BezpiecznaCiaza112023

Grudnióweczki 2013 :)

11 lata 1 miesiąc temu #780598 przez mała82
Kristi na razie mnie ominęły rozstępy, ale jak to będzie do końca to nie wiadomo. Co do badań krwi i moczu to robię na każdą wizytę + co jakiś czas coś dodatkowego, jak np. dzisiaj toksoplazmoza, cytomegalia i HbA1C.
Dieta cukrzycowa nie jest taka straszna więc możecie pisać co tam dobrego upichciłyście, chociaż sobie poczytam o różnych smakach :D

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 1 miesiąc temu #780629 przez motylek270
MOOFKA nie biorę żelaza, ale lekarz zalecił mi rano i wieczorem brac Pharmaton Matruelle. Tyle ze ja sobie nieco zmodyfikowalam tę dawkę. Ponieważ Pharmaton to koszt 70 zl za 90 kapsułek. Kupiłam sobie oprócz Pharmatonu Prenatal, 90 sztuk za 30parę złotych. No i Prenatal ma 4 razy więcej żelaza niż Pharmaton, ale nie ma kwasów Omega 3. No i rano biorę Prenatal, a wieczorem Pharmaton. Poza tym staram się tego żelaza naturalnie jeść więcej.


KRISTI z wagą mam tak jak Ty. 10 na wadze do przodu. Przeraża mnie jak ta waga rośnie szybko. Mąż mi mówi że to tylko brzuch ogromnieje. Pozostaje mi tylko wierzyć. Co do badań to lekarz co wizytę mi zleca. Choć teraz ten odstęp i tak był duży, bo ostatnio miałam tylko usg i nie kazał robić mi badan krwi i moczu. Tak więc miałam 6 tygodniową przerwę.

Kobiety powiedzcie mi jaki kupujecie płyn do higieny intymnej na czas połogu. Na co dzień używam Intima, ale zainwestowałabym w coś lepszego z przeznaczeniem dla kobiet w ciąży, w połogu.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 1 miesiąc temu #780637 przez mała82
motylek270 też miałam w planie kupić jakiś inny płyn do higieny intymnej. Ale położna mi odradziła. Mówiła, że lepiej brać te kosmetyki których się do tej pory używało. Bo wtedy wiemy, że nie podrażnia nas i zapach nam nie przeszkadza. Więc się zastosuję :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 1 miesiąc temu #780646 przez moofka
motylek ja też mam pharmaton matruelle ale biorę sobie 1 tabletkę tak raz na 3 dni :)

do szpitala tak jak mała82 zabieram ten płyn, którego używałam do tej pory bo tak samo położna na szkole nam mówiła że lepiej brać to co już mamy sprawdzone i nie kombinować. kupiłam sobie też tantum rosa w saszetkach i będę się podmywać w szpitalu, podobno najłatwiej rozrobić sobie w takiej butelce po wodzie z dziubkiem i wtedy można sobie łatwo psiknąć tam gdzie trzeba :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 1 miesiąc temu #780693 przez Agacior
mała82 - nie martw nie wyszedł taki pyszny, nic nie tracisz tylko zasłodzić się można :P

Widzę, że poruszony temat nacinana został. U nas w szpitalu zresztą pewnie jak w każdym trzeba na początku zdeklarować si ęczy pozwala się na nacięcie. Niby u nas robią to w ostateczności jak widać, że zaraz ma trzasnąć.

motylek270 - nam położna też mówiła, że najlepiej po porodzie nie zmieniać i używać cały czas ten sam płyn. Lepiej nie kombinować skoro skóra jest przyzwyczajona.

Dziewczyny a jeszcze mam pytanie po ile sztuk i czego spakowałyście dla dzieciaczków do szpitala?Bo z tak wstępnie poodkładałam to mi nie zeła torba ciuszków wyszła ;D

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 1 miesiąc temu - 11 lata 1 miesiąc temu #780701 przez mała82
Agacior takie przesłodzone też lubię :P

A pakujesz się wg listy ze szpitala? Na mojej szpitalnej liście są:
- bawełniane body, pajacyki - po 2 szt.
- bawełniana czapeczka - 2szt
- skarpetki, rękawiczki, kocyk
- ręcznik kąpielowy z kapturkiem
- pieluszki tetrowe - 5 szt
- chusteczki nawilżające dla niemowląt
- krem do pielęgnacji pupy
- oliwka (opcjonalnie)
- a i pampersy

A jakby czegoś brakowało to mąż będzie się martwił :)

I chyba faktycznie spakuję małego w osobną torbę :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 1 miesiąc temu #780817 przez Natala
My po wizycie, wszystko ok, mała waży 2 200 a zaczynamy 35 tydzień, wymaz zebrany, teraz tylko muszę jutro go zawieść do laboratorium. Dostałam zalecenie na KTG co drugi dzień do szpitala, na szczęście również do mojego lekarza, bo tam pracuje. Oczywiście się trochę tym stresuje, żeby wszystko było dobrze... no i nie lada wyprawa mnie czeka bo jadę sama i to autobusem, koniec lenienia się :) Dostałam pozwolenia na stopniowe zwiększenie ruchu :D tabletki odkładam od następnej wizyty i wtedy niech się dzieje wola nieba :)

moofka to musiałam coś namieszać z tą Mustela ;)

mała82 czytałam opinie kobiet, które tez nie były przekonane co do tych wizyt "zza szybki " a po porodzie wszystkie były tym zachwycone, że mogły swobodnie się poruszać po sali, niekiedy nawet z odkrytymi piersiami, karmić dzieciaczki bez skrępowania, nawet Ci nikt obcy po korytwarzu nie chodzi, więc jest intymnie, masz czas żeby odpocząć i nacieszyć się dzieciaczkiem, a tatusia do maluszka na chwilę jak się ładnie uśmiechniesz położne wpuszczą i tak mnie to trochę uspokoiło, że może rzeczywiście jest to dobre, chociaż na początku to nie wyobrażałam sobie nie mieć mojego męża przy sobie... co do Wejherowa to na pewno można sobie tam pokoik wziąć, jeżeli oczywiście akurat będzie wolny (znajoma w czerwcu rodziła tam to wiem) i wcale nie jest jakoś koszmarnie drogo, byłam nawet w nim, całkiem sympatyczny, sofka dla mężusia też jest :D do tego każda sala porodowa ma własną toaletę z prysznicem co też jest atutem, no ale Wejherowo w akcie urodzenia za to :lol: no i kawał drogi, zwłaszcza w godzinach szczytu, 1,5 h z Gdyni pewnie trzeba liczyć samej jazdy... kolejką było by szybciej :laugh: :laugh: kliniczna wygląda całkiem znośnie, nie odstrasza, tyle co na zdjęciach widzę, no i to znieczulenie... ale też słyszałam, ze jak akurat nie mają anestezjologa wolnego albo rozwarcie nie mieści się bodajże w przedziale 3-6 cm to i tak Ci tego nie zrobią... ja idę na żywioł :laugh: , naszej porodówki nie widziałam, jedynie co kilka zdjęć w necie, byłam kiedyś na patologii w odwiedzinach, i w tej właśnie salce odwiedzin, gdzie maluchy się zza szybki ogląda, chciałam też sobie taki pokoik wziąć ale niestety była jakaś afera z żoną Michalczewskiego i szpital już nie pobiera opłat za nic a jego "podwyższony standard" to właśnie łazienka, mogę tylko liczyć na farta, ze akurat w nim miejsce będzie i mnie tam przydzielą... no to się rozpisałam :D

Kristi nic nie dostałam :(

Ja się zmieściłam w jedną torbę :laugh: :D podzieliłam sobie ją na 2 części, porodówka i na oddział i się zmieściło wszystko, chyba kosmetyków tylko brak, ale to też wszystko w tych małych opakowaniach będę miała więc mało miejsca mi zajmą, no i chyba jak się już tak zmieściłam to tak zostanę...

zmykam spać, mała wariuje strasznie, jutro wycieczka na KTG więc musimy być wypoczęte...

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 1 miesiąc temu #780842 przez anitka90
Natala przesłałam Ci wiadomość na priv odnośnie maila. To mówisz, że zaczynasz przygotowania :)

motylek ja do szpitala biorę laktacyd i husteczki do HI tez laktacyd.

moofka ciekawy sposób na tantum rosa do tej buteleczki. Też tak zrobię

Dalej brak wiadomości od mefiany? strasznie długo już nas nie odwiedza.

Kurcze takie mnie dziś skurcze łapią... mam nadzieję, że to nie "to".

Miłej nocki :*

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 1 miesiąc temu #780858 przez Brukselka
Ponieważ sen dziś w nocy zrobił sobie wolne, to mam chwilę, by was nadgonić i coś napisać. Dopytałam się, jak to jest z tym ktg i wizytami przed porodem - i jest różnie. Szwagierka mojego męża (pierwszy poród, lat 25) rodziła w domu, całą ciążę była pod ścisłą kontrolą i - uwaga - nigdy nie miała ktg. Bo podobno jak nic się nie dzieje, to nie ma potrzeby. Może to dlatego mój lekarz odradził mi ktg - moja ciąża jest właściwie nudna, wszystkie wyniki w normie, żadnych odchyleń.

Co do rozstępów, to mam parę, ale na udach. Od początku brzuch smaruję mustelą dwa razy dziennie, czasem nawet trzy i jak na razie cisza. Mimo że mam okropną skłonność do rozstępów, nie wpadłam na to, że mogą w ciąży zrobić się na udach :angry: , więc tam nie smarowałam - to mam, na własne życzenie...

Podobno tam, gdzie rodzę, unika się nacięcia krocza, ale pewnie wszystko wyjdzie w praniu.

Co do kosmetyków, to biorę tylko to, czego używam na co dzień.


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


To jeszcze o wadze. U mnie +18, więc chyba przebijam was wszystkie. Żadnych obrzęków, czasem bywa ciężko, ale ogólnie nie wiem, gdzie to ukryłam, i brzuch mały. No to co? Któraś mnie przebije?

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 1 miesiąc temu #780965 przez Gosica
Hej :)

Dzis skorzystalam z ładnej pogody i tak oto balkon posprzatany,jedno pranie roziweszone,drugie sie pierze,w miedzyczasie bylo male prasowanko. I kurde nie mam co robic :silly: Zabiore sie wiec za doczytanie tej ksiazki bo ciekawa ;)

Motylek270 tak jak inne dziewczyny slyszalam zeby nie zmieniac plynu do hiegieny tak wiec pewnie zabiore ten co uzywam obecnie czyli z Ziaji,a gdzies wyczytalam ze jest dobry dla kobiet w połogu.No i tantum rossa zakupie co by sie podmywac

Agacior w moim szpitalu nie trzeba miec swoich ubranek dla dzieciatka,wiec ja przygotuje tylko na wyjscie. Tam gdzie chce rodzic jest taka lista potrzebnych rzeczy:

Dla Dziecka
- proponujemy 15-20 pieluszek jednorazowych, najmniejszy rozmiar (są najwygodniejsze
do użycia w Szpitalu)
- wedle uznania kosmetyki dla niemowląt
(krem do pupy, oliwka do ciała)
- kocyk
- ubranie na wyjście ze szpitala (odpowiednie do panujących warunków pogodowych)

Brukselka i tak zle i tak nie dobrze :blink: nadgorliwosc bywa wkurzajaca i meczaca.

Jesli chodzi o nacinanie krocza to u mnie w szpitalu stosuje sie jego ochrone,nacina sie w razie potrzeby i podobno nawet sie do tego stosuja :)

[/url]

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 1 miesiąc temu #781163 przez Daisy
Cześć dziewczynki - strasznie długo się nie odzywałam, chyba z tydzień, ale miałam bardzo intensywny czas i jakoś nie mogę znaleźć chwili na komputer... Już piszę co u nas.
W czwartek miałam wizytę, maluszek już waży 2,5 kg (3 dzień 36 tygodnia to był wtedy), jak na moje gabaryty to już naprawdę sporo - byłam zawsze drobna - nie przekraczałam 50 kg, teraz przytyłam 9 kg i myślałam, że synek będzie maciupki, a on średniaczkiem jak na razie się okazuje :) Z wywiadu z mamą rodziła dzieci do 3 kg, więc i ja się tak spodziewałam, a tu może być inaczej :) Ja chciałabym, żeby 3 kg osiągnął przynajmniej... Lekarz zrobił tylko USG i powiedział, że na jego oko maluch raczej urodzi się wcześniej, ale do tego dodał, że wszystko jest możliwe i porodu po terminie też nie wyklucza... Nie zapisał mnie już na godzinę konkretną na wizytę za 4 tygodnie - powiedział tylko, że jak nie urodzę to żebym zadzwoniła. Tak wyczułam w tym wszystkim, że chyba wielki dzień się zbliża i rozpoczęłam pakowanie torby. O ktg nic nie mówił, ale pamiętam jak mówił, że przy prawidłowo rozwijającej się ciąży ktg nie jest potrzebne - to chyba taka jego indywidualna opinia - bo wiem, że jest różnie... Co do torby to ja zabieram tak:
dla maluszka:
-5 pieluch tetrowych, Pampersy I jedno opakowanie, chusteczki do tyłeczka, krem do pupy na wszelki wypadek, 2 pieluszki flanelowe
-5 bawełnianych bodów i 5 pajaców, 3 cienkie czapeczki bawełniane, 4 pary skarpetek,
-kocyk,
-dwie małe poduszki jaśki do karmienia
dla siebie:
-3 koszule do karmienia,
-szlafrok, skarpety, klapki, kapcie,
-ręczniki, kosmetyki
-ręczniki jednorazowe do wycierania się po kąpieli po porodzie (rada ze szkoły rodzenia),
-chusteczki jednorazowe,
-balsam do ust (to już na salę porodową, bo podobno usta bardzo wysychają podczas porodu, polecam Carmex),
-woda niegazowana z dzióbkiem ;)
-majtki wielorazowe siatkowe 3 szt,
-2 biustonosze do karmienia,
-płyn ginekologiczny Lactacyd (ph 3,5)- polecała go nam w szkole rodzenia położna, ja na co dzień używam emulsji Lactacyd ale kupiłam też sobie ten płyn (ok. 15zł), bo podobno przyspiesza gojenie i dzięki niskiemu ph lepiej chroni przed infekcjami, a ja niestety jestem na nie podatna...
- chusteczki do higieny intymnej
I to chyba wszystko.

Z newsów ze szkoły rodzenia, którą niestety już ukończyłam (bardzo lubiłam tam chodzić) na ostatnich zajęciach mieliśmy kurs wiązania dzieci chustą do noszenia strasznie mi się to spodobało, ale obawiam się, że dzieciątko nie będzie przepadać za tym zawiązywaniem i tylko wyrzucę pieniądze w błoto kupując taką chustę (taka profesjonalna kosztuje ok. 150zł), a nie będę z niej korzystać, chyba się wstrzymam...

Oprócz tego mieliśmy też wycieczkę po porodówce i mój optymizm dotyczący porodu bardzo osłabł :D Miejsce nie wygląda przyjaźnie, no ale w sumie jak ma wyglądać... U mnie w szpitalu są cztery łóżka porodowe oddzielone ścianami i parawanami, ale wyglądają troszkę jak boksy w stajni, heheh :) Jeszcze w dodatku w jednym z boksów dziewczyna miała skurcze i oddychała z różnymi efektami dźwiękowymi, mój mężuś miał oczy jak złotówki, widać było jego przerażenie... No ale cóż trzeba oswoić strachy i myśleć tylko, że to Nas zbliży do finału, czyli ukochanego dzieciątka w ramionach :)

Poza tym dostałam od kuzynki mnóstwo ubranek dla maluszka i rozpoczęłam pranie, prasowanie, układanie, sortowanie. I powiem Wam, że dziś leci mi drugi dzień 37 tygodnia, a podczas prasowania strasznie boli mnie kręgosłup, muszę to robić na raty. Masakra, czuję się coraz bardziej niedołężnie... Także dziewczynki, które są na wcześniejszym etapie - bierzcie się za te prace porządkowo-dzieciaczkowe już dużo wcześniej, bo ja np. widzę ogromną różnicę jak czułam się na siłach w 34, nawet 35 tygodniu a jak jest teraz...
Wykorzystujcie jeszcze tą energię!!

Zmniejszyła mi się też zgaga i wydaje mi się, że brzuszek też bardzo powoli zaczyna mi się opuszczać - także mogę być jedną z pierwszych :)

Acha i dziewczynki też bardzo bym chciała przeczytać tą książkę, którą polecacie, więc podpowiedzcie mi jak mam się do niej dostać...

Pozdrawiam i przepraszam, że nie odpisuję każdej z osobna, ale nie ogarnęłabym tego po tygodniu....

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 1 miesiąc temu #781227 przez motylek270
Masakryczny u mnie dziś dzień! Kobiety chyba mam migrenę. Słabo mi, gorąco, głowa ciąży mi na boki, a do tego ból doprowadza do nudności. Śniadanie zostało przez mnie oddane. Słuchajcie co polecacie! Można jakieś tabletki?

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 1 miesiąc temu #781231 przez monisia100100
moofka jak tylko można sobie jakoś pomóc, to nie ma co odmawiać pomocy.

Gosica ale mi narobiłaś smaka na zupkę kalafiorową i placuszek. Czy ty wogóle kiedyś siadasz i odpoczywasz wczoraj gotowanie na całego a dziś sprzątanie balkonu, pranie. No szok

Agacior niby wiem że to normalne , ale czasem przychodzą gorsze dni, ale to i zdarza się nie będąc w ciązy. Dziś jest trochę lepiej, dziękuję za miłe słowa to tez zawsze buduje. Co do torby to ja juz też zaczynam działać bo się okaże że pojadę tak jak będę stała, a mój M to raczej słabo by mnie spakował

mała82 przeglądam te zdjęcia z linku i powiem szczerze że im bliżej porodu tym takie zdjęcia mnie przerażają bardziej, mimo to że widać warunki jak najbardziej ok.

anitka90 to jest taki wymaz pobierany jak na cytologię? Właśnie też zauważyłam że wcześniej facet zrozumie że należałoby ustąpić pierwszeństwa, czy miejsca ciężarnej niż kobieta, która doskonale wie jak jest.
NO ładnie ładnie, mnie ćwiczenia, a sama objadasz się i kusisz serniczkiem i to jeszcze jakim, domowym. Aż ślinka leci.

gosia82 ale masz męża zdolniachę u nas w domu to ja robię za fryzjera, tylko że problemu nie ma bo jadę maszynką wszystko co popadnie na zero. Muszę chyba jakiś cennik wywiesić :lol:

motylek ja uzywam lacibiosfemina pregna, do kupienia w aptece, jestem bardzo zadowolona.

Natalia dlaczego gin. kazał ci co 2 dzień robić ktg? Ty to istny macgyver, w jedną torbę się spakować, szacun.

Brukselka no faktycznie teściowa myśli o wszystkim, i nie wiadomo co gorsze aby się interesowała za bardzo czy aby miała wszystko w 4 literach. Przynajmniej masz wsparcie, i pomoc chyba zdecydowanie więcej pozytywnych stron.

Kristi z tym 20 listopada to tak sobie kalkulowałam, że nie byłoby strachu na doczekiwanie na termin a tego się boję (sraka murowana jak będę koło 40 tyg , a juz po terminie to koniec żartów), a mam też w ciągu najbliższych 2 tyg sporo rzeczy do pozałatwiania, 18 jeszcze fryzjer jak wszystkie szalejecie to ja też, i 19 zrobię pedicure. No i mogę lecieć rodzić. Plan dobry, tylko czy córcia będzie chciała z mamą współpracować

Anitka nawet nie strasz jeszcze macie czas niech maluszek siedzi jak najdłuzej

Dziewczyny piszecie o nacinaniu krocza, też się zastanawiam nad tą kwestią, wiem że nie mamy raczej dużo do gadania, ale chyba lepiej jak już położna widzi że nie da się ochronić przed pęknięciem to naciąć. Rana szarpana będzie się dłużej goić, przynajmniej tak mi się wydaje. Ale i tak na początku porodu zaznaczę że ma robić co się tylko da aby uniknąć i pęknięcia , i nacięcia.
A rozstępów myślałam że uniknę ale się nie udało, nie są co prawda duże ale zawsze. na piersiach wyszły juz na początku ciązy, ale na brzuchu mimo codziennych namaszczeń w zeszłym tyg. się pojawiły.
Wózeczek juz złożony, wczoraj czułam się jak dziecko w święta jak otwierałam ten karton, jak będę miałą chwile to pstryknę zdj. i się pochwalę.
Czy wy pierzecie to obicie w wewnatrz gondoli czy zostawiacie. Ja się w sumie zastanawiam czy nie wrzucić do pralki, ale tez chyba nie ma co przesadzać.
Lecę teraz szykować się, dziś mam wizytę. Ciekawe ile córcia urosła i utyła :lol: Cos mi się zdaje że będzie mały pączuś

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 1 miesiąc temu #781284 przez anitka90
hej Kobietki!

Monisia wczoraj niestety nie udało mi się zjeść serniczka... ktoś w lodówce był przede mną :) z moimi hipopotamimi ruchami to nawet ślimak mnie wyprzedzi :D
Daj znać jak po wizycie!
a co do wymazu to ja miałam z cewki pochwy i odbytnicy, coś takiego jak właśnie na cytologię. Ten mój lekarz to oszalał chyba z tymi badaniami. Kurcze co wizyte mocz, co 2 wizyte morfologia i juz jestem po 3 toxoplazmozach a teraz już drugi raz badania na tą kiłę... no Kurna! nie dość, że u niego tyle kasy sie zostawia to jeszcze badania.... ale najważniejsze żeby wszystko było dobrze. ja chciałabym z porodem do po 25 listopada poczekać...

Gosica
podeślij tutaj trochę tej ładnej pogody. U nas taka plucha, zimno....aaaaa szkoda gadać....

Daisy no to pięknie jak już na dniach... jak to szybko leci....


Ale biorę się za zamawianie prezentów na święta dla rodzinki i prasowanko...

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 1 miesiąc temu #781367 przez mała82
Natala no fakt są też plusy wizyt zza szybki, mi jednak zależy na tym żeby mąż mógł być z nami jak najdłużej się da. Ale może też musiałabym na żywo zobaczyć jak to tak naprawdę wygląda :) Może faktycznie umówię się na oglądanie porodówki na Zaspie, pomyślę jeszcze co tu zrobić. Wiesz może jak tak podchodzą do nacinania krocza w Gdyni? A orientujesz się jakie są ceny w Wejherowie za wynajem pokoju tak żeby mąż mógł tam nocować? Ja i tak nastawiam się na wynajem pokoju nawet na Klinicznej, tam kosztuje to za 2-osobowy pokój 150zł za dobę, a za 1-osobowy pokój 200zł za dobę. Ceny jak w hotelu :D:D Jeszcze w Wejherowie nie byłam byłam nigdy ani w okolicach, mówisz, że tak długo się tam jedzie w godzinach szczytu? Na znieczuleniu w sumie aż tak mi nie zależy, ale kto wie jak będę znosiła ból. A to tego nam położna w szpitalu nie powiedziała, że może nie być anestezjolog dostępny.

Brukselka w sumie fajnie jest być w nudnej ciąży :)
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Czyli wygląda na to, że tylko u mnie w szpitalu nie jest tak kolorowo z ochroną krocza :(


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Poza tym u nas dzisiaj pochmurno i troszkę deszczowo i nic mi się nie chce. Tylko do robienia obiadu się ruszyłam, dzisiaj boeuf strogonow z pyzami :D
W sobotę mamy zaproszenie na 25-lecie ślubu mojej cioci i wuja i nie wiem czy iść, bo robią na sali z orkiestrą, takie drugie wesele. Za bardzo ochoty nie mam, a do tego nie mam się nawet w co ubrać, bo nie mieliśmy kiedy na zakupy jechać. Poza tym nie wiem czy mam jeszcze sił na taką imprezkę.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: ilona
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl