Listopadówki 2013

znalazłam sierpniówki 2015 ale sie ciesze...................

Obliczyłam sobie dziś z kalkuratora ciążowego że wg cyklu to poród będę miała ok. 21 sierpnia. Tak więc sierpnióweczka pełną parą. Za tydzień mam wizytę u mej gin. i tak już czekam by zobaczyć Kruszynkę na USG czy wszystko dobrze.... Po tym co przeszła Justynka jeszcze bardziej przeżywam, bo wciąż do mnie nie dochodzi że tak to się u niej potoczyło...... Ja też czuję się różnie, zdecydowanie gorzej niż w ciąży z Emusiem, bo nudności mam non stop. Ale zniosę wszystko, byleby Kruszynka była silna i zdrowa...

Aguś spokojnie będzie dobrze... no stres pamiętaj ... fasolinka jest i będzie rosła pamiętaj... no mi też jest bardzo przykro z powodu Justynki eh ... życie jest takie niesprawiedliwe... oby udało im się szybko znowu mieć fasolkę...

A ja tak dumam o tym niby pcos, które zostało u mnie stwierdzone.. czy to jest w ogóle możliwe, że całe życie miałam nie stwierdzone tą chorobę, a nabawiłam się jej po porodzie XD... nie ma takiego przypadku w internecie XD... coś mi dalej nie halo.. i teraz myślę, gdzie mam iść do gin...

Mi też nie halo z tą diagnozą u Ciebie Nat..... myślę że to niemożliwe po prostu by Ci się coś takiego porobiło po porodzie... Tym bardziej że rodziłaś naturalnie. Po cesarkach zdarzają się czasami jakieś niespodzianki w macicy ale w Twoim przypadku myślę że gin się pomyliła, a przede wszystkim robiła nie rzetelnie te badania, tzn. nie w tych dniach cyklu co trzeba więc taką interpretację to można do kosza wrzucić......

A kuku
tak sobie weszłam powspominać i zobaczyć co słychać

Oki nie ma nikogo w domu

zgłaszam się hihi ale wesoło jak już nie pamiętam po nickach - oki to kto?

Jestem i ja :-D

Wróciliśmy z Pragi. Ojjj cudownie było! Bardzo teskniłam za Zuzią, ale potrzebny był nam taki wypad

Kurcze mnie strasznie ciągnie brzuch juz cały boży tydz, odkąd miałam owulacje... Nie wiem co mam myśleć. Żeby robić test to chyba za wcześnie? Mam 26 dc przy 32 dniowych cyklach. Przy Zuzi w 28 dc miałam bladziocha na teście.

Kaludia ojjj Praga cudowna <3... kocham to miasto ... musimy się razem kiedyś wybrać
a co do teściora kurka no możesz spróbować, ale poczekaj lepiej... chociaż domyślam się, że kusi kusi... mnie też by kusiło...


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Agnieszka oki to Kinia ja jestem za powrotem na forum bo na fb ginę dalej .. czytam, ale czasem nie mam kiedy komentować...

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Byłam dzisiaj na siłowni, ale tak mi się nie chciało ćwiczyć, że się obijalam tylko :-D nie chwalilam się, ale chodzę od początku grudnia i schudłam prawie dwa kilo i w pasie -6cm

No a Praga piękna! Wieczorem cudownie się spacerowalo Fajnie, że dużo kultur się przeplata i jest tak egzotycznie musiałam wszędzie po angielsku, w hotelu nas meldowac i Wymeldować, w restauracji itp dałam radę hehe ale stres, że hej :-D

Pani_p poczekaj na spokojnie do soboty i wtedy zatestuj jeszcze raz na siłowni się oszczędzaj bo jeśli się staracie to nie ma co przesadzać z wysiłkiem fizycznym, z brzuszkami itp. Niech się spokojnie Dzidzia zagnieździ Trzymamy mocno kciuki!!!! Za Was Nat też!!!!!!

Ps. Pani_p rewelacja z tą Pragą!!!!!!!

oj tak Pani_P oszczedzaj sie sz ta silownia ... kurcze tak cwiczycie tez bym musiala eh... mowie Wam mam lenia wrodzonego.. do tego wygarnelam wczoraj mojemu S. ze kiepsko mnie dopinguje heh ... tymbardziej jak cwicze w domu dotrzymalby mi towarzystwa, a ten len nic ... juz nie mowie o wspolnym bieganiu hehe ... takze ruch by sie nam przydal...
Klaudia jak tam sytuacja? pokusilo Ciebie o test? ...


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


NatB kurde co to Ci się porobiło z tym cyklem.. Może nie powinnaś brać tego dupasthonu? Kurcze spróbuj iść do innego lekarza zapytać, może uda się wygospodarować czas.

Jak dobrze, że jutro piątek! Normalnie jestem wykończona tym tyg.

Oj dziewczyny tutaj to mnie nie było...ho,ho,ho a na fb też jakoś chyba 2 tygodnie, czy coś.
Przede wszystkim prze ogromne gratulacje dla Joanny, cudownie, że kolejna dzidzia. Może będą bliźniaki?
Agusia te tygodnie tak szybko lecą, że nawet nie mogę w to uwierzyć, że już masz drugi trymestr. Świetnie, że nic Ci nie dolega.
Sylwia odliczam dni, nie mogę się już doczekać!!! Cieszę się, że jednak mały się obrócił i na razie z cc temat zamknięty.
Natalia trzymam kciuki, uwierz mi, że maluch pojawi się szybko.
paniP i Corezia czekam na testowanie.
Wszystkim innym które się starają a zapomniałam życzę szybkiej fasolinki.

POWRACAMY NA FORUM
No ja ostatnio też nie dawałam rady kompletnie na fb. Chyba jednak już dobija mnie zima i organizm przemęczony, bo nawet jak czytałam to nie miałam siły napisać nawet jednego zdania, bo już zawsze było po 22 i chciałam spać. Ostatnio czas mi całkowicie zajmowały dzieci, bo miały ferie. W pierwszym tygodniu ciągłe uatrakcyjnianie im czasu a w drugim tygodniu, starsze były u babci a ja tylko z małą, ale też wtedy chciałąm nadrobić wszelkie zaległości, kiedy mam całą trójkę i muszę czas dzielić na 3. Cały czas coś robiłam a Oliwką oraz w końcu wysprzątałam porządnie mieszkanie, no i były dłuższe ,spokojniejsze spacery niż zawsze. Jeśli chodzi o D to w miarę jego możliwości polepszył się. Niestety znowu potwierdziła mi się jedna rzecz a mianowicie to, że jak jest jedne dziecko to jest inaczej. Jak była sama Oliwka to D przychodził do domu wcześniej, nie kłóciliśmy się i dużo robił przy małej. No wiadomo mamy 3 dziewczynki i trzeba wszystkim poświęcać czas, każda ego potrzebuje, bo i pragną porozmawiać, pograć w coś i trzeba pomóc w przygotowaniu do szkoły i przypilnować, żeby posprzątały, kiedy powyciągają wszystko i tysiące innych rzeczy przy nich. Po prostu widać, że D to przerosło. Kłótni nie było z powodu oczywistego-nie wymagałąm za dużo, bo było tylko jedno dziecko to sobie radziłam. teraz ogólnie nie jest źle, ale facet jest leniwy. BYliśmy na show o którym wam pisałam Grzegorza Kordka na podstawie książki Meżczyźni są z Marsa kobiety z Wenus-polecam, bo jest w całej Polsce. W walentynki byliśmy potańczyć, też spisał się idealnie. Był cały czas uśmiechnięty i tańczył ze mną. Niestety sprawę mamy 7 kwietnia. Dzielnicowy mówił mi, że napisał do sądu opinię, że jesteśmy rodziną idealną. Jeszcze miałam kobiety z mopsu u siebie.
Teraz o małej. Niestety nadal nie chodzi, martwię się. W pewnym momencie w ogóle zaczęła się cofać w chodzeniu, bo nawet nie chciała chodzić przy meblach i nie potrafiła stanąć nie trzymając się niczego a wcześniej tak robiła. Teraz na szczęście wszystko wraca do normy i znowu próbuje. Po wizycie u logopedy i psychologa mamy opinię, że rozwija się bardzo dobrze, ale i u jednej specjalistki i drugiej zauważalne jest obniżone napięcie mięśniowe. Ściągamy na przyszły czwartek najlepszą rehabilitantkę na górnym śląsku. Wizyta trwa 1,5h i obejmuje testy dziecka,wywiad oraz dokładny instruktarz. Kobieta zarabia w ten sposób, że prócz rehabilitowania przede wszystkim uczy rodziców, ponieważ twierdzi, że tylko oni mogą wpłynąć na rozwój dziecko, ponieważ są z nim 24/h a 1-2 razy w tygodniu rehabilitacji nie wystarcza. Po tygodniu dzwoni i pyta co się zmieniło, jeśli nic to znowu przyjeżdża i dalej tłumaczy co robić. Najczęstsze opinie były takie, że po tygodniu było widać pozytywne efekty. Dzięki Oliweczce każdego dnia bardzo dużo się śmieję, wszystkich nas bardzo cieszy.