął...

Monika, Baksik oby u Was szybko się ruszyło.. jesteście bliżej niż dalej pamiętajcie ... Monika, co do Twojej koleżanki, dobrze, że miała CC, bo ładnie by ją porozrywał...
Swoją drogą bobas, jak nic ...Władek waży już ponad 3600 gr i wydaje mi się duuuuży

Co do tego stękania, wyginania się to ja nie wiem, czy to od kolek, czy to od czegoś, co jem i małemu szkodzi... czarna magia to karmienie heh

baksik6661 napisał:

kasia3003 ja tez przez chwile myslalam ze zostalam sama

nie wolno panikowac ani sie stresowac !!! ja urodzilam synka 10 dni po terminie takze teraz wiem ze nie warto wyczekiwac na szybkie zakonczenie ciazy a lepiej sie milo zaskoczyc cio nie ????? :P
zaraz po moim porodzie radzilam kolezankom ktore mialy przed soba kawal ciazy zeby odpoczywaly i leniuchowaly poki moga bo po porodzie to ciezko nawet z spokojnym prysznicem wiec ja sobie korzystam z lenia i wykorzystuje smaki po przy karmieniu nie pojesz sobie czekoladki itp wiec tobie tez radze to samo hihi

a moja dzidzia tez sie nagle rozbrykala i skopuje mnie i ze spaniem tez mam problem

ciumaski :*:*

tak własnie ja tez korzystam z czekoladki he tortille jadłam ostatniop frytki ha ha ha a co tyle mojego poźniej tzreba bedzie sie wziać za siebie