Grudnióweczki 2013 :)

Hej laski

Brukselka my dzisiaj mieliśmy mmr, później w planach mamy meningokoki.

Iwona ja nie miałam nigdy do czynienia z AZS, macie podejrzenie u młodego?

Dzięki za odpowiedzi z drzemkami, u nas chyba jednak na razie zostaną dwie.

Przy okazji szczepienia Zośka miała przegląd ogólny, zdrowa jak ryba jest a waży 9385g

Dzisiaj była u nas niania zaprzyjazniac się z Zośką, poszło całkiem nieźle co dodało mi trochę otuchy. Ale tak czy siak nie wiem jak ja to przeżyje a pierwszy dzień w pracy juz w poniedziałek chyba się tam zarycze.... Oby Zośka zniosła to lepiej niż ja

Hejka,
My mielismy dzisiaj szczepienie na meningokoki jednak. mmr dopiero po wizycie u alergologa, bo jak powiedzialam, że wydaje mi sie, że maly ma uczelenie na bialko jajka, to mnie skierowala, bo powiedziala, że ta szczepionka ma w sobie wlasnie bialko jajka, więc trzeba to sprawdzić, żeby nie bylo powiklań.
Oprócz tego to wszystko ok, mały waży 12,050 kg i ma 84 cm także ogólnie duzy chłop. Wyrzyna się małemu kolejny trzonowy, tym razem na górze i niestety jest przez to trochę marudny, na dole jakoś chyba mniej go bolało. Tak więc ma już 8 ząbków.
Iwona też nie miałam do czynienia z AZS, ale slyszałam, że dobry jest probiotyk o nazwie latopic, ja daję małemu profilaktycznie.

Moofka pediatra usilnie twierdzi ze to AZS a alergolog że uczulenie na czynnik zewnętrzny kurz proszek do prania itp piszą sobie usilnie listy a ja latam jak głupia i nie wiem kto ma rację przejrzalam wszystkie info na temat AZS i wydaje mi się ze nie jest to ta choroba ponieważ dotyczy tylko pleców a AZS najczęściej pojawia się na zgieciach łokci kolan itp maciek ma suche szorstkie plecy i czerwone plamy w okolicy ledzwi pupy zmieniliśmy pieluchy i jest lepiej i proszek do prania no i kurz dwa razy dziennie wycieram dla tego zapytałam czy któraś z was ma z tym styczność żeby się dowiedzieć jak to wygląda

Hej Kobitki
Brukselka z mojego męża też fotograf do niczego w tej rodzinie to jeszcze ja staram się żeby zdjęcia jakoś wyglądały,muszę mieć efekt zadowalający a reszta to na odwal się robi i potem żadnej ładnej pamiątki nie ma.My raczej będziemy szczepić
Moofka ja wczoraj zrobiłam sobie wychodne i wybyłam w miasto się odchamić,Szymek zostal z tatą.Tyle że co chwile dzwoniłam jak tam,czy zjadł,czy mu jedzenie dobrze przygrzał,czy podmuchał,czy Szymuś grzeczny,czy spał i tak jeszcze z milion pytań Jesteśmy Matki Polki pełną piersią,dzieci nawet nie zauważają że nas nie ma a my świrujemy
Nefri też muszę wspomnieć lekarzowi ze Szymek na białko uczulony,ale ten nasz pediatra na nfz to debil i boje się że to zignoruje a potem będą problemy.Dziś mam zamiar jechać do pani do ktorej chodzimy prywatnie to się zapytam

U nas wszystko ok,noce znośne,leci do przodu.Chcę się wybrać dziś do pediatry prywatnie zrboić mini bilans Szymkowi bo konował na nfz na pewno nie będzie się interesował jego rozwojem.Poza tym martwię się bo co z tego że chodzi jak upadać na pupę nie umie tylko leci jak kłoda,a wujek google mnie wystraszył jak poczytałam o takich sprawach,w ogóle Szymkowi takie rzeczy opornie idą,siedzi ale sam za bardzo usiąść nie może.Chce to w końcu sprawdzić i mieć jasność,mój Ł bagatelizuje całą sprawę,ale tym razem nie odpuszczę i wizyta musi być
Pozdrawiamy

Hej!

Wszystkiego dobrego w Nowym Roku My dopiero dwa dni temu wróciliśmy z objazdu świątecznego rodzinki Było całkiem przyjemnie. Sylwestra spędziliśmy u siostry męża, dołączyli jeszcze nasi znajomi. Posiedzieliśmy do 4 nad ranem a rano trzeba było wstać do dzieciaków Tzn panowie dochodzili do siebie do późnego popołudnia.

4 stycznia mieliśmy roczek Filipa, który stał pod znakiem zapytania.Dzień przed mały zaczął nam wymiotować, dwa razy zwrócił całe mleko. W nocy dzwoniliśmy do naszego lekarza, który kazał czekać do rana, jakby się powtarzało mieliśmy jechać na izbę przyjęć. NA szczęście się uspokoiło. Tzn uspokoiło się u małego a u mnie się ruszyło Pojechaliśmy na roczek i tam małemu zaczęła się biegunka Cały roczek wymiotowałam i nawet nic nie spróbowałam, no i sił za dużo na nic nie miałam. Ale ogólnie roczek się udał Małemu nie przechodziło więc wczoraj zawieźliśmy małego kupsko na badanie w kierunku rotawirusów, które podejrzewał nasz lekarz, wynik wyszedł ujemny, ale nasz lekarz uważa, że to i tak mogły być one chociaż wynik na to nie wskazuje, bo już nie raz się spotkał z takim przypadkiem. Na szczęście mały przeszedł to bardzo łagodnie, na szczęście już mu mija i mi też.

Wróciliśmy z 12 ząbkami

Nie uda mi się odpisać na Wasze pytania choć nadrobiłam wszystko, teraz juz postaram się być na bieżąco

Z AZS nie miałam styczności więc nie pomogę

TV nie mamy więc nie oglądamy, tylko w aucie puszczam małemu teledyski np jego ulubione kaczuszki, aaa i lubi baby einstein oglądać w trasie. Nasze dziecko nie lubi jeździć a my często wyjeżdżamy.

Gosica a sprawdzić na pewno nie zaszkodzi, a lepiej kontrolować takie rzeczy.

My szczepimy chyba.

U nas przy ubieraniu na spacerek przeważnie są cyrk i
Czy wprowadziłyście już mleko krowie do diety maluchów? Albo inne roślinne? Tak myślę czy nie zostać przy mm rano i wieczorem a w dzień jakiś deserek czy coś na mleku krowim.

mała od czasu do czasu robię Jankowi kaszę mannę na mleku krowim. Wprowadzałam je w ten sposób, ze za pierwszym razem pół na pół wymieszałam z wodą. Syn dobrze zareagował, więc bez oporów daję mu już krowie do kasz. Natomiast nocą i na dobranoc w dalszym ciągu bebilon. Krowie mogłoby być za ciężkie.

Z AZS nie miałam styczności.

Moofka Janek od jakiegoś czasu już zalicza jedną drezmkę. Śpi przeważnie między 11, a 14 i tak z 1,5 godziny. Trzymam kciuki za Twój powrót do pracy.

marti faktycznie nie wyobrażam sobie zostawić dziecka na tak długi czas u dziadków, nie mieć z nim styczności. Może uda sie mamie częściej u Was zamieszkiwać? Uważam że takie rozwiązanie byłoby najlepsze. Moja teściowa co niedzielę o 20 melduje się u nas i w czwartki o 17 wyjeżdża. Teraz ostatnio przyjechała we wtorek i byłą do czwartku. Dzieli nas 150km, ale ona szybko przystosowała się do podróży. W tę niedzielę będzie wcześniej, bo pod choinkę dostałam bilety do teatru i z mężem wychodzimy się odchamić

Dziewczyny, byłam dziś z Janem u fryzjera. Siedział na moich kolanach, a koleżanka go obcinała. Byłam w swojej szkole ponieważ uczę w technikum fryzjerskim, więc Jan poznawał moich znajomych z pracy. Każdy bardzo go interesował. Synek nie iał strasznie długich włosów, ale mocno cienkie i obcięłam mu żeby je wzmocnić. Irokez dalej został

Gosica ja pewności nie mam, że ma uczulenie na bialko, mam wrażenie, ze jak zje w dawce uderzeniowej, np. w jajecznicy, to go trochę wysypuje na buzi, ale jak nie je zbyt często i np. w kotlecie czy naleśniku, to jest ok. Ale jak powiedziałam to lekarce to kazała sprawdzić, bo powiedziała, że jeśli wyjdzie, że ma uczulenie to nie będa mogli go zaszczepić w luxmedzie, gdzie chodzimy, tylko takie szczepienie odbywa się w warunkach szpitalnych, żeby móc zapewnić odpowiednią opiekę. Mój mąż uważa, że to głupota i na pewno nie ma uczulenia, ale oczywiście nie możemy tego olać, bo jeśli jednak ma, to po prostu to szczepienie mogłoby być niebezpieczne, więc lepiej to sprawdzić. Uważam, że jeśli masz jakieś obawy co do tego, że mały nie siada sam i tak się przewraca, to faktycznie lepiej to skonsultować, nie zaszkodzi a przynajmniej Cię uspokoi.
Mała82 ja mleko krowie dodaję do naleśników, który mały też zjada (tylko, że ja używam bez laktozy, tak się przyzwyczaiłam podczas karmienia piersią i dla mnie jest po prostu smaczniejsze) a wczoraj robiłam małemu warzywa z beszamelem i do beszamelu dodałam właśnie tego mleka bez laktozy, bardzo młodemu smakowało i nic mu po tym nie było. Jednak do picia i kaszek będę podawać Hipp bio combiotik, bo jednak jest z dodatkiem witamin w takiej ilości, jaka jest potrzebna dziecku. Oczywiście daję też jogurty naturalne, które też przecież są na mleku krowim i śmietanę czasem, choć rzadko dodaję do zupek i jeszcze ser biały jada.

Iwona Zośce niedawno wyskoczyly placki na pupie i dole pleców, stwierdziłam że to alergiczne i parę dni później nasza pediatra potwierdziła. Ale tez słyszalam że AZS pojawia się w zgieciach i na wszelki wypadek przejrzałam Zośke ale nic tam nie ma. Oby i u Was to było alergiczne i niedługo zniknęło.

Gosica ja tak wydzwanialam przy swoich pierwszych wyjściach bez Zośki ale to było wieki temu teraz znormalnialam i jak Zośka zostaje z tatusiem to ja nie dzwonie ale mój mąż wszystko wie więc jestem spokojna lepiej iść do lekarza i być spokojną niż potem pluć sobie w brodę że się nie posluchalo instynktu, mam nadzieje ze wszystko będzie okej

Mała to mieliscie przejścia z tym roczkiem Zośka jada ser biały i inne takie ale samego mleka jej nie dawalam.

Dzisiaj była u nas znowu niania, zmylam się na gorne piętro na 2h i było spoko bez rykow. Niania dała Zośce drugie śniadanie co naszykowalam (kanapka z serem żółtym) i ładnie od niej zjadła, dala się tez wysadzić na nocnik z pożądanym efektem chyba będzie dobrze

Mała82 mleka jako samego nie próbowaliśmy dawać,mamy to w planie,ale dostawał już deserki na jego bazie tj.jogurt naturalny itp,nic mu nie było więc pewnie dobrze zareaguje.Mieliśmy zastąpić mlekiem krowim jego mm ale jak na razie jednak zostajemy przy mm z małą zmianą bo zmieniliśmy na bebiko 3 a krowie mu spróbuję dawać tak od czasu do czasu.Też słyszałam że pierwsze próby wprowadzenia mleka to trzeba mieszać pół na pól z wodą
Motylek270 my fryzjera mamy dopiero odwiedzić,najwyższa pora bo włosy włażą do oczek i dość długie już są,ale jak Szymek zareaguje na taką atrakcję to nie wiem
Nefri u nas podobnie,jeśli w czymś jest to raczej nic się nie dzieje,ale jak podam mu samo białko to nie tyle że wysypka bo to tylko wysypka,ale on puchnie,twarz,uszy,rączki no maskra,raz mi nawet zaczął ciężej oddychać,to było pierwszy raz jak podałam mu białko,bez fenistilu się nie obejdzie.Zobaczymy co pani pediatra na to

Dziś lipa z wizyty,dzwoniłam i owszem przyjeła by nas ale dopiero o 20.45 taki natłok dzieci a jak usłyszała że dziecko zdrowe to stwierdziła że lepiej to przesunąć bo tak na sam koniec,tyle bakteri się skumuluje,szkoda dziecko narażać,mamy dzwonić w niedziele,to nam tak ustawi żeby jak najmniej narazić małego.I taka postawa mi się podoba,a nie na siłe byle tylko więcej kasy

Gosica oj to koniecznie sprawdźcie tę alergię, bo jak puchnie, to może faktycznie jest uczulony. Widzisz, pewnie jakbym o tym bialku nie zaczęła gadać na tej wizycie, to by nikt nie powiedział, że ta szczepionka jest na bazie białka kurzego, a to taka istotna informacja.

Motylek my też właśnie się jakoś musimy do fryzjera wybrać, ale to przed wyjazdem do Budapszetu, czyli pewnie za jakiś tydzień pójdziemy.

Iwona mam wrażenie, że lekarze to nie szukają innych przyczyn, tylko od razu AZS, a przecież przy AZS dziecko się drapie, ma suchą skórę w zgięciach właśnie, na nadgarstkach itp a nie krostki na plecach. a tak poza tym tym to synuś słodziak kochany jakoś wcześniej zapomniałam napisać.

Hej!

Straaaaasznie długo mnie nie było... Przyjmiecie mnie ponownie?

jeta Obawiam się, że będziesz się musiała wykupić jakimś zdjęciem

Cześć dziewczyny!
Próbuje jakoś się przestawić cały czas na ten rytm pracy, zajęć na uczelni nauki i takich tam, że rzadko zaglądam... U nas szczepienie dopiero 9.02. My od początku szczepimy tym pakietem 5 w 1 i teraz patrze ze będą az trzy wkłucia. Do tej pory każde szczepienie obyło się bez skutków ubocznych i się waham czy podzielić mu te szczepionki na pare dni czy od razu wszystko... Jak było u Was?
motylek ja bym bardzo chciała, żeby moja mama przyjeżdżała jak najczęściej i na jak najdłużej ale z moimi rodzicami mieszka 85-letni dziadek i też nie może go samego zostawiać na dłuższy okres, bo niestety jest schorowany i sam np. sobie nic nie ugotuje. I teraz jak mama wyjezdza szykuje obiady na 2 tygodnie, część zamraża część pasteryzuje i dziadek sobie odgrzewa po kolei. Zresztą dłuższa historia z tym. Ja cały czas nalegam na to, żeby teściowa, która mieszka 20 km do nas przyjeżdzała na noc ale rodzice mojego T nie chcą o tym słyszeć. Generalnie jak im to zaproponowałam to wszyscy stwierdzili ze jasne oczywiście można tak robić, ale jak już mówie o konkretach to wszyscy mnie zbywają bo po prostu jest im wygodniej siedzieć u siebie w domu... Cała ta sytuacja wkurza mnie do tego stopnia, że wolałam, żeby Adaś był z moją mamą te 300 km ode mnie niż z nimi 20 km... to skomplikowane ale prawda jest taka, że jest ciężko.
Moofka jeśli chodzi o mnie to w pracy się nie zamartwiam, nie stresuje co tam moje dziecko robi. Gorzej jest po pracy jeśli go nie widzę to szału dostaje i teraz jak czytam o Twojej sytuacji to sama się zastanawiam czy niania nie byłaby lepszym rozwiązaniem...
Motylek adasiowe włosy moja siostra trochę podcieła na bokach, bo włosy mu wchodziły do ucha i ciągle je pocierał. Generalnie i tak się wybieram z nim do laryngologa bo mnie to zaniepokoiło, że bardzo często trze uszy. Raczej go nie bolą, bo pewnie by płakał, wygląda tak jakby go po prostu swędziało...
mała a szczepiliście na rotawirusy?
Co do mleka krowiego to ja daje jogurty natauralne, trochę białego sera i czasami odrobinę żółtego. Adaś na szczęście je wszystko chętnie...aż ciekawa jestem ile waży bo dawno go nie ważyłam.
Iwona jak Adaś nie miał miesiąca to pediatra podejrzewała u niego AZS bo miał na twarzy brzydką skórę, ale wszystko po jakimś czasie się unormowało i temat został zamknięty.
Dziewczyny tak tęsknie za swoim smykiem, że aż mnie skręca, mam wyrzuty sumienia, że doprowadziłam do takiej sytuacji...
Dajcie znać jakie macie spacerówki, bo ja kupiłam chicco multiway evo i jestem niezadowolona do tego stopnia ze chce sprzedać to dziadostwo i kupić coś lepszego...
buziaki!

Marti skoro teściowe są tylko 20 km od Was, to nie możecie po pracy zabierać Adasia do domu i przed pracą go zawozić? Albo dziadkowie, żeby rano po niego przyjeżdżali, jeśli są mobilni? Wiem, że pewnie już rozważaliście różne warianty i wybraliście najlepszy, ale to straszne, że nie widujesz Adasia przez cały tydzień. A jak on się zachowuje jak go odbieracie na weekend? Bardzo jest stęskniony?
My mamy spacerówkę Tako city move, kupiliśmy 2w1, czyli gondola i spacerówka, taką dokładnie www.sklep-smile.pl/tako-city-move-marine-fotelik.html (bez fotelika oczywiście) a oprócz tego mamy mamas & papas ARGO, teraz zimą jeździ tą dużą TAKO a latem i jak gdzieś jedziemy to zabieramy składaną. Z obu jestem zadowolona, ale ja ogólnie rzadko narzekam

W środę idziemy z mężem na koncert a młody zostaje u mojej mamy. Na koncercie nie byłam sto lat, więc bardzo się cieszę, a teraz jak młody już jest taki w sumie duży, to jakoś nawet nie stresuję się tym, że go zostawię z mamą, chociaż i tak wrócę do niego w nocy po koncercie, no ale kiedyś to bym się i tak takim wyjściem mega stresowała i pewnie wydzwania do matki non stop.

Gosica i jak, byliście u lekarza?

Hej!
W piątek byliśmy na prywatnej kontroli, mały waży 9680g. Lekarz go nie mierzył, wg niego powinno się mierzyć dopiero 2-latki wtedy jest to najdokładniejsze. Ale sprawdził, że przy tej wadze mały łapie się na 25 centyl co odpowiada ok 75cm średnio. A wg nas mały ma jakieś 74cm, więc chyba nie mam się czym martwić.
Poza tym pytałam o mleko krowie więc wg niego mogę zacząć powoli zastępować mm mlekiem krowim. Tu trochę o tym jest www.edziecko.pl/jedzenie/1,79379,7470068...y_modyfikowane_.html . Więc jak wszystko będzie ok to powoli zaczniemy odstawianie. pewnie z pół roku nam to zajmie
Poza tym wszystko ok, mały rozwija się dobrze, wizyta trwała godzinę

motylek270 właśnie od takich deserków np z kaszką manną zaczynam wprowadzanie krowiego mleka. A nadal dajesz mleko pół na pół z wodą? I jakiego używasz 2 cz3%. A i pewnie wiesz ale lepiej używać tego pasteryzowanego mleka niż UHT Ja też nie dałabym rady jak tak długo małego bym nie widziała. Poszliśmy teraz do kina, a Filip został z moją mamą, to jeszcze zanim się nie zaczął film to dzwoniłam już spytać jak tam A w czasie filmu smsa wysłałam Ja też chcę z małym wybrać się do fryzjera, tak samo ma cienkie włoski, ale poczekamy jeszcze trochę może zaraz pojedziemy znowu do rodzinki to skoczymy do mojej kuzynki, ona ma salon

Nefri no ciekawe co tam u Was z tym białkiem wyjdzie lepiej posprawdzać dobrze takie rzeczy. Ale kurde lekarze sami powinni nas informować, że szczepionka zawiera białko.
Mały miał nietolerancję laktozy więc wolę mu podawać mleko z laktozą, niech się n ie odzwyczaja od niej Ja też podaję latopic małemu, miał takie alergiczne policzki, ale już lepiej.
My w Budapeszcie byliśmy tydzień z małym w brzuchu, mąż wybrał się na wyścigi Formuły Ja nie mogłam, ze względu na za duży hałas w ciąży, więc zabrałam sobie mamę i my sobie zwiedzałyśmy ): Piękne miasto i dobre jedzenie, langosze były pyszne, zresztą inne dania też. Ciekawe na jaką pogodę traficie. Polecam baseny z wodami termalnymi, jest ich tam trochę

moofka najważniejsze, że małej przypadła niania do gustu to teraz spokojniejsza będziesz po powrocie do pracy

Gosica i jak tam umówieni do lekarza? Ciekawe co Wam doradzi. Nasz prywatny lekarz na szczęście też na kasę nie jest nastawiony uffff Mogę też do niego dzwonić kiedy chcę i jeśli jest możliwa konsultacja telefoniczna (jak sytuacja nie wymaga tego) to udziela porad bez kasy

jeta pewnie Daj znać co tam u Was się działo

marti1234 my na szczepionce 6w1. Teraz wybieramy się pod koniec stycznia. Muszę zerknąć czym to będą teraz mi małego szczepić. My używamy maści Emla do znieczulenia szczepienia, po pierwszym szczepieniu bez znieczulenia mały nam mocno płakał a teraz jest spokój.
No łatwo faktycznie nie masz, ale może tak jak mówisz lepiej z Twoją mamą 300km dalej niż z teściówką 20km. Jakbym miała taki wybór to tak samo bym zrobiła.
O właśnie a czemu nie niania?
Tak szczepiliśmy na rotawirusy, ale to nie chroni całkowicie przed nimi tylko jak dziecko się zarazi to powinno przejść to łagodniej, no i u nas by się zgadzało, bo poza tymi wymiotami i biegunką to wszystko było ok, mały normalnie funkcjonował.
Mamy dokładnie tą samą spacerówkę i jesteśmy z niej oboje bardzo zadowoleni
Kurcze nawet sobie nie wyobrażam co możesz czuć będąc tak daleko od swojego dziecka, kiedy będziecie się znowu widzieć? Ja poważnie pomyślałabym o niani.