Grudnióweczki 2013 :)

iwona ja jeszcze nic dla Lilki nie ugotowałam sama, nie wiem co to za warzywa w tych maszych sklepach. Wy macie coś swojego?
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


moofka dla Zosi z okazji półrocznych urodzinek. Ja też tak przeżywałam niedawno że już 6 miesięcy minęło.

anitka dobrze że się wszytko pomyślnie skończyło. Napewno nerwów się najadłaś niemało.
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


mała ja użwyałam przy ząbkowaniu Calgel, ale nie pomagał w ogóle. W aptece ostatnio słyszałam dobre opinie właśnie o Dentinoxie ma środek znieczulający, następnym razem tez go wypróbuję. W apteczce to ja nie mam nic. Jak coś potrzebuję to mam blisko całodobową aptekę więc nic nie trzymam w domu.
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Iwona Twój synek to niezły gość. Duży i chudy jednym slowem- przystojniak. Dla porównania moj Jan 3 czerwca ważył 8500 g i mierzył 69 cm. Jest roznica...

Moofka super ze te nasze dzieci rosna. Pół roku to niezły wynik. Mój Jan tez ma jasne włoski i tez wyglada jak łysolek.

Monisia współczuje Ci serdecznie tesciów. Chrzcin chyba jednak nie odwołujesz? Ja bym nie odwolala tym bardziej ze poczyniłaś tyle starań i cala rodzina powiadomiona. Ja bym jeszcze do nich zadzwonila i podziekowala za chec przybycia, powiedziala że bez dziadkow chrzciny tez sie odbeda bo to Lilci a nie ich świeto i że o nich swiadczy ten sposób postepowania. Do tego jakby mnie poniosło bym dorzucila, ze sa dziadkami i jedyna impreza jaka ich teraz czeka to pogrzeb i przemyslisz czy sie w odpowiednim czasie pojawisz czy moze nie bedzie Ci pasowalo. Troche jestem wredna, ale zauwazyłam, ze od kiedy Jan sie pojawil to jeżeli mu cos zagraza to wlacza mi sie agresor czyt. Instynkt macierzyński Pragne dla swojego dziecka wszystkiego co najlepsze i chce zeby czulo sie kochane i jednoczesnie bezpieczne.

monisia100100 warzwa sa z bazarku zawsze od wielu lat biore u tej samej pani i pana starsze malzenstwo nigdy nie zawiodlam sie na ich nigdy nie kupuje warzyw ani owocow w markecie nizsza cena do mnie nie przemawia tak naprawe sloiczkow tez nie mozna byc pewnym nie widzimy jak je robia co daja bazujemy tylko na reklamach ze jest tak pieknie i wiezymy ze musi tak byc a jak wszedzie moze byc roznie np zywosc dla dzieci z lidla sklad koszmarny a produkt na dzieci po 4 miesiacu
co do mojej tesciowewj skonczona idiotka i w sumnie to ciesze że mam swoje mieszkanie i nie musze byc od nikogo zlezna niech sie udlawi miloscia do tam tamtych dzieci.
Motylek 270 no prawie kg miedzy dzieciakami ale wazne ze normy trzymaja

Hej
Ja narzekam na teściową,ale jak bym miała takich teściów jak co poniektóre z Was to bym udusiła
Monisia100100 wredne mochery! A męża bym eksmitowała jak by tak robił.Tyle się naprzygotowywałaś a jednym ciulom nie pasuje.Tak jak motylek270 pisze bym zrobiła i nawtykała dziadom jednym.Za nic bym chrzcin nie odwołała przez takich palantów.Co do warzyw to narazie sklepowe i grubo obieram
Iwona23 następna cudowna teściowa.Ciekawe jak jej trzeba będzie kiedyś pomóc czy tamci tak będą lecieć do niej
Motylek270 powiem Ci ze lepiej bym tego nie ujeła niz Ty w słowach do teściów
Anitka90 super że nie trzeba było robić zabiegu

Hej !

Monisia i jak tam? myślę, że się ułożyło. A teściom to powiedziałabym dokładnie tak jak motylek. a co do warzyw to ja zazwyczaj w sklepie kupuję, bo mi na ogródku nic nie wyrosło i przeczuwam, że raczej chyba nic się nie wykluje

na dziąsełka stosuje bobodent, ale w jakim stopniu pomaga to nie wiem...


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Monisia ja bym się na twoim miejscu nimi nie przejmowała. To jest wasz dzień i waszego dziecka i z tego powinniście się cieszyć, a jeśli im nie pasuje to niech spadają. Nie robicie tego dla nich. Powiem ci, że moi teściowie na chrzest Kuby nawet nie przyszli, mimo że mieszkamy w jednym domu (my na górze, oni na dole) i jakoś nikt z tego powodu nie rozpaczał. Sądziliśmy że może chociaż do Kościoła przyjdą, ale nie. Teraz mogą tylko żałować że nie widzieli chrztu własnego wnuka.

Anitka no to super że obeszło się bez płukania tych kanalików

moofka to już 6 miesięcy? kiedy to minęło u nas niedawno 5 minęło.

Iwona aż zazdroszczę tych zjedzonych zupek i przespanych nocek u nas mamy chyba kolejny skok, noce są tragiczne, pobudki wielkim krzykiem co godzinę, czasami co pół masakra jednym słowem. W dzień jest nie lepiej, wszędzie jest źle, czasami nawet ręce nie pomagają. Do tego ten katar...

Nie dajcie się zwieść mince. Ten uśmiech to taka ściema

Piranetka my nie nosimy malego na rekach praktycznie wogole usypia sam wkladam do bujka w ciagu dnia jak jest zmeczony usypia po paru bujnieciach oczwiscie musi byc pielucha tetrowa w reku i smoczek wieczor jest jeszcze bardziej prosty kapiel pielegnacja mleko i lozko kocyk karuzela Maciek spi co do karmienia to jest tak
5-6 -180 ml mleka
9.30-10.00 kaszka z miseczki
13.00 - 14.00 -zupka jarzywnowa
16.30- 180 ml mleka
18.00 deserek caly owoce lesne
20.00 kapiel
20.20 - 180 ml mleka
20.40 sen
w ciagu dnia oczywisciscie spacer ale nie ma stalej pory musze wyjsc to wychodze Maciek chodzi ze mna wszedzie bawimy sie na macie edukacyjnej siedzi w bujaku i tak dzień za dniem mija. Na rekach jest troche chodzimy sobie zwiedzamy mieszkanie podchodzimy do pktakow bo mam dwa w klatce i do myszoskoczkow pies unika Macka ale jak zaczmie raczkowac pewnie juz przed nim nie ucieknie
nie zauwazam zeby Macka zachowanie sie zmienialo praktycznie płacz jest tylko wtedy gdy na prawde jest glodny czy cos go boli od paczatku musialam radzic sobie sama bo mąż na smieciowej umowie nie mógł brać urlopu na opieke a tesciowa miala inne zajecia zeby nauczuc Macka spania samodzielnie duzo czasu poszlo ale warto jak bedzie starszy tez cierpliwie bede odkladac do lozeczka az nie usnie co do jedzenia poczatki byly koszmarne Maciej woli rzeczy kwasniejsze mdle zupy do niego nie trafiaja dla tego do wszystkiego troche soli morskiej dodaje i tajemniczy skladnik koperek z owocow to jagody aronia jablka kwasne owoce lesne wcina całe sloiczki nawet nie wiem kiedy mieso tez bez problemu piers z kurczaka jagniecine cielencinke i indyka

Dziewczyny,
co do gotowania przecierków, to powiem Wam, że ja ostatnio zakupiłam sobie słoiczki 200 ml sztuk 10 i robię kilka rodzajów przecierów i pasteryzuję w piekarniku na sucho, jest to dużo wygodniejsze i super się sprawdza, przecierki są pyszne a pracy mam tylko raz na 10 dni.

Nefri a w jaki sposób to pasteryzujesz? bo pierwsze słyszę o takiej metodzie. Do słoiczków wlewasz gorącą zupkę i zakręcasz od razu słoiczki po czym do piekarnika i na ile stopni i minut, po wyjęciu z piekarnika obracasz słoiczki do góry dnem? i przechowujesz je w lodówce czy już nie trzeba?

Hej
Iwona23 o jeeej i ja Ci zazdroszcze.U nas Szymek ostatnio dużo na rękach, chcociaż staram się nosić go jak najmniej to on żeby się tak sam dłużej zabawił to nie,leżenie mu w ogóle nie pasuje,musi mieć dobry humor co by na macie leżeć i się bawić,czy w bujaczku siedzieć i nie ważne czy jestem przy nim czy nie.A spanie to trzeba wózkiem bujać albo czasem ze mną usypia,inaczej nie będzie a żeby sam usnął to marzenie.Próbowałam go uczyć żeby sam zasypiał ale było takie darcie że zrezygnowałam
Nefri no właśnie jak Ty to robisz?

A u nas Szymek się zbiesił i nie chce ostatnio zup jeść ani tych słoiczkowych,ani gotowanych,tak jakby zapomniał jak się je.Dziś to się dławił i zwymiotował,a my mieliśmy stracha ogromnego przez to.

przecierki wlewam do sloiczkow niekoniecznie gorace, zakrecam, wstawiam do zimnego piekarnika na blaszce wylozonej papierem do pieczenia i tak zeby sie nie dotykaly, nagrzewam piekarnik do 130 stopni i jak juz osiagnie temp to pieke jeszcze 30 min, wyjmuje jak juz troche ostygna i wystawiamdo gory dnem, potem wstawiam do szafki, robila juz takie z mieskiem i ryba i w ogole rozne, polecam ten patent. i zawsze sloiki wczesnjej wyparzam

Iwona ale u nas jest praktycznie tak samo jak u Ciebie. Na rękach jest noszony naprawdę mało, chyba że robimy samolocik lub "zwiedzamy" dom Z zasypianiem w łóżeczku też nie mamy problemu, kąpiel, kolacja, smoczek i po kilku minutach chłopak śpi Bardzo lubi też matę i leżaczek, potrafi sam się sobą zająć, a ja mam wtedy czas na ugotowanie obiadu, odkurzanie, itp. Ale ostatnio jest bardziej marudny, częściej się budzi w nocy i to z krzykiem, w dzień też jest bardziej płaczliwy i jakby szybciej się denerwuje Mam nadzieję że to szybko mu minie
Nefri jakby tylko Kuba zasmakował w jedzeniu łyżeczką, to z pewnością narobiłabym mu takich obiadków. Bo twój sposób jest naprawdę fajny

Hejka

Mam nowinę Martynka już mówi ,,baba,, niestety nie mama ale to też cieszy akurat była moja mama to usłyszała i aż łzy w oczach miała a mama dzisiaj przez przypadek wybrzdękała:)
Martynka już zaczyna się rwać do siadania denerwuje się na leżąco ale za to coraz chętniej leży na brzuszku
Dziekuję za miłe słowa w strone Martynki:)
Ostatnio chyba nam się ząbki zaczęły bo tak strasznie płakała że nie wiedziaąm co robić i 2h na rękach i nic nie pomagało...

Iwona No tak mówią że niby bezbolesny bo znieczulenie kropelkowe itp. ale moja wiercipięta nie lubi jak jej trzymam głowę żeby jej nosek wyczyścić a co dopiero jak będą jej przy oczku grzebać brrr... jak sobie pomyśle to aż mi słabo...

Gosica Super że w końcu i Ty możesz pospać troche dłużej:) Co do rabatu to nie tylko częściej trzeba kupować ale ilość dni jakaś musi minąć to możńa na stornie sprawdzić.

MonisiaMam nadzieję że się ułożyło wszystko i że nie odwołaliście jednak chrzcin..

Anitka Nie masz pojęcia jak ci zazdroszczę że udało Wam się bez zabiegu ale oczywiście też się cieszę

piranetka Zdjęcie super:) Fajnie że się odezwałaś Na rękach też raczej nie nosimy bo to już ponad 8 kg więc jest co nosić.. Może u Was też ząbki się zaczynają że taki marudny albo jakiś skok...

Nefri A myślisz ze nadają się też te pojemniczki z aventu co do mleka są też? Fajy sposób jak tylko kupimy blender bo jakoś nie możemy się t=do tego zabrać i jak pojawią się u mojej babci warzywa na działce to sama tez będę korzystać z Twojego sposobu..

Uciekam pospać trochę
Miłej nocy:)

melduję się po weekendzie zadowolona i wypoczęta

zważyłam dzisiaj z rana Zośkę i ma 7100 na liczniku a ja kolejne pół kg mniej a tyle ostatnio wcinam że aż się zdziwiłam że waga nie podskoczyła

monisia no i jak z tymi chrzcinami? były czy nie? dziewczyny dobrze napisały!

piranetka fajne zdjęcie! i w awatarku super wyglądacie może to zęby bo przy skoku to jeśli dobrze pamiętam dzieci marudzą w dzień a śpią jak zabite w nocy.

Gosica u nas przy pierwszym podejściu do nauki samodzielnego zasypiania w łóżeczku w dzień też były ryki. na noc Zośka zasypiała w 10 minut sama a w dzień ni cholery. zrobiłam z miesiąc przerwy i zaczęłam od nowa. teraz tylko czasami jej coś tam poszuszam nad uchem ale przeważnie sama odlatuje mamy stałą drzemkę 10:30-12:00 (jak w zegarku!!!) i 2 popołudniowe jeszcze nie do końca uregulowane ale i do tego pewnie dojdziemy także może spróbuj jeszcze raz jak Szymek będzie w dobrym humorze

Kristi no i super że Martynka zaczyna lubić pozycję na brzuszku zazdroszczę tego gadania bo Zośka ostatnio przycichła z ładnym "mówieniem" i głównie kracze jak wrona

To i ja się czymś pochwalę Przed chwilą mały pierwszy raz stanął w łóżeczku. Zostawiłam go samego, wyszłam do kibelka, wracam, a ten stoi i się cieszy :D
Zaraz poleciałam po kamerkę i udało mi się nagrać filmik dla taty z postępów Filipa

Dzisiaj poszłam do pediatry małego spytać jak często mogę stosować Dentinox, bo na ulotce jest, żeby używać przez 7 dni a potem skonsultować z lekarzem, więc wg niej mogę cały czas go stosować 2-3 razy dziennie, może którejś z Was przyda się też ta informacje A jakby było naprawdę źle to pomagać małemu Panadolem w czopku.

A ja powoli zabieram się za pakowanie, w czwartek wyjeżdżamy na Mazury, potem kilka miejsc w Wielkopolsce, i na koniec 2-3 dni w Łebie